Forum OSKKO - wątek

TEMAT: CIEKAWOSTKI. OBOLIWOŚCI. KURIOZA
strony: [ 1 ][ 2 ]
Joanna Berdzik09-02-2004 19:54:27   [#51]

ten tego...

wiecie jaki tytuł tego watku?

"osobliwosci, KURIOZA"

jak czytam listę naszych lektur, to mam przekonanie, żesmy się w ten tytuł celnie wstrzelily;-))

Co do lektur niestrawiennych- mam za sobą Newerlego Leśne Morze. Przeczytalam, bo kazał Marek, nawet przywiózł. Sprawdzał, czy czytam..i nic nawet ta presja nie byla wystarczająca:-)

czytałam co 10 kartkę, by zdać sprawozdanie ale i tak się kapnął:-)

Małgoś09-02-2004 20:01:15   [#52]

:-)))

Asia, ales Ty dzielna i  ...grzeczna :-)

ja bym nie przeczytała i jeszcze okrzyczała, że dręczy niewinnego człowieka

czy to ten Newerly od "Pamiątki z celulozy"? - jesli tak, to rzeczywiście koszmarne

Leszek09-02-2004 20:05:37   [#53]

U mnie ostatnio cieszy się popularnością Mika Waltari.

Właśnie zacząłem "Trylogię rzymską".

Pozdrawiam czytających.

zgredek09-02-2004 20:20:13   [#54]

nie jest ze mną tak źle

Leszku - "Karin córka Monsa" - polecam.

Małgoś - "...Kał basa i mocz tenora..." - Chmielewską od lat uwielbiam:-)
Leszek09-02-2004 21:02:58   [#55]

Do Karin  dopiero  siądę, ...

coś ciężko idzie mi I tom trylogii...

albom nadmiernie zmęczon życiem i nie łapie zbyt szybko rozważań I tomu...

:-)

pozdrawiam

Małgoś09-02-2004 21:10:30   [#56]

dawno temu przeczytałam wszystkie książki Balzaca

marzę o powtórce - żeby znowu mieć tyle czasu i głowę wolną od mysli na temat codziennych powinności

teraz koncentracji mi starcza na ...nowelki i opowiadania :-(((

Janusz Pawłowski09-02-2004 21:17:10   [#57]

A ja se sam książki piszę!
Nie muszę cudzych czytać!
O!

No i co? Jak Wam teraz? ;-)))

Małgoś09-02-2004 21:23:22   [#58]

to dopiero meczące zajęcie! - wciąz tylko myslec i mysleć :-((((

i na dodatek dobrze pamietac, żeby pulchna blondynka z 3 rozdz. ksiązki nie przeistoczyła sie w anorektyczną brunetę pod koniec akcji ufffff

chyba, że Janusz pisze takie niefabularne ksiązki... to łatwiej ;-)

a czytasz je potem?

Marek Pleśniar09-02-2004 21:33:25   [#59]

co dziesiątą??!!!!!

mówiła że co drugą;-)

Marek Pleśniar09-02-2004 21:36:16   [#60]

chociaż wiecie? mam ochotę napisać taką. O Was/nas i wogle;-)

Zainspirował mnie jak ulał temat wątku - dobry na tytuł;-)

Janusz Pawłowski09-02-2004 21:37:33   [#61]

A po co mam je czytać?
Ja nawet ich nie muszę zaczynać!
Przecież wiem co w nich i jak się skończą. ;-)))

Janusz Pawłowski09-02-2004 21:39:14   [#62]
No - "OBOLIWOŚCI dyrektorów" - chwytliwy tytuł - jak bułki z masłem pójdą. ;-)))
Leszek09-02-2004 21:44:49   [#63]

Januszu,  ksiązki pisać to piękna sprawa...

ale gdybym musiał swoje czytać to już mniej piękna sprawa...

a gdybym musiał jeszcze o moich książkach czytać (np. recenzje) to już tylko sprawa...

:-)

no to wolę czytać Miki Waltariego...

:-)

pozdrawiam

Marek Pleśniar09-02-2004 21:45:02   [#64]

:-))))))))))

raczej miałem na myśli bohaterów a nie ich oboliwości:-)))

Małgoś09-02-2004 21:45:46   [#65]

naprawdę wiesz jak się skończą?

jak ja czytałam po raz dziesty "Kolosa" to wciąz miałam tę samą nadzieję, że tym razem on uniknie tej bójki w Amsterdamie i nie trafi na kilka lat do więzienia, i ona nie pójdzie w te cholerne góry z zalu i tęsknoty, i nie wpadnie do szczeliny i on nie zwariuje, i nie bedzie musiał jej szukać i szukac w sniegu i lodzie, i nie znajdzie ... brrr

ponoc nie ma na świecie  zdarzeń o prawdopodobieństwie równym zero ;-)

Małgoś09-02-2004 21:49:59   [#66]

kto dokończy?

żeby Marek mógł zebrać wiarygodne dane do swej ksiązki

Moja największa oboliwość to...........

Janusz Pawłowski09-02-2004 21:52:01   [#67]

Mówisz do matematyka Małgoś.

Są takie zdarzenia - nawet więcej niż Ci się wydaje.

Ciekawe (choć dla matematyków oczywiste) jest to, że prawdopodobieństwo równe zeru nie wyklucza tego, że takie zdarzenie może zajść.

Zapewne stąd to - mocno (jak dla mnie za mocno, bo nieprawdziwe) uproszczone - zdanie.

Małgoś09-02-2004 21:57:37   [#68]
a co na to ...filozof?
Janusz Pawłowski09-02-2004 21:59:13   [#69]

Widzisz ...

praktycznie wszyscy starożytni filozofowie byli matematykami - ja dość stary jestem. ;-)))
Małgoś09-02-2004 22:09:51   [#70]

ale dinozaurów to w naturze i tak nie widziałeś! ha!

a czy ci starożytni to znali się na rachunku prawdopodobieństwa?

Janusz Pawłowski09-02-2004 22:12:05   [#71]

No ...

ja się znam, więc ... ;-)))
Małgoś09-02-2004 22:14:27   [#72]
są na niebie i ziemi takie rzeczy, o których sie nawet filozofom nie śniło
zgredek09-02-2004 22:16:59   [#73]
o snach teraz będzie?;-)
Małgoś09-02-2004 22:35:33   [#74]
o sennych oboliwościach... ;-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]