witam...

Czy ktoś mógłby mi odpowiedzieć na 2 pytania?:

!) jaka jest podstawa prawna, pozwalająca na uśrednianie godzin

2) jak w praktyce rozwiązujecie problem ZFŚS i tzw. bonów towarowych w świetle nowych uregulowań?

Ja tylko na drugie

Póki co nie mam pieniędzy,zeby przed świętami cosik dac,ale będąc wczoraj na spotkaniu z dyrektorami wielu szkół(narada dyrektorów) zasłyszałam:

Jedni dają bony i odprowadzaja należny podatek.

Drudzy za około 100 złotych na czlowieka w jednej firmie kupują rzeczówkę typu pościel,proszek do prania,ręczniki(100 zeta,bo narazie tyle maja a nie dlatego ze tylko tyle jest wolne od podatku)

Jeszcze inni każa przynieść rachunek na rzeczówke.

A ja... we wtorek mam RP więc skonsultuje,a z obsługą też w tygodniu.

1) KN art 42 ust. 7. Organ prowadzący szkołę lub placówkę po uzyskaniu opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny określa:
pkt 1) zasady rozliczania tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć nauczycieli, dla których ustalony plan zajęć jest różny w poszczególnych okresach roku szkolnego;

Zatem jest to kompetencja organu prowadzącego - jak on to określi to tak jest.

2) Bony sie nie kalkulują, nawet przy upustach - słyszałam o 5%. Lepsza jest pomoc rzeczowa - każdy kupuje za tyle ile przydzieli mu komisja socjalna i rozlicza się rachunkiem :-) Ale ja mam małą szkołę - 25 pracowników, więc da sie wytrzymać... Nie wyobrażam sobie jak by było, gdyby było ich 200.

Oczywiście tylko do kwoty 380 zł, bo potem, to najprościej dać zapomogę (gotówka). :-)

zamiast bonów