Dostałam takie coś. Doradźcie co z tym zrobić, bo na większość z tych punktów nie potrafie udzielić odpowiedzi. Jak bym mało miała problemów i papierów w szkole.

Działając na zlecenie kilku organizacji pozarządowych zajmujących się obroną praw człowieka, w ramach jesiennej edycji projektu "Przyjazny urząd, przyjazne państwo" chcę sprawdzić, jak Państwa placówka obsługuje obywateli na odległość.

Panie Boże chroń mnie przed takim zapytaniem:-)

elektronicznie dostałaś? czy papierowo?

chciałabym znac nadawcę ( jesli elektronicznie), musze ustawić swoja skrzynke mailowa odpowiednio;-)

..........

i pytanie zasadnicze _ dodawałas do bip.gov.pl?

bo jak nie to wystarczy napisac tylko to

Mieliśmy nieprzyjemność "poznać się" ze stowarzyszeniem reprezentowanym przez osobę podpisaną pod mailem. Za pierwszym razem zapytanie zostało wysłane w pierwszym dniu przerwy świątecznej (Boże Narodzenie), a na dodatek większość szkół znalazła to w spamie (gdy zaczęto wszystkich nękać kolejnymi mailami). Skończyło się dla niektórych w SA. Około miesiąca temu znów nas "nawiedzili" - sekretarka na 2 tygodnie prawie wyłączona z normalnej pracy, bo kompletowała wskazane dokumenty, skanowała dokumenty, przerabiała na pliki możliwe do wysłania itd, itd.

Nie mamy własej strony BIP - tylko jesteśmy na stronie BIP organu prowadzącego. Teraz wiem, że musimy mieć.

Dostałam emailem dwa tygodnie temu - jeszcze wpadło do spamu.  Dzisiaj dostałam skargę na bezczynność od tej organizacji którą mam sobie złożyć do WSA.

odpowiedź nie wiem na niektóre z tych pytań też jest odpowiedzią

U mnie było podobnie, ale ponieważ zorientowaliśmy się na dzień przed upływem wymaganego terminu, coś zdążyliśmy przesłać, więc "wykazaliśmy się chęcią współpracy" i m. in. dlatego sprawa została rozwiązana przez sąd dla nas pomyślnie.

Od rana studiuję kolokacje serwera i skrzynek mailowych.

Malgos101. Ale czemu sprawa trafiła do sądu skoro zmieściliście się w terminie???

słuchajcie, trzeba poprosić tę organizacje o udostepnienie informacji publicznej

do tego co on Wam, dołózcie jeszcze ile maja gaśnic, kiedy im sie kończy ważność, ile maja sprzetu takiego a takiego ...i co tam jeszcze chcecie:-)

a gdyby tak sie zaangazowało w to kilkaset osób?, hm?;-)

.............

nie mam literek na klawiaturze, czasami mi takie cuda wychodzą - to poprawiam

Niezupełnie - kiedy się zorientowaliśmy, próbowaliśmy cokolwiek odpisać, bo też nie bardzo wiedzieliśmy, czego od nas oczekują. Poza tym nie mieliśmy również własnego BIPu. W odpowiedzi otrzymaliśmy maila, który był - delikatnie ujmując - niegrzeczny. Sprawa dotyczyła wielu szkół, przedszkoli, więc próbowaliśmy wspólnie coś wymyślić, ale skarga na bezczynność i tak wpłynęła. Nasza próba zadziałania była (chyba) argumentem dla sądu, gdyż skończyło się dla nas oddaleniem wniosku.

Jeszcze coś takiego przyszło:

http://www.informacjapubliczna.org.pl/index.php?dzial=2&orzid=92&ac=showorz

tu ciekawe :

W ustawie o dostępie do informacji publicznej nie ma takiej normy, która pozwalałaby ograniczać nadużywanie prawa do informacji. Z tego powodu mamy w sądzie ogromny kłopot - powiedziała PAP Irena Kamińska, sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego.

PAP: Ustawa o dostępie do informacji publicznej mówi, że sposób i forma udostępnienia informacji są zgodne z wnioskiem. Czy to oznacza, że pytający ma prawo żądać skserowania kilkunastu tomów dokumentów, a urząd musi to zrobić?

Irena Kamińska: Dotykamy tu bardzo istotnego problemu - nadużywania prawa do informacji publicznej. Do sądu trafiają liczne skargi od wnioskodawców, którzy działają w celu nękania organu, np. wójta, burmistrza, prezydenta miasta, i robią to wyłącznie z prywatnych pobudek. Z art. 31 ust. 3 konstytucji wynika, że prawa i wolności konstytucyjne mogą być ograniczone tylko ustawą. Tymczasem w ustawie o dostępie do informacji publicznej nie ma takiej normy prawnej, która pozwalałaby ograniczać nadużywanie tego prawa. Z tego powodu mamy w sądzie, przyznaję, ogromny kłopot. W NSA czekają na rozpatrzenie skargi dwóch wnioskodawców, z których każdy złożył po kilkaset skarg na brak dostępu do informacji publicznej. Osoby te złożyły do tego samego organu gminy łącznie około 1000 wniosków. A rzecz dotyczy niewielkiej gminy, w której urzędnicy nie mogą poświęcić się wykonywaniu przypisanych im zadań, są bowiem zajęci rozpoznawaniem wniosków o udzielenie informacji publicznej.

PAP: Czy urząd musi odpowiadać na takie wnioski?

I.K.: Jeżeli wniosek dotyczy informacji przetworzonej, to organ może żądać od wnioskodawcy wykazania, że uzyskanie przez niego informacji publicznej jest szczególnie istotne dla interesu publicznego. Taka możliwość wynika z art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy i jest w zasadzie jedynym sposobem obrony przed nękaniem, czasem wręcz oszołomstwem.

PAP: Ale czy faktycznie informacje, o które wnioskują ci panowie, są informacją przetworzoną?

I.K.: Przez pewien czas panował w orzecznictwie pogląd, że informacja przetworzona musi być zawsze informacją nową, którą organ musi dopiero wytworzyć. Jednak pod wpływem praktyki orzecznictwo ewoluuje i od dłuższego czasu bardzo szeroko jest prezentowany pogląd, że informacją przetworzoną może być również suma informacji prostych. Jeżeli jest ona tak duża, że jej wytworzenie zaburza funkcjonowanie organu, angażuje znaczne środki finansowe bądź kadrowe, to zbiór informacji, których żąda wnioskodawca, tworzy informację przetworzoną, nawet jeśli jest to zbiór składający się z informacji prostych. W takiej sytuacji organ ma prawo spytać wnioskodawcę o szczególnie istotny interes publiczny.

więcej na :

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/2029020,114877,12700954.html

No ciekawe czy kolokacje serwerów to jest informacja publiczna - bo firma u której mamy ten wirtualny hosting twierdzi, że nie i nie udzieli takiej informacji. Także nie wiem jaka jest kolokacja serwerów skrzynki mailowej i strony www.

A najciekawsze jest to, że dzisiejszego dnia dwie jednostki otrzymały ofertę założenia i prowadzenia BIP.

aaaa!...pewnie jak napiszesz im, że chcesz u nich miec bip przestana Cie nękać

nie jest tak, że czepiaja sie szkół , które maja bipy na stronach OP, a zostawiaja w spokoju te, które maja na swoich www?

no więc odpisz

Opisu kolokacji serwera, na którym przetwarzana jest korespondencja e-mailowa - nie znam

Opisu kolokacji serwera, na którym postawiona jest strona BIP - nie znam

Opisu kolokacji serwera, na którym postawiona jest strona WWW - nie znam

ja bym odpisała, żę domagam sie uzasadnienia (dla każdego z punktów),  że uzyskania przez nich informacja publicznea jest szczególnie istotna dla interesu publicznego

Tak też zrobię. Fragment odpowiedzi na informację przesłaną przez jedną z jednostek:

"Brak dokładnej wiedzy Dyrektora na temat kolokacji serwerów zewnętrznych, na których jednostka przetwarza informacje, stanowi podstawowe zagrożenie dla bezpieczeństwa informacji i świadczy o rażąco nieprawidłowym zarządzaniu usługami teleinformatycznymi..."

"Wnioskuję o uzyskanie udokumentowanej wiedzy na temat kolokacji serwerów zewnętrznych i włączenie tych informacji do dokumentacji zarządzania usługami teleinformatycznymi..."

ciekawe jak uzasadnia szczególnę znaczenie dla interesu publicznego w tym punkcie ;-)

• Kopii faktury na zakup urządzenia faksowego i numeru tego urządzenia w księdze inwentarzowej
  

Dyrektorzy zróbcie rachunek sumienia jak zarządzacie usługami teleinformatycznymi bo nie znacie dnia ani godziny!!!!

A właściwie to jakie my świadczymy usługi teleinformatyczne?

Można np. odpisać:

W wyniku zleconej ustnie (i bezpłatnie) ekspertyzy uzyskaliśmy ustną (bo bezpłatną) informację, że brak dokładnej wiedzy Dyrektora na ww. zagadnienia, w wypadku zlecenia obsługi technicznej profesjonalnym firmom oferującym usługi teleinformatyczne nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa informacji i nie świadczy o rażąco nieprawidłowym zarządzaniu usługami informatycznymi, a jest przejawem właściwej gospodarki zasobami ludzkimi polegającymi na właściwym wydelegowaniu odpowiedzialności i kompetencji.
Prosimy jednocześnie o szczegółowy wykaz zagrożeń występujących w Państwa opinii, abyśmy mogli poddać je kolejnej ekspertyzie - jest nadzieja, że i tym razem uda nam się ową ekspertyzę uzyskać bezpłatnie.

Ew. dalsza korespondencja w tym samym tonie.

To co pisze ów wnioskodawca - to jedynie jego własne opinie o tym czy coś jest, czy nie jest zagrożeniem - czy są one zasadne, czy nie - może rozstrzygnąć sąd.
Nie bałbym się czekać na ew. rozprawę - istotna jest tu wykazanie dobrej chęci udzielenia informacji w  wypadku zasadności jej oczekiwania.

Coraz bardziej podoba mi się mój aktualny stan na E.
Platnik ZUS.

 Nie mam BIPu. Założę bloga. :-)))) 

Dobrej nocy:-)

funkcja "dodaj do listy zablokowanych nadawców" spełniła by rolę bo by w spamie wylądowało gdzie miejsce tego maila było zresztą :-)

Ale wytworzenie kopii dokumentów (nawet do pdf) wymaga poniesienia kosztów (prąd itp.) więc należy chyba wnieść o opłatę za dostarczenie informacji przetworzonej.

#tarek - nie przejdzie opłata :)

Moja gmina przegrała proces sądowy o tę opłatę, ponieważ obciążyła pytającego takimi kosztami.

ustawa o dostępie do informacji publicznej

Art. 15. ust. 1. Jeżeli w wyniku udostępnienia informacji publicznej na wniosek, o którym mowa w art. 10 ust. 1, podmiot obowiązany do udostępnienia ma ponieść dodatkowe koszty związane ze wskazanym we wniosku sposobem udostępnienia lub koniecznością przekształcenia informacji w formę wskazaną we wniosku, podmiot ten może pobrać od wnioskodawcy opłatę w wysokości odpowiadającej tym kosztom.

ust. 2. Podmiot, o którym mowa w ust. 1, w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku, powiadomi wnioskodawcę o wysokości opłaty. Udostępnienie informacji zgodnie z wnioskiem następuje po upływie 14 dni od dnia powiadomienia wnioskodawcy, chyba że wnioskodawca dokona w tym terminie zmiany wniosku w zakresie sposobu lub formy udostępnienia informacji albo wycofa wniosek.

Art. 14. ust. 1. Udostępnianie informacji publicznej na wniosek następuje w sposób i w formie zgodnych z wnioskiem, chyba że środki techniczne, którymi dysponuje podmiot obowiązany do udostępnienia, nie umożliwiają udostępnienia informacji w sposób i w formie określonych we wniosku.

ust. 2. Jeżeli informacja publiczna nie może być udostępniona w sposób lub w formie określonych we wniosku, podmiot obowiązany do udostępnienia powiadamia pisemnie wnioskodawcę o przyczynach braku możliwości udostępnienia informacji zgodnie z wnioskiem i wskazuje, w jaki sposób lub w jakiej formie informacja może być udostępniona niezwłocznie. W takim przypadku, jeżeli w terminie 14 dni od powiadomienia wnioskodawca nie złoży wniosku o udostępnienie informacji w sposób lub w formie wskazanych w powiadomieniu, postępowanie o udostępnienie informacji umarza się.

Z jakiego adresu to przyszło- jestem przerażona bo mnóstwo rzeczy nie czytam tylko wywalam do kosza.

tym bardziej nie szukaj:-)

Litości! Nie ma na to rady? Czy to jakaś regionalna firma czy wszystkich to czeka? świat zwariował! 

Z tego co wyczytałam, ePUAP to projekt rządowy, który nie wypalił, choć zainwestowano w niego mnóstwo pieniędzy. instytucje nie cucą z niego korzystać, są jakieś problemy z bezpieczeństwem danych. Może dlatego uderzają do szkół. Jak się postraszy, to klient się zaloguje dla Św. Spokoju??

Oczywiście "nie chcą" a nie " nie cucą". Choć otrzeźwienie jest przydatne :)