Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Agresywny uczeń ADHD
strony: [ 1 ]
jaris-130-09-2011 09:03:20   [#01]
Mam w szkole podstawowej ucznia z ADHD, który jest agresywny wobec kolegów i nauczycieli. Rodzice innych dzieci mają pretensje o zachowanie ucznia. Jego tata uważa, że syn musi rozładować energię i wobec tego, że ma ADHD, to nie możemy od niego oczekiwać innego zachowania, a nauczyciele mają sobie z nim radzić. Takie same sygnały od rodziców otrzymuje dziecko, co nie wspiera naszej pracy, ani innych rodziców. Co jako szkoła możemy zrobić?
ataga30-09-2011 09:25:14   [#02]
Jeżeli rodzic twierdzi, że dziecko ma ADHD, to musi mieć na to jakiś papier. Jeżeli nie ma - to my mówiliśmy rodzicowi, że będziemy go traktować jak zwykłego ucznia-rozrabiakę. Czasami skutkowało. Poza tym jeżeli ma ADHD to musi być poddany terapii - czy to ma miejsce?
jaris-130-09-2011 09:41:16   [#03]
"Mówią", że jeżdżą do psychologa, a psycholog mówi, że on ma się tak zachowywać...
post został zmieniony: 30-09-2011 09:41:34
cortes30-09-2011 13:14:21   [#04]

Jest pytanie, czy on ma ADHD, czy jest niewychowany ;-)

Bez kwitka na to ADHD - nie ma żadnego ADHD. Proste.

A poważnie... Pozwólcie mu pić wodę na lekcji. Taką z małej, plastikowej, zakręcanej  butelki. Przerabiałem wiele razy. Uczniowie z ADHD są wtedy dziwnie spokojniejsi.



Power430-09-2011 17:40:11   [#05]

Ciekawe spostrzeżenia. Macie opis ADHD?

np za Wikipedią:

"Objawy[edytuj]

Zaburzenie przybiera różne formy i występuje w różnych stopniach natężenia. U wielu osób, szczególnie dorosłych, objawy są maskowane przez inne problemy, jak depresja, alkoholizm, przez co samo ADHD może pozostać nierozpoznane.[5]

wg Virginii Douglas[edytuj]

Podczas badań nad nadruchliwością w latach 70. Virginia Douglas z Kanady sformułowała 4 cechy klinicznego obrazu ADHD:[6]

  • trudności w podtrzymaniu uwagi i wysiłku,
  • impulsywność,
  • problemy z kontrolą poziomu pobudzenia,
  • potrzeba bezpośredniego wzmocnienia.

Sfera ruchowa[edytuj]

  • wyraźny niepokój ruchowy w zakresie dużej i małej motoryki
  • niemożność pozostawania w bezruchu przez nawet krótki czas
  • podrywanie się z miejsca
  • bezcelowe chodzenie
  • zwiększona szybkość i częsta zmienność ruchów (wrażenie ciągłego pośpiechu)
  • bieganie
  • przymusowe wymachiwanie rękami
  • podskakiwanie
  • wzmożone drobne ruchy kończyn (machanie nogami, głośne deptanie, poruszanie palcami rąk, ciągłe zajmowanie się rzeczami, które leżą w zasięgu rąk lub nóg, kiwanie się na krześle itp.)
  • bieganie bez celu

Sfera poznawcza[edytuj]

  • trudności w skupieniu uwagi (uwaga chwiejna, wybitnie zależna od czynników afektywnych)
  • brak wytrwałości w przypadku małego zainteresowania i niedostrzegania bezpośredniej korzyści z działania
  • wzmożony odruch orientacyjny
  • pochopność
  • znaczna męczliwość w pracy intelektualnej i związana z tym nierównomierna wydajność
  • pobieżność myślenia
  • przerzucanie uwagi z obiektu na obiekt (udzielanie nieprawidłowych, nieprzemyślanych odpowiedzi na pytania lub nieprawidłowe rozwiązywanie zadań)
  • w badaniach inteligencji niektórzy autorzy stwierdzają poziom "poniżej spodziewanego", głównie w skalach wykonawczych
  • trudności wizualno-motoryczne
  • trudności syntetyzowania w myśleniu
  • brak umiejętności planowania
  • u wielu dzieci z zaburzeniami koncentracji uwagi występują pewnego rodzaju zaburzenia mowy lub języka, do których należą:
    • opóźnienie rozwoju mowy
    • kłopoty z artykulacją
    • problemy ze strukturą zdania
    • nieprawidłowe układanie dźwięków
  • Trudności stanowi również pisemne wyrażanie myśli i słowa

Sfera emocjonalna[edytuj]

  • nieopanowane, nieraz bardzo silne reakcje emocjonalne
  • wzmożona ekspresja uczuć
  • zwiększona wrażliwość emocjonalna na bodźce otoczenia
  • wybuchy złości
  • impulsywność działania

Często występujące cechy osobowości dziecka z zaburzeniami koncentracji uwagi[edytuj]

  • działanie impulsywne,
  • chęć dominowania w grupie
  • niska samoocena
  • okresowo występująca depresja
  • niedojrzałe zachowanie
  • zaburzenia snu:
    • wczesne budzenie się
    • trudności z zaśnięciem
    • niespokojny sen
  • rozwój fizyczny:
    • wysoki poziom aktywności fizycznej
  • rozwój społeczny:
    • opóźniony rozwój społeczny
    • trudności w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami
    • popisują się przed rówieśnikami, aby zwrócić na siebie uwagę

Diagnoza[edytuj]

Diagnoza różnicowa z zespołem Aspergera – nawet do 35% osób może mieć problemy typowe dla zespołu Aspergera.

We wczesnym dzieciństwie[edytuj]

Diagnoza ADHD we wczesnym dzieciństwie nie jest możliwa. Natomiast występuje kilka objawów sugerujących wystąpienie ADHD w następnych latach:

  • ciągła aktywność ruchowa
  • dziecko nie uczy się na własnych błędach,
  • opóźniony albo przyspieszony rozwój mowy
  • problemy ze snem
  • problemy z jedzeniem (wygląda na to, że dziecko nie ma czasu na jedzenie), łącznie z występowaniem wymiotów, lub słaby odruch ssania
  • ataki kolki, które mogą wynikać z uczulenia, ale również mogą być wynikiem zaburzeń koncentracji uwagi
  • dzieci nadpobudliwe nie lubią (wg opinii wielu rodziców), gdy się je przytula (to jest związane z współwystępującą nadwrażliwością dotykową, ale nie z ADHD)

W wieku szkolnym[edytuj]

Ogólne zasady dotyczące postępowania wychowawczego[edytuj]

  1. Cel, do którego ma prowadzić działanie dziecka, nie może być zbyt odległy (niecierpliwość).
  2. Konsekwentne przyzwyczajanie dziecka do kończenia każdego rozpoczętego zadania.
  3. Stała kontrola i przypominanie o zobowiązaniach:
    • zakres określonych obowiązków musi być dostosowany do możliwości i ograniczeń dziecka
    • trzeba zaoszczędzić wystąpienia dodatkowych niepotrzebnych bodźców
    • nie dać się zdominować dziecku
    • należy przygotować dziecko do przezwyciężania trudności (a nie chronić przed nimi)
    • po wystąpieniu konfliktu – należy go przedyskutować z dzieckiem w atmosferze spokoju i rzeczowości, po uspokojeniu dziecka
    • należy unikać agresji słownej i fizycznej, która bardzo mocno pobudza dodatkowo dziecko (może doprowadzić do objawów nerwicowych takich jak: lęki, moczenie nocne, natręctwa, czy też reakcje obronne: arogancka postawa, agresja, kłamstwa, a nawet doprowadzić do niewłaściwego rozwoju osobowości);
  4. Pomoc w nauce
    • czytanie – ze względu na małą zdolność koncentracji, opowiadania powinny być ciekawe
    • czytanki powinny być opowiedziane przez dziecko (w celu skontrolowania zapamiętanego tekstu)
    • odrabianie lekcji powinno się odbywać o regularnych porach (w domu powinien wtedy panować względny spokój)
    • dziecko powinno wykonywać prace zręcznościowe (uczą cierpliwości, a także skrupulatności)
    • zasada trzech R: rutyna, regularność, repetycja.

Nauka powinna odbywać się pod kontrolą rodziców."

 http://pl.wikipedia.org/wiki/ADHD


Power430-09-2011 17:47:54   [#06]

cortes i ataga: uważacie ze ten papier usprawiedliwia agresję wobec nauczycieli i uczniów???, np. wulgarne słownictwo i chamstwo???

pytanie jaris -1 brzmiało: co jako szkoła możemy zrobić ???( "Ma papier" na ADHD)

maeljas30-09-2011 18:13:50   [#07]

jeżeli spotkania z psychologiem nie przynoszą skutków ( zresztą co może w takim przypadku psycholog ? Tylko spójne system nagród i konsekwencji stosowany przez szkołę i dom może coś trochę pomóc) to pozostaje leczenie farmakologiczne


Co może szkoła?  Praktycznie nic, jeżeli rodzice nie chcą podjąć współpracy nad zmianą złych nawyków i zasłaniają się opinią


Czasami pomaga informacja, że ten "papier" z chwilą osiągnięcia przez delikwenta pełnoletności nie będzie żadnym usprawiedliwieniem opisanych zachowań...

Power430-09-2011 20:45:51   [#08]

"Co może szkoła?  Praktycznie nic, jeżeli rodzice nie chcą podjąć współpracy nad zmianą złych nawyków i zasłaniają się opinią"-

czy według Ciebie to nie jest tragiczne?

Dlaczego inne dzieci mają cierpieć??

Jakie środki przymusu wobec rodzica można zastosować aby podjął leczenie?



Power401-10-2011 14:31:24   [#09]

jaris-1: zakładam że:

1) dostosowaliście już metody i formy pracy na zajęciach stosownie do orzeczenia o ADHD i nauczyciele się stosują,na bieżąco informują o postępach w zachowaniu rodziców,

2) rodzicom  w szkole lub/i poradni PPP wyjaśniono jak postępować z dzieckiem w domu,

3) daliście trochę czasu na wdrożenie działań

4) rodzice zostali poinformowani o mżliwościach uzyskania wsparcia i pomocy rodzicom (porad) ze strony pedagoga szkolnego,psychologa w szkole lub w PPP, opieki medycznej w celu sprawdzenia czy jest potrzebne wsparcie farmakologiczne, o możliwościach w uzasadnionych przypadkach nauczania indywidualnego, szkół integracyjnych ...

zaproponowano wsparcie w postaci jakiejś terapii zajęciowej lub jakiś warsztatów dla rodziców, jeśli sobie z tym nie dają rady

możecie mu doradzić co z tym dalej może zrobić szkoła, jak postępować z resztą klasy aby pomóc i temu dziecku i pozostałym dzieciom??

jaris-1 czy stanowi zagrożenie dla innych lub siebie Twoim zdaniem, nauczycieli i  zdaniem innych rodziców? Potrafi podporządkować się zasadom norm społecznych?


Power401-10-2011 16:31:48   [#10]

1) Czy na tym forum jest ktoś, kto potrafi pomóc i wskazać co jeszcze może zrobić szkoła??

2) w innym wątku beata 1460 pyta:

'Ja mam problem z siedmiolatkiem, który powinien miec odroczony obowiązek szkolny, ale babcia (jest rodziną zastepczą) nie przekazała opini poradni do szkoly, ani do przedszkola i dziecko jest w pierwszej klasie. Kopie gryzie, pluje wyraza się wulgarnie, nie słucha i nie wykonuje poleceń. Rodzice innych dzieci nie chcą żeby chodzil do szkoly z ich dziećmi. Skierowałam chlopca na badania do poradni, ma wyznaczony termin badan neurologicznych. Czy mogę coś jeszcze zrobić? Babcia jest codziennie w szkole informowana o wybrykach wnuka. "

3) Ja też zwracam się z prośbą o pomoc, mam podobny problem. Rozmowy z dzieckiem, rodzicami nie przynoszą zakładanych rezultatów. Agresja dziecka wzrasta.

Co jeszcze leży w kompetencjach, możliwościach dyrektora i nauczycieli ??





post został zmieniony: 01-10-2011 16:35:12
Power401-10-2011 17:11:11   [#11]

Kontrola dietetyczna: przypuszcza się, że spożywanie takich produktów jak: kakao, środki konserwujące, barwniki, salicylany i cukier mogą dodatkowo wzmagać aktywność dziecka – jednak brak na ten temat dokładnych badań naukowych, więc woda w tym znaczeniu pewnie się przydaje, pozwala dziecku czymś się zająć i odwraca jego uwagę, bądź skupia.

Nie sadzę jednak aby ktoś z w/w miał do czynienia z typowym, zwykłym przypadkiem ADHD, takie mieliśmy liczne i przy konsekwencji z dwóch stron w dłuższym lub krótszym czasie przynosiło widoczne rezultaty.

"Zespół nadpobudliwości psychoruchowej ma podłoże biologiczne to znaczy, że nie wynika on z błędów wychowawczych, czy czynników psychogennych.

Niektóre objawy podobne do zespołu nadpobudliwości psychoruchowej mogą występować u dzieci wychowywanych bez systemów zasad i konsekwencji, ale także np. u dzieci maltretowanych fizycznie, psychicznie lub seksualnie."WIKIPEDIA

"Czy te leki są całkiem bezpieczne?

Rodzice często boją się leków. Metylfenidat stosuje się jednak już od pół wieku. Wiadomo, że nie uzależnia, że ma niewiele działań ubocznych. Pojawia się czasem ból głowy czy brzucha, ale na ogół mija po tygodniu. Utrata apetytu czy problemy ze snem mogą utrzymywać się dłużej, ale można sobie z nimi poradzić, bo lek zaczyna działać po 20 minutach, a przestaje - po ośmiu lub dwunastu godzinach. Można więc dać dziecku śniadanie, zanim poda się lek. Można też któryś z posiłków przesunąć na porę, gdy lekarstwo przestanie działać, np. przenieść kolację na 9 wieczór. Trudności z zasypianiem ominiemy, podając dziecku lek o przedłużonym działaniu - jeżeli przyjmie go rano, to do wieczora zostanie już z organizmu usunięty.

Obawy rodziców biorą się może stąd, że w Ameryce zbyt hojnie szafuje się tymi lekami...

Nie chcemy iść w ślady Ameryki, gdzie rzeczywiście jest masa dzieci na lekach, ale to nie znaczy, że mamy się od nich odżegnywać. Jeżeli w Polsce psychiatra mówi, że potrzebne są leki, to można mu zaufać, bo nasi psychiatrzy są bardzo ostrożni. Kłopot w tym, że te leki nie są refundowane - miesięczny koszt kuracji metylfenidatem wynosi od 300 do 400 zł (jeszcze droższa jest terapia stosowaną od niedawna atomoksetyną). To jest bariera nie do pokonania dla większości polskich rodzin. Dlatego czasem dziecku zapisuje się lek mniej skuteczny, ale refundowany."

za:

http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79362,4120958.html?as=2&startsz=x
Power401-10-2011 17:18:39   [#12]

czy ktoś korzystał może z :

Zespoły interwencji kryzysowej w szkołach??

http://www.centrum.swps.pl/www.psychoterapia.swps.pl/
Power401-10-2011 17:22:18   [#13]

Ankate w innym watku zapytała:

W jakim przypadku można się starać o takiego, czy w szkole ogólnodostępnej też, czy dla ucznia z ADHD, co o tym mówia przepisy?
Też nikt nie odpowiedział.


Power401-10-2011 17:40:11   [#14]

w poście wyżej oczywiście chodziło o nauczyciela wspierającego

inny, ale podobne podłoże to przypadek:

"Mam ucznia w szkole, który ma orzeczenie ze względu na niestabilność emocjonalną i ADHD. Jest również pod stałą opieką psychologa i psychiatry, poniewać jego zachowania świadczą o problemach psychicznych. "
http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=44791&pst=1#pst1

Jedyne co ktoś doradził to Ala:



"w każdym przypadku trudnych lub niebezpiecznych zachowań ucznia wzywałam pogotowie i rodziców - dotyczyło to ucznia z Z.A. i autoagresją"

Power401-10-2011 17:42:40   [#15]
I ogólny wydźwięk:Rodzic "Obwinia wychowawcę, który był z uczniem w sali za wszystko i sprawę zgłasza do OP po to, żeby wyciągnąć konsekwecje w stosunku do nauczycielki. Oczywiście relacje dziecka i nauczyciela się różnią. Znając życie winny zostanie dyrektor i szkoła."
Power401-10-2011 17:50:31   [#16]

Apel siostry: "Mój brat nie jest kryminalistą"

Trwa dyskusja na temat dzieci z ADHD rozpoczęta tekstem o chłopcu, który daje się we znaki dzieciom w ursynowskiej szkole. Publikowaliśmy już listy rodziców dzieci nękanych przez kolegów z ADHD, dziś list 16-letniej Mai, siostry chorego chłopca.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,7372505,Apel_siostry___Moj_brat_nie_jest_kryminalista_.html

i:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,7368626,List_czytelniczki__Moj_syn_ofiara_chlopca_z_ADHD.html


post został zmieniony: 01-10-2011 17:54:32
Power401-10-2011 18:20:49   [#17]

Nie trzeba dodawać kogo obwiniają rodzice pozostałych dzieci. W artykule w wypowiedziach jest to bardzo dobrze uwypuklone.

...........................................

Jedną z form , którą my zastosowaliśmy również w niektórych przypadkach jest pedagogizacja ogółu rodziców danej klasy w tym zakresie, także z udziałem innej niż wychowawca osoby, która wyjaśniła wszystkim jak postępować w razie agresji dziecka, jak pomóc dziecku mogą pozostali uczniowie. Do pozostałych rodziców zwrócono się także z prośbą o wsparcie.


post został zmieniony: 01-10-2011 18:22:01
jaris-103-10-2011 09:33:48   [#18]
Niestety rodzice również traktują nasża działalność wrogo, na nic argumenty, że jesteśmy po tej samej stronie, wzajemnie musimy się wspomagać ("psycholog mówił, że szkoła musi..."). Zagrożenie dla innych jest dość poważne. Próby rozmów, pedagogizacji rodziców klasy też słabo wypadły, bo ludzie raczej z roszczeniami i pretensjami, a nie z chęcią wspólnego konsensusu.
izael03-10-2011 10:50:36   [#19]

Ludzie nie odpowiadają, bo nie wiedzą po prostu. W takich sytuacjach każdy musi szukać własnych rozwiązań. Każdy trochę jest sam:( niestety.

O wielu sprawach tu napisaliscie, więc dodam swoje trzy grosze doświadczenia.

Kilka lat temu mieliśmy takiego ucznia w klasach młodszych. Agresja słowna, fizyczna pojawiająca się niespodziewanie, bez żadnej "aury" poprzedzającej. W takich momentach nauczyciel z trudem radził sobie z siłą fizyczną małego dziecka. Godziny rozmów z matką, potem z obojgiem rodziców, najpierw wrogie i blokowane postawy, a potem powolne otwieranie się, ale tez bez pozytywnych skutków dla budowania frontu wychowawczego. Jednocześnie bardzo trudne spotkania z rodzicami z klasy, którzy zaczęli się obawiać o bezpieczeństwo maluchów, którzy w desperacji obiecywali, ze "Interwencja" lub inny fascynujący program zainteresuje się tym. Dużo napięć i niedobrych emocji.

Co u nas udało się...lub nie udało.

Rozmowy, rozmowy, rozmowy... odnotowywane. W różnych zestawach osobowych. Także oddzielnie z mamą i tatą. Też w nie weszłam, bo miałam najwięcej odwagi mówienia wprost do agresywnej mamy... ale to może być pedagog, psycholog... One dały w miarę szeroki obraz sytuacji dziecka - skąd się wzięły problemy i co jest siłą tej rodziny, a co absolutnie nie i gdzie możemy szukać sojuszników w samej rodzinie. Taki obraz mieliśmy, bo rodzina chciała w końcu mówić.

Zatrudniliśmy (na wariackich papierach) z UP nauczycielkę wspomagającą, która głównie zajmowała się zabezpieczaniem otoczenia obok chłopca. Efekty... no takie sobie, ale zawsze to już dwie osoby dorosłe w klasie.

Pojawił się komunikat "Jesteście Państwo zatroskanymi rodzicami, ale potrzebujecie wsparcia. Proponujemy Wam warsztaty dla rodziców, gdzie będziecie mogli na nowo przyjrzeć się temu, co jest w waszych relacjach z dzieckiem dobre i ważne, a co być może trzeba zmienić". Rodzice się zgodzili z zachwytem i ... wcale się tam nie zgłosili:( Kręcili...

Pojawił się komunikat "dziecko stwarza zagrożenie i nie jest to wina dziecka. Odpowiedzialnością nas dorosłych jest szukanie odpowiedniej pomocy. Czy byli Państwo u lekarza? Czy ktoś zajął się dzieckiem profesjonalnie? Czy może nam przekazać wskazówki do pracy, byśmy mogli współnie pomóc?" Odpowiedź pokrętna, że był jakiś lekarz, że coś mówił... Poprosiłam rodziców, o wskazania do pracy i jednak jakiś dowód na objęcie dziecka opieką specjalistyczną. Jeśli takowego nie otrzymam uznam, ze rodzice nie dopełniają swoich obowiązków i skieruję do sądu wniosek o wgląd w sytuację rodzinną z opisem, skąd wynika niepokój szkoły. Rodzice przyjęli to spokojnie, bo wytłumaczyłam im, że my musimy reprezentować przede wszystkim interesy dziecka i że to nie jest działanie przeciwko nim tylko za tym, by czegoś nie zaniedbać.

Nigdy nie atakowałam rodziców, choc rozmawialiśmy o sprawach trudnych. To oni są ekspertami od bycia rodzicami akurat tego dziecka i nie zależało mi na odbieraniu im tego.

Miesiące bardzo trudnych sytuacji i rozmów.

Odeszli ze szkoły, bo inni rodzice postawili takie ultimatum. Nie powiem, że nie przyjęłam tego z ulgą... i z poczuciem, że jednak niewiele możemy, że system jest nieprzygotowany na radzenie sobie z takimi sytuacjami i szkoły zostają same:(

I jeszcze w podobnej sytuacji, przy bardzo dużym konflikcie rodzice-szkoła, wykorzystano instytucję mediatora ze specjalnej placówki zajmującej się taką problematyką (opłacany chyba z doskonalenia, bo uznano to za bardzo szczególne doskonalenie dla kadry wychowawczej, pedagoga, dyrektora). Pomogło, ale niewiele więcej wiem, bo to nie w mojej szkole.

i jeszcze mam taką refleksję, że nie mamy kompetencji do pracy w kryzysie, że nie wyposażono nas w nie i często działamy intuicyjnie...i że mamy problem z radzeniem sobie z bardzo trudnymi emocjami, których w takich sytuacjach pełno...

jaris-103-10-2011 13:46:17   [#20]

#19

amen :)


post został zmieniony: 03-10-2011 13:46:58
izael03-10-2011 15:00:28   [#21]

:)

matko

aż tak napisałam???


iw03-10-2011 17:46:57   [#22]
Jedna z mioch psycholożek stosuje wobec bardzo opornych rodziców, tych niechcących dostrzec problemu, z tendencjami do spychania winy na nauczyciela i szkołę, bo w domu dziecko "jest przecież idealne" zalecenie przebywania rodzica z dzieckiem na lekcjach w celu zapewnienia bezpieczeństwa jemu i innym dzieciom. Zwykle działa, rodzic zaczyna myśleć o potrzebach i ograniczeniach wlasnego dziecka. Albo kombinuje i załatwić próbuje nauczanie indywidualne.
Power403-10-2011 18:09:48   [#23]

Bardzo dziękuję za wszystkie wypowiedzi.

Warto zobaczyć jak można  pomóc, co się sprawdziło i przyniosło efekty lub nie, warto zobaczyć jak ktoś inny to widzi. Cieszę się, że prawdopodobny brak odpowiedzi forumowiczów izael wyjaśniła. To pomaga.

Warto tłumaczyć pozostałym rodzicom, że agresji agresją zwalczyć się nie da.

Power403-10-2011 18:12:28   [#24]
aaa i chciałam sie usprawiedliwić za opis ADHD z Wikipedii, lepszy byłby z innego źródła(bardziej fachowego) ale materiały miałam w pracy, nie miałam siły szukać w google bardziej profesjonalnych.
izael03-10-2011 20:08:02   [#25]

też czasem korzystam z tego źródła:)

czemu nie...

jeśli tylko nie traktuję tego jako prawdy ostatecznej, to mogę

Ala03-10-2011 20:47:04   [#26]

jestem dziś po bardzo trudnej rozmowie z ojcem dziecka z ADHD

pracujemy nad rodzicami przede wszystkim, już od ponad 4 lat, chłopiec jest pod opieką psychiatry od pół roku

ponad 3 lata zeszło nam na przekonywaniu rodziców, że ich dziecko ma duże problemy, w końcu się udało :-)

ale problemy narazie nie ustępują, a czasami wręcz się nasilają

było orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego, była socjoterapia grupowa i indywidualna w tamtym roku szkolnym

od połowy sierpnia chłopak dostaje leki, 2 pierwsze tygodnie września zapowiadały niezłe rezultaty

a potem nagle bomba! ataki złości, histerii, wrzaski, wulgaryzmy, walenie głową w ścianę, zero reakcji na próby powstrzymania go od autoagresji

a tatuś mi mówi dzisiaj, że przecież dzieciak sobie nic nie zrobi,

a jak jednak coś sobie zrobi, to kto będzie winny? szkoła, bo nie zapewniła dziecku bezpieczeństwa :-(

rodzice są znieczuleni, może zmęczeni i bezsilni? nie radzą sobie z tym problemem?

nasze próby pomocy przyjmują ze zniecierpliwieniem, zapewniają że wszystkie działania podejmą, że to wszystko jest w planach

tylko chodzi o to aby nie były w planach tylko w realizacji

nie mam recepty ani sposobu na rozwiązanie problemu, działamy po omacku, ale uparcie i konsekwentnie

może kiedyś będzie jakiś pozytywny efekt?

 

izael03-10-2011 20:49:54   [#27]

Ala, trzymam kciuki.

Jak to czytałam, to wrócił mi przed oczy ten rok walki i naszych poszukiwań:(

i wcale nie chciałabym sprawdzać się jeszcze raz w takiej sytuacji...

Ala03-10-2011 21:07:46   [#28]

chłopak jest w 5 klasie

jeszcze tylko prawie 5 lat przed nami, jeśli bedzie chodził do naszego gimnazjum ;-)

i o ile nie wydarzy "coś" nieprzewidzianego i nieprzewidywalnego

maeljas03-10-2011 21:11:44   [#29]

niech nam zawsze dzwoni dzwoneczek przy stwierdzenaich rodziców:

  • w domu jest idealnie - jeżeli tak jest, to albo dziecko nie ma ADHD albo rodzice mają bardzo wysoki próg tolerancji - przez co wzmacniają złe zachowania (dla nich dziecko zachowuje się idealnie...)
  • dziecko nic sobie nie zrobi - akurat odwrotnie - ADHD działa impulsywnie, nie kontroluje się  - jeżeli   ma kontrolę nad "waleniem głową w mur " - to nie ma ADHD ( drastyczny przykład zachowania ADHD - Adhd biegnąc przez jezdnię nie patrzy , czy jadą samochody...)

Mam takich ancymonków, też robimy, co możemy...

jak już pisałam wcześniej - jeżeli jest prawdziwa współpraca rodziców i akceptacja naszych metod ( Terapia behawioralna ) - jest poprawa 

jeżeli jej nie ma - nic się nie da zrobić



Power404-10-2011 02:19:11   [#30]
zawsze coś się jeszcze da zrobić
post został zmieniony: 04-10-2011 02:29:44
krystyna04-10-2011 14:44:35   [#31]

Dziecko z ADHD w szkole i przedszkolu (2359)
Autor: Tomasz Srebnicki, Tomasz Wolańczyk
Data dodania: 2011-03-31 [pdf. 1.6 MB]

http://www.ore.edu.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=543&Itemid=1084

Power404-10-2011 20:10:20   [#32]
Te książki chyba wielu dostało:-) No ale prezentacja się na pewno przyda:-)
Power404-10-2011 22:18:16   [#33]

jaris -1 z tym amen to nie tak szybko

: parę rzeczy jest jeszcze typowo z nadzoru i działań dyrektora, ale to już każdy wie

reorganizacje jakieś dyżurów itp.

Power404-10-2011 22:28:57   [#34]
jeśli komuś potrzebny taki potencjalny spis mogę mu wysłać pocztą forumową
Power415-10-2011 09:35:01   [#35]

Na marginesie: beata 1460

skierowanie do neurologa wydaje lekarz nie Ty

możesz tylko to zaproponować opiekunowi i poinformowac, ze ma prawo do opieki medycznej, sugerowac ze konsultacja specjalistyczna jest wskazana co wykluczy lub potwierdzi ...

A on tam pójdzie albo nie. Powie Ci to, co chce Ci powiedzieć.

Chyba ze zglasza Ci ze wie o koniecznosci leczenia dziecka a nie leczy mimo yaleconego lecyenia

Marek Pleśniar04-12-2019 15:06:53   [#36]

szukałem wprawdzie autora książki, ale taki oto wątek mi się odświeżył przy okazji

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]