Forum OSKKO - wątek

TEMAT: ocena pracy dyrektora
strony: [ 1 ]
marg27-01-2004 15:35:21   [#01]

Regularnie czytuję forum, choć po raz pierwszy zwracam się z "małym" pytankiem.

Dyrektor, którego kadencja się kończy (szefuje w tej szkole "od zawsze"), chce startować w konkursie. Zwraca się do KO o ocenę pracy. KO prosi radę pedagogiczną o opinię. Z - ca dyrektora po cichu zaprasza kilku wybranych n-li na spotkanie w celu opracowania tejże (opinii).

Generalnie grono jest "na nie". Prawdopodobnie opinia już została przygotowana przez zastępcę (?) i zostanie tylko przedstawiona do akceptacji ew poprawek. Przygotowana opinia będzie super. Jak mają zachować się nauczyciele?

Czy ewentualne przegłosowanie takiej opinii powinno być jawne, czy raczej tajne(?). Dla mnie logiczne, ze tajne.

Czy są jakieś regulacje tworzenia takiej opinii swojemu szefowi?

Anna Domańska27-01-2004 18:18:43   [#02]
Właśnie wkracza do mnie, jako dyrektorki, pani wizytator. Już oznajmiła mi,że pod opinią o mojej pracy muszą się znależć podpisy zwykłej większości Rady Pedagogicznej. A to oznacza, że nauczyciel, który się z opinią nie zgadza może nie podpisać. Jednak aby opinia padła nie może być sam, ale znaleźć poparcie większości. Pozdrawiam
Elżbieta Wysocka27-01-2004 18:53:10   [#03]

jako dyrektor

kilka miesięcy temu wystawiłam się na próbę i, działając zgodnie z procedurą, zwołałam radę pedagogiczną, której - jak zwykle - przedstawiłam porządek spotkania zaiwerający główny punkt - opinia o pracy dyrektora.
Prowadziłam posiedzenie do tego punktu a później przekazałam prowadzenie zastępcy i wyszłam. Dyskusja była długa, opinia krótka ... ale pozytywna.
Podpisali ją wszyscy obecni nauczyciele ( oczywiście wymagane quorum ).
Nie wiem, czy jest jakaś inna procedura na tę okoliczność. Myślę, że w przypadku niezgodności może być to rzeczywiście problem.
Jestem ciekawa jak się to u Was zakończy.
Pozdrawiam -
Elzbieta
marg27-01-2004 19:45:58   [#04]

Elu,

gratuluję pomyślnej próby.

Oj, pewna (?)jestem :((, że u nas nikt nie odważy się oficjalnie zaprotestować, a atmosfera jest, delikatnie mówiąc, nieciekawa.

marg27-01-2004 20:48:09   [#05]

Na razie

 wszystko zgodnie z przewidywaniami. Dziś właśnie odbyło się spotkanie 6- osobowego zespołu, który pod przewodnictwem wice napisał opinię.

Wice na spotkanie przygotowała wypisane w punktach wszystkie zasługi naszej dyrekcji i poprosiła o ubranie tego w piękne słówka. Wyszła cudo opinia. Miało być sprawnie i dobrze - nikt z tej szóstki nie odważył się zaprotestować.

Przewidywany dalszy scenariusz? Na plenarce opinia zostanie odczytana, padnie pytanie "Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi? Jeśli nie, to proszę przegłosować." Nikt się nie sprzeciwi, to pewne. Podpisy też nic nie dadzą, bo czy sądzicie, że ktoś odważy się nie podpisać? Toż to wyrok na własne życzenie. A jest bardzo źle.

Czy KO nie mogłoby zażądać przeprowadzenia anonimowej ankiety, głosowania, czy czegoś takiego. Ratunku!

ewa bergtraum27-01-2004 22:13:25   [#06]

opinia

Albo czegoś nie wiem, albo nie rozumiem.

1. Gdzie jest napisane, że pod opinią o pracy dyrektora

   mają się podpisać wszyscy nauczyciele?.

Jeśli przygotowuję ocenę dorobku zawodowego, to

występuję o opinię o pracy nauczyciela do Rady Rodziców. Rodzice dzieci, które uczy nauczyciel ją przygotowują, a mnie wystarczy pod nią podpis przewodniczącego R.R.

2. Jak brzmią  zapisy w regulaminie rady pedagogicznej?

Czy precyzują sposób głosowania?. Czy jest możliwość

głosowania w sposób tajny?. Może warto skorzystać

z tej drogi (jeżeli ją sobie stworzyliście).

3. A w czym jeszcze możemy pomóc?. Jeśli wizytator

mądry, to idźcie (ci odważniejsi) z  delegacją

i po ludzku pogadajcie. Tylko z konkretami, a nie

z: "bo nam się pani dyrektor nie podoba"

Marek Pleśniar27-01-2004 22:17:08   [#07]

w kwestii "ratunku"

a nie jesteś marg przypadkiem kontrkandydatem? ;-)

my tu nie znamy faktów, nie wiemy jak w tej szkole ani jaki jest dyrektor

czemu mamy stawac po jednej ze stron?

marg27-01-2004 23:56:34   [#08]

Marku, nie jestem kontrkandydatem :-))) i nie chcę nikogo ustawiać. Raczej chodzi mi o możliwość jakiegoś obiektywizmu w dość istotnej i jednocześnie delikatnej sprawie

Ewo, szczerze mówiąc nie wiem, czy mamy taką drogę (tajne głosowanie), ale byłoby to chyba najbardziej obiektywne. Sprawdzę, dzięki.

Adaa28-01-2004 16:52:46   [#09]

;-)

Każdy ma takiego szefa na jakiego sobie zasłużył.:-)

Szef szykuje sobie opinię pokątnie, pracownicy psioczą po kątach:-), czyli mozna powiedzieć,że stosowane są zblizone metody negocjacji:-)

Macia28-01-2004 17:45:54   [#10]

Niedawno

miałam kopmpleksowe mierzenie jakości pracy i ocene mojej pracy zawodowej. Zrobiłam identycznie jak Ela.  Podobno dyskusja była krótka a opinia dośc długa i pozytywna. Podpisali wszyscy bo wspólnie ją opracowywali.
bogna29-01-2004 12:52:13   [#11]

co może zrobić nauczyciel (lub dyrektor),

który złożył wniosek o ocenę

a mimo upłynięcia 3 miesięcy

oceny nie otrzymał?

Ewa z Rz29-01-2004 14:37:43   [#12]

ale ma kopię wniosku z datą wpływu?

Jeśli tak, to jest ona równoznaczna przedłużeniu ważności ostatniej oceny o następne 5 lat - oczywiście w przypadku konkursu, bo tylko wtedy istotna jest "ważność" oceny. Oczywiście należy rówież dołączyć oświadczenie kandydata o nieuzyskaniu oceny pomimo wniosku.
gajga01-02-2004 00:37:59   [#13]

ocena pracy?

Czy w ocenie pracy bierze też udział organ prowadzący? Czy tylko KO ustala z nim ocenę? Na jakiej podstawie?

Napiszcie coś więcej o tym, co wizytator sprawdza podczas oceniania. Nie miałam jeszcze, a kiedyś będzie trzeba się dać ocenić.

Jolanta Szuchta01-02-2004 13:39:14   [#14]

Zajrzyj

na strone Opolskiego Kuratorium tam jest wszystko łacznie z ankietami i innymi drukami.U nas to tak własnie wygląda.
karina09-02-2004 20:00:34   [#15]
Własnie miałam ta przyjemność oceniac dyrekotrów szkół z ramienia organu prowadzącego chętnie wymienie sie swoimi spostrzezeniami a może jeszcze sie czegos dowiem od was
gosienka09-02-2004 21:16:49   [#16]
Karina , z czym mamy największy problem ? :-))))))
Marek Pleśniar09-02-2004 21:37:14   [#17]
hmm.. Karina, zaraz się zacznie;-)
zgredek09-02-2004 22:19:36   [#18]
Pewnie tak, zwłaszcza, że Karina z Olsztyna;-)
Marek Pleśniar09-02-2004 22:36:06   [#19]

miałem na myśli zaczęcie się porządnego obrywu od tych co pilnują uprawnień organów prow.

;-)

gosienka10-02-2004 18:28:26   [#20]

No wiecie ,a ja chciałam tak tylko tyćko informacji , maluteńko,tak ogólnie

 :-)))))

karina10-02-2004 23:39:53   [#21]

Nie wiem dlaczego postrzegacie mne jako wroga takie wrżenie odniosłam. Ale propo zastrzezeń jakie miałam niestety nie wszyscy jeszcze dobrze orientują się w podstaowych przepisach dotyczacych prowadzenia szkoły. Statuty to podstawowa sprawa, choc jako organ prowadzacy nie mam nic do tego to jednak mam uwagi. Tak poza tym nieszczesne regulaminy, nadal co niektorzy nie wiedza ze dany reulamin podstawowy taki jak np nagradzania powinien byc spisany na papierze a nie w głowie dyrektora.

Pozdrawiam

gosienka11-02-2004 00:27:00   [#22]
W życiu ,jaki wróg! Przecież na tym gadatliwym Forum albo się mówi poważnie albo żartuje. To zapewne bardziej z obawy ,że zasypiemy cię pytaniami i wtedy to będziesz miała robotę z pisaniem :- )))
Gaba11-02-2004 03:41:06   [#23]

karina, tu często jest tak... pół żaretm pół serio, a niektórzy to się bawią galanterią, to fajnie, że się jako organ odzywasz, brakuje spojrzenia takiego jak Twoje, kiedy się nam koledzy z organów odzywają - mozna poznać racje, relacje, argumenty.

 

Kiedy obejmowałam szkołę - 2001 (!), to nie miałam żadnego dokumentu, bo nie było... ( a podobno za brak reg. pracy jest mandat 5tys.) - i to właśnie dzięki kolegom stąd, choć wtedy dyskutowaliśmy na innym forum zrobiłam ekspresowo szkołę od strony papierów, gdy przeglądałam wczoraj księgę zarządzeń, to... w głowie mi się nie mogło pomieścić, że... nie było nawet regulaminu pracy, że jest ich aż tyle... nawet dorobiłam się regulaminu rozdysponowania środków na zielone szkoły, bo nasz organ akurat wymaga.

 

Dzis mam szimle w kompie - trzeba nowelizować, to jest to minuta osiem (6 regulaminków w styczniu dyrcia poprawiła ze wzgledu na nowelizację kodeksu pracy), regulaminy, regulaminki, papierki, druczki, wnioski - to, co jednak stanowi poważny kawał roboty dyrektora - dokumentacja jest na każde zawołanie.

Potężna porada prawna i szybka konusltacja, a także sprawdzenie wariantów jak to jest po innych gminach (czasem z ciekawości, czasem z postawy - nie daj się, powalcz o swoje).

 

Bez tego forum, bez tych ludzi - (bez komputera traktowanego przeze mnie jako maszyna do pisania) nie pociągnęłabym szkoły.

A jestemy jako szkoła i mamy się dobrze na następnych kilka lat.

Ewa z Rz11-02-2004 06:53:51   [#24]

karina,

świetnie że jesteś i że piszesz! :-))

To co napisałaś przywróciło moja wiarę w ludzi... Wlaśnie dostałam statut szkoły w ramach prowadzenia zewnętrznego mierzenia jakości - statut z 99 roku nie zmieniany od tego czasu, majacy się nijak do rzeczywistości prawnej - tylko na jedno pytanie mogę odpowiedzieć twierdząco - ten statut jest, ale TYLKO jest... :-(

Reszta jest milczeniem...

I tak z mojego rozeznania jest w około 80% szkół. Już nie tyle chodzi o to jaki jest ten statut, ale o to, że on wogóle nie funkcjonuje w świadomości społeczności szkolnej... Ale na nic więcej nie pozwala nasza (społeczna) "kultura prawna".

:-(

karina11-02-2004 17:40:06   [#25]

A propo ksiego zarzadzen to w jednej szkole jak bymlam to mmnei sie zapytano a co to wogole jest. Pozostawiam to bez komentarza. Sama nie mam jeszcze duzego doswiadczenia ale jak slysze takie pytania z ust dyrektora to rece opadają. U mnie statuty to szkoły mają ale to co tam jest ponapisywane to..... radosna tworczosc albo przepisywanie żywcem  ramówki statutu. Nie to ze przeisywanie to jeszcze bezmyslne. Statuty okreslaja rzeczy ktore w szkole nie funkcjonuja ale tak na zapas są. Bez sensu

 

ps. teraz to sie pewnie naraziłam co niektórym :( ale cóz szczerosc ponad wszystko

pozdrawiam

Grażyna11-02-2004 17:41:01   [#26]

a ja właśnie dziś dostałam ocenę pracy, mam bardzo skrupulatną panią wizytator.

Z tymi 80 % szkół, to nie wiem Ewo, może to zależy od regionu, od wizytatora, od dyrektora (chyba najbardziej). Ja znam takich, którzy systematycznie nowelizują. I te 80 % do tej grupy (powiedzmy w skali gminy) są krzywdzące. Nikt nie robił chyba takich badań w skali globalnej, szczerze mówiąc byłabym ciekawa wyników:))

Jolanta Szuchta11-02-2004 19:29:00   [#27]

Karino

nie naraziłas się,ale ja rowniez znam przykłady,kiedy to nie dyrektor,ale Organ nie przestrzega zapisów w moim statucie/chyba powinien uwzglednić?a może sie mylę?/.Nie mowiąc juz o tym,ze pierwszy statut powinien szkole byc nadany przez Organ.Zapomnij ,wcale tak nie było.
zgredek11-02-2004 22:22:58   [#28]
.
karina13-02-2004 18:41:26   [#29]
No tak różne świat zna przypadki :(

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]