Zatrudniam nauczyciela z tytułem doktora na zastępstwo. W poprzedniej pracy miał płacony za tytuł  dodatek specialistyczny( zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z dnia 19 marca 1997 r. w sprawie wynagradzania nauczycieli, które jest już nieaktualne). Był i jest nauczycielem mianowanym. Czy według obecnych przepisów nalezy mu się dodatek?

A jaki ma stopień awansu?

Jeśli dyplomowany to na pewno nie, a jeśli inny to zależy...

był i jest mianowanym...

a od czego Ewo może to zależeć? W gminnym regulaminie dodatek za "doktora" nie występuje. Rozumiem, że awansowanie na wyższy stopień kończyło czas pobierania dodatków specjalistycznych (za tytuł, za stopień specjalizacji, etc). Mówił o tym art.9 Ustawy z dnia 18 lutego 2000 r. o zmianie ustawy – Karta Nauczyciela oraz o zmianie niektórych innych ustaw( Art. 9. Nauczyciele, którzy w dniu wejścia w życie ustawy otrzymywali dodatki specjalistyczne, zachowują prawo do tych dodatków do czasu uzyskania kolejnego stopnia awansu zawodowego, w wysokości i na zasadach obowiązujących w dniu wejścia w życie ustawy).

Jeszcze raz - nauczyciel nie awansował, w ubiegłym roku przeszedł na emeryturę, teraz zatrudniam go na zastępstwo do końca roku szkolnego.

Bogusław

Ewo...

jeszcze raz cytat z ustawy....

Art. 9. Nauczyciele, którzy w dniu wejścia w życie ustawy otrzymywali dodatki specjalistyczne, zachowują prawo do tych dodatków do czasu uzyskania kolejnego stopnia awansu zawodowego, w wysokości i na zasadach obowiązujących w dniu wejścia w życie ustawy.

i tylko ten jeden warunek jest przywołany. Nauczyciel z tytułem doktora nie awansował a więc..............???????  Płacić czy nie płacić? - oto jest moje pytanie.

Bogusławie,

Ewo

we wcześniejszym poście przywołałem podstawę prawną. Jeszcze raz:

USTAWA z dnia 18 lutego 2000 r. o zmianie ustawy – Karta Nauczyciela oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 19, poz. 239, z 2001 r. Nr 111, poz. 1194 i Nr 154, poz. 1794, z 2002 r. Nr 41, poz. 362 i Nr 152, poz. 1267 oraz z 2003 r. Nr 137, poz. 1304)
obowiązuje od dnia 6 kwietnia 2000 r.

tamże Art. 9.: Nauczyciele, którzy w dniu wejścia w życie ustawy otrzymywali dodatki specjalistyczne, zachowują prawo do tych dodatków do czasu uzyskania kolejnego stopnia awansu zawodowego, w wysokości i na zasadach obowiązujących w dniu wejścia w życie ustawy.

Moja niefachowa interpretacja

Wobec tego tak:1. Art. 9 Ustawy z dn. 18 lutego ... nadal obowiązuje, gdyż kolejne zmiany nie zmieniły brzmienia, ani nie wykreśliły wspomnnianego artykułu; 2. Żadna nowelizacja Karty nauczyciela nie wprowadziła takiego zapisu; 3. Rozporządzenie w sprawie wynagradzania nauczycieli (też nowelizowane) tego nie reguluje.

Wniosek: dodatki się należą. Prawdopodobnie ustawodawcy chodziło o to - przy zniesieniu ich wypłacania w razie uzyskania kolejnego stopnia awansu zawodowego - aby nie kumulować przywilejów (tzn. dodatek np. za stopień specjalizacji zawodowej + wyższe uposażenie w związku z awansem). Czy dobrze rozumiem?.

ja też tak

100%

A ja już mam tę pewność. Znalazłam  przed chwilą wyjaśnienie w czasopiśmie i zadzwoniłam dodatkowo do Kuratorium Dolnośląskiego.

I kłopot też mam, bo muszę wypłacać dodatki trenerom. :-(

?

Czy naprawdę interesuje Cię odpowiedź na pytanie pierwsze?. Jeśli tak, to musiałabym ujawnić parę tajemnic mojej Firmy, a tego na ogólnodostepnym Forum czynić mi nie wypada.

A pytanie drugie to w jakim celu postawiłeś?. Żeby mnie sprowokować?.

Ewo - nie interesują mnie jedynie odpowiedzi na pytania retoryczne.

Pierwsze nim nie było - więc odpowiedź na nie mnie interesuje - inaczej nie zadawałbym go.
Interesują mnie powody, dla których dyrektor stawia znak smutku ":-(", gdy pisze o tym, że jego nauczyciele mają dodatki trenerskie.

Drugie pytanie już było retorycznym - na nie więc, odpowiedź mnie nie interesuje.
Postawiłem je po to, aby podkreślić fakt mojego zdziwienia tymże smutkiem - bo jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że wypłając takie dodatki traci się na tym osobiście.

Zauważ - skoro jedyny powód, który mi przychodzi do głowy, nie jest powodem prawdziwym - a fakt jednak jest - to chyba nie ma nic dziwnego w tym, że próbuję dociekać owych prawdziwych powodów?

Na pierwsze pytanie nie chcesz odpowiedzieć, drugie do odpowiedzi Cię nie sprowokowało, więc trudno - pozostanę z otwartymi ze zdziwienia ustami.

Januszu, tym razem od końca. Zacytuję Jana z T : Moje zmęczone oczy nie widzą Twojego adresu. Usta spokojnie możesz zamknąć aż do Zlotu (sprawdziłam, że jesteś na liście). Na nim, jeśli jeszcze będziesz zainteresowany, porozmawiamy na ten temat. Wówczas najprawdopodobniej otworzysz je ze zdziwienia jeszcze szerzej.

Na dziś krótko: 1. Tydzień temu musiałam niespodziewanie (podobnie jak inni dyrektorzy) ostro ciąć plan finansowy. 2. Trenerzy, bez względu na jakość swojej pracy, są uprzywilejowani w stosunku do pozostałych nauczycieli (np. co roku otrzymują 1/3 godzin wiecej do etatu).

I poza tematem: dodatki funkcyjne też pójdą pod nóż organu prowadzącego. Zresztą nie ma w tym winy organu.

Myślę, że spotkanie z Tobą  na żywo rozwieje moje wątpliwości. Będę potrafiła zakwalifikować Twoją wypowiedź. Czyś Ty uczeń Sokratesa, czy może przydarzył Ci się sofizmat. ;-)

Dzisiaj złapałam trochę oddechu i mogłam dokładnie przeczytać większość wątków. Od jutra nadal młyn. Wzięli toto, co leży w Sevres w temperaturze 0 stopni Celsjusza i mierzą mi jakość w Szkole.