Krótki komentarz do powyższego wyjasnienia Może tak - nie chcialem komentować od razu powyższego wyjaśnienia, bo cisnęły mi się na usta słowa różne ... Nabrałem dystanu - więc mogę dwa slowa. Widzicie ... mnie wystarczyły dwa pierwsze zdania, abym wiedział już, że jest to opinia pisana na odczepnego - przez człowieka, który nie zgłębił zagadnienia - a jedynie podniósł słuchawkę, zadzwonił do bardziej doświadczonego kolegi i spisał to co zrozumiał z tego, co mu ów doświadczony powiedział. Pytanie, ktore mi się rodzi: "Czy zrozumiał i co zrozumiał?" A zatem - jaką wartość ma ta opinia? -------------------------------- Zobaczcie najpierw na zdanie drugie: "Po nabyciu prawa do okresów mających wpływ, ..." Kurcze ... jak czlowiek może nabyć prawa do okresów pracy? Człowiek te okresy pracy po prostu ma - pracował kiedyś na 1/4 etatu - to ten okres pracy na 1/4 etatu ma i już - nikt nie musi mu do tego okresu przyznawać żadnego prawa. Pytanie jest inne - jeśli ja mam taki okres pracy - to czy on jest uwzględniany przy naliczaniu wysokości wysługi lub samego prawa do tego dodatku (to dwie różne kwestie). ------------------------ Zobaczcie teraz na zdanie pierwsze: "Prawo do dodatku za wysługę lat ma nauczyciel, który wykonuje pracę w wymiarze nie nższym niż połowa obowiązującego wymiaru zajęć (czasu pracy)". No ... to już kuriozum! Zupełne pomylenie pojęć! Prawo do dodatku za wysługę ma nauczyciel zatrudniony nawet na jedną godzinę - o ile wcześniej nabył do owego dodatku prawo (zaliczono mu trzy lata pracy uprawniającej do tego dodatku). Taki nauczyciel ma normalnie - dodatek obliczony od wynagrodzenia zasadniczego w wysokości np 1/18 stawki zapisanej w tabeli ministerialnej. Więc on ma prawo do dodatku za wysługę! Osobie przygotowującej tę opinię popiermyliły się zupelnie pojęcia: - prawo do dodatku za wysługę i jego wysokość - nabycie praw do jego wypłacania. ------------------------------------ Proces naliczania dodatku za wysługę jest dwuetapowy:
- Najpierw trzeba ustalić, czy pracownik w ogóle do tego dodatku ma prawo. Danusik wkleiła nam tu odpowiedni przepis. Zliczamy wówczas jedynie te okresy pracy, w których pracownik był zatrudniony na co najmniej 1/2 etatu.
- Następnie ustalamy wysokość samego dodatku, jeśli w wyniku ustaleń w punkcie pierwszym uznaliśmy, że pracownik prawo do dodatku nabył. W tym wypadku - nie ma już znaczenia wymiar etatu, na jaki był zatrudniony pracownik.
Spróbuję to wyjaśnić - tę różnicę, przywołując rozporządzenie: § 5. 1. Do okresów pracy uprawniających do dodatku za wysługę lat wlicza się okresy poprzedniego zatrudnienia we wszystkich zakładach pracy, bez względu na sposób ustania stosunku pracy. 5. Do okresów pracy wymaganych do nabycia prawa do dodatku za wysługę lat zalicza się okresy pracy wykonywanej w wymiarze nie niższym niż połowa obowiązującego wymiaru zajęć (czasu pracy) oraz okresy pracy, o których mowa w art. 22 ust. 3 Karty Nauczyciela. Zobaczcie - gdy patrzymy, czy pracownik nabył prawo do wysługi - ustalamy owo prawo na podstawie punktu 5 - zliczamy okresy zatrudnienia na co najmniej 1/2 etatu. Gdy stwierdzamy, że nabył - co dla nauczycieli oznacza, że zaliczono 3 lata pracy, to przystępujemy do ustalenia wysokości owego dodatku. W tym wypadku szukamy okresów, uprawniających do dodatku za wysługę - więc mamy punkt pierwszy - tam już ani slowa o etacie - może być 1/18. Nie mówić już o tym, że możemy po prostu sięgnąć do ustawy (KN) i mamy to samo: Art. 33. 1. Nauczycielom przysługuje dodatek za wysługę lat w wysokości 1% wynagrodzenia zasadniczego za każdy rok pracy, wypłacany w okresach miesięcznych poczynając od czwartego roku pracy, z tym że dodatek ten nie może przekroczyć 20% wynagrodzenia zasadniczego ----------------------------------- Podsumowując. Takie właśnie rozumienie tego, gdy włożymy w czytanie wklejonej przeze mnie opinii, dostatecznie dużo dobrej woli mówiąc "nie szkodzi, że błędy pojęciowe, wiadomo o co chodzi", można wyczytać w tej opinii. Przynajmniej ja je tam odnajduję. Nie wiem jak Wy. To cały czas balansowanie na linie. |