Czy to jakiś absurd, czy prawnie wszystko gra? Opowiem: Moje dziecko postanowiło wysłać telefon komórkowy jako przesyłka pocztowa za pobraniem. Określił wartośc pobrania na 700 zł. Przesłka zaginęła. Poczta uznała roszczenia za słuszne i wypłaciła odszkodowanie - 70 zł łącznie z kosztami pocztowymi. Czy ktoś z Was spotkał się z podobną sprawą? |