Forum OSKKO - wątek

TEMAT: mały problem: :-( komisja, dyplomowany
strony: [ 1 ]
elka4026-01-2004 21:21:55   [#01]
Kochani dyrektorzy! Co zabieracie ze sobą na komisje na dyplomowanego? Tzw. drugie teczki/duplikaty złożonych do KO/, sprawozdania ze stażu plus załączniki do nich czy jeszcze coś innego? A co jeśli dołączyło się oryginały zaświadczeń, potwierdzeń itp. ? Z góry dziękuję za wszelkie informacje. Liczę na szybką radę.
annah26-01-2004 21:26:25   [#02]
swoją pieczątkę ;)
elka4026-01-2004 21:34:45   [#03]
A pieczątka w razie, gdyby zabrakło jej na którymś dokumencie?
Uśka26-01-2004 21:39:02   [#04]
 Elu będziesz uzasadniać punktacje, dobrze jest mieć krótkie informacje na temat tego co nauczyciel dokonał - to ułatwia :)
Marecki27-01-2004 00:51:13   [#05]

Długopis do napisania ilości punktów (dyrektorzy nie dają nigdy mniej niż 9 pkt., Ty daj 10) i krótkiego uzasadnienia (które często wygląda tak: Dokumentacja przdstawiona przez nauczyciela wskazuje na znaczny dorobek zawodowy. Opracowane i wdrożone programy i przedsięwzięcia miały istotny wpływ na jakość pracy nauczyciela oraz szkoły. Przyniosły wymierne korzyści uczniom, przyczyniły się do wzrostu ich wiedzy i umiejętności, które zostały potwierdzone zewnętrznymi badaniami. Publikacje zaprezentowane przez nauczyciela poruszały istotne problemy metodyczne i organizacyjne wynikające ze specyfiki nauczanego przedmiotu. Wspólpraca z organizacjami działającymi na rzecz oświaty oraz umiejętność dzielenia się wiedzą i doświadczeniem z innymi pracownikami szkoły zasługują na szczególne wyróżnieniej).

Pozdrawiam

Marek Pleśniar27-01-2004 01:05:11   [#06]

czyli dyrektor związkowiec:-)

ale to o tyle racja

że jezeli dyrektor miał zastrzeżenia - nie powinien oceniac pozytywnie stażu

Ajak ocenił - to niech tego broni

Zola27-01-2004 07:46:10   [#07]
słusznie , jak  dopuściłam do stażu , zaliczyłam staz i ide na komisje to zawsze stawiam 10 pkt.
Marecki27-01-2004 08:24:23   [#08]
dyrektor i związkowiec, to jedynie pewni (co do ilości punktów) członkowie komisji. Zawsze są "za" swoim nauczycielem i nie kapryszą w trakcie posiedzenia, jak "wielcy" eksperci.
Krystyna D27-01-2004 13:59:55   [#09]

od 0 do 10

dyrektor, tak jak i pozostali członkowie komisji dysponuje pulą punktów od 0 do 10.

Wystawiając pozytywną lub negatywną ocenę dorobku zawodowego ocenia okres stażu i wymagania zawarte w § 5 ust. 1 rozporządzenia o awansie. Ocena musi być dołączona do dokumentacji nauczyciela. Uzasadnienie oceny dorobku zawodowego to pole do popisu dla dyrektora - może ocenić staż nauczyciela nawet na 10+!

ale nauczyciel składa w ko dokumentację świadczącą o spełnianiu wymogów kwalifikacyjnych zawartych w § 5 ust. 2 pkt 1-4 rozporzadzenia i tu przydają się punkty od 0 do 10, nawet dyrektor powinien oceniać "refleksyjnie". :-?

Jolanta Szuchta27-01-2004 14:10:24   [#10]

Jestem za

Krystyną ,no chyba ze wcześniej widziałam dokumentację nauczyciela zanim przedloży ją szanownej komisji i uznałam ze  jest wszystko ok.

Oczywiście moim zdaniem.

bogna27-01-2004 17:11:00   [#11]

dyrektor może jeszcze wziąć ciasteczka dla komisji

- jak ludzie nie siedzą głodni ileś tam godzin, to mniej kapryszą ;-)

RomanG27-01-2004 17:30:02   [#12]
Ja tam nie wiem, jak ma być, może to i dyrka obowiązek, ale u nas nad Odrą nauczyciele sami zapewniają komisji kawę i coś słodkiego. Dyrektorowi też.

;-)
elka4027-01-2004 19:11:13   [#13]
Dzięki za cenne wskazówki: pieczątka , długopis, uzasadnienie punktacji, hmm... nie wiem jak u mnie z tą kawą , ciasteczkami, czekoladkami itp, tzn. czy to jest przyjęte. A czy ktoś z was był w komisji w tej sesji zimowej? Najczęstsze kaprysy ekspertów to...?
Małgosia27-01-2004 20:26:53   [#14]

bez uogólnień, pliiiiizzzzz

Nic się nie odzywałam, ale jak po raz któryś z przekąsem piszecie o ekspertach, to mi przykro, że wrzucacie wszystkich do jednego wora. Jeśli macie złe doświadczenia z ekspertami, to z jakimiś konkretnymi: X,Y,Z. Nie wszyscy mają "kaprysy", nie wszyscy dziwaczą i szukają dziury w całym.

Też mam swoje obserwacje na temat zwiazkowców, dyrektorów w komisjach, ale przecież nie będę tu uogólniać, bo to dla kogoś (dla wiekszości, która jest na poziomie) byłoby krzywdzące.

fredi27-01-2004 22:21:07   [#15]

Wpadnij na kawe to opowiem.

lubartow.

Marecki27-01-2004 22:35:29   [#16]

Małgosiu

napisałem o ekspertach (sam też nim jestem), że kapryszą bo to w wielu sytuacjach prawda. Kapryszą ci, którzy pracują w komisjach kuratoryjnych (na dyplomowanego). Pewnie dlatego, że za rozpatrzenie jednego wniosku dostają 30 zł brutto. Ci sami nie kapryszą w komisjach na mianowanego, bo organy prowadzące płacą po 80-100 zł za wniosek.

oczywiście, że nie wszyscy eksperci są "be"

Marek Pleśniar27-01-2004 22:39:41   [#17]

jesli chodzi o mnie - nie twierdzę ze eksperci są źli.

Twierdzę ze niepotrzebnym jest tworzenie tych komisji - podważam raczej zasadność takiego systemu a nie ludzi, czy ich fachowości.

jestem za prostotą w zarządzaniu i motywowaniu do pracy.

Marecki27-01-2004 23:58:12   [#18]

elka40

najczęstsze kaprysy ekspertów - zależą od wielu czynników. Grymaszą na dokumentację, że nie jest poukładana tak, jak oni by tego chcieli (choć jest w niej wszystko, co powinno być). Szukają dodatkowych potwierdzeń działań nauczyciela, choć dyrektor potwierdził ich realizację ( na komisji swojego "wefisty" usłyszałem "Szkoda, że brakuje potwierdzenia z klubu o udziale uczniów w turnieju") Często gdybają: gdyby było jeszcze to i to, a zamiast tego gdyby to było tu.

Twoja rola, to przekonać ich do tego, że nauczyciel zrobił to, co wynikało z planu, najlepiej jak to było możliwe. Przecież otrzymał pozytywną ocenę za okres stażu.

 

P.S

Jakoś nie mogę zgodzić się z tym "refleksyjnym" dyrektorem, który ocenia staż na 10+, a na komisji daje 6-7 pkt.

pozdrawiam

Janusz Pawłowski28-01-2004 00:22:21   [#19]

To co piszecie wydaje mi się dziwaczne.

To może nie trzeba wcale dyrka tam?
Z definicji 10 punktów dać i tyle?

Uczniów też tak oceniacie?
Jak przepuściłem go do tej klasy, a potem stwierdziłem, że może zdać do następnej, to 6?

Znaczy - nie ma lepszych i gorszych staży, nauczycieli itp - wszyscy i wszystkie osiągnięcia na maxa?

Co to znaczy: dopuściłem do stażu i wydałem pozytywną opinię?
Pozytywna zawsze znaczy - zachwyt?

Nie macie nigdy takiego przekonania, że no ... w zasadzie to dobry dość staż, nie bardzo jest się czego przyczepić, ale ... żeby zaraz doskonały, to może niekoniecznie ...?
Jak rozumiem - ostrą selekcję przeprowadzacie?
Takie: Nie! Pana do stażu nie dopuszczę, bo nie dość obiecujący jest! Panu absolutnie stażu nie zaliczę bo nie dość dobry jest!
Powiedzcie mi - ile uprawnionych osób zrezygnowało po takiej Waszej decyzji i nie podjęło próby poprawienia planu itp?

No ... chyba, że to czysta gra - dyr zawsze z zasady daje 10 (bez względu na to komu), a eksperci z zasady odejmują przynajmniej 3 punkty (bez względu na to jak dobry kandydat) - wtedy  OK. ;-)))

Gaba28-01-2004 05:24:38   [#20]

opiekun stażu: z tej mąki chleba nie będzie...

motto:

Nie! Pana do stażu nie dopuszczę, bo nie dość obiecujący jest! Panu absolutnie stażu nie zaliczę bo nie dość dobry jest!


Powiedzcie mi - ile uprawnionych osób zrezygnowało po takiej Waszej decyzji i nie podjęło próby poprawienia planu itp.?

- żadna nie zrezygnowała!

- na jakiej podstawie mogę nie dopuścić do stażu - nie gniewajcie się na to moje zuchwałe pytanie - stawiam je natrętnie już 3,4 raz!

- przecież to jest staż nauczyciela, jego wizja (czasem... telewizja)... tak tu mi podpowiadaliście, nauczyciel w uzgodnieniu z dyrektorem pisze ten plan awansu, ale - ale, moje uwagi zawisły u jedengo stażysty gdzieś między chmurami, brak konkretów - zobaczyłam plan rozwoju wzięty z VR, napisałam na tym dokumencie, że mogłaby to być każda szkoła, nie widzę właściwości naszej i jej potrzeb, że proszę o konkretne konkrety! Uuzpełnił konkretami niekonretnymi - korzystając z bełkotliwego jakiegoś szimla interenetowego.

Jeżeli to ma być mianowany  = dojrzały nauczyciel, to ja protestuję.

- nasi stażyści poprawili, nanieśli, uzupełnili, dopisali, podmienili nieraz zapisy na bardziej zgodne, bardziej potrzebne, połączyliśmy pewne sprawy, podpowiedziałam obszar prac, dałam pomysła, sama se zagospodarowałam jakieś imprezy, działki, wątki, pojawiły się nazwiska, daty... KONKRETY - podobierałam se towarzystwo  w zespoliki, dałam robotę, która szkole jest potrzebna, a musimy mieć to coś zrobione.... zadziałało, z wyjątkiem jednego pana - do pana nie dociera nic (nawet to, że ta Niemierka - cyt. - jest chłopem) i winą obciążam system, konstrukcję awansu, który usiłuje wbrew badaniom pedagogicznym udowodnić, że nauczyciel po/w drugim roku pracy może/powinien być mianowany, bo ma doktorat, czy on ma, czy on nie  ma - on jest surowiuteńki.

 

zamiast dojrzewać chłopina wzięła się za awans - nie ma czasu przeżyć szkoły, pożyć nią, ma takie uprawnienia, że... hybris go ogarnęła - po naszej szkole leci do innej roboty, to jest facet ciężko zajęty, zaharowany wręcz... jak go zdążę obejrzeć po stażu rocznym, kóry mu się kończy w maju... jak poanalizuję klasyfikowanie przez gościa... jak? wrzesień pisał, i pisał, i poprawiał i ... w maju skończy - 27 tygodni pracy i... 8 miesięcy, gadajmy sobie szczerze - 8 miesięcy trwa staż, bo 1 miesiąc pisał mi swój plan i jako jedyny oddał w ostatnim momencie, bo... nie słyszał i nie wiedział... choć na szkoleniu wew. był.

- jeden z bardziej newralgicznych punktów życia szkoły - klasyfikacja został ze względu na taki terminarz awansu wyjęty.

Po analizie dokumentacji z tego semestru mogę jedynie dodać - nauczyciel pisze tak nieczytelnie, że nie wiem, jakie lekcje przeprowadził, wydano zalecenie pisania drukowanymi literami - oto obraz stażu. Nic nie robię - tylko chodzę z nauczycielem opiekunem (świetny!!! dydaktyk) i uczymy chłopinę, a chłopina się tłumaczy, że ma prawo do skróconego i... miał tylko kilkanaście godzin metodyki swego przedmiotu.... na studiach na moje uwagi,  że zawodu nauczyciela można się uczyć i standardy obecne wymagają 150 godzin a jemu brakuje ok. 120... uśmiecha się z zakłopotaniem!

To nie jego wina. Ale mnie nie interesuje wina czy niewina - ja chcę mieć dobrego fachowca, bo moje dzieci potrzebują tego. Dlaczego mam się szczypać bublem pedagogicznym

Powiedziałam tak samo - w tym samym tonie, że ten staz jest słaby i ja się pod pozytywną oceną nie podpiszę, nie będę uczyć metodyki, bo nie taka moja rola, choć się akurat na tym dośc dobrze znam.

 

Okres pierwszy w życiu zawodowym nauczyciela (tzw. karierze) nazywa się okresem adaptacji zawodowej i trwa ok. 3 lat i nie można tego skracać i nie powinno się!

 

Z ulgą przyjmuję proponowane zmiany  w KN!

 

Mam pasztet - pasztet poważny, bo to  jest niepitomny, miły, dobry człowiek, uczynny kolega, słaby nauczyciel, mierny dydaktyk, bałaganiarz, teoretyk przedmiotu na poziomie uniwersyteckim, melepeta nie potrafi testu napisać, przeprowadzić, ocenić, nie rozumie, że jego przedmiot jest przedmiotem bardzo doświadczalnym, z językiem w ogóle, komunikacją na lekcji  w tym z językiem polskim jest krucho...

- i realizuje nie wiem, co - nie da się gościa oprzytomnić!

A ja na dziedzinie, którą on uprawia się akurat nie znam najbardziej - czuję się jak reżyserzy francuscy na przeglądzie filmów filipińskich w wersji oryginalnej - co daje taki układ? Mnie wiele - zostają naga, czysta komunikacja - werbalna, pozawerbalna - obnażony do bólu warsztat pracy nauczyciela.

Jolanta Szuchta28-01-2004 13:23:18   [#21]

Jezu Gaba

Ty spania nie masz?kto to nad ranem zastanawia się nad komisja na stopień awansu?

A tak swoja drogą to na temat komisji i uczestnictwa w nich chyba nie powinniśmy sie wypowiadać wszak podpisywaliśmy klauzule tajności.

Ale jak widać kazdy z nas ma jakies tam doświadczenia i nie z wszystkim co było na komisji sie zgadza.

RomanG28-01-2004 13:47:21   [#22]

Nad ranem :-)

Ładne mi nad ranem - piąta godzina, noc głęboka :-)

Ale ja przypuszczam, że gaba z tych, co to z kurami idą spać :-)

elka4028-01-2004 15:50:26   [#23]

fredi :-)

Dajesz propozycję nie do odrzucenia, tylko gdzie ta kawa ma być? Dla mnie to jeśli nauczyciel zrobił wszystko dokładnie tzn. opisy i analizy, sprawozdania dołączył rozsądną liczbę załączników to nikt nie powinien mieć wątpliwości, że to zrobił. Czy nie mogliby mnie pytać jak to z tym jego stażem było?
ewa bergtraum28-01-2004 18:01:37   [#24]

Elka40

W Lubartowie.
Gaba28-01-2004 18:04:59   [#25]
najczęście ok. 20.30 gaba lubu i nyny. Dzieci odbieraja telefon i ... mama śpi - kto nas nie zna myśli, że to jakiś psikus.
Małgosia28-01-2004 19:10:10   [#26]

Ty to masz szczęście...

Gabo, co rusz, to u Ciebie jakaś ciekawostka przyrodnicza. Jednak facet od "tej Niemierki" chyba przebił wszystkie dotychczasowe... Świetnie by się nadawał do analizy przypadku "Trudności adaptacyjne pana X ... czyli przychodzi Gaba do doktora". A tak poważnie, to Ci nie zazdroszczę.

A swoją drogą to jest ciekawe - "teoretyk przedmiotu na poziomie uniwersyteckim", a impregnowany na zupełnie proste rzeczy.

Gaba29-01-2004 05:26:00   [#27]

Małgosiu, gdyby to był jeszcze jakiś niefajny człowiek, gbur, cham - nie wiem... ale on jest taki sympatyczny i naprawdę uczynny, grzeczny. Ale jak on majaczy... kiedy idę do jego kolegi na lekcję i wychodzę rozumiejąc (a jestem największa melepeta z tego przedmiotu), to znaczy, że dobrze tłumaczą, dobrze pokazują - bo aż dyrekcja zrozumiała.

Małgosiu, rozmowa kwalifikacyjna wyglądała tak, że zadałam pytanie o prawa pracownicze i pan spłonął rumieńcem, bo nie wiedział, że ma prawa, a obowiązki... - trzeba być punktualnym? - zapytał... moi studenci kiedy mi odpowiadają pytaniem, muszą przyjść ponownie i opowiedzieć o intonacji zdania twierdzącego.

 

a potem leciało tak ja w starym skeczu:

- a...

- a?

- an..

- an?

- ante...

- ante?

- antena!

- no, tak antena, tak właśnie chciałem powiedzieć!

 

Dlatego wiedząc, co sobą zaprezentował na rozmowie kwalifikacyjnej, ostrzegłam, że musi się intensywnie wziąć do roboty, bo w takim stanie nie może liczyć na moje poparcie przy całej mojej sympatii do niego.

Marek Pleśniar29-01-2004 15:33:55   [#28]
"teoretyk przedmiotu na poziomie uniwersyteckim",  - właśnie dlatego impregnowany;-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]