Forum OSKKO - wątek

TEMAT: opiekun pracowni komputerowej (internetowej)
strony: [ 1 ]
migotka28-01-2004 20:13:10   [#01]
Mam pytanie: Gdzie mogę znależć uprawnienia takiego opiekuna?
Roman K28-01-2004 21:02:57   [#02]

http://forum.2p.pl to adres na forum opiekunów takich pracowni.

Temat ten był wałkowany kilka razy. Generalny wniosek -  czysta wolnoamerykanka, nikt nigdzie nie widział standardu w tym zakresie.

Wszystko zależy od układów i od umówienia się ludzi na miejscu.

Pozdrawiam

Roman_K

Mariola28-01-2004 21:13:47   [#03]

o jakie uprawnienia chodzi?

może coś bardziej konkretnie?
migotka28-01-2004 21:51:53   [#04]
Przychodzi nauczyciel dowolnego przedmiotu na lekcje. Dostaje klucze od pracowni internetowej. Uczniowie mają się sami zalogować, ale nie wiedzą jak? Nauczyciel też nie wie, więc szuka opiekuna pracowni, mija 10 minut. Opiekun przychodzi - uczniowie się logują, mija 10 minut, ponieważ musim każdemu podać to co należy wpisać. Na lekcje zostaje 25 minut. Czy to nie szkoda czasu?

Wiem, wiem to nie opiekun pracowni, ale nauczyciel jest winny. Ale ......

Roman, o jakie układy chodzi?
Jacek W28-01-2004 22:13:48   [#05]

?

Ani nauczyciel nie wie jak, ani uczniowie? Nie rozumiem, nie ma innej sali wolnej?

Jacek W.

Mariola28-01-2004 22:26:11   [#06]

migotka???

Ale co?

Nauczyciel innego przedmiotu chciał skorzystać z pracowni komputerowej i nawet się nie zainteresował jak się z niej korzysta.
Nie widzę tutaj żadnego problemu dotyczącego opiekuna pracowni.
Opiekun nie jest od tego aby być na każej lekcji na której chce ktoś inny skorzystać z pracowni. Z resztą to przecież jest prawie nie możliwe.

Opiekun pracowni, a nie koordynator TI, to zwykle nauczyciel, który jako dodatkowy przydział obowiązków ma pod opieką pracownię komputerową, lub tak jak ja- dwie pracownie komputerowe.
Nie ma ani dodatkowego wynagrodzenia, ani obniżonej ilości godzin i w końcu nie ma obąwiązku przebywania w pracowni w czasie innych, nie swoich lekcji.

Co najwyżej może zrobić szkolenie RP i pokazać w jaki sposób należy korzystać z pracowni, opracować rozsądny regulamin i zająć się administracją tych wszystkich zabawek...

Jacek W28-01-2004 23:00:01   [#07]

Cały czas mnie gnębi pytanie:

po co "nauczyciel innego przedmiotu" szedł do pracowni komputerowej? Przemyślał lekcję? Miał jakiś cel? Modzie ulegał?

Migotka, tu chyba indyk pogrzebany, moim zdaniem.

Nie wyobrażam sobie, żeby wiedział, po co, tylko nie wiedział, jak.

Jacek W.

Renata28-01-2004 23:15:45   [#08]

uff...

No faktycznie to jakieś mało logiczne..

Nauczyciel, o ile jest tylko chętny, ma prawo skorzystać z pracowni komputerowej i jeśli jest taka możliwość (czyt. wolna pracownia) to z niej skorzystać, ale:

1. Tak jak zaznaczył Jacek musi przyświecać określony cel tejże lekcji. Innymi słowy - musi wcześniej skontaktować się z opiekunem pracowni, jeśli nie ma koordynatora TI, by zapoznać się z możliwościami wykorzystania jej, ze sposobem logowania, z oprogramowaniem, które jest dostepne w pracowni, a jeśli chce zajęcia z wykorzystaniem Internetu, to musi pofatygować się i przyjrzeć stronom do których chce podczas zajęć by uczniowie sięgali.

2. Musi przemyśleć jakie zadania podejmą uczniowie na zajęciach związane z TI, w powiązaniu ze swoim przedmiotem na który przychodzi do pracowni, a więc matematyka, j. polski czy jakiś jeszcze inny...

3. Do pracowni klucz i dostep musi mieć już przed lekcją.

4. Może zorganizować grupę pomocników-uczniów, którzy podczas przerwy już uruchomią komputery, tak by jak najwięcej czasu zostało na sprawy dydaktyczne.

5. Musi pamietać, ze komputer na takiej lekcji to tylko dodatek, nic więcej.

To na razie tyle...:)

zgredek29-01-2004 00:41:01   [#09]

Mariola

fachowiec jesteś.

Jako dyrektor myślę tak - cieszę, że nauczyciel chce na swojej lekcji wykorzystać programy komputerowe. Przychodzi do mnie, mówi co chciałby zrobić, po co,  jak to widzi.

A ja rozmawiam z opiekunem pracowni - pytam Go co o tym myśli, jaka pomoc byłaby potrzebna, czy ewentualnie dysponuje czasem, żeby pomóc, i właściwie od oceny OPIEKUNA pracowni uzależniam możliwość korzystania z sali przez innego nauczyciela.

Źle myślę?

Po co uprawnienia, regulamin?

Dla mnie opiekun pracowni jest fachowcem i osobą najważniejszą, decydującą o tym co, kto.
Maelka29-01-2004 00:58:08   [#10]

Zgredku

nie rozumiem, dlaczego nauczyciel opiekun pracowni miałby oceniać koncepcje mojej lekcji?

Bardzo często korzystam z komputerów, a jedynie, co robię w stosunku do opiekuna, to grzecznie pytam, czy w określonych godzinach mogę do pracowni wejść, choć wiem, że w tym czasie nie ma żadnych zajęć. No, ale może właśnie opiekun ma coś dodatkowego do zrobienia? Jeżeli mam jakieś wątpliwości, to proszę opiekuna o pomoc wcześniej, nie przed samą lekcją.

Do lekcji przygotowuję sie dokładnie tak, jak opisała Renata, dzięki czemu nie spotykają mnie (odpukać!) żadne niespodzianki...

Wpisuję sie w zeszyt wykorzystania pracowni (data, klasa, temat zajęć, sposób wykorzystania komputerów). Dzięki temu dyrektor ma wgląd w to, jak i kto korzysta z pracowni, a opiekun wie, komu łeb urwać za ewentualne namieszanie w sprzęcie (jeszcze się nie zdarzyło, ale wszystko jest możliwe).

zgredek29-01-2004 01:11:56   [#11]
koncepcję Twojej lekcji to ja chciałabym oceniać (jako dyrektor).

Chyba, źle napisałam.

Chodziło mi tylko i wyłącznie o to, że opiekun pracowni jest osobą najważniejszą i powinien wiedzieć co się w pracowni dzieje.
Dlatego konsultuję z nim to: kto, kiedy i dlaczego ma zajęcia w pracowni komputerowej.
Renata29-01-2004 01:21:23   [#12]

Zgredku, zanim Mariola Ci odpowie coś Ci dopowiem, co nasunęło mi się czytając Ciebie:)

Bardzo dużo zależy od dyrektora, jeśli przyjmuje taką postawę jak Ty wobec TI, to tylko chwalić.:) Świetnie i o to chodzi.

Tylko, powiedz mi - dlaczego to nauczyciel ma przychodzić do Ciebie jako do dyrektora i tłumaczyć Ci swoją potrzebę poprowadzenia lekcji z wykorzystaniem komputerów, bądź tylko komputera, powiedzmy z projektorem, jeśli taki w szkole jest?

Dlaczego zadaję to pytanie? Pomyśl, dziś przyszedł ten jeden, jutro zachęcony efektami swojego poprzednika przyjdzie do Ciebie drugi, potem kolejny nauczyciel, itd.

Zadaję więc pytanie, czy nauczyciel musi do Ciebie przychodzić z zapytaniem o lekcję z TI w pracowni, jeśli ma taką potrzebę i na dodatek zagwarantowane to chociażby w Podstawie programowej?

Wybacz, ale wydaje mi się to trochę kłopotliwe, dla Ciebie,  bo wykorzystałbyś cenny czas na inne czynności niż omawianie przygotowywanej lekcji z TI z owym nauczycielem i dla samego nauczyciela..., bo czy przychodzi do Ciebie by omawiać każde swoje zajęcia? W imię czego ma to robić właśnie z Tobą? No chyba, że to zajęcia hospitowane, albo nauczyciel chce z Tobą faktycznie coś skonsultować, bo np. przygotowuje tę lekcję jako otwartą.:)

I najrozsądniejsze jest to drugie wyjście z sytuacji, a więc jasno sprecyzowana współpraca z opiekunem pracowni lub w jeszcze lepszej formie dodatkowo dyspozycyjność w oferowaniu wszelkiej pomocy w przygotowaniu lekcji, a także i wspomaganiu podczas jej trwania przez nauczyciela odpowiedzialnego za tę działkę pracy w szkole, czyli szkolnego koordynatora TI. W tym wypadku, wystarczy współpraca między takim nauczycielem i opiekunem pracowni. Wtedy nauczyciel przedmiotu jest odciążony od spraw technicznych pracowni.

Rolą koordynatora (może nim być także opiekun pracowni, ale nie musi)jest wsparcie nauczyciela chcącego poprowadzić lekcję w pracowni komputerowej z wykorzystaniem TI. Jego rolą jest wspólne przygotowanie takich zajęć od strony technicznej- wskazanie oprogramowania przydatnego na zajęciach, przygotowanie aplikacji np. w Power Poincie do wykorzystania na lekcji, przygotowanie potrzebnych plików, zgromadzenie bazy stron internetowych potrzebnych na lekcji..etc.

Może także wspierać nauczyciela przedmiotu podczas trwania zajęć, przyjmując wtedy rolę można nazwać nauczyciela wspierającego zajęcia od strony technicznej, wprowadzającego uczniów w danym momencie lekcji do programu, wskazującego w jaki sposób wykonać pracę od strony technicznej.

I może to zdziwi, ale naprawdę taka osoba wspierająca w pracowni lekcję z danego przedmiotu jest niejednokrotnie potrzebna.

Piszę tak, bo jest to sprawdzona forma.

Pozdrawiam:)

Renata29-01-2004 01:23:59   [#13]

I Maelko tak trzymaj:) Świetnie:)

I takich, którzy wchodzą i prowadzą zajęcia sami, we własnym zakresie, oby takich było jak najwięcej:)

zgredek29-01-2004 01:33:06   [#14]

Renata

szczęśliwa bym była, gdybym miała  takich nauczycieli jak Maelka!

I z pewnością nie musieliby ze mną niczego uzgadniać.

Ale to jest właśnie słowo pisane, myślę, że mówiąc powiedziałybyśmy dużo więcej:-)
Renata29-01-2004 01:36:39   [#15]

Nooo:) wystarczy tylko chcieć...:) i dać szansę rozwiązaniom, które już istnieją:-)

zgredku.. może o tym pogadamy już niedługo..:-)

zgredek29-01-2004 01:38:00   [#16]
:-)))))))))))))))))))))))))
Mariola29-01-2004 07:02:54   [#17]

ja dodam tylko kilka uwag

Renata, już opisała jak  wygląda lub wyglądać powinno, wykorzystanie pracowni komputerowej na lekcjach innych niż tzw. informatyka ale z wykorzystaniem koordynatora TI.
Jednak , jeżeli koordynatora w szkole nie ma, a jest jedynie(ups!) opiekun pracowni to  musi to tak wyglądać jak opisuje Maelka.
Ponieważ obecnie, przy awansie zawodowym, większość nauczycieli wykazuje znajomość TI i umiejętność posługiwania się komputerem, wydaje mi się że samo kilkugodzinne szkolenie w jaki sposób należy korzystać z pracowni i oprogramowania jakie się w niej znajduje  powinno wystarczyć.
Natomiest ja nie chciałabym aby na mnie spoczywał obowiązek decydowania czy ten a nie inny nauczyciel może korzystać z pracowni i na jakiej lekcji.
Ponieważ bardzo dużo czasu zajmuje mi sama strona techniczna prawidłowego funkcjonowania  pracowni (moim wykształceniem podstawowym jest matematyka), to naprawdę nie chciałabym jeszcze dodatkowo zajmować się lekcjami innych nauczycieli. Co wcale nie oznacza, że tego nie robię. Ale to naprawdę sporadyczne przypadki kiedy ktoś mnie o to prosi.
Wydaje mi się, że wielu dyrektorów nie docenia lub nie rozumie jak wiele pracy musi wkładać opiekun pracowni w  to aby na odpowiednim poziomie działała pracownia, dlatego dość często się zdaza że opiekun poza pracownią ma jeszcze całą masę innych obowiązków np. takich jak BIP, szkolna strona www, drukowanie światectw, opieka nad komputerem w sekretariacie, pokoju nauczycielskim, bibliotece itp.
Dokładanie mu jeszcze zajęć innych nauczycieli w szkolnej pracowni jest dla mnie nieporozumieniem.
Jeżeli nauczyciele chcą korzystać na swoich lekcjach z pracowni powinni zwyczajnie zostać przeszkoleni w jaki sposób to się robi i co najwyżej dopytać się opiekuna o jakieś szczegóły przed swoją lekcją.

Opiekun czy administrator pracowni to prawie dodatkowy etat dla nauczyciela informatyki za który faktycznie  nie otrzymuje wynagrodzenia. Dlatego właśnie zawiązuje się stowarzyszenie  administratorów szkolnych pracowni internetowych, gdzyż jest to problem ogólnokrajowy.
Ewa z Rz29-01-2004 07:05:21   [#18]

fajnie...

Ale jak dyro jest jednocześnie jedynym informatykiem w szkole to... KLOPS!

:-((

Mariola29-01-2004 07:18:05   [#19]

Ewa :-)))

to zupełny klops ;-))))))))))
Mariola29-01-2004 07:20:54   [#20]

a tak przy okazji...

ja pisałam z punktu widzenia opiekuna w dużej szkole, w której jest 53 komputery.

:-))
Ewa z Rz29-01-2004 07:30:45   [#21]

u mnie

tylko 11, ale jak na dyra to o 10 za dużo...
Mariola29-01-2004 07:55:51   [#22]

no pewnie ,że za dużo :-)

Dyrek i tak ma sporo pracy, a jeszcze pracownia...
Przydałby się jakiś laborant no nie ?

:-)
Maryśka229-01-2004 08:48:46   [#23]

To ja już wiem, dlaczego mój opiekun pracowni twierdzi, że będzie strajkował ;-)

A tak poważnie, to faktycznie u mnie także nauczyciel wchodzący do pracowni musi mieć zgodę moją (chociażby dlatego, że ja mam klucze) i opiekuna, który stwierdza, czy pracownia jest wolna( mógłby przecież nawet, gdy nie ma lekcji coś w niej robić, instalować, poprawiać).

Samo zalogowanie się nie jest żadnym problemem.

Uczniowie znają hasła na komputery uczniowskie, natomiast nauczyciele na komputerze nauczyciela(administratora) mają hasło na swój poziom, tak żeby nie wchodzili na poziom administratora i nie gmyrali mu w ustawieniach. Tam mają tyle uprawnień, żeby mogli swobodnie pracować. Wszyscy to hasło mieli podane przez opiekuna już na początku roku i ....nie widzę problemu.

A z tym kluczem to jest tak, że opuiekun ma swoje klucze, których nie udostępnia innym nauczycielom, więc każdy z nich odpowiednio wcześnie przed lekcją musi do mnie przypedałować.

Marek Pleśniar29-01-2004 09:30:15   [#24]

spotkało mnie to samo co ewę. Dyro - technik od komputerów to katastrofa:-) Wszystko na łbie. Podobnie tu sporo osób ma.

A co do pracowni - musi być - moim zdaniem jeden co zarządza. Inaczej po kwartale sielanki komputery zaczną przypominac bagno. Uczniowie potrafią - nawet mimowolnie sporo pokręcić w systemie operacyjnym a nauczyciel przeszkolony tylko do używania komputerów n ie podoła naprawie - a ponadto nawet nie powinien naprawiać - by w komputerach panował jednolity ład.

Musi być administrator. Ale naprawianie po kilku nauczycielach to z kolei całe zuzyte wieczory, soboty itp. Administrowanie to nic miłego na dłuższą metę. Dlatego się informatykowi nie dziwię.

A na pewno nie pochwalam pójścia "na komputery". Musi to być celowa praca.

---------------------

- teraz dopiero doczytuję Maryśkę2

O to to - to jest dobre rozwiązanie. Tak własnie to sobie wyobrażam.

No i jest kwestia - bezpieczeństwa zwiazanego z Internetem w pracowni.

Ale o tym będzie na konferencji w Mietnem:-)

J R29-01-2004 09:36:56   [#25]

opiekun pracowni??? - a kto to????????? :-)))

jestem zatrudniony na stanowisku n-ela przedm. informat.
opiekun pracowni? - nie ma takiego stanowiska [przynajmniej u mnie] :-(((

u mnie jest tak - prowadzę lekcję, konserwuję sprzęt i oprogramowanie
[2 pracownie + sekretariat+księgowość] wspomagam księgowe i sekretarki [zawsze coś nie tak klikną!? :-)] itd.
wybrani n-elowie [nie każdego dopuściłbym do komputera :-)]
i każdy uczeń w szkole! ma swoje indywidualne konto
do pracowni wchodzi [poza mną] 3-4 n-eli, którzy mają stałe godziny dostępu do pracowni.
Jeżeli jakiś n-el coś chce od pracowni to nie zawraca głowy Sz. Dyrektorom :-) tylko zwraca się bezpośrednio do mnie i ustalają co gdzie jak i kiedy??? :-)

A z tym kluczem to jest tak, że ja [czyt. opiekun :-))] mam swoje klucze, których nie udostępniam innym nauczycielom!, dyr. ma kpl. rezerwowy! oraz jest 1 kpl dostępny wyłącznie!!! dla ww. 3-4 n-eli [wchodzą do pracowni gdy mnie nie ma]

:-)))
Renata29-01-2004 12:53:39   [#26]

co kraj to obyczaj, co szkoła inne doświadczenia..:)

U nas jest podział obowiązków i:

- jest 2 nauczycieli odpowiedzialnych za stan pracowni i sprawnego funkcjonowania całego sprzętu komputerowego w szkole, działający na podobnych zasadach jak to opisuje Mariola, JR, etc. Oprócz tego uczą informatyki, techniki (i tu zgadzam się bardzo z opinią Marioli, oni mają naprawdę co robić);

- jest nauczyciel, który oprócz nauczania swojego przedmiotu i innych tam dydaktycznych godzin ma w swoim przydziale 6 godzin na realizowanie zajęć z zastosowaniem TI z nauczycielami, którzy chcą taką lekcję poprowadzić w pracowni.

Wszystkie takie zajęcia odnotowywane są w dzienniku zajęć z TI, dodatkowo odnotowane w dzienniku lekcyjnym danej klasy.
Odbywają się one na zasadach jakie przedstawiłam w poprzednim swoim poście.
Zajęcia, czyli te 6 godzin tygodniowo odbywają się systematycznie wg. harmonogramu, grafiku, który jest cały czas do wglądu nauczycieli i dyrekcji szkoły. Przedstawiany jest z conajmniej miesięcznym wyprzedzeniem. Nauczyciele chętni, ci którzy planują takie zajęcia ujmują się w grafiku i współpracują z nauczycielem wspierającym zajęcia.

Klucz do pracowni oprócz opiekunów pracowni ma więc także ów nauczyciel. I on odpowiada wtedy za to co dzieje się w pracowni. Oczywiście klucz ma także i dyrektor szkoły, ale to jest zrozumiałe.;)

Oprócz tego nauczyciel - szkolny koordynator TI może zajmować się jeszcze innymi zadaniami o których mowa w Standardach przygotowania nauczycieli w zakresie technologii informacyjnej i informatyki, które zostały przyjęte przez Radę ds. Edukacji Informatycznej i Medialnej w 2003 roku i przekazane Pani Minister Edukacji Narodowej i Sportu do akceptacji i wdrożenia. Szczegóły: http://www.wsipnet.pl/kluby/informatyka.html?kto=73&id=250&k1=73 ).

Standardy są także dostępne na http://www.men.waw.pl/  link w: oświata/edukacja informatyczna

joszka30-01-2004 06:03:18   [#27]

Mam szczęście -mam nową pracownię

szukam u koleżeństwa doświadczonego w udostepnianiu w bibliotece kompków z internetem podpowiedzi co mam zawrzeć na wszelki wypadek w ...regulaminie.

Strzezonego Pan Bóg strzeże - moje dziewczyny wiedzą jak włączyć i wyłączyć a w reszcie spraw zdane są na miłych uczniów.Mnie jednak czasami cierpnie skóra jak ktoś ....no odpukać np zamówi, pomówi kogos itp...

Mariola30-01-2004 06:15:53   [#28]

jeżeli masz nową pracownię MENiS

np. SBSową to wiesz,że w raportach ISA serwera można znależć wszystko:
kto jaką stronę otwierał, jakie aplikacje, kto drukował itd.

Oczywiście pod warunkiem,że założysz wszystkim użytkownikom ich własne konta :-)

Jeżeli nie tak masz rowiązaną sprawę użytkowania sprzętu, to np u nas w bibliotece był do tej pory (i chyba jest nadal) zeszyt do którego wpisują się uczniowie korzystający z centrum multimedialnego. Tam są rubryki: data, czas (od-do), imię nazwisko, i czy wszystko działa oraz podpis ucznia.
Jak na razie nie było większych problemów.

:-))
Krzysztof Pom30-01-2004 14:16:56   [#29]

A u mnie w regulaminie wynagradzania jest przewidziany dodatek dla opiekuna szkolnej pracowni internetowej. Jest tylko pewne zastrzeżenie: "w miarę posiadanych środków". A tych, jak wiadomo, organy prowadzące nigdy nie mają.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]