Moi drodzy, czy jest gdzieś określone jaki strój  powinien  nosić nauczyciel?

Czy w przypadku nauczyciela- kobiety stosownie jest ubierać krótkie szorty do połowy uda?

W jaki sposób przeprowadzić rozmowę z nauczycielem/lami na temat ich ubioru?

o- p....rzekonywac,

podając przykłady firm innych;-)))

no, chyba, że ma zgrabne te uda i skupia uwagę uczniów;-)) ( żart taki, jakby kto nie załapał...)

a jak mężczyzna?

ja tam chodzę w szortach w szkole a na basenie to wręcz w stroju kąpielowym zajęcia prowadzę a panowie w slipach...! :P

ps. też dla rozładowania :))

a poważnie mówiąc czasem zwracam młodym nauczycielom uwagę na temat stroju (starszym jakoś mi nie pasuje...)

pamiętam z lat, gdy odbywałam praktyki pedagogiczne pytanie dyrektora szkoły do nauczycielki w dżinsach: "Czy pani dzisiaj wybiera się na wycieczkę?"

no i myślę, że "właściwy" ubiór naprawdę staje się jakoś inaczej przez nauczycieli rozumiany....

wydaje mi się że nie tyle typ portek co efekt ogólny tu gra:-)

Nie wiem, czy trzeba się czepiać. Młodzież bardzo zwraca uwagę na ubiór nauczycielek. Imponuje im osoba, która ubiera się modnie. Nawet badania socjologiczne dowodzą, że więcej sympatii i zaufania wzbudzają osoby urodziwe i takie, które atrakcyjnie wyglądają.
Miło słyszeć, że w szkole są ładne nauczycielki. Prawda jest taka, że u nas niekoniecznie są to ślicznotki, ale niektóre rzeczywiście potrafią się odziać (czasem w szorty, a czasem w dość krótkie sukienki czy tuniki). Nigdy nie jest to wulgarne. I - co ważne - nie dotyczy wyłącznie osób bardzo młodych.
Nie wiem, czy nauczycielka musi koniecznie lansować styl na wzór Stasi Bozowskiej, chować wszelkie atrybuty kobiecości pod ciuchami z lumpeksu i chodzić z reklamówką.

to chyba nie do końca o to chodzi:)

stosownie do okoliczności to może być też modnie i ładnie

spódniczka-przepaska do pracy, choćby nogi były piękne i do samej ziemi, to na pewno coś nie tak

spodenki-szorty dla nauczyciela, który prowadzi lekcje z dziećmi, też nie na miejscu w moim odczuciu

natomiast jak najbardziej wyobrażam sobie, że nauczycielka/nauczyciel wf idą na zajęcia ubrani w strój szorty i koszulka i buty sportowe:) bo to jest na właściwym miejscu

rozmawiamy o tym i nie mamy z tym większych problemów:)

Można poczytać, czy dress code powinien być wśród nauczycieli.

http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/mini-przy-tablicy 

Uważam, że wszystko w granicach rozsądku i przyzwoitości, bez wielkich dekoltów, bluzeczek na ramiączkach, mini za pupę i niebotycznych szpilek. Aaa, nie trawię nauczycielek chodzących po szkole w kapuciach....

haniu 1 - "chować wszelkie atrybuty kobiecości pod ciuchami z lumpeksu"

oj, jakie fajne i niekoniecznie pasujące do szkoły ciuchy można w lumpeksie.... pokazujące przy okazji - nawet za dużo jak wg jednej pani poseł, atrybutów kobiecości......

ale zgadzam się z DMolly- wszystko w granicach rozsądku ......

http://www.rappler.com/nation/22144-teachers-uniform-for-sy-2013-2015

Genialne! Najlepsza jest tabelka, z której wynika, że w środę i czwartek można chodzić w stroju ludowym, a w piątek obowiązkowo robimy pranie. Na szczęście u nas nie ma takich nauczycieli, którym trzeba pranie w grafik wpisywać.

ale strój ludowy to już by można wpisać:-)