Forum OSKKO - wątek

TEMAT: czy dyrektor może...
strony: [ 1 ]
kuba23-01-2004 23:26:08   [#01]

MENiS na licza środki na ucznia...Czy dyrektor może wystąpić (sądzić się z "organem") o należne z tego tytułu środki?

Gdybym tak mógł otrzymać "tylko" to co mi MENiS naliczył... moja szkoła żyłaby jak... :)

Marek Pleśniar23-01-2004 23:48:31   [#02]

:-))

i w takich własnie  okazjach pisze się "mic"

maeljas24-01-2004 09:20:23   [#03]

no to ja nie rozumiem

niepubliczne szkoły dostają tylko to co Menis "naliczył" na jednego ucznia

publiczne zawsze mają więcej

to Kuba chce mniej?

Marek Pleśniar24-01-2004 10:12:05   [#04]
na to wygląda:-)))
Gaba24-01-2004 10:31:23   [#05]
zawsze mają więcej na ucznia? publiczne? i jesteście tego pewni?
Marek Pleśniar24-01-2004 10:46:39   [#06]

warto zapomnieć o micie państwowej oświaty

przecież subwencja nie wystarcza? Są gminy gdzie dopłata ze strony samorządu wynosi 70%
Gaba24-01-2004 11:05:03   [#07]

a ja jakoś mam mocne przekonanie, że gdybym miała subwencję, toby mi było nieźle...

 

Marku, a może ja się mylę, ile to wynosi na ucznia na miesiąc w tym roku, muszę sobie to obliczyć, muszę - w poniedziałek pościgam księgową.

Marek Pleśniar24-01-2004 11:13:45   [#08]
wszystko gaba jest w wątku o subwencji, także kwota
maeljas24-01-2004 11:28:29   [#09]

w moim

mieście ( na wschodzie) w 2003 r

  • niepubliczne gimnazjum - na jednego ucznia miesięcznie dostaje 200 zł 50 gr
  • publiczne gimnazjum - na jednego ucznia miesięcznie - 296 zł 50 gr

tak napisane było w bumadze, którą dostaliśmy z UM

wymienioną kwotę dostajemy także i w tym roku do momentu uchwalenia budżetu Miasta (dostaniemy wyrównanie - jeżeli przewidziana przez Menis subwencja będzie wyższa)

Gaba24-01-2004 11:51:30   [#10]

to ja to chcę zobaczyć u siebie w szkole, biorę!

AnJa24-01-2004 12:45:37   [#11]

I sie zgadza - UM przekazał szkole niepublicznej to co dostał na jej uczniów w subwencji.

"Swemu" gimnazjum publicznemu dołozył ze swoich dochodów ok.30%.

Nie słyszałem o  masowym gimnazjum publicznym w mieście mającym ponizej 800 uczniów i klasy mniejsze od 32 uczniów aby miało budżet równy lub mniejszy od kowoty z subwencji wynikajacej.

Nieco inaczej jest na wsi, jeszcze inaczej w szkołach specjalnych.

U Gaby kwota z subwencji powinna, w nalepszym wypadku, wystarczyć na płace +pochodne.

Marek Pleśniar24-01-2004 12:47:14   [#12]

i zrobisz za to dach co 10 lat, rury, elektrykę co jakis czas, dodatkowe godziny jak poprosisz itp?

innymi słowy - czy te kwoty zamykaja Ci roczny plan finasowy i kilkuletni plan remontów?

AnJa24-01-2004 12:55:06   [#13]

W szkole to co z subwencji + specjalne wystarcza mi na przeżycie ( w tym drobne remonty  - ok. 30 tys ).

Coś powazniejszego - to działka organu (tak sie ustaliło)

maeljas24-01-2004 13:05:23   [#14]

!!

"W szkole to co z subwencji + specjalne wystarcza mi na przeżycie ( w tym drobne remonty  - ok. 30 tys ).

Coś powazniejszego - to działka organu (tak sie ustaliło)"

czyli idzie to z pieniędzy publicznych

a niepubliczne "muszom" same se znaleźć pieniążki na to wszystko : na te spejalne + coś poważniejszego (a i subwencja nie starcza na płace + pochodne - z powodu małolicznych klas)

nie wypominam - tylko stwierdzam fakt - takie życie i tacy my Menadżery ( jak z koziej  - tu cztery litery - trąba)

i publicznym i niepublicznym równo wiatr w oczy

AnJa24-01-2004 13:22:55   [#15]

Albo nie rozumiem, albo nie doczytałem:-)

Niepubliczne= to co z subwencji+czesne.

Poza maleńkimi szkołami wiejskimi prowadzonymi prze stowarzyszenie, gdzie czesnego nie ma ale rodzice sprzątaja, palą w pecach, remontują, ławki załatwiają - najnizsze znane mi czesne to ok. 300 zł/msc, średnio ok. 500, wyższe - nie mam sprawdzonych informacji.

Co w tym co piszę jest nie tak?

Gaba24-01-2004 13:30:38   [#16]

jaki plan remontów, co to jest plan - jeżeli masz na myśli scenki rodzajowe pt. wolna amerykanka o 250tsy. na 10 przedszkoli i 10 podstawówek i 5 gimnazjów, to...

Ale Marke ma rację - płace tak media tak, ale nie remonty - meble tak!

Marek Pleśniar24-01-2004 13:36:20   [#17]
czyli kieszonkowe od tatusia a poważne zakupy tatuś robi sam;-)
maeljas24-01-2004 13:36:39   [#18]

AnJa

Niepubliczne= to co z subwencji+czesne - właśnie tak jest

to moje:

a niepubliczne "muszom" same se znaleźć pieniążki na to wszystko : na te specjalne + coś poważniejszego (a i subwencja nie starcza na płace + pochodne - z powodu małolicznych klas

- czyli to, co jednak mniej lub więcej jest finansowane przez samorząd

 

w niepublicznych pokrywane jest z czesnego, pracy własnej nauczycieli i rodziców ( tych ostatnich mniej)

Gaba24-01-2004 13:52:48   [#19]
hihihi - zapomniało mi się Marku, w jakim stanie mam buydnek - perłę dziewiętnastowieczną,  kieszonkowe biorę, a tatus niech babki stawia.
kuba24-01-2004 18:26:06   [#20]

niby gmina dopłaca

ale nie do wszystkich szkół. Rozliczyłem subwencję oświatową którą gmina dostaje na poszczególne szkoły (wg wag) i co się okazało? Że wg ilości uczniów powinienem dostać 214.000 złoty więcej niż planowane w budżecie gminy wydatki na moją szkołę! Fakt że do innych szkół muszą dopłacić np po 154.000 ale... co mi się należy powinno być moje!
beera24-01-2004 20:40:27   [#21]

niestety

nie do końca

samorzad dostaje subwencję i za nia utrzymuje wszystkie szkoly.
Sa szkoły- do takich należy moja, że subwencja starczylaby na pokrycie bieżących ( bieżących, powtarzam) wydatkow i są takie, ktorym subwencja nie wystarczy.

Samorząd musiałby być samobojcą by oddawać subwencję w calosci jednym szkołom, by na drugie brac kredyt.

niestety, albo ja wiem- może na szczęście?

Marek Pleśniar24-01-2004 20:44:43   [#22]

uważam że to akurat na szczęście

nie chodzi tak naprawdę o szkołę lecz o ucznia

Gaba24-01-2004 21:09:13   [#23]

a tak Asiu, a tak!!!

- jeżeli trzeba utrzymać ośrodki wychowawcze, szkoły specjalne, klasy integracyjne, małą szkołę, gdzie dzieci mają wszędzie daleko, albo niebepieczne przejście-dojście, ale trudno się godzić, np. z 5 szkołami w kupie, a te mają klasy po 15 osób. Mnie trudno - każda ma 250 dzieci i pracuje po 5 godzin.

Jestem przeciwna zamykaniu szkół, ale także dawaniu po równo, ale jestem przede wszystkim za racjonalizacją wydatków i... nie przeginaniu w drugą stronę - by klasy nie były koło 40 osób.

Przypomnijmy sobie, jak argumentowano wprowadzenie sieci w 1998, 99 roku - a teraz jakoś to nie przemawia, zapomina się o mniejszej liczebności, chcą dopakować dzieci na maksa.

W taki mieście jak moje dziwią klasy w gimanzjum po 9 osób, dziwią w takim mieście, ale mnie nie dziwią, w mieścinie, gdzie najbliższe gimnazjum jest 30 km, a nawet 15.

Jolanta Szuchta24-01-2004 22:35:38   [#24]

Moje 3 grosze

do tematu o subwecji.

Prowadzę duzą szkołę i rzeczywiście gdyby subwencja była dana mi przez organ na każdego ucznia w szkole ,nie miałabym chyba bieżacych klopotów finansowych,natomiast na pewno nie mogłabym zrobić zadnych inwestycji.

Nie mniej jednak przyzwyczaiłam sie juz do tego ze z "moich" pieniędzy utrzymywane sa inne szkoły.

Małe szkoły wiejskie gdzie w klasach uczy sie po 9 -16 dzieci/u mnie w klasach czwartych 32 w pierwszych 28/,nie powinny być jednak likwidowane,bo często szkoła jest w danej miejscowości jedynym ośrodkiem kultury.

Utrzymanie ucznia w mojej szkole wynosi 200 zeta, w wiejskiej około 400.

Ale przeciez nie ekonomia jest najważniejsza.I co z tego ze trudniej sie nam pracuje?Co z tego ze dzieciom nie mozemy poświęcic tyle czasu ile nauczyciel w małej szkole Przeciez nie mozemy powiedzieć nauczycielom i uczniom z małych  szkól ,żyjecie naszym kosztem,zabieracie nasza subwencje bo to byłoby nieludzkie.

Sama pracowałam kiedyś w małej wiejskiej szkole i nigdy nie chciałabym aby ją zlikwidowano,bo nie ma pieniędzy.Niestety w mojej gminie do tego chyba dojdzie.

To MENiS powinien pomyśleś o tym,ze subwencja jest za mała,szczególnie doskwiera to gminom biednym.

gajga25-01-2004 14:11:37   [#25]

W pełni popieram swoją poprzedniczkę. Małym szkołon trudno przetrwać. Subwencja nie wystarcza nawet na płace. W mojej gminie jest 10 podstawówek. Tylko 3 z nich utrzymałyby się z subwencji. Gmina próbowała zamknąć najbardziej "nieekonomiczną" z nich. Ale rodzice tak protestowali, że wygrali (było to przed wyborami). I tak jest do dziś.

Gaba25-01-2004 15:10:11   [#26]

i ja też popieram! nie zamykać wszystkiego, co nieekonomiczne, Dziecka są ważniejsze  - ale tak, jak piszę - są sytuacje - 5 szkół na kupie i... po kupce dzieci (nie chodzi o małą szkołę w małym miasteczku - tę chronić, chronić do bólu -  klasy malutkie, bo ... się naród nie rozmnaża, nie dziwię się mu)... ale dwie podstawówki przez płot - autentyczne, przez płot w tzw. Neue Hutte in Krakau...

krakał czy nie krakał - ale... ?

- boli mnie serce, gdy to piszę - nie jest łatwo, jednak pamiętam taką króciutką rozmowę z szefem V. na pierwszym zlocie Zubrzycy, pamiętacie niektórzy, jak nas zlało, nawet korbaciki nie pomogły... te tęcze  na niebisiech - i ten szef owej firmy V. powiedział - hmmmmmmmm (do entej potęgi), co wy tam macie w tym K. za sieć?

- aaa audyt zrobili, zrobili wydolności sieci Krakówkowej... bo on do bani jest.

 

to, że u nas do bani, to nie  oznacza, że jest ogólnie - i co?

Marek Pleśniar25-01-2004 15:47:02   [#27]
a ja mu siędziwię czemu się nie rozmnaża - ten naród. Przeszłabyś sie gaba po mieszkańcach, ponamawiała, przykłady z zycia dała, jakiś film czy lekturę pokazała.
Gaba25-01-2004 15:51:28   [#28]

 apytałamsięCiebiejużjaksięnazywaodc.MontyPythonaolekcjirozmnażania?

kiedynauczycielzwoźnąchybaćwiczy...

Anka L25-01-2004 21:18:33   [#29]

Gaba :-)

to był "Sens życia wg MP"

a nauczyciel nie z woźną, tylko z własną żoną prezentował i przepraszał, ze znowu musiał ją oderwać od jej zajęć ;)

HenrykB26-01-2004 23:53:40   [#30]

No i chyba - znając życie - kroi się nowy wątek o kosztach szkół.

Jak skończę analizowanie przedszkoli zajmę się szkołami.

U nas nie było restrukturyzacji sieci (jak to ładnie brzmi) od 1999r. Brakuje po raz kolejny do zamknięcia budżetu oświaty ok. 1,5 mln zł. Moje analizy poszukujące rozwiązań oszczędnościowych w oświacie (ile lat można ich poszukiwać!!!) dają góra 350 tys. I co dalej? Klops. Zostają tylko likwidacje, na które nigdy nie będzie przyzwolenia społecznego. Sam zresztą też jestem za utrzymaniem wszystkich szkół.

Budżety wszystkich wydziałów w UM pocięte jak sito (z moich 140 tys. edukacji, rozwoju i promocji zostało 35 tys.).

Tylko co zrobić z budżetem i jak oddać ZUSowi 6 mln zł długu?

kuba27-01-2004 01:18:26   [#31]

ZUS i US oddam wszystko

tylko co mogę zagwarantować uczniom?? Kiedy mam tylko na płace i pochodne (jedyne gimnazjum w gminie) czyli powinno być w miarę wyposażone, a nie tylko na łatanie dziur! Przecież miałem (z załozenia) wyrównywać sznse esukacyjne!! Pytam się czym?? Dziurami??
romuald bobrowicz27-01-2004 07:38:01   [#32]
Likwidacja szkół to nie sposób na ratowanie budżetu.
Zmiana toku myślenia tylko może coś dać?????
Jolanta Szuchta27-01-2004 13:15:56   [#33]

Po przeczytaniu

wypowiedzi Henryka jeszcze raz napiszę:to MENiS powinien powalczyć aby gminy dostały na oświate sensowną subwencję,bo jak widzę brak pieniedzy jest  problemem wielu samorządów.
fredi27-01-2004 17:41:42   [#34]

niepubliczne szkoły dostają tylko to co Menis "naliczył" na jednego ucznia,

a ile powinny dostawac zgodnie z prawem?

Gaba27-01-2004 18:00:59   [#35]

fredi, to chyba nie tak...

 

- owszem dostają zgodnie z prawem, ale prawo... jest okropne, nieludzkie, nie zauważa potrzeb dzieci, tzn. w części subwencji i przeliczników, kwot, procentów - bo gdzie indziej to ho-ho-ho... czyli uprawiaj znakomitą szkołę bez... forsy, szkól ludzi, doskonal się... bądź genialny! a jak! obsługuj komputer lepiej niż ustalający prawo posłowie...

 

W którymś momencie Marek mnie odesłał do wątku o subwencji (polecam także lekturę całościową tego wątku), jest to wielce pouczająca dyskusja, poraża mnie swoją surowością i oceną stanowiska MENiSA (oczywiście ocenę subiektywną - ministerstwo, KO to polityka rządowa... samorząd to też rząd, ale inaczej ujęty bardziej lokalnie - w tym świecie, świetle tych dwóch opcji jest mi smutno, bo muszę, bo... naprawdę chcę pracować dla dobra naszych dzieci, zapewniać prawa pracownicze i muszę kupić nauczycielom, moim kolegom meble... a nie da mi nikt niczego).

Pismo do MENiSA - jest moralnie potrzebne, choćby był to tylko gest. Dla tego gestu warto.

 

Subwencja jest źle naliczana, na poziomie za niskim o 3-4 procent, rodzice przejrzyjcie na czy, bo śpicie. Praso, TV zajmująca się koszmarkami - niedofinansowanie sięga takiego poziomu, że przez wiele lat nawet UE nie pomoże.

maeljas27-01-2004 18:06:11   [#36]

niepubliczne

dostają wg Uoso art 90:

2a. Dotacje dla szkół niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych, w których realizowany jest obowiązek szkolny lub obowiązek nauki, przysługują na każdego ucznia w wysokości nie niższej niż kwota przewidziana na jednego ucznia danego typu i rodzaju szkoły w części oświatowej subwencji ogólnej otrzymywanej przez jednostkę samorządu terytorialnego, o której mowa w ust. 1 i 2, pod warunkiem że osoba prowadząca szkołę poda organowi właściwemu do udzielania dotacji planowaną liczbę uczniów nie później niż do 30 września roku poprzedzającego rok udzielania dotacji.

publiczne zaś wg art. 79 tejże ustawy:

1a. Szkoła publiczna, przedszkole publiczne i placówka publiczne prowadzone przez jednostkę samorządu terytorialnego, będące zakładem budżetowym, pokrywają koszty swojej działalności z przychodów własnych oraz z dotacji przewidzianej w budżecie tej jednostki na zadania oświatowe, o których mowa w art. 5a ust. 2

fredi27-01-2004 18:19:39   [#37]

 nie niższej niż kwota

Czy samorząd moze nie lamiac prawa dac wiecej?

ewa bergtraum27-01-2004 20:16:06   [#38]

dotacja dla niepublicznych

Może dać więcej i nie złamie wówczas prawa. Ale jeszcze

w swojej praktyce nie spotkałam się z takim daniem.

maeljas27-01-2004 20:20:42   [#39]

a także

często gęsto nie dotrzymuje terminów "dania" subwencji

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]