Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Nie chcą niepełnosprawnych?
strony: [ 1 ]
Karolina25-01-2004 21:45:26   [#01]

Wiele osób, szczególnie ze środowiska nauczycielskiego jest zbulwersowanych tą sprawą. Niektórzy sugerują nawet, że dyrektorzy wolą nie przyjmować osób niepełnosprawnych, bo mają takie zalecenia, wszak taki uczeń "kosztuje" więcej.

Polecam tę wiadomość. Ciekawa jestem waszych dyrektorskich opinii - czy uczeń niepełnosprawny kosztuje więcej? Wiem, że teoretyczie kosztuje, wiem, że subwencja większa, ale... jak to w innym wątku czytam z tą subwencją tka prosto nie jest. Zatem..?

Chciałabym, żeby mnie ktoś przekonał, że to nie kolejna medialna opowieść?

;-)

Gaba25-01-2004 22:16:46   [#02]

Karolinko, nie mogę przyjąć niektórych niepełnosprawnych - mam powazne zagrożenie pożarowe, złe umiejscowienie jedynej klatki, brak dróg ewakuacji, okorpne schody... - a więc niepełnosprawnośc ruchowa odpada, ale kto do mnie przyjdzie i... chce się u nas uczyć, to się uczy. Mnie nie interesuje czy on drogi, czy on tani - on jest mój.

Nasza Marysia nie widzi i nie słyszy i bardzo ją lubimy i hołubimy - iluśmy się rzeczy nauczyli (a jak się nauczyciele dyplomują na Marsyi - juz nawet sobie tak żartowałam zostawcie Marysię w spokoju, bo ja wszytskie komisje znają, ale się nie dziwię, bo Marsia jest naszym wyzwaniem), bo kontakt z Marysią uczy, to Marysia nas uczy tylu spraw. Marysia chodzi do szkoły, ma NI...

Tylko, pamiętasz, pyskuję na złe rozdysponowanie NI, bo wierzę, że te pieniążki mogą trafić lepiej, ale niektórzy to kombinują.

 

 nie wierzę, by byli tacy ludzie, to jakieś ploty,

 

gera26-01-2004 00:01:24   [#03]

zgadzam się z gabą

Mnie też nie interesuje czy on drogi, czy on tani. Teraz może kosztuje, ale potem mniejsze koszty społeczne związane z jego utrzymaniem, rehabilitacją. Perspektywicznie trzeba patrzeć, no nie?

A przede wszystkim liczy się dziecko, jego potrzeby i możliwości.

Uff, a przede wszystkim to co może być dla niego nadzieją na "normalność" .... . Wrażliwa na tym punkcie jestem.

Pozdrowionka.

maeljas26-01-2004 07:56:27   [#04]

a może jest tak jak twierdzi dyrektorka:

 "Zwróciła się ona do szkoły z zapytaniem o możliwość nauki. I z tego co wiem, to nie otrzymała odmowy. Po prostu nie mieliśmy do tej pory niewidomego ucznia i musimy się do tego przygotować. Nauczyciele muszą przejść szkolenie, trzeba kupić specjalne podręczniki i materiały. Przecież to jest zupełnie inny rodzaj pracy z uczniem. "

Ja zrozumiałam, że chodzi o przyjęcie do I klasy w następnym roku szkolnym - tłumaczenie dyrektorki świadczy, że podchodzi do tego kompetentnie - chodzi też przecież o świadczenie usług na poziomie. Może naprawdę chce się przygotować do tego zadania?

Od nauczycieli uczących w szkołach specjalnych wymaga się zrobienia 3 fakultetów: pedagogika specjalna,  ( dla niedowidzących dodatkowo tyflopedagpgika) oraz przedmiot kierunkowy

 - a w szkole ogólnodostępnej takie przygotowanie już nie jest potrzebne???

A potem pojawią sie pytania na forum - "mam w klasie dziewczynkę....

co mam robić?"

HenrykB26-01-2004 23:59:03   [#05]

U nas mimo ogromniastej biedy i długów gmina organizuje klasy specjalne i integracyjne (dziś rozmawiałem w tej sprawie z dyrektorkami naszych gimnazjów - znanymi Wam Ewkami, bo planują te klasy wbrew posiadanym środkom). I bardzo się z tego cieszę. Z tych klas oczywiście.

Wszyscy rodzice, którzy zgłoszą prawo do zwrotu kosztów - otrzymują środki na dowóz albo dziaciaki są dowożone na koszt gminy.

Powiem Wam, że to mi się w naszym organie podoba. Na razie nikt nie protestuje, jest ustawa i bez szemrania ją realizujemy.

:-)))

Zwłasza, że organ to i po trochu ja...

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]