Jest b. późno i nie moge spać, a więc piszę do przyjaciół. Przez przypadek otworzyłam lokalną stronę www na której odczytałam obelżywe uwagi i pomówienia pod swoim adresem, jako komentarze do jakiegoś artykułu w lokalnej prasie. Artykuł nie dotyczył (nic a nic) szkoły, oświaty czy uczniów. Do artykułu jest dołączony link - Opinie, komentarze- a tu używanie, co komu ślina na język przyniesie. bo tu jest tak zawsze. Trzy posty dotyczą mojej osoby (z nazwiskiem, przezwiskiem- w 1999 roku zostałam dyrektorem (3lata) i z konkursu -5 lat,do 2007) zmieniła sie opcja i nikomu ani lewej ani prawej nie pasuję. Robię swoje, wymagam od siebie i od n-li. Obrzucono mnie epitetami, domysłami i nnymi inwektywami, podważając moje kompetencje Nie są to określenia dotyczące jakichkolwiek działań merytorycznych bądź finansowych - mi.in cyt. (z łagodnieszych) " zdurniała stara baba", " . Na pasku w oknie strony ukazującej sie pod patronatem burmistrza, starosty i jeszcze jakieś ważne stowarzyszenie wklejono nagłówek .............online nie ponosi odpowiedzialności za treść umieszczanych poniżej opinii. Jak dochodzić swoich praw o zniesławienie. Jaka jest możliwość znalezienia autora -ów tej obrzydliwej dyskusji. Wstyd mi i żal mojego syna POMOCY. Pozdrawiam EM

zwróć się do prowadzącego witrynę. Nie zrobisz mu wiele ale zdejmie on te zapisy. Zagroź dalej idącymi działaniami oraz powiadomieniem ww. burmistrza gdyby oponował,

I nie przejmuj się - tak ludziom robi anonimowość - wtedy wyłazi z człowieka jego prawdziwa klasa.

A autora znaleźc można. Dopiero co była taka znana sprawa. Jeśli chesz szukać winnego - policja jest właściwym partnerem.

Absolutnie

wstyd nie, ale

ma się ohydne samopoczucie
i poczucie jakiejś bezradnosci i utraty bezpieczeństwa.

Swoją drogą te pomysły by otiwerać niekontrolowane w żaden sposób stronki do dyskusji mnie mierzą. To tak jakby dawac ludziom kubły z pomyjami bądź kawalek muru łącznie z poczuciem bezkarności.

Idź elu tropem pomysłów Marka

Zgodnie z sugestią Marka poprosiłam o zdjęcie "moich" postów. Liczę, że pomoże, a jeśli nie, poszukam autora drogą prawną, choć wtedy nie pozostawią na mnie suchej nitki - czy warto. Dziękuję za dobre słowa. Dzięki Wam uśmiecham się.

Masz rację Joasiu co do otwierania takich stron,  nasi uczniowie też mieli na to ochotę i po pierwszych kilkunastu wpisach sami stwierdzili, że to "beznadziejny" pomysł.

a na forum mojej szkoly, gdzie z początku uczniowie też próbowali pisać różne głupoty (ale szbko dojrzeli...) widnieje duże hasło:

"ZANIM COŚ NAPISZESZ ZASTANÓW SIĘ, CZY NA PEWNO CHCESZ TO POWIEDZIEC I CZY POWIEDZIAŁBYŚ TO SAMO GDYBYŚ NIE BYŁ ANONIMOWY"

Elu

Wiem jak sie czujesz,zapewne tak jak ja kiedy na murze szkoły znalazłam napis bardzo wulgarny,który mnie obrazał.

Policja znalazła sprawcow,nie wiem jak to zrobiła, ale jestem im wdzięczna.Sprawdzy zostali ukarani za..... niszczenie mienia.Musieli pomalować cała ścianę szkoły.

Od tamtego czasu,nikt juz niczego nie pisze.

Widze jednak,ze od czasu do czasu na stronie internetowej szkoły we wpisach do księgi gości pojawiaja sie rózne nieciekawe wpisy i tu poproszę mojego informatyka,który administruje stronę aby umieścił w ksiedze to co napisała Krystyna.To bardzo dobry pomysł.