Forum OSKKO - wątek

TEMAT: 1. znowu indywidualne 2. programy
strony: [ 1 ]
annah28-01-2004 12:23:34   [#01]

mam w szkole 6 nauczań indywidualnych, młodzież ma zajęcia w pokojach internatu

jest chłopak, z klasy maturalnej, który nie chodzi do szkoły, a my płacimy nauczycielom za te godziny

tzn chodzi na przedmioty wybrane np zawodowe, na polskim czy matematyce dawno go nie widzieli

na jakiej podstawie mogę to nauczanie zawiesić? czym mogę postraszyć jego i matkę? może samo straszenie poskutkuje

i druga sprawa

wprowadzam od 2 półrocza zajęcia dydaktyczno - wyrównawcze i mam w szkole program pracy z uczniem mającym trudności w nauce

czy nauczyciele różnych przedmiotów mają pisać teraz programy na poszczególne przedmioty czy wystarczy, że zmienią treści w programach pracy z uczniem mającym trudności w nauce?

annah29-01-2004 21:59:11   [#02]

przypominam o moim istnieniu :)

już wiem, że na zajęcia dydaktyczno - wyrównawcze trzeba będzie napisać oddzielne programy i wpisać je do szkolnego zestawu programów

a co z indywidualnym? czy dyrektor może odmówić realizacji tegoż? jak pisałam mam 6 takich nauczań, i ponoć szykują się 2 następne

dziś otworzyłam dzienniki i trafiło mnie - 3 nie było

i od rodzica usłyszałam - czego pani chce, przecież ma oceny to na zajęcia nie zawsze musi chodzić!!!!!

rodzice wychodzą z założenia, że dzieciom należy się indywidualne jak psu buda i, że takie dziecko trzeba puszczać do następnej klasy

a z drugiej strony nauczyciele wściekają się jak mają klasyfikować i ja im się nie dziwię w tym momencie

annah30-01-2004 10:38:02   [#03]

i jeszcze raz ja, ale pewnie ostatni, bo widzę, że nikt z was nie ma tego problemu

byłam dziś w innej szkole i dowiedziałam się, że mają 26 nauczań indywidualnych, fajnie, nie?

dlaczego nie można kierować tych dzieci na leczenie psychiatryczne, dawać roczny urlop i leczyć?

i to by było na tyle.

Karolina30-01-2004 11:13:25   [#04]

Aniu!

Z jakiego powodu te nauczania indywidualne?

Dlaczego sądzisz, że te dzieci nie są leczone? Szkoła nie musi o tym wiedzieć..jakoś mi się nie chce wierzyć, ze cała "terapia" polega tylko na nauczaniu indywidualnym. Aby takowe otrzymać musi też zostać wydana opinia lekarska. NI nie dostaje się bo tak się komuś chce, bo wygodniej...

NI jest często jedyną możliwością aby dziecko było leczone, rehabilitowane itd...

Program NI powinien być napisany osobno jeśli zachodzi taka potrzeba - czyli jeśli dziecko wymaga indywidualnych metod, form pomocy itd...

annah30-01-2004 12:04:24   [#05]

Karolina, prowadzę te dzieci od 2 lat, znam całą 6, ich problemy rodzinne i zdrowotne, rozmawiam z pedagogami, rodzicami, wykonuję kilka telefonów tygodniowo do nich

3 z tych dzieci nie chodzi na żadną terapię, terapią dla nich ma być nauczanie indywidualne (czyli 50%)

3 z nich nie za często bywa w szkole, bo jak pisałam wyżej matka jednego nie widzi takiej potrzeby, a drugiego... pomaga rodzicom w firmie i tam można go często złapać

nie piszę o przypadkach dzieci, młodzieży, która naprawdę potrzebuje pomocy... jest po wypadku, albo ma kłopoty z sobą i z otaczającym światem, jest chora... przecież to widać

walczyłam jak lwica z nauczycielami gdy wchodziło tyle nauczań, żeby traktowali tą młodzież jak młodzież, której potrzebna jest szczególna opieka, żeby dobierali metody i formy pracy, dawali serce...

ale teraz opadają mi ręcę, bo coś jest nie tak, dlaczego uczniowie słabi po półroczu przychodzą z nauczaniem indywidualnym? np. w klasie końcowej?

wiem, powiesz, bo próbowali, ale się im nie udało i konieczne jest indywidualne

czy ta 26 w szkole obok też próbowała i nie udało się im?

naprawdę mam bardzo mieszane uczucia co do sposobu orzekania

Karolina30-01-2004 18:08:07   [#06]

Aniu - podobne dylematy - chyba nawet w większej skali mają szkoły z uczniami, ktorzy uczą się w szkole w lasie. Oni też wagarują, też mają różnych rodziców itd...

Po porstu tajk jest.

Nie ma co tu się ograniczać do NI, wiem, wiem...NI bardziej boli, bo droższe.

Ale czy ci uczniowie wybrali sobie, ze chcą być chorzy, czy ci rodzice tego chcieli?

Nie wiem nadal z jakiego powodu to NI mają. Dalczego PPP orzekła o tym. Jeśli z powodu problemów z zachowaniem w grupie...może szkoła powinna zadbać o większą opiekę i kontrolę nad nimi, może terapia pedagogiczna, może dodatkowe spotkania z rodzicami. Sama nie wiem za mało znam sprawę.

maeljas30-01-2004 18:42:30   [#07]

tu

nie chodzi o to, że Ni jest droższe - chodzi o motywy:

"ale teraz opadają mi ręcę, bo coś jest nie tak, dlaczego uczniowie słabi po półroczu przychodzą z nauczaniem indywidualnym? np. w klasie końcowej"

- niestety zdarza się, że rodzice w sytuacji, gdy dziecku grozi nieotrzymanie promocji - ponieważ szkoła, którą wybrali jest dla ich dziecka za trudna - w wiadomy tylko sobie sposób zdobywają orzeczenie o NI  uważając, że w ten sposób rozwiążą problemy z nauką ( "przecież na NI nie może uczeń nie zdać- prawda?")

Są to sporadyczne przypadki, ale są i o takich pisze annah

Wiem, co piszę , bo właśnie "przerabiam" taką sytuację

nie oceniam, nie zajmuję stanowiska - stwierdzam fakt

Karolina30-01-2004 18:49:06   [#08]

 "niestety zdarza się, że rodzice w sytuacji, gdy dziecku grozi nieotrzymanie promocji - ponieważ szkoła, którą wybrali jest dla ich dziecka za trudna - w wiadomy tylko sobie sposób zdobywają orzeczenie o NI  uważając, że w ten sposób rozwiążą problemy z nauką ( "przecież na NI nie może uczeń nie zdać- prawda?")

To chyba jakieś skrajnie załatwiane sprawy, jako dyrektor powinnaś się temu przyjrzeć.

annah30-01-2004 22:17:06   [#09]
przyjrzeć i co dalej? co dyrektor może zrobić postępując zgodnie z prawem?
Karolina31-01-2004 11:09:34   [#10]

Martwię się , że i tak nic.

Zaświadczenia lekarskiego nie można podważyć a chyba na jego podstawie PPP dała NI.

ZGODNIE Z ZASADĄ - ŚWIATA NIE ZBAWIMY, NARODU CAŁEGO NIE WYCHOWAMY I NIE WYUCZYMY TRZEBA PRZEJŚĆ DO PORZĄDKU DZIENNEGO.

Mam w klasie ucznia, słaby chłopak naprawdę, jest po wypadku, na lekach, powoli nie radzi sobie z nauką. Po koniec półrocza matka go wysyła do sanatorium. Wraca z dostatecznymi oceanmi, zadowolony, zawsze najedzony, ma tam wiele kolegów. Lubi tam być.

Co mamy wnikać i wkraczać? Każdy nauczyciel mówi, że w szkole już dawno miałby powtarzanie..a tam go klasyfikują i już. Sądzę, ze w wielu przypadkach sytuacje rodzic i dzieci nie są takie łatwe i proste, że moglibyśmy to w przepis wsadzić i uważac, ze jest wszystko ok. Życie bieganie dalej i to ta rodzina i to dziecko ma przyszłosć przed sobą. Pomyślmy czasem o tym, szkoła to tylko mały fragment ich życia.

RomanG31-01-2004 12:30:37   [#11]
Chociaż Karolinę to może zdziwi, to się z nią zgadzam ;-)
Karolina31-01-2004 15:22:21   [#12]
Roman, z przyjemnością to odnotuje;-)
RomanG31-01-2004 15:25:07   [#13]
Czyżbym miał swoją stronę w Twoim pamiętniku? ;-)))
Karolina31-01-2004 18:09:20   [#14]
Roman...jak zacznę pisać to znajdzie się miejsce i dla Ciebie ;-))
RomanG31-01-2004 18:15:01   [#15]
:-))
annah14-02-2004 10:09:54   [#16]

no i znowu ja

mam następne indywidualne... już 7 :)

tylko teraz większy kłopot, dziecko, ups... osoba pełnoletnia (20 pare lat, mogłabym o niej opowiadać i przygodach poradni z nią, ale to może na spotkaniu) mieszka na wsi, kilkanascie kilometrow od szkoły

jak namawialiście nauczycieli na takie jazdy? poprzednie nauczania odbywały sie na terenie szkoły, ale nie w budynku szkoły, więc nie płaciłam dodatku i nie zwracałam za dojazd

a co teraz? mam zwracać za benzynę czy bilety?

a jak układacie harmonogram? kilka godzin przedmiotu w jednym dniu?

i jeszcze jedno - czy ktoś wie, jak mozna zawiesić albo zrezygnować z indywidualnego jesli dziecko nie chodzi na indywidualne (nie z powodu choroby)?

nie mogę napisać więcej szczegółów, bo to już byłoby ryzykowne...

a dodam jeszcze, że stosunek do niej nauczycieli jest bardzo mieszany, bo jest to dziecko, które powtarza szkołę n-ty raz, a teraz nagle przynosi nam nauczanie ind.

maeljas, a jak Twoje indywidualne?

annah14-02-2004 10:27:50   [#17]

i mam jeszcze 1 pytanie: co to znaczy obnizyć poziom wymagań? czy w wso tez ma być jakiś obnizony system oceniania dla indywidualnych?

ale przecież takie dziecko chodzi do szkoły, w której wszystkich obowiązuje taka sama podstawa i taki sam system oceniania

pytam, bo przyszedł do mnie niedawno rodzić jednego z moich indywidualnych i naskoczył dlaczego nauczyciele tyle wymagają od jego pociechy (często nieobecnej na zajęciach) skoro on ma obniżony poziom, no to co, wybiórczo mamy te treści... a potem na maturze rodzic powie, że nie przygotowaliśmy dziecka do egzaminu?

paranoja...

AnJa14-02-2004 11:18:27   [#18]

Obniżony poziom w klasach szkoły maturalnej?????

Gdzie są granice tej paranoi?

annah11-03-2004 21:44:41   [#19]

to znowu ja :)

mam już 9 indywidualnych... i piszę następny aneks, na jakieś kilkadziesiąt nazwisk... widać moją radość, nie?

i zapytanie: ktoś gdzieś wyczytał, że oceny końcowe z indywidualnego mają być egzaminem klasyfikacyjnym (ale nie pamięta gdzie to czytał)

a ja uważam, że nie, w końcu jest to też uczenie tylko w innej formie i ocenę wystawia nauczyciel

mam rację?

i jeszcze coś: czy w wso macie coś o ocenianiu na indywidualnym, czy o tym nie wspominać?

AnJa11-03-2004 21:54:26   [#20]

Z domowego - o tym gdzieś było,ze klasyfikacyjne.

Indywidualne - nauczyciel.

W WSO - a po co niby? Chyba, że chcesz odróznić, albo jakieś furki stworzyć.

annah11-03-2004 22:13:37   [#21]

AnJa, a jak te furteczki robić?

a pytam dlatego, że dalej nie wiem co to jest obniżony poziom wymagań i czy mam np w wso pisać, że na bdb uczeń potrafi to i to, a z obniżonym tylko to i to?

czy w takim wypadku nauczyciel sam, w danej chwili, dla danego ucznia, tworzy nowe kryteria oceniania? ale to już byłoby paranoją

no i jak traktować takiego ucznia na egzaminie klasyfikacyjnym czy poprawkowym? do jakiego stopnia mam mu te wymagania obniżyć?

pytam, bo rodzice są różni i odwołują się od oceny z egzaminów podpierając się orzeczeniami, no i co wtedy? jak udowodnić, że wiedza jaką posiada ów młody człowiek jest naprawdę niedostateczna?

Karolina11-03-2004 22:19:01   [#22]

dokładnie - ocenę wystawia nauczyciel; egzamin jest przy edukacji domowej - to zupelnie inna beczka soli.

ocenianie na indywidualnym chyba ma takie same prawa jak i w szkole - po co tu coś odrębnego wprowadzać?

Aniu..., no żal mi, że musisz te aneksy, ale czy naprawdę w każdym tym przypadku uważasz to NI za nieuzasadnione?

Karolina11-03-2004 22:22:05   [#23]

 obniżony poziom wymagań

pisalismy już o tym, nie ma takowego. Jeśli uczen ma czy na NI czy nie opinię o dostosowaniu wymagań to wówczas osobne kryteria trzeba stworzyć.

Wiem ,że zalecenia z PPP są takie co kto napłakał i często nauczyciel naprawdę nie wie.

Karolina11-03-2004 22:28:37   [#24]

czy w takim wypadku nauczyciel sam, w danej chwili, dla danego ucznia, tworzy nowe kryteria oceniania? ale to już byłoby paranoją

nie w danej chwili... otrzymując orzeczenie czy opinię - czyli na początku roku szkolengo i niestety dla każdego takiego ucznia osobno, nie uważam tego za paranoję, mamy indywidualizować, prawda? to jeden z przejawów.

AnJa11-03-2004 22:33:53   [#25]

annah to zdaje się Bożena (ah te niki;-)

Ocena na NI to (sorki, drogie Panie, wiem że Wy tak metodycznie i ideowo bardziej, a ja prosty człowiek): polityka. Jak zaczniecie dla swietego spokoju puszczać wszystkich z NI bez wzgledu na to co umieja, a zwłaszcza,bez wzgledu na to  co chcą umieć - to te aneksy bedziecie tłukły co 3 dni..

Usadzicie parę sztuk leserów - albo zakablujecie do Starosty coby szefa PPP zwolnił ze wzgledu na nabijanie kosztów  - i bedzie spokój.

Karolina11-03-2004 22:35:46   [#26]

AnJa - spokojnie...

mamy powody sądzić, że te NI to bezpodstawne i tylko lesery je mają?!!

annah11-03-2004 22:37:36   [#27]

Karolina, tej nowej dwójki nie znam jeszcze dobrze

od poniedziałku zaczynają, poprzyglądam się to odpowiem na pytanie

mój stosunek do tak dużej liczby ni nie zmienił się, bo zachowanie niektórych z moich podopiecznych nie zmieniło się (pisałam o nich wcześniej)

Karolina11-03-2004 22:40:11   [#28]
sorki - popatrzyłam w wcześniejsze wypowiedzi....faktycznie niektore to lesery moga być ;-)))
AnJa11-03-2004 22:43:53   [#29]

 Karolino - "spokojnie":-)))))

 Ja naprawdę jestem za pomaganiem tym, którzy tej pomocy potrzebują!

Karolina11-03-2004 22:44:26   [#30]
no ok,ok..!! ;-)
annah11-03-2004 22:53:51   [#31]

Karolina, nie twierdzę, że wszystkie ni są dla leserów

Ty znasz to z innej strony, a ja z innej, stąd nasze różne poglądy :)

ale powiedz mi jak uzasadnić rodzicowi na poprawkowym, że jego dziecko naprawdę nie spełnia kryteriów dop? jak udowodnić, że kryteria ustalone przez nauczyciela dla tego ucznia są dostosowane do jego możliwości?

i nie zapominajmy, że jest to szkoła średnia

AnJa, ale anka do mnie też mówią :)

AnJa11-03-2004 22:56:38   [#32]

:-)))

Tak poważnie -  na Twoim wątku, ze względu na kompletną ignorancję, się nigdy nie odezwę, ale czytać bedę - może za jakiś czas coś zrozumiem.
AnJa11-03-2004 22:58:43   [#33]

#32 oczywiście do Karoliny:-)

Karolina12-03-2004 13:58:32   [#34]

AnJa - wprowadziłeś mnie w kompletne zakłopotanie i może przemęczona ostatnio jestem i nie kumam - ale nie wiem jaki mój watek i czyja ignorancja

?

:-(

AnJa12-03-2004 15:01:58   [#35]

Twój wątek: OSSKO to organizacja...

Moja: ignorancja w tematyce na Twoim wątku poruszanej.

Ciekaw jestem, ile z tego co mówię rozumieją u mnie w szkole - bo na forum to ja staram się bardzo jasno wyrażać;-)

Karolina12-03-2004 15:20:30   [#36]

hm....znaczy jestem jeszcze bardziej tępa niż myślałam... ;-(

Matko.... AnJa...dlaczego się tłumaczysz, że nie piszesz tam..nie piszesz i już - zaraz podkreślać ignorancję i to w innym watku w innym temacie.

Nie wiem ile rozumieją w szkole.... :-(

AnJa12-03-2004 20:38:21   [#37]

Karolino! Daruj!

Nie dociekaj! - bo jak zacznę tłumaczyć, to dopiero stanie się niezrozumiałe;-)

Karolina12-03-2004 23:46:26   [#38]
hm.....;-(
zgredek13-03-2004 03:15:57   [#39]

Karolino

AnJa chciał powiedzieć (napisać), że się zagalopował i nie powinien pisać.

Bo to co uważa, to jest niezrozumiałe dla niego samego.

I nie będzie nic pisać na wątkach, na których nie ma nic do napisania, bo są specyficzne (a może specjalistyczne).

==================

Ale dobry On jest człowiek.
annah13-03-2004 10:14:00   [#40]

no i zagadali mi wątek ;)

czy ktoś mi odpowie jak postępować na poprawkowych z uczniem, który ma mieć dostosowane wymagania...

czy mam o czymś takim pisać w wso? i co tam pisać?

maeljas13-03-2004 12:27:20   [#41]

annah

wysłałam Ci wiadomość
AnJa13-03-2004 13:56:58   [#42]

Przepraszam Bożenko (annah)!

Dziękuję Bożenko (zgredek)!

A poza tym to wszystkiego dobrego:-)))

No i co z tego, że nie na tym watku?;-)

annah13-03-2004 16:19:14   [#43]
AnJa, Ty się prosisz o coś... ;)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]