Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Zgubiłam dziecko
strony: [ 1 ][ 2 ]
Alfred03-03-2004 13:28:44   [#51]
Myślę, że ma tu zastosowanie ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 30 stycznia 1997 r.w sprawie zasad organizowania zajęć rewalidacyjno - wychowawczych dla dzieci i młodzieży upośledzonych umysłowo w stopniu głębokim (Dz. U. Nr 14, poz. 76)obowiązuje od dnia 5 marca 1997 r.

§ 2. Dla dzieci i młodzieży upośledzonych umysłowo w stopniu głębokim, w wieku od 3 do 25 lat, organizuje się zespołowe zajęcia rewalidacyjno - wychowawcze oraz, we współpracy z rodzicami (prawnym opiekunem), indywidualne zajęcia rewalidacyjno - wychowawcze, zwane dalej "zajęciami".

agabu03-03-2004 14:28:48   [#52]

O rany! Joanno

Znów byłam ( z pośpiechu i z powodu stałych wykładów znajomych nienauczycieli, że jestem zbyt drobiazgowa) mało precyzyjna. Przepraszam, że tak to odczułaś, ale, wierz mi, pisałam swój post w przekonaniu, że wspieram to, co Ty napisałaś.

Nie chodziło mi też o mydlenie oczu, ale o wspólne działanie na rzecz dzieci znikających z ewidencji NIESZKOLNYCH. W naszej ewidencji są tylko te dzieci, o których na podstawie ewidencji urzędu gminy wiemy. Jeżeli nie wie o nich gmina, my nie możemy się dowiedzieć inaczej niż nieoficjalnie.

Mam nadzieję, że teraz wyraziłam się na tyle jasno, by móc stwierdzić naszą zgodę. Powinnam była dokładnie przytoczyć Twoje słowa. Przepraszam za to, ze nie mogłaś przez mój pośpiech odczytać właściwie moich intencji.

Włączyłam sie do tego wątku, bo łączy on mi się z tym, na co zwracam uwagę przy rozporządzeniu w sprawie wczesnego wspomagania rozwoju dziecka.

Przegnajmy widmo grajko z tego wątku. Proszę!

Jola w całej tej przykrej sprawie zachowała się moim zdaniem odpowiedzialnie i właściwie. Mnie chodzi o to, żeby nie powtarzały się takie sytuacje. Mamy przecież możliwość wpływu na rzeczywistość. Starałam sie na to zwrócić uwagę - jak widać nieudolnie.Pozdrawiam serdecznie:-)))))
beera03-03-2004 15:48:01   [#53]

;-)

Pożegnajmy grajkę i joannę ;-)))

....

się mi zrobilo przykro, ze uznalaś mój post za atak jakiś

I Jola nie zaglada- pewnie ma tego wszystkiego dość?

Marek Pleśniar03-03-2004 20:04:28   [#54]

no mogła

wątek uważam za bardzo pouczający i wskazujący wielu na konieczność sprawdzenia co tam u nich w szkole - czy mają wszystkie dzieci dobrze zlokalizowane.

Jolanta Szuchta03-03-2004 20:16:00   [#55]

Komputer w pracy nie działa

dlatego dopiero dzis i w tej chwili usiadłam i przeczytalam wszystkie posty.

Grajko nie dołuj mnie bardziej,nie ironizuj .ROSLINKA zauwaz napisana w 1#dużymi literami nie dlatego zeby komuś dokuczyc,ale przez szacunek,a poza tym potocznie,a może nawet w języku medycznym tak określa się stan w jakim jest Ania.

Grajko to ty z Ani kpisz nie ja.Ja tylko pokazałam Jej stan.A Ty wyskoczyłeś z herbicydami.A dlaczego pisałam ,że nawet ksiądz,no bo pracuje w mojej szkole i chodzi z wizytacja kolędową .

Pytasz o sytuacje rodziny,teraz juz prawie wiem;tato czasami popija,a mama zajmuje sie Anią.Ania podobno była w jakims zakładzie,ale nie znam jeszcze szczególow.

Grajko o czyjej głupocie piszesz?Mojej?Może masz racje,ale czy Ty nigdy nie popełniasz błedow?Przeciez mogłam o tym nie pisac,ale tu na tym Forum chce mieć przyjaciół i dlatego tu liczyłam na pomoc.

Jak sie okazuje nie myliłam się co do pomocy i wsparcia dostałam je.

Marku jestem na etapie konsultacji z moją PPP.We wtorek do Ani i Jej rodzicow idzie psycholog i pedagog.Jesli będzie taka potrzeba i możliwość pod względem stanu  zdrowia Ani ,to zapewne godziny zajęc zostaną Jej przydzielone i wszystkie odrobione.

Asiu czy kazde dziecko w Polsce musi realizować obowiązek szkolny,czy może być z niego zwolnione?Przez te kłopoty z komputerem nie mogę dotrzec do przepisow,ale może dzis na swoim to zrobię.

Jak pisalam Ania powinna być w szostej klasie.Dziś spojrzałam do księgi dzieci i przy JEJ nazwisku jest adnotacja głębokie upośledzenie.W ksiedze dzieci Jej nie ma,a więc rodzice nie zapisali jej do szkoły.Byłam wtedy dyrektorem pierwszy rok/to nie jest usprawiedliwienie/ale może dlatego umkneło to mojej uwadze?

Od kilku lat procedura wygląda tak:na rok wcześniej piszemy pismo do wydzialu ewidencji aby przysłali nam wykaz dzieci zamieszkałych w obwodzie szkoły.Wpisujemy je do księgi dzieci.Następnie piszemy listy do rodziców aby przyszli w określonym terminie zapisac dziecko do szkoły.Jesli ktos nie zapisze dziecka to szukamy je poprzez biuro ewidencji,zapytania srodowiskowe.Jesli jest informacja np.o wyprowadzce to wpisujemy taka adnotacje w uwagach.

Szukamy tez naszych dzieci w domach dziecka.Poza tym   jesli dzieci z innego obwodu spełniaja obowiązek w naszej szkole piszemy do ich szkól macierzystych stosowne pisma i takie same otrzymujemy.

Asiu jak pisalam na wstepie zajrzałam teraz i stąd moja trochę może przydluga odpowiedż.

Dziękuję Wam wszystkim,mysle ze moje trudne doświadczenie będzie przestroga dla wszystkich dyrektorow coby nie gubili dzieci.

O efektach mojej dalszej pracy co do Ani napisze.

RomanG03-03-2004 20:23:47   [#56]

Jolu

to, że nie bałaś się tu o tym napisać, świadczy o Twojej pozycji w środowisku. Nie boisz się o stołek, bo takie małe niedopatrzenie utonie w morzu zasług.
Przypadkiem trochę wiem o tych zasługach.

Tylko człowiek pewien swojej wartości nie boi się przyznać do błędu i poprosić o radę.

Przypuszczam, że grajko miałby Ci czego zazdrościć.
Jolanta Szuchta03-03-2004 20:27:31   [#57]

Dzieki

Romanie za wsparcie a naprawde mi go potrzeba.

Nigdy nie bałam sie przyznac do błedu i zawsze potrafie przeprosić jesli nie miałam racji.Ludzie o tym wiedzą.

Taka po prostu jestem.

Marek Pleśniar03-03-2004 20:27:37   [#58]

bardzo mi się podobało stwierdzenie:

moje trudne doświadczenie będzie przestroga dla wszystkich dyrektorow coby nie gubili dzieci

Zrobiłaś Jolu bardzo dobrze pokazując nam to co Cię spotkało.

Karolina03-03-2004 20:28:41   [#59]

Marku jestem na etapie konsultacji z moją PPP.We wtorek do Ani i Jej rodzicow idzie psycholog i pedagog.Jesli będzie taka potrzeba i możliwość pod względem stanu  zdrowia Ani ,to zapewne godziny zajęc zostaną Jej przydzielone i wszystkie odrobione.

Jola ja tam chyle przed tobą czoła, ze miałaś odwagę tu na forum to napisać i że podjęłaś wszystkie działania aby to naprawić. Fakt to może też być przestrogą dla innych na przyszłośc.... może tęz byc nauką...., że

Nie jest sztuką nigdy nie upaść,

lecz z każdego upadku zwycięsko się podnosić.

Grażyna03-03-2004 20:39:21   [#60]

Jolu!

Nie martw się "głupotą" innych - choć wiem, że to "napina".

Zrób dla Ani tyle ile jesteś w stanie, to pewnie nie zrekompensuje straconych lat, ale każdy z nas popełnia błędy. Niektórzy z nas może tkwią w błogim przeświadczeniu, że "nie zgubili żadnego dziecka", a sprawa wyjdzie dopiero za jakiś czas? Jak nie taka, to inna- nie ma ludzi nieomylnych, a Ci co myślą inaczej - mylą się:))

Powodzenia! I ciepłe słowa otuchy dla mamy Ani!

beera03-03-2004 20:47:52   [#61]

Jolu- nie ma możliwości zwolnienia dziecka z obowiązku szkolnego, natomiast tu może być odpowiedź:

Ania podobno była w jakims zakładzie,ale nie znam jeszcze szczególow

Jesli byla w zakładzie, to tam realizowała obowiązek szkolny przez jakiś czas.Powinni byli Cie o tym powiadomić informacją z zakladu ( rzadko to robią, najczęściej trzeba się do nich zwracać).
Tu moze właśnie byc haczulek- czyli przyczyna "zagubienia" malej

Karolina03-03-2004 20:53:56   [#62]

Mogła w tym zakladzie realizować...kluczowe jest ile tam była czasu.

Iwon03-03-2004 21:10:46   [#63]

Ania podobno była w jakims zakładzie,ale nie znam jeszcze szczególow.

Jolu, od początku jestem przekonana, że zaszwankował system. Szkoła jako instytucja bez przerwy musi się za coś tłumaczyć i kogoś o czymś informować. Jnformacja dla szkoły nie jest jednak dla nikogo niczym obowiązkowym. Może Ania była tam jako dziecko nieszkolne jeszcze i jestem trochę niesprawiedliwa, ale nowe rozporządzenie dyskutowane na innym wątku też nic nie zmieni, dopóki opinie na temat dziecka - także natury medycznej - nie staną się dokumentem dostarczanym szkole jako jednej ze stron. Rodzice postępują czasem nieracjonalnie - jakiś tam fałszywy środowiskowy wstyd jest ważniejszy niż współpraca ze szkołą.

Jolu, niedługo (jak wejrzysz we wszystkie wreszcie dokumnty, jak poznasz całą, odkrywaną powoli prawdę), będziesz mogła i tę sprawę uznać za plus dla Twojej pracy. Powodzenia

zgredek03-03-2004 22:56:30   [#64]
Miałam nie pisać na tym wątku - zbyt ważne sprawy są tu poruszane.

Ale po przemyśleniu - wyrażę swoje zdanie.

--------------------------

Usłyszałam kilka miesięcy temu - o bliskiej mi osobie: "wie pani to już taka roślinka będzie - uszkodzenie mózgu jest tak duże, że nie będzie w stanie samodzielnie funkcjonować".

I było - oburzenie, wściekłość - jak można określić jednym słowem - takim słowem - człowieka?

----------------------------

Gdy przeczytałam grajko - wyczułam w jego wypowiedzi wściekłość, kpinę, oburzenie.
A tak często pojawia się twierdzenie, że rozmowa, to jednak co innego, niż pisanie na forum.

Późniejsze wypowiedzi grajko - potwierdzały moje spostrzeżenia.

----------------------------

Dlatego myślę, że nie Andrzeja należy tutaj tak strasznie potępiać.
On po prostu wskazał - niestosowność, niezręczność - być może zbyt emocjonalnie.

Mnie zaskoczyła polemika Aday - nie przyjmująca, nie rozumiejąca, potępiająca.

I dlatego czekałam na wypowiedź Marka, Janusza, Asi (Ewy).
I potwierdziliście, to co do tej pory piszecie - cały czas kontrolujecie sytuację. Gdy trzeba interweniować - jest interwencja. Tylko, mam wrażenie, bardzo subiektywna i emocjonalna.

--------------------------------

Przepraszam Jolę - za ten post.
Jolu myślałam o osobnym wątku, ale nie chcę dyskusji na ten temat.
A z drugiej strony męczy mnie to, że mam swoje własne przemyślenia.

-----------------------------------

Jolu - podziwiam Cię za odwagę, za determinację, za to, że jesteś właściwą osobą na stanowisku dyrektora.

Bożena A.
Iwon04-03-2004 07:07:43   [#65]

Oj, dostało się Szefostwu za emocje.

Ale, proszę, dość wielu mamy na stołkach w realu szefów obiektywnych, pozbawionych emocji, asertywnych do bólu.

Forum przy całej swej rzeczowości i niewiarygodnych kompetencjach jest też ludzkie.Oj, żeby takie pozostało.

Numery kolejnych rozporządzeń z biedą i powoli znajdzie się lub nie. Moc forum to opinie: zawsze śmiałe, emocjonalne, subiektywne. Pisane w pierwszej osobie, podpisane, nie głos ludu, za kogoś, ale własne.

agabu04-03-2004 09:37:30   [#66]

Iwon, asiu

Zgadzam się z Wami, ze zaszwankował system.

Chcę jednak podkreślić to, że on szwankuje, bo jest zły. Zauwazcie, że podobnie rzecz się ma z nieinformowaniem szkoły o wyrokach sądu rodzinnego. Zamiast być informowanymi normalnie, pokątnie zdobywamy informacje np. o kuratorze dla rodziny. Miałam taką sytuacje, że uczeń był przeniesiony do ośrodka wychowawczego, wszystko zgodnie z procedurą, ale po pewnym czasie został zwolniony - nikt nie poinformowal szkoły i dopiero po pół roku dzięki przypadkowemu spotkaniu na ulicy z pedagogiem szkolnym dowiedzieliśmy się, ze jest w domu. O takie przypadki chodzi. Nie ma _obowiązku_ wymiany informacji pomiędzy różnymi instytucjami np. dom opieki i szkoła. Zastanawiam się, co my możemy w tym względzie zrobić...
----------------------------------------------------

Jeszcze raz najwyższe uznanie dla Ciebie Jolu. Życzę Ci powodzenia w dotarciu do prawdy i jak najwięcej skuteczności w pomocy dla Ani.
Jolanta Szuchta04-03-2004 20:35:04   [#67]

Dziś

rozmawialam z lekarzem rodzinnym.

Mama Ani bardzo troskliwie sie Nią zajmuje.Ania nawet sama nie chodzi,nie mowi,Ania jest karmiona.Kto wie czy do szkoły życia Ania mogłaby byc zakwalifikowana.Czekam na poniedzialek,na efekty wizyty pedagoga i psychologa.

Rodzice Ani nie zapisali Jej do szkoły bo Ania jest po prostu bardzo chora.

grajko04-03-2004 21:17:34   [#68]

Kończmy

Jolu moim celem nie była kpina z Ciebie. Chylę czoło.
Chciałem prowokacji do dyskusji o ROŚLINKACH.
Prowokacja czasami wzbudza u niektórych ludzi emmmmmmocje i doprowadza dyskusję do rozoczęcia słownej gry - sra półgłówek.
Za to Cię przepraszam.
Problemem takich dzieci jak Ania jest jak wskazywano: system, znieczulica, brak finansów, brak jasno okeślonych kompetencji między organami odpowiedzialnymi za stan tych  dzieci, a również założenie, że rodzic nawet najbardziej nieodpowiedzialny wie lepiej co jego dziecku jest potrzebne - i to jest najsmutniejsze bo ma często kontekst egzystencji materialnej rodziny.
Myślę, że dyskusja możę się przenieść na wątek konsultacyjny Marka Pleśniara. Pozbawiony emocji jest napewno efektywniejszy w zmienianiu rzeczywistości.
Ale - te emocje - też są ważne.
Cześć.
grajko04-03-2004 21:41:49   [#69]

Ciekawy wątek przeczytałem.

Ostatni post.
Zamiast - emmmmmmocje - powinno być - emAdaamocje.
Adaa04-03-2004 22:28:51   [#70]

czytaj uwazniej

bo robisz beznadziejne w tresci i wymowie literówki

i... nie umiesz skończyc jak  normalny facet

AnJa04-03-2004 23:39:39   [#71]

Jest tu wątek z piaskownicą, jest kawiarniany...

A może by tak jakiś "ring" czy choćby "ustawkę" założyć - gdzie możnaby spokojnie na siebie popyszczyć wiedząc, że wchodzi się tam właśnie tylko po to?

Dana G05-03-2004 01:13:12   [#72]
Kochani - czytam Was już długo, sama bardzo rzadko coś piszę. Cenię Was za szczerość i chęć udzielania pomocy, co w dzisiejszych czasach - wiadomo... Dzięki Wam za to. Nasuwa mi się refleksja n/t reakcji grajko i dyskusji wokól tej wypowiedzi. Przy tego typu wypowiedziach - nie podejmuję dyskusji (chociaż mnie to boli), ale uważam, że zignorowanie takiej wypowiedzi, brak reakcji na nia - daje często więcej korzysci niz próbowanie prowadzenia polemiki z takimi (wg mnie niereformowalnymi) osobami. Bądżcie dalej sobą - bo takich jak ja, która korzysta z Waszej mądrości jest wiele. A grajko - myślę, jeżeli zabierze głos w następnych dyskusjach, nie będzie się tłumaczyć, że chciał cos tam wywołac.
A do Joli! Cenię bardzo takich, jak Ty. Głowa do góry. Naprawiaj bład, nie ważne czy to Twój, czy kogoś innego. Człowiek jest tylko człowiekiem. Jestem z Tobą. Gdyby wszyscy w RP mieli Twoje podejście do spraw - to by.....
fredi05-03-2004 02:13:21   [#73]

Ciszej !!!!!!!!!!

Spac nie mozna.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]