Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Kto jest szczęliwy- po ewaluacji zewnętrznej?
strony: [ 1 ][ 2 ]
szczepa05-04-2013 14:59:27   [#01]

Czy ktoś z Was miał ewalucję zewnętrzną? Mnie czeka w szkole (2 obszary) przedszkole ( o dziwo 2 obszary) jestem w "małym stresie" czego mogę się spodziewać po ewaluatorach? Podpowiedzcie jak możecie.

Benigna05-04-2013 15:49:56   [#02]

Miałyśmy ewaluację zewnętrzną z 2 obszarów.

Po ewaluatorach można się spodziewać wielu rzeczy - różnych - jak to po ludziach...

Np. panie, które prowadziły ewaluację u nas zastrzegały z uśmiechem, że nie one są autorkami pytań w ankietach i wywiadach... Stworzyły niestresującą atmosferę. Co musiały zrobić zrobiły, zapisały, zobaczyły.

Ewaluacja jest męcząca - ja byłam zwyczajnie fizycznie/psychicznie zmęczona (a to mnie stresuje) - choćby długi wywiad z dyrektorem, nawet, jak już się przemyśli, co chce się powiedzieć i okazać....

Na stronie http://www.seo2.npseo.pl/ jest możliwość poznania narzędzi ewaluacyjnych (nie są tajne). Dobrze jest przygotować nauczycieli, pracowników niepedagogicznych ..., przedstawiając im te narzędzia - wtedy nie stresują się podczas rozmowy, czy wypełniania ankiety, mają czas pomyśleć, przypomnieć sobie, Warto zerknąć na raporty z ewaluacji, by zobaczyć o czym mówią inni...

Fanaberiia05-04-2013 16:08:25   [#03]

Ja miałam całościową. Wszystko zależy od ludzi i od ich "widzimisię" - takich ja miałam.  Powiem tak- nie jest źle , ale też nie jest lekko. Co nie zabije to wzmocni!

Powodzenia.

izagim05-04-2013 17:02:39   [#04]

przyjadą i pojadą - zostanie raport, najważniejsze nie popadać w panikę, ankiety, wywiady, spotkanie z radą, czyli nic nowego, najważniejsze zachować normalność dnia codziennego, żeby nie zepsuć tego co masz ( oczywiście zapoznać się dokładnie z narzędziami, żeby zaoszczędzić sobie i ludziom niepotrzebnego stresu) będzie dobrze :-) miałyśmy i jesteśmy szczęśliwie, wysoka ocena i potwierdzenie naszej marki

Marek Pleśniar05-04-2013 19:04:11   [#05]

spotkałem sporo dobrych wypowiedzi o ewaluacji

--

co do szczęścia - chyba nie po to ona jest:-)

koperek05-04-2013 20:33:10   [#06]

Powtórzę co Fanaberiia,co nas nie zabije to nas wzmocni.... jestem po całościówce, no cóz to wszystko zależy jacy ludzie o jakich charakterach przyjdą...są co starają się wszystko wyciągnąć na plus ja takie szczęście miałam, choć kuratorium jeden zakres z obszaru obniżyło mi na D...pozostałe 16 wyciągnęłam z nauczycielami na B...kosztowało mnie to- 5 kg w ciele ;-)))))) chyba pozytyw ale jak zniknęli to sobie odbiłam na plus hihihi... tylko bez nerw i stawiania się....powodzenia

AsiaJ06-04-2013 22:17:58   [#07]

Ewaluacja=35 dni napięcia a potem...ulga, że już po:-)

 

rzepek07-04-2013 10:21:30   [#08]

Pytania w ankietach dla wiejskich rodziców są w wielu przypadkach nie do przejścia. rodzice przychodzili  do nas  "o co chodzi w tym pytaniu, bo nie rozumieją...". My zresztą tez nie:))) Panie wymagały konkretów, więc większa część rodziców odpowiadała po prostu "nie wiem" - i to nie dlatego, ze naprawdę nie wiedzieli co napisać, tylko dlatego, ze nie rozumieli pytania.

To samo dotyczyło ankiet dla uczniów. Kiedy wyjaśniliśmy im, o co chodzi w pytaniu -to wtedy dopiero bez problemu sami odpowiadali.

Ale z tego powodu wynik ankiety dla rodziców nie był rewelacyjny, bo nie dało się przetłumaczyć im kazdego pytania "na nasz język";)

ankate07-04-2013 15:31:02   [#09]

Czy rodzice do pisania zasiadają przy komputerach w szkole?

Jak to wygląda w praktyce

Cała rp w pracowni wypełnia ankietę, czy można wysłąć z domu lub z kompka w swojej klasie?

A uczniowie, czy cała klasa pisze?

Na jakiej zasadzie dobierani są do ankiety uczniowie i rodzice?

Czy w klasach I-III też ?

Mam małą szkołę, to chyba wszyscy, a jak któryś z rodziców nie przyjdzie?

Czy udzielając wywiadu od razu okazuję dokumenty na poparcie swoich słów, czy to przy innej okazji?

Pewnie jeszcze ze 100 pytań mi się nasunie:-)))))


post został zmieniony: 07-04-2013 15:34:18
Magosia07-04-2013 16:57:32   [#10]

U mnie było tak: 

1) rodzice wypełniali ankiety papierowe na spotkaniach w klasie- tylko z klas V-VI sp i  i II- III gim. Szybko , to zajęło nie więcej niż 20 minut, pytania nie sprawiały im chyba trudności, nikt nie sygnalizował.

2) Nauczyciele w pracowniach- kilka sesji( ponad 60 osób) mieli przygotowane na nośnikach odpowiedzi na pytania otwarte, szlo sprawnie. 

4) uczniowie ( V i VI) oraz (II i III ) wszyscy z tych klas, na lekcjach pod opieką nauczyciela w pracowni komp. bardzo sprawnie, bez problemow, łącznie u nas ok. 300 uczniów. 

5) wywiad - bez dokumentów. 

Aniu- spokojnie, szkoda emocji:-) Powodzenia życzę:-)

izagim09-04-2013 10:50:49   [#11]

AD#8 - nom, że niby miastowe to takie rozumne???

Fanaberiia09-04-2013 16:59:16   [#12]

Ja z ankietami i wywiadem dla rodziców zrobiłam tak - spotkałam się, by poinformować, że spotkał nas ten " wielki zaszczyt" , że cała Polska będzie czytać o naszej szkole, jak jest, jak pracujemy, jak współpracujemy itd. Czytałam pytania ankiety i wywiadu , omawiałam tłumaczyłam o co chodzi w danym pytaniu. Sami rodzice doszli do wniosku, że to wszystko po to, by namieszać w głowach, a tak to oni już wiedzą co powiedzieć ( robili sobie nawet notatki). Muszę przyznać, że byli tak aktywni, że zaskoczyli ewaluatorów. Dopiszę, że nie sugerowałam odpowiedzi!!! ( sama byłam ciekawa efektu) . Myślę, że warto porozmawiać z rodzicami o ty!

szczepa13-04-2013 20:21:49   [#13]

Z ostatniej chwili!! Dwa miesiące temu miałam ocenę pracy i nie bardzo mogłam zrozumieć czemu to mnie właśnie "wylosowano". Wiem że mam zespół ewaluacyjny tzw. "ciężki przypadek" jestem po pierwszej RP z nauczycielami są w ciężkim szoku. W poniedziałek drugie podejście z RP i tłumaczenie niezrozumiałych pytań wywiadu i ankiety. Fanaberiia zrobiła to co ja mam w planie - spotkanie z rodzicami i przekazanie informacji dosłownie - mam nadzieję że dam radę
(choć już psycha siada). Nie mam wielkiego doświadczenia bo to mój PIĄTY rok. Boję się o nauczycieli którzy robią dużo ( bo to mała wiejska szkółka) bo Ci są najbardziej zestresowani żeby nie wypaść źle ale " nakręcam ich pozytywnie" i co ? Do przodu nie damy się. Odezwę się po wszystkim i chętnie podpowiem co i jak. Trzymajcie kciuki.

Ewa123e14-04-2013 12:14:11   [#14]

Szczepa. Może taka drobna uwaga- u mnie w w czsie wywiadu nauczycielom odczytywana pytania. Często ewaluatorzy mówil, że nauczyciele odbiegają od tematu, o tym jużmówili,  do chwili, gdy moi zbuntowali się i poprosili pytania na piśmie. Większośc to wzrokowcy i widząc pytania są w stanie pamiętac o sednie sprawy (padł wniosek, że skoro można przedstawiac wyniki za pomocą rzutnika to pytania ankietowe też).

Stało się tak dlatego, że były różnice w pytaniach z platformy i w dniu ewaluacji.

szczepa14-04-2013 15:20:19   [#15]

 

Drukuje ankiety i dyspozycje do wywiadów wszystko dostaną na papierze i zostanie to omówione a jak wypadnie to już jedna wielka niewiadoma. Wiem że mogę tak zrobić a podczas wypełniania ankiety on line będą mogli mieć notatki i będą mogli się porozumiewać bo to tylko ludzie a każdy chce jak najlepiej i w stresie nie jest w stanie wszystkiego zapamietać i "wrzucić" w odpowiednie miejsce. Myslę że to bardzo dobry pomysł z rzutnikiem wtedy każdy będzie mógł przeczytać dwa trzy razy i dać konkretną odpowiedź. Dzięki i pozdrawiam

ala4414-04-2013 18:21:12   [#16]

no teraz to się przeraziłam ;( w piątek dostałam pismo, że od 15 maja ewaluacja:( pomyślałam, że pracujemy , staramy się, mamy osiągnięcia to nie będzie najgorzej a tu... co jest takiego w tych ankietach, że trzeba wiedzieć co gdzie wpisać?  przecież to powinno być zrozumiałe dla wszystkich i to nie tylko dla nauczycieli i uczniów, a rodzice? zdecydowana większość nie umie obsługiwać komputera - to jak oni sobie poradzą:(((     

Ala14-04-2013 18:38:58   [#17]

rodzice wypełniają na papierze :)

Magosia14-04-2013 18:41:42   [#18]

Drogie Panie Dyrektorki i Panowie Dyrektorzy:-)

 

Przestańcie się nawzajem straszyć Czarnym Ludem Ewaluacji. 

Jesteśmy dorośli, chcemy być uważani za profesjonalistów, mamy za zadanie uczyć panowania nad emocjami. 

Proszę - czytajmy różne wypowiedzi, korzystajmy z różnych doświadczeń, nie tylko tych..krytycznych(?).. 

Zacytuję sama siebie raz jeszcze;-)))

U mnie było tak: 

1) rodzice wypełniali ankiety papierowe na spotkaniach w klasie- tylko z klas V-VI sp i  i II- III gim. Szybko , to zajęło nie więcej niż 20 minut, pytania nie sprawiały im chyba trudności, nikt nie sygnalizował.

2) Nauczyciele w pracowniach- kilka sesji( ponad 60 osób) mieli przygotowane na nośnikach odpowiedzi na pytania otwarte, szlo sprawnie. 

4) uczniowie ( V i VI) oraz (II i III ) wszyscy z tych klas, na lekcjach pod opieką nauczyciela w pracowni komp. bardzo sprawnie, bez problemow, łącznie u nas ok. 300 uczniów. 

5) wywiad - bez dokumentów. 

Aniu- spokojnie, szkoda emocji:-) Powodzenia życzę:-)

 

 


post został zmieniony: 14-04-2013 18:42:29
Nassssy14-04-2013 19:11:25   [#19]

#14 Warto pamietać, że na platformie dyrektora są dwie ścieżki dotarcia do narzędzi. I to nie są te same narzędzia. Te pod klawiszem "Zobacz narzędzia ewaluacji dla swojego typu szkoły/placówki" są chyba rzadziej aktualizowane, bo są pewne róznice wobec tego co potem dostają respondenci.  Dlatego warto poczekać z głębszymi analizami na moment gdy ewaluatorzy udostępnia właściwą ewaluację. (pojawi się na platformie jako "ewaluacja w toku").

#15 Szczapa, moja rada: zrób najpierw spotkanie z nauczycielami na temat wymagań, porozmawiajcie jak je rozumiecie, co jest ich istotą. Będzie potem znacznie mniej pytań o rozumienie narzędzi. I łatwiej będzie rozmawiać z ewaluatorami. 

 


post został zmieniony: 14-04-2013 19:12:33
wojjan14-04-2013 23:24:22   [#20]

Zgadzam się  - spokojnie, razem z załogą, życzliwie wobec ewaluatorów (patrz relacja zwrotna). Oddzielenie pytań od ludzi, którzy je zadają (nie ma co do nich mieć pretensji, lepiej swoje uwagi zamieścić na platformie - do czego będziesz miała prawo...) tez pomaga. jesli - a czesto sie to zdarza - są praktykami - można liczyć na ich zrozumienie. I takich należy sobie nawzajem życzyć.
I jeszcze jedno.... nowość ze spotkania czwartkowego w charterze gościa (moja ewaluacja była w 2011) - apel - nie wyciągajcie "na siłę" wyników w górę... Konsekwencja - jeśli większość zacznie dobijać do B, kryteria z B zostaną zastosowane do.... D... Ponoć jest już taka przymiarka... Zgroza... Lata 50 i 60 uczą, że jeśli "stachanowcy" robili po 300 % normy, to ten wynik stawał się normą...  Konsekwencje sami możecie przewidzieć, zwłaszcza te finansowe, bo... jeśli nie wiadomo, o co chodzi... Ot jakoś taka myśl przyszła mi do głowy... Chapeau bas dla Pań ewaluatorek!  Wspierajmy się w tych działaniach także jako dyrektorzy - sojusznicy! Filozofia projektu unijnego po raz kolejny bierze górę nad... Ale to już inna historia...  Smutne... Trzymaj się Szczepa!


post został zmieniony: 14-04-2013 23:26:59
Doska14-04-2013 23:31:44   [#21]

Czytam, czytam, a jutro się zaczyna w mojej szkole ewaluacja całościowa. Pierwsze spotkanie z ewaluatorkami i próba zrozumienia pytań ankietowych. Część, znaczna, grona nauczycielskiego jest nastawiona na tak, przemyślą, popytają, chcą się wymienić spostrzeżeniami, ale niestety są tacy, którzy od razu powiedzieli: "wszystko jest jasne, oczywiste i nie widzą potrzeby analizowania czegokolwiek". Smutne, bo traktują ewaluację jako możliwość dokopania dyrektorowi.

jaris-115-04-2013 09:14:05   [#22]

Ja jestem świeżo po ewaluacji - dwa obszary. Spokojne podejście do rzeczy, to dobry początek. Nie nakręcajmy się. Pamiętajmy - nasze nerwy udzielają się innym. Część moich nauczycieli bardzo to przeżyła (nakręcili się wzajemnie), a naprawdę było spokojnie i rzeczowo. Oczywiście obserwacje "z zaskoczenia" (dowiadywali się w tym samym dniu rano lub po południu na jutro) nie są dla nikogo łatwe (zawsze będzie stres). Ewaluacja, przynajmniej w założeniu, ma nam pomóc, wesprzeć. Przecież pracujemy, jak umiemy najlepiej i wymagania na pewno spełniamy. My robimy swoje, a ewaluatorzy swoje (taką mają pracę!). Naprawdę spokój jest tu chyba kluczem. Dobrze jest oczywiście sobie wszystkie dokumenty, tak by mieć je pod ręką, gdy będą potrzebne. Powodzenia!

ala4415-04-2013 18:24:56   [#23]

 Dzięki Magosiu za słowa uspokojenia:)))

Też mam dwa obszary (efekty i zarządzanie)  i do tego zespół szkół - czyli generalnie x 4

Zapewne musimy przygotować jakieś dokumenty - np. to, że analizujemy "wzdłuż i w poprzek" wyniki egzaminów - czyli z ilu lat?

Zapewne też będziemy  musieli udowodnić, że pracujemy w zespołach - z ilu lat?

A tak na marginesie interesuje mnie jak dokumentujecie pracę w zespołach? Ja mam sprawozdania raz na pół roku? Może ktoś wymyślił coś innego?      

AnJa15-04-2013 18:46:03   [#24]

mam nadzieję, że ewaluatorzy nie zechcą grzebać się w papierach i speóbują na miekko rozpoznać czy macie współpracę i czego ona dotyczy oraz co z niej wynika i czym skutkuje analiza wyników

 

ale to dlatego, że ja mam na ewaluację spojrzenie idealistyczne - tak sobie wyobrażałem nadzór 4 lata temu

koperek15-04-2013 20:46:28   [#25]

Pomaga też w przygotowaniu się do ewaluacji poczytanie lub wydruk przykładowego raportu z ewaluacji. Ja szukałam tego na MEN w "szukaj" - raporty z ewaluacji zewnętrznej. Pomogło w odpowiadaniu na pytania z ankiet, wywiadu.

Papiery przy całościówce to: plan nadzoru dwa lata wstecz, sprawozdania z nadzoru, raporty z ewaluacji wewnętrznej, WDN-jakie wewnętrzne szkolenia, monitorowanie podstawy programowej, analiza jakościowa i ilościo wawyników nauczania i wyników sprawdzianu zewnętrznego, powołania zespołu do spraw ewaluacji, pomocy psychologiczno-pedagogicznej, osiągnięcia szkoły itd. ...

Fanaberiia15-04-2013 20:46:53   [#26]

Ewaluatorzy nie grzebią w papierach! Czasem chcą potwierdzenia tego co mówisz czyli np: czy modyfikowana jest koncepcja pracy szkoły?, kto to robi? , dlaczego ?, albo czy powołane są zespoły? ( chodzi o pracę zespołową) wiec jeśli masz to w protokolarzu to pokazujesz ten zapis. Wyniki egzaminów analiza ilościowa i jakościowa ( na nią kładą nacisk) jak wygląda - tu należy pokazać raport ze sprawdzianów u mnie z 4 lat brali. Wykazać nalezy w których obszarach nastąpił wzrost co się do tego przyczyniło ( pokazać, że pracowało się nad realizacją wniosków ze sprawdzianów i dlatego nastąpił przyrost). Jeśli coś wypada słabiej to opis (krótki) co jest powodem i umieszczenie we wnioskach do dalszej pracy, a jeszcze lepiej jak pokazane jest , że pracuje się nad polepszeniem efektów kształcenia od I-III. ( koła zainteresowań, zespoły wyrównawcze, ppp itd.)

Doska Jeśli chodzi o wypełnianie ankiet przez nauczycieli - to powiedz im, że tak do końca to nie są anonimowe, bo każdy z nich musi wypełnić metryczkę ( staż, przedmiot, stopień awansu, klasy w których prowadzi zajęcia) więc łatwo dojść kto to, a w czasie wywiadu  grupowego ewaluatorzy dopytują jeśli w ankiecie było coś nie tak. Dlatego też jest w ich interesie wykazać się, że są właściwymi ludźmi na właściwych miejscach i nie wypadli sroce spod ogona :) upss rozpędziłam się :))

Doska po ewaluacji usiądziesz ( zmęczona, ale szczęśliwa) i zobaczysz, że robisz kawał dobrej roboty, będziesz dumna z siebie, dzieci, grona i rodziców.

ewa16-04-2013 00:04:43   [#27]

bywa różnie, tak jak napisała Fanaberiiia, ale i tak jak piszą inni, bo jednak czasami "grzebią w papierach"

bliskie mi ujęcie  ewaluacjii sprzed 4 lat (# 24)

ale...

 ani wtedy, ani teraz nie pytałam tak jak w tytule wątku, bo bycie szczęśliwym po ewaluacji zewnętrznej , to raczej dla mnie nigdy nie był priorytet

ot forma kontroli, po wizycie inspektora PIP, SANEPIDu, czy też innego kontrolera czy też wizytatora szczęśliwa raczej jako dyrek nie byłam

po prostu się odbyła ona i tyle, dostałam info zwrotną - nie zawsze mi się podobającą - no ale niekoniecznie podstawę do zastrzeżeń, po przemyśleniu miałam

tak sobie troszkę podywagowałam tu ;-)

 

izael16-04-2013 00:36:42   [#28]

ja po takich wizytach zawsze jestem szczęśliwa, bo już jest PO

:)

ewa16-04-2013 00:39:18   [#29]

yhm w tym kontekście to masz rację - bo już po nich :-)

izael16-04-2013 00:43:49   [#30]

o tej porze to normalni ludzie śpią

ewentualnie biesiadują

ale nie gadają o kontrolach!!!!

:))

hania16-04-2013 12:22:30   [#31]

znajoma p. dyr wita wszystkich kontrolerów: " o, super, że jesteście! sprawdzajcie, szukajcie, może coś przeoczyliśmy, a przecież chcemy pracować jak najlepiej" - szczerze to mówi

a pomaga....


post został zmieniony: 16-04-2013 12:23:09
Magosia16-04-2013 16:33:11   [#32]

:-))

Miałam podobnie, dzięki temu (?) zaprzyjaźniłam się z sanepidem, panami od kontroli technicznych wszelakich, 

z paniami ewaluatorkami też  miło się pracowało. 

 Co nie zmianie faktu, że PO Z ULGĄ ODDYCHAŁAM :-)

A teraz po ewaluacji trawnika daję sobie co najwyżej literkę D. 

Czas na program naprawczy:-))))

Nassssy17-04-2013 10:24:24   [#33]

A czasem bywa tak, że przybywa do szkoły mądry ewaluator. A tam dyrektor daje mu papier na wszystko, wystraszeni nauczyciele wypełniaja ankiety "po lini", zmobilizowanie uczniowie i rodzice "recytuja wyuczoene regułki".

A że jest tylko człowiekiem (często zarobionym), wobec takiej czołobitnosci ulega i staje się Rewizorem. A dyrektor potem głosi, że "Nic sie nie zmieniło w nadzorze! Wciąż chodzi o fikcje!"

Ale tylko czasem tak bywa :)))

ewa17-04-2013 13:38:28   [#34]

i dobrze, że tylko czasem tak bywa

po prostu uczymy się wszyscy, a nauka, czasem bywa że ciut  boli :-))))

zara18-04-2013 23:06:01   [#35]

Jestem po ewaluacji i muszę stwierdzić, że wszystko zależy od interpretacji ewaluatorów. Przśledziłam wiele raportów przed ewaluacją i muszę powidzieć, że szkoły prowadzą zbieżne działania, a litery są różne. A miało być bez oceniania placówki, a wyszło jak zawsze. 

Po ewaluacji byłam wykończona


post został zmieniony: 18-04-2013 23:07:34
Ewa123e19-04-2013 21:31:07   [#36]

Tak prawdę mówiąc wszystko zależy od ewaluatorów tzn. jak czy zdążyli przyzwyczaic się do nowej formy ewluacji czy nadal kontrolują.  U mnie chcieli usłyszec tylko konkrety, a owszem po papierach nie zaglądali. Jednak każde działanie musiałam poprzec dokumentem.

Na przedstawieniu wyników usłyszeliśmy, że A otrzymyją nieliczne szkoły. Czytając raporty z innych szkół (ten sam powiat inni okazywało się, że jednak można przyznac najwyższą literę za bardzo zbieżne działania.

No cóż pozostaje satysfakcja z B i własnej pracy. 

Promyk22-04-2013 19:44:05   [#37]

Pytanie od ewaluatora w zaprzyjaźnionej szkole: jak Pani może udowodnić, ze kontroluje dyzury nauczycielskie. Prosze pokazać dokument.

Na szczęście dyrekcja taki miała i pokazała

 

 

AnJa22-04-2013 20:04:49   [#38]

zeznanie czyje?

bo nie przypominam sobie w narzedziach pytania o organizację dyżurów- tym bardziej o ich kontrolę i dokumentowanie tejże

szczepa26-04-2013 21:39:44   [#39]

na gorąco jestem pierwszy dzień po.... ewaluatorzy sprawiają wrażenie ludzi pozytywnie nastawionych. Dyrektorzy!!! wszystko to co dostaniecie w dyspozycjach do wywiadów bądź w ankietach musicie poprzeć "dokumentem" ( papier, fotka, scenariusz, sprawozdanie,dyplomy, podziękowania, podpisy itp....) szkoda że nikt nie wpiasał wszystko to co powiesz .... musisz mieć potwierdzeniew papierach. 

szczepa27-04-2013 10:23:31   [#40]

Przepraszam, jak się okazuje pisaliście o tym, że wszystko ma być poparte dokumentem..... nie miałam czasu zaglądać na forum przez ostatni tydzień ;0) mój błąd. Nie zaglądają w żadne papiery dyrektor sam musi potwierdzić to co w wywiadzie powiedział dokumentem i jak sama nazwa mówi Analiza Dokumentów - to pytanie - odpowiedź i papier. Zobaczymy co dalej teraz pracowite dwa dni i okaże się w poniedziałek co z nami będzie. Pozdrawiam i dziękuje za wsparcie.

szczepa01-05-2013 16:11:49   [#41]

odzywam się po prawie.....ukończonej ewaluacji zewnętrznej w mojej placówce, jeszcze jeden dzień i ufff piękne chwile odpoczynku. Jest dużo roboty ale wszystko  jest do przeżycia. Zespół jaki do mnie trafił początkowo nie do "rozszyfrowania" ale z każdą godziną było coraz lepiej. Najważniejsze to dobrze się przygotować przeanalizować narzędzia z Radą Pedagog. i mieć papierowe odbicie tego co mówimy (analiza dokumentów). rodzice wypadli dobrze dzieci nie zawiodły, nauczyciele robili to co do nich należy. Oczywiście stres i potworne zmęczenie organizmu (szkoła stała się przez ponad tydzień naszym domem) ale współpraca n-li z dyrektorem okazała się nieoceniona. Czekamy na jutro a potem raport i mamy nadzieję że będzie dobrze. Ewaluatorzy to też ludzie i nie taki" wilk straszny jak go malują". Pozdrawiam wszystkich i byle do wakacji.....i wakacyjnych remontów.((

śliwka g02-05-2013 20:34:44   [#42]

Mam zespól napięcia przed... Na razie informacja; będą za miesiąc. Kurcze czerwiec. Pewnie każda pora nie jest dobra. 2 obszary w dwóch szkołach- prawie całościówka.

Wesprzyjcie młodego dyrektora.

Pozdrawiam.

AsiaJ03-05-2013 00:46:17   [#43]

śliwka, przeżyjesz...choć, by przeżyć swoją cenę trzeba zapłacić...

teoria jest piękna, praktyka bywa piękniejsza;-)

szczepa05-05-2013 12:16:42   [#44]

Śliwka- trzeba zabezpieczyć się w dużą ilość: wytrwałości, skuteczności, szczyptę uśmiechu (to czasami pomaga), kilogramy papierów(potwierdzających wszystko to co robisz a chcesz o tym opowiedzieć) , odrobinę dystansu i co naważniejsze SIŁA jest gdy wszyscy pracują na EFEKTY. Nie tylko dyrektor. EFEKT = dyrektor+nauczyciel+uczeń+rodzic+instytucje+pracownicy niepedagogiczni. Jesli potrzebujesz czegoś konkretnego wyśli info na skrzynkę chetie pomogę będę się mogła odwdzięczyć tym którzy do mnie wyciągnęli pomocną dłoń. Pozdrawiam

AnJa05-05-2013 13:09:03   [#45]

usiłuję sobie i w dokumentach i narzedziach przypomnieć sytuacje wymagające kilogramów papierów - i nie potrafię

czyli praktyka jest inna niż zapisy

dlaczego?

ala4405-05-2013 18:21:45   [#46]

AnJa -Twoje  pytania są bardzo trafne, ale co jak faktycznie pytają o jakieś dziwne dokumenty - powiedzieć, że nie ma wymogu? Kopać się z koniem? Ta walka jest zdecydowanie nierówna;((

Moja ewaluacja zbliża się wielkimi krokami i za każdym razem jak wchodzę na forum to pomimo uspokajających postów kilku z Was - zapamiętuję te drugie i zaczynam panikować:(

Mam dość konkretny umysł i twardo stąpam po ziemi, ale niektóre pytania w ankietach czy wywiadach, które są dostępne na SEO, zwalają mnie z nóg. Martwią mnie pytania typu: jak prowadzona jest daignoza zachowań uczniów, diagnoza zagrożeń, czy - a jeśli tak, to w jaki sposób - analizują Państwo działania podejmowane dla eliminowania zagrożeń i wzmacniania właściwych zachowań?    Zastanawiam się jak na nie odpowiedzieć, bo chyba jednym zdaniem nie wystarczy, to jeszcze, a co gorsza udowodnić, że tak było.

AnJa05-05-2013 18:54:36   [#47]

tak akademicko- co zapisaliby ewaluatorzy w raporcie, gdyby dokumenty pokazane przez dyrektora i wywiad z nim wskazywały, że rodzice mają wpływ na to, co się dzieje w szkole a ani rodzice ani nauczyciele wankietach i wywiadach nie wskazali ani form np. zbierania opinii ani choćby jednego faktycznie wynikającego z propozycji rodziców i zrealizowanego działania?

dyrektor kłamczuszek a dokumenty sfałszowane? społeczeństwo nie dojrzało? zły dobór próby? inne?

AsiaJ07-05-2013 06:10:18   [#48]

kilogramy papierów? nieeee..tylko z pół kilo;-)

a praktyka, jak w życiu, jest inna niż zapisy:-)

ankate10-05-2013 16:00:46   [#49]

Szybko, miło, profesjonalnie i już prawie po. Nie taki diabeł straszny...:-)

szczepa10-05-2013 16:39:04   [#50]

Szybko, sprawnie, intensywnie, ale za to wynik super! Już po. Pozdrawiam

strony: [ 1 ][ 2 ]