nienauczyciel ale radny . Zwolnienie wymaga wyrażenia zgody przez radę gminy.Czy ktoś to ćwiczył?Co zrobić jeżeli oszołomy w gminie będą głosować w imię solidarności koalicyjnej?( to grozi, facet jest języczkiem uwagi w gminie-certolą się z nim bardzo.

O chorobie wiem

ale co robić:

1. przychodzi, "wyczuwam", dmucha, Kodeks Pracy - teoretycznie do domu

ale on radny ,wiec po Kodeks Pracy jeszcze opinia rady gminy i problem co mam z nim robić np. przez cały miesiąc? Odsunąć od świadczenia pracy?

o ile pamietam

to art.52 kodeksu pracy niekoniecznie wymaga zgody RG. A jeśli pijaństwo jest potwierdzone (alkomat, policja, krew, zeznanie teściowej) to z tym artykułem nie powinno byc problemów.Do tego - skazanie prawomocnym wyrokiem powoduje utratę mandatu - dwa grzybki w barszcz...

Ja bym nie czekał. W ostateczności- najwyżej niech sąd przywróci, ale Ty będziesz czysty. Zwolniłem kilku z podobnego powodu - żaden sie nie odwoływał.

To w Olsztynie

takie numery???? Pod bokiem Ojca Dyrektora???? No, no, no ;-)))

Ale, ztego, co wiem, tam ludzie zawsze mieli fantazję... Nie dziwota, że robotę chcą sobie urozmaicić ;-))

koniecznie