Ja tam nie kierowałbym się... ...wyczuciem czy doświadczeniem, ale poczytał ustawę nie w kawałkach lecz w całości, do tego zaglądnął do orzecznictwa. Wtedy sprawy wyglądają czasem inaczej. Cztery pierwsze ustępy przywoływanego art. 62 uoso brzmią dokładnie tak: 1. Organ prowadzący szkoły różnych typów lub placówki może je połączyć w zespół, z zastrzeżeniem ust. 5a-5c. Połączenie nie narusza odrębności rad pedagogicznych, rad rodziców, rad szkół lub placówek i samorządów uczniowskich poszczególnych szkół lub placówek, o ile statut zespołu nie stanowi inaczej. [...] 2. Dyrektor zespołu jest dyrektorem szkoły lub placówki w rozumieniu ustawy. 3. Utworzenie zespołu następuje w trybie art. 58, z tym że akt założycielski wymaga zaopiniowania przez rady pedagogiczne. 4. W zakresie uregulowanym odmiennie w statucie zespołu tracą moc postanowienia zawarte w statutach połączonych szkół lub placówek. [...] Tak więc: 1. jest statut zespołu (ust. 1) i są nadal statuty połączonych szkół (ust. 4). Wszak połączone szkoły pozostają nadal szkołami i uczniowie szkoły podstawowej realizują programy i plany nauczania podstawówki, a uczniowie gimnazjum – odpowiednio gimnazjum. Otrzymują także świadectwa ukończenia tych szkół a nie zespołu. W przypadku rozwiązania zespołu lub wyłączenia z niego konkretnej szkoły – „wraca” ona do swojego pierwotnego statutu, gdyż organ nie może jej nadać nowego, bo nie jest to jej pierwszy statut, a rada szkoły nie miałaby czego nowelizować; 2. dyrektor zespołu jest dyrektorem w rozumieniu ustawy (ust. 2), ale zespół nie jest szkołą w rozumieniu ustawy; 3. zespół jest pracodawcą dla nauczycieli, ale miejscem świadczenia pracy jest konkretna szkoła (niżej wyrok Sądu Najwyższego); 4. także klasyfikacja budżetowa rozgranicza plany dochodów i wydatków poszczególnych szkół a nie zespołu; Reasumując: statut zespołu szkół reguluje po nowemu to co jest wspólne, pozostawiając w poszczególnych szkołach to, co jest odmienne. Zwykle sugeruję, by w zespole: podstawowa z gimnazjum rozdzielne były samorządy uczniowskie (to ze względu na dysproporcje wieku i dojrzałości obywatelskiej), a wspólna np. rada pedagogiczna czy rodziców. Inne też są na ogół zasady rekrutacji czy sylwetka absolwenta. Poza tym różnic bywa o wiele więcej – np. w gimnazjum w określonych przypadkach można skreślić ucznia z listy uczniów (pow. 18 roku życia), a w podstawówce raczej nie, itd... Nie wydaje mi się natomiast, by warto było tworzyć statutową hybrydę pokazującą różne rozwiązania w różnych szkołach w jednym akcie prawnym. Ustawa nie przewidziała statutu ramowego zespołu, a więc pozostaje orzecznictwo sądowe (znów vide niżej)... Tak więc w zespole szkół jest statut zespołu, który pokazuje to co wspólne i nadal funkcjonują dotychczasowe statuty połączonych w zespół szkół ciągle ważne w tym zakresie, co dla nich odmienne, osobliwe, szczególne i charakterystyczne... PS. 1. Zespół szkół składający się ze szkoły podstawowej i gimnazjum, utworzony na podstawie art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (jednolity tekst: Dz. U. z 1996 r. Nr 67, poz. 329 ze zm.), jest pracodawcą dla nauczycieli wykonujących pracę w obu tych placówkach. (wyrok SN z 4 lipca 2001 r., I PKN 523/00 OSNP 2003/10/246) 2. Przy wykładni pojęcia rozwiązania zespołu szkół (art. 62 ust. 5 ustawy o systemie oświaty) nie można pomijać treści art. 60 ustawy, określającej w szczególności, co powinien określać statut szkoły lub placówki publicznej. Oczywistym jest na tle wskazanej normy prawnej, że w statucie powinny się znaleźć postanowienia dotyczące nie tylko nazwy i typu szkół, ale ich cele i zadania, organy szkoły i ich kompetencje, organizację szkoły lub placówki, zakres zadań nauczycieli oraz innych pracowników szkoły lub placówki, zaś kurator oświaty wyposażony został w kompetencję uchylenia statutu szkoły lub placówki publicznej albo niektórych jego postanowień, jeżeli są sprzeczne z prawem. Sąd nie podziela poglądu, że jeśli ustawa nadaje uprawnienia do rozwiązania zespołu, to - a maiori ad minus - można hipotetycznie dopuścić możliwość "przekształcenia". Rozwiązanie zespołu szkół (a nie jego likwidacja) w istocie nie ingeruje w zakres edukacji zrzeszonych placówek i nie jest uprawniona teza, że tego rodzaju czynność prawna jest dalej idąca od "przekształcenia" ingerującego, czy też – inaczej mówiąc – modyfikującego (rozszerzająco bądź zawężająco) zakres edukacji. (wyrok NSA w Warszawie z 20 kwietnia 2001 r., I SA 2751/00 LEX nr 55327) |