Forum OSKKO - wątek

TEMAT: konsultacja - Ustawa o Systemie Oświaty
strony: [ 1 ][ 2 ]
Marek Pleśniar31-03-2011 16:49:45   [#01]

zapraszamy do konsultacji.

http://oskko.edu.pl/oskko/system_oswiaty/

Ustawa o Systemie Oświaty

konsultujemy, rzecz jasna, tylko projekt rządowy

Leszek31-03-2011 17:49:38   [#02]

przypomnę, teksty zmienianych ustaw (uoso i KN) wkomponowane jako teksty ujednolicone

w wymianie plików - prawo

pozdrawiam

Marek Pleśniar31-03-2011 18:55:38   [#03]
treść była nie na temat- usuwam

post został zmieniony: 01-04-2011 00:34:36
hania31-03-2011 21:38:29   [#04]

zachęcam do - mimo szkolnego zabiegania i nawału spraw bieżących (sprawdzian, egzamin, matura, arkusze organizacyjne, organizowanie pomocy psych- ped, bieżące sprawy szkoły...) do , hm.... zarwania paru godzin nocami i wnikliwej analizy proponowanych zmian

fakt - sporo tego, tempo tez spore, chociaż kto uważnie  śledził, jaskółki mu latały......

chodzi w końcu o 2 ustawy oświatowe - obecnie obowiazujące

to więcej niz zmiany rozporządzeń - te będą wynikac ze zmian ustaw .....

generalnie - to zmiany w oświatowej rzeczywistości, na którą, jako stowarzyszenie możemy mieć wpływ.....

Małgosia31-03-2011 22:26:54   [#05]
Marek, to może tabelkę z UoSO też należałoby tu wstawić, a nie tylko KN? W końcu o tym jest wątek, nieprawdaż?
hania31-03-2011 23:05:39   [#06]
16.03.2011 Leszek UoSO z naniesionym projektem zmian z 9.03.2011 r. - jest co czytać i analizować
Pobierz: USTAWA_oSO-z_projektem_z_9-03-11.zip* (173 KB)
385
chyba tak to bedzie....
Marek Pleśniar01-04-2011 00:33:52   [#07]

pomiłka

usuwam swoje

ewawal01-04-2011 18:18:43   [#08]
Mam nadzieję że to się nie wydarzy!!! Niektóre nowości nic nie wniosą a zaszkodzą. poczytam dokładnie i wypowiem się lada dzień. Oszczędności też nie będzie.

post został zmieniony: 01-04-2011 18:19:37
PawełR03-04-2011 22:24:20   [#09]
tak, to bardzo ważna ustawa... chyba najważniejsza... a jaka długa... 174 strony, gdy ujednolicona przez Leszka... duża ustawa... i ważna... tak sobie przynajmniej myślę :) ale jak to przeczytać ... i to jeszcze ze zrozumieniem... konia z rzędem dam... ech... dlatego na zawsze pozostanę tylko dyrektorem, a nigdy nie będe ministrem... :)
post został zmieniony: 03-04-2011 22:28:10
foki04-04-2011 12:41:54   [#10]
co prawda nie jestem już dyrektorem ale uchylenie możliwości przedłużania powierzenia stanowiska dyrektorom nieco mnie zmartwił. art.36a/14
foki04-04-2011 12:46:05   [#11]
ale zauważyłem też i pozytyw w postaci art.14/11 o możliwości zwolnienia rodziców będących w trudnej sytuacji z pewnych opłat.
EwaBe04-04-2011 21:33:58   [#12]

Jako „najsłabsze ogniwo w systemie edukacji” * :-) pozwolę sobie zabrać głos przede wszystkim na temat miejsca dyrektora w nowej ustawowej (od 1.09.2012 r.) rzeczywistości.

Art. 7.1a. W uzasadnionych przypadkach, w szkole lub placówce publicznej może być zatrudniona osoba niebędąca nauczycielem, posiadająca przygotowanie uznane przez dyrektora szkoły za odpowiednie do prowadzenia danych zajęć.

Zgoda organu nadzoru pedagogicznego nie będzie już potrzebna (gdy zechcemy zatrudnić nienauczyciela do przedmiotów ogólnokształcących) ani organu prowadzącego (gdy zechcemy zatrudnić nienauczyciela do prowadzenia zajęć z zakresu kształcenia zawodowego). To dobry kierunek, ale jednocześnie zwiększający odpowiedzialność dyrektora za podejmowane decyzje kadrowe. Kto je będzie weryfikował?. Pewnie inspektor jakości edukacji z roja-a?.

W art. 62 ust. 5b stwierdza się, że na połączenie szkoły podstawowej i gimnazjum organ prowadzący musi uzyskać zgodę dyrektora Krajowego Ośrodka Edukacji. Wyjątki w ust. 5b.

W art. . 62a mowa o tym, że organy prowadzące będą mogły łączyć w grupy: przedszkola + szkoły podstawowe, gimnazja + licea + placówki oświatowo-wychowawcze.

Art. 36.5 Dyrektora grupy przedszkolno-podstawowej, grupy gimnazjalno-licealnej, centrum kształcenia zawodowego i ustawicznego, centrum rozwoju edukacji oraz centrum informacji edukacyjno-zawodowej, których organem prowadzącym jest jednostka samorządu terytorialnego, zatrudnia organ prowadzący na podstawie przepisów ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz. U. Nr 223, poz. 1458, z 2009 r. Nr 157, poz. 1241 oraz z 2010 r. Nr 229, poz. 1494).

Stąd wniosek, że Karta nauczyciela nie będzie dotyczyła tak zatrudnionych dyrektorów nauczycieli. Czyli kontrakt bez godzin dydaktycznych. To i wynagrodzenie jak dla kierowniczych stanowisk urzędniczych, prawda?.

W uzasadnieniu do projektu ustawy napisano: Dyrektor będzie zatrudniony na podstawie umowy o pracę na kierowniczym stanowisku urzędniczym w jednostce samorządu terytorialnego i uzyska status pracownika samorządowego i związane z tym prawa i obowiązki.

Dyrektor jako pracownik samorządowy będzie podlegał nie rzadziej niż raz na 2 lata okresowej ocenie prowadzonej bezpośrednio przez organ prowadzący centrum. Dwukrotna negatywna ocena skutkować będzie rozwiązaniem umowy o pracę.

Uchylono ust. 14 tegoż art. (o czym pisze Foki), czyli nie będzie przedłużenia kadencji. Dyrektor tylko z konkursu. Jako Stowarzyszenie mamy na ten temat inne zdanie, o czym wielokrotnie na forum pisaliśmy. Prezes M. Pleśniar przedstawił je na jednym z posiedzeń Zespołu Opiniodawczo-Doradczego MEN.

Minister określi w rozporządzeniu regulamin konkursu na dyrektora, tryb pracy komisji itp.

W związku z tym mam pytanie: jak akt prawny niższego rzędu będzie się miał do ustawy o pracownikach samorządowych, która w art. 12 przewiduje, że na wolne stanowisko urzędnicze może np. zostać przeniesiony inny pracownik samorządowy, tj. bez konkursu a art. 13 i następne precyzują procedurę konkursową ?.

A jeśli idzie o wymagania wobec startujących w konkursie dyrektorów nauczycieli, również w rozp. minister je określi. Czyli co: zatrudnianie z ustawy o pracownikach samorz., a wymagania menowskie?.

Stanowisko wicedyrektora będzie mogła zajmować osoba niebędąca nauczycielem (art. 37 ust. 2).

Rozumiem więc, że możliwa jest sytuacja: Dyrektor nienauczyciel, wicedyrektor nienauczyciel, a nadzór pedagogiczny będzie sprawowała osoba zajmująca inne stanowisko kierownicze (np. drugi zastępca mający kwalifikacje pedagogiczne). Urzędnicy do szkół ?.

Stąd wniosek, że będziemy mieli dwie kategorie dyrektorów nauczycieli:

1. 1. Zatrudnianych na podstawie ustawy o pracownikach samorządowych (dyr. nowo tworzonych grup i centrów – jednostek organizacyjnych jst)

2. 2. Zatrudnianych na podstawie ustawy Karty nauczyciela (dyr. dotychczasowych jednostek organizacyjnych jst).

Dziwne to. A może preludium do zmiany wciąż krytykowanej Karty, które to zmiany najpierw będą dotyczyły dyrektorów?. Wobec tego kiedy doczekamy się większej swobody i uprawnień jako tak umocowani dyrektorzy?.

Na razie tyle.

*Skąd najsłabsze ogniwo?. Z protokołu czwartego posiedzenia Zespołu Opiniodawczo-Doradczego MEN w dniu 21 lipca 2010. Pan Sławomir Wittkowicz, przedstawiciel Forum Związków Zawodowych (…) Podsumował swoją wypowiedź, że na podstawie własnych kilkunastoletnich doświadczeń stwierdza, że dyrektorzy szkół „to najsłabsze ogniwo w systemie edukacji”.

Marek Pleśniar04-04-2011 22:01:00   [#13]
od panów związkowców w zespole regularnie słyszę takie miłe rzeczy;-)
dyrlo05-04-2011 08:45:28   [#14]

Z protokołu czwartego posiedzenia Zespołu Opiniodawczo-Doradczego MEN w dniu 21 lipca 2010. Pan Sławomir Wittkowicz, przedstawiciel Forum Związków Zawodowych (…) Podsumował swoją wypowiedź, że na podstawie własnych kilkunastoletnich doświadczeń stwierdza, że dyrektorzy szkół „to najsłabsze ogniwo w systemie edukacji”.

Protestuję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

rzewa05-04-2011 08:51:39   [#15]

hm... nie protestowałabym tak porywczo... :-) wszystko zależy od tego jak rozumie się "najsłabsze" - czy najsłabsze systemowo czy osobowo?

Jeśli systemowo, to się zgadzam i uważam to za najpoważniejszy błąd systemu, gdyż oświata wspiera się na dyrektorze, a nie wróżę dobrze czemuś co jest oparte na najsłabszym ogniwie...

;-)

a jeśli osobowo, to też nie ma powodu do protestów - nic dziwnego, że na takie "słabe" stanowisko nie można znaleźć wystarczająco dużo "mocnych" osób...

;-)

Marek Pleśniar05-04-2011 12:29:26   [#16]
no cóż, niewątpliwie najmocniejszym ogniwem są związki zawodowe;-)
ewawal05-04-2011 14:55:25   [#17]
To przesada!!! Może ktoś widzi w dyrektorze słabe ogniwo ale to przez działający system i zamiast wzmocnić pozycje dyrektora to jak zwykle z każdej strony mu się dostaje. Kiedy dyrektor będzie miał prawdziwy wpływ na jakość pracy szkoły? W dodatku co 5 lat będzie się zastanawiał co dalej? A o związkach mam swoje negatywne zdanie będę miała dla nich szacunek jak będą utrzymywać się tylko ze składek wtedy im się przypomną wszystkie bolączki oświatowe!

post został zmieniony: 05-04-2011 14:57:41
AnJa05-04-2011 15:52:33   [#18]
W kwestii silnych partnerów zz przypomina mi się jeden przykład: Margaret Thatcher
ewa05-04-2011 16:28:24   [#19]

hmmm...

mła się tak kojarzy...

 z Panią związek  można dać radę, chociaż lekko nie jest...

ale kto powiedział,że dyrek lekko mieć będzie, jego wybór ;-)

sońka05-04-2011 17:21:35   [#20]

Kiedy dyrektor będzie miał prawdziwy wpływ na jakość pracy szkoły? W dodatku co 5 lat będzie się zastanawiał co dalej?

ot, co. Czy dyrektor, który otrzymał w piątym roku dyrektorowania wyrózniajacą ocenę pracy, a jeszcze nagrodę Prezydenta czy medal KEN  lub inne wyróżnienie naprawdę nie mógłby po prostu dalej spokojnie pracować? (tym bardziej, że jeśli sie nie sprawdza istnieje możliwość odwołania)

ewawal05-04-2011 17:32:10   [#21]
Właśnie!!!!! Można konkretnie określić za co dyrektora można odwołać i dać mu spokojnie pracować, realizować się. Jak to obserwuje to zaczynam miewać dziwne myśli być może dyrektor szkoły doczeka się wysokiego wynagrodzenia i stanowiska będą z konkursu dla wybranych - nie chcę mych obaw opisywać.
AnJa05-04-2011 17:38:27   [#22]

wydaje się , że troszkęod wątku konsultacyjnego odeszliśmy jednak

trochę do niego nawiązując - w nowelizacji pojawia się jaskólka w postaci dyrektora o statusie pracownika samorządowego

tryb powoływania konkursowy, ocena wg przepisów samorządowych, niekadencyjność

chyba wpisuje się w przynajmniej częśc pragnień wyrazonych w postach

dobrze zrozumiałem?

ewawal05-04-2011 17:45:12   [#23]
Masz rację, tam jest wiele innych kruczków idę doczytać tę nowelizację dopiero zrobiłam to raz- muszę się wczytać.
fordek05-04-2011 17:46:38   [#24]
Uważam,że powinno pozostawić się możliwość przedłużania kadencji. Dlaczego zmieniać "kogoś "- "coś"- co naprawdę się sprawdza. Zawsze słabego dyrektora można odwołać...
elkap06-04-2011 10:04:50   [#25]
Jestem za przedłużeniem kadencji, ale jeden raz na kolejne 5 lat. Myślę, że 10 lat na jednym stanowisku, to wystarczający czas, by zrealizować zamierzenia, a jednocześnie dość bezpieczny okres, by nie popaść w rutynę. Jeśli dyrektor będzie bardzo dobry, to w kolejnym konkursie spokojnie się obroni.
DYREK07-04-2011 09:26:22   [#26]

Może warto dać sobie spokój z podziałem na dyrektorów nauczycieli i nie-nauczycieli.

Może tak:

- dyrektora wyłania się w konkursie,

- dyrektora powołuje OP (jst) na kadencję 5-letnią z możliwością jednorazowego przedłużenia o kolejne 5 lat,

- dyrektor to kierownik jst zatrudniany i wynagradzany na podstawie ustawy o pracownikach samorządowych (jeżeli jest nauczycielem to udzielony jest urlop bezpłatny - podobnie jak teraz ma np. wizytator),

- dyrektor powołuje wicedyrektora, dyrektor znając swoje kwalifikacje i obowiązki ma możliwość powołania nauczyciela (zatrudnienie z KN) lub nie-nauczyciela (zatrudnienie z ustawy o pracownikach samorządowych),

- kadencja wicedyrektora nie może być dłuższa niż kadencja dyrektora,

- zatrudnienie na podstawie ustawy o pracownikach samorządowych powinno być na czas określony (kadencja)

Konieczna jest wtedy zmiana rozporządzeń o konkursie na stanowisko dyrektora i wymaganiach dla osób, którym powierza się stanowiska kierownicze w szkole. Konieczna jest też zmiana w ustawie o pracownikach samorządowych w zakresie dotyczącym dyrektora i wicedyrektora szkoły (umowa na czas określony, ocena pracy, wynagrodzenie ....).



post został zmieniony: 07-04-2011 09:29:34
rzewa07-04-2011 09:30:59   [#27]

hm... jak czytam ten projekt, to właśnie takie zmiany widzę - nie wiem skąd przekonanie, że do dyrektora nie-nauczyciela ma być inny tryb wyłaniania...

i nie widzę konieczności zmieniania przepisów o pracownikach samorządowych poza zapisem w nich, że przepisy ustaw szczególnych są wobec nich nadrzędne

DYREK07-04-2011 09:42:40   [#28]
W/g mnie istotniejszy od trybu wyłaniana jest sposób zatrudniania dyrektora. Dyrektorzy nauczyciele i nie-nauczyciele powinni być zatrudniani na podstawie ustawy o pracownikach samorządowych.
Rycho07-04-2011 09:47:22   [#29]
problem w tym, ze ustawa o pracownikach samorządowych jest ustawą szczególną :-)

do Kodeksu pracy.

Zgadzam się z dyrkiem, że konieczne jest rostrzygnięcie, czy drektor - nauczyciel i dyrektor - nienauczyciel mają być zatrudniani wg tych samych, czy właściwych do statusu, przepisów.
mariwu09-04-2011 03:03:48   [#30]

Zdaje się, że szykuje się rewolucja w sposobie traktowania przez państwo dzieci chodzących do przedszkoli niepublicznych. A właściwie ich rodziców.

Do tej pory "państwo" - gmina zapewniało dzieciom chodzącym do przedszkoli niepublicznych dofinansowanie w wysokości 75% kwoty kosztów bieżących ponoszonych przez gminę na każde dziecko korzystające z przedszkola publicznego na terenie gminy. Czyli każda złotówka wydana przez gminę na koszty bieżące zwiazane z pobytem dziecka w przedszkolu publicznym powodowała przekazanie 75 groszy dla dziecka chodzącego do przedszkola niepublicznego.

Dla przykładu: W Warszawie, w 2010 r., zgodnie z tabelą opublikowaną przez Biuro Edukacji, miesięczne kwoty dotacji wynosiły: dla dziecka w publicznym przedszkolu ogólnodostępnym - 806,19 zł, dla dziecka chodzącego do niepublicznego przedszkola ogólnodostępnego - 604,64 zł. 

Zgodnie z projektem ustawy sposób "dofinansowania" kosztów pobytu dzieci w przedszkolach publicznych i niepublicznych zmieni się radykalnie. I radykalnie zmienią się kwoty, które od "państwa" otrzyma dziecko chodzące do przedszkola publicznego i dziecko korzystające z edukacji w przedszkolu niepublicznym. A właściwie różnica między tymi kwotami.

Z uzasadnienia projektu ustawy:

- dziecko w przedszkolu publicznym (prowadzonym przez gminę) otrzyma "dofinansowanie" w wysokości kwoty przewidzianej na jednego ucznia przedszkola publicznego w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego + dowolną kwotę, którą gmina uzna za potrzebną/konieczną/stosowną/możliwą do wsparcia działalności przedszkoli przez siebie prowadzonych. 

- dziecko w przedszkolu niepublicznym otrzyma "dofinansowanie" w wysokości kwoty przewidzianej na jednego ucznia przedszkola niepublicznego w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego.

Przy czym proponuje się, żeby kwota "dofinansowania" przewidziana na jednego ucznia przedszkola publicznego w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego stanowiła 90% kwoty przewidzianej na jednego ucznia przeliczeniowego w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego.

Natomiast kwota przewidziana na jednego ucznia przedszkola niepublicznego w części oświatowej subwencji ogólnej dla jst wynosiła 65% kwoty przewidzianej na jednego ucznia przeliczeniowego w części oświatowej subwencji ogólnej dla jst.

Jak to będzie wyglądało w konkretnych kwotach pieniędzy przewidzianych dla dzieci? Nie znam dokładnych danych (a algorytmy i standardy przyprawiają mnie o ból głowy ;-) i trudno przewidzieć, jak będą wyglądały w momencie kiedy/jeśli ten projekt wejdzie w życie, ale pani minister w wywiadach wymieniła kwotę subwencji 4364,39 na jednego ucznia.

W przeliczeniu miesięcznym to ok. 364 zł. Gdyby ustawa, w proponowanym kształcie, już obowiązywała to subwencja na dziecko chodzące do przedszkola publicznego wynosiłaby ok. 328 zł. Na dziecko chodzące do przedszkola niepublicznego ok. 237 zł.

Więc, na przykładzie Warszawy (wiem, że na Warszawie świat się nie kończy, ale tu żyję i pracuję)dofinansowanie/ulga finansowa w ponoszeniu przez rodziców kosztów pobytu ich dziecka w przedszkolu wyglądałaby tak:

- zgodnie z obecnie obowiązująca ustawą - dziecko w przedszkolu publicznym "państwo" dotuje kwotą 806 zł. Dziecko w niepublicznym dostaje prawie 605 zł. O tyle mniej rodzic musi wyłożyć z własnej kieszeni, aby pokryć rzeczywiste koszty pobytu dziecka w przedszkolu.

- zgodnie z propozycjami rządu (projektem ustawy) - kwoty "dofinansowania" wyniosą odpowiednio 328 zł i 237 zł.

Różnica między "jest" a "będzie" zapowiada się znacząco. Bardzo znacząco. Nawet, jeśli miałaby dotyczyć głównie rodziców mieszkających w dużych miastach. Przy czym jest wysoce prawdopodobne, że gmina dzieciom w "swoich", publicznych, przedszkolach coś dołoży. Że, być może, dołoży na tyle dużo, że rodzice dzieci chodzących do przedszkoli gminnych nie odczują zmiany sposobu finansowania przedszkoli. A w przypadku rodziców posyłających dzieci do przedszkoli niepublicznych? Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że będą musieli ponieść cały, znaczący, koszt zmiany sposobu finansowania.

Warszawskie Biuro Edukacji opublikowało raport (na podstawie danych z 2009 r.) dotyczący oświaty niepublicznej. Wynika z niego, że do 183 przedszkoli prowadzonych przez podmioty inne niż m.st. Warszawa (niepublicznych i kilku publicznych, których udział nie zmienia znacząco danych) chodziło 11.123 dzieci, co stanowiło 25% dzieci korzystających z edukacji przedszkolnej w Warszawie. Teraz, w 2011 roku (dane aktualizowane 7 kwietnia 2011), zarejestrowane są już 243 przedszkola niepubliczne.

Jest taka dzielnica (Białołęka), w której udział placówek niepublicznych to prawie 90% wszystkich działajacych na jej terenie przedszkoli. W 9 dzielnicach to ok. 50% przedszkoli a w 7 udział przedszkoli niepublicznych wynosi od 9 do 34%.

W gminach, które nie miały pieniędzy na prowadzenie przedszkoli, wprowadzenie subwencji umożliwi ich organizowanie. Ale w miejscach takich jak Warszawa czy inne duże miasta może się okazać, że zmiana sposobu finansowania edukacji przedszkolnej doprowadzi do ZMNIEJSZENIA dostępności przedszkoli. Bo rodzice z Białołęki nie będą w stanie sami dopłacić róznicy między "starym" a "nowym" sposobem finansowania.

A może tak: subwencja (czyli odczuwalna ulga finansowa dla gminy) + zobowiązanie gminy, aby, jeśli będzie finansować dodatkowo koszty bieżące pobytu swoich mieszkańców w przedszkolach publicznych, dokładała także (choćby 75%) pieniądze swoim mieszkańcom korzystającym z przedszkoli niepublicznych (czyli prawie równe traktowanie obywateli Polski samorządnej)?

 

 

bosia10-04-2011 12:36:32   [#31]

Art. 17 1. Z dniem 1 września 2012 r. likwiduje się klasę pierwszą, a w latach następnych kolejne klasy dotychczasowego trzyletniego liceum profilowanego dla młodzieży, dwuletniego uzupełniającego liceum ogólnokształcącego dla młodzieży oraz trzyletniego technikum uzupełniającego dla młodzieży, z zastrzeżeniem art. 20.

2. Z dniem 1 września 2012 r. likwiduje się klasę pierwszą, a w latach następnych kolejne klasy dotychczasowej zasadniczej szkoły zawodowej dla dorosłych, technikum  dla dorosłych, liceum profilowanego dla dorosłych, uzupełniającego liceum ogólnokształcącego dla dorosłych, z zastrzeżeniem art. 20.

3. Z dniem 1 września 2013 r. likwiduje się klasę pierwszą, a w latach następnych kolejne klasy dotychczasowego technikum uzupełniającego dla dorosłych, z zastrzeżeniem art. 20.

4. (wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia) Na rok szkolny 2012/2013 nie prowadzi się rekrutacji kandydatów do klasy pierwszej szkół, o których mowa w ust. 1 i 2.

5. Na rok szkolny 2013/2014 nie prowadzi się rekrutacji kandydatów do klasy pierwszej szkół, o których mowa w ust. 3.

Art. 18. 1. Z dniem 1 września 2012 r. organy prowadzące dotychczasowe zasadnicze szkoły zawodowe o okresie nauczania krótszym niż 3 lata dostosują okres nauczania w tych szkołach do okresu wymienionego w art. 9 ust. 1 pkt 3 lit. a ustawy, o której mowa w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejsza ustawą.

------

Czy ten zapis oznacza, że jeśli szkoła ma 2-letnią zsz dla młodzieży, do której prowadzi nabór 1 września 2011, czyli 1 września 2012r. jest to klasa druga, to wydłuża jej się okres nauki do trzech lat? Bo nie widzę zapisu o wygaszaniu dla zsz dla młodzieży, jest tylko dla dorosłych.


post został zmieniony: 10-04-2011 12:39:23
Marek Pleśniar12-04-2011 09:42:31   [#32]

Dziękuję Beacie Domereckiej za podjęcie się skoordynowania pracy. Pora kończyć, jeśli mamy jakieś stanowisko zająć.

Przypominamy, że mamy do poruszenia grupy problemów:



1. system oceny jakości edukacji,

2. system kompleksowego wspierania szkół,

3. obniżenie wieku szkolnego oraz zmiany w edukacji przedszkolnej,

4. indywidualizowanie pracy z dzieckiem i uczniem (specjalne potrzeby edukacyjne),

5. zarządzanie systemem oświaty w obliczu niżu demograficznego (grupowanie szkół i placówek),

6. zmiany w szkolnictwie zawodowym i w kształceniu ustawicznym,

7. oświata polską poza granicami kraju.


Prosimy o głosy.

Mariwu i Bosia zajęły się już konkretnymi zapisami w zakresie dwu ważnych problemów. Może zatem mogłybyście zagłębić się w te (już przez was poruszone aspekty) i skoordynować dyskusję?

Potrzebujemy chętnych do pozostałych problemów. Piszcie, także jeśli zmiana wam wydaje się rozsądną...

BeataD12-04-2011 10:45:29   [#33]

Mogę chętnie nawet zająć się tą częścią ustawy, która związana jest z systemem oceniania jakości. Myślę, że spokojnie możemy zestawić to, co wymyślono z naszymi postulatami formułowanymi wcześniej oraz z ewentualnymi szansami i zagrożeniami ;-)

 

Czy ktoś mię wesprze?????

bosia12-04-2011 12:11:52   [#34]

Przeczytałam cały projekt dokładnie. Owszem jest kilka rzeczy porządkujących i to jet OK.

Tu zrobiłam zestawienie tego co dotyczy zawodowych i budzi moje wątpliwości.

Jest

Projekt

Uwagi

Art.7

1a. W uzasadnionych przypadkach w szkole publicznej może być, za zgodą kuratora oświaty, a w przypadku szkoły artystycznej - ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, zatrudniona osoba niebędąca nauczycielem, posiadająca przygotowanie uznane przez dyrektora szkoły za odpowiednie do prowadzenia danych zajęć.

1b. Osobę, o której mowa w ust. 1a, zatrudnia się na zasadach określonych w Kodeksie pracy, z tym że do osób tych stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć edukacyjnych nauczycieli oraz ustala się wynagrodzenie nie wyższe niż przewidziane dla nauczyciela dyplomowanego.

1d. Przepisy ust. 1a i 1b stosuje się również w przypadku zatrudnienia osoby posiadającej przygotowanie zawodowe uznane przez dyrektora szkoły lub placówki za odpowiednie do prowadzenia zajęć z zakresu kształcenia zawodowego, z tym że zatrudnienie tej osoby następuje za zgodą organu prowadzącego.

Art.7.

1a. W uzasadnionych przypadkach, w szkole lub placówce publicznej może być zatrudniona osoba niebędąca nauczycielem, posiadająca przygotowanie uznane przez dyrektora szkoły za odpowiednie do prowadzenia danych zajęć.

 

 

 

 

 

 

1b. uchylono

 

 

1d. pozostaje bez zmian

 

 

Na jakich zasadach jest zatrudniony taki nauczyciel? Czy to może też być umowa zlecenie? Kto określa te zasady?

Czy organ prowadzący może nie zatwierdzić arkusza, jeśli dyrektor zatrudni tę osobę na innych zasadach niż chce organ prowadzący?

 

 

 

 

 

 

 

Dyrektor szkoły zawodowej musi prosić o zgodę OP, dyrektor innej szkoły nie musi prosić o zgodę nikogo.  Po co jest różnicowanie sposobu zatrudniania w zależności od typu szkoły? Zostało też odwołanie do 1b., który ma być uchylony.

 

Art. 9.1.

3) szkoły ponadgimnazjalne:

a) trzyletnią zasadniczą szkołę zawodową, której ukończenie umożliwia uzyskanie dyplomu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe po zdaniu egzaminów potwierdzających kwalifikacje w danym zawodzie, a także dalsze kształcenie w liceum ogólnokształcącym dla dorosłych,

 

Zasadne jest wydłużenie etapu kształcenia we wszystkich ZSZ do 3 lat.

Jednak po zlikwidowaniu uzupełniających liceów ogólnokształcących(2-letnich) uczniowie ZSZ mają możliwość matury tylko po ukończeniu 3 letniego LO dla dorosłych, czyli ich nauka będzie trwała 6 lat, a przecież w ZSZ będą wszystkie przedmioty ogólnokształcące jako kontynuacja z gimnazjum. W pewien sposób ogranicza się możliwość  nauki dla absolwentów ZSZ.

 

 

9. Uczniowie szkół prowadzących kształcenie zawodowe są obowiązani przystąpić do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie bezpośrednio po zakończeniu kształcenia w zakresie danej kwalifikacji.

 

 

Czym skutkuje nieprzystąpienie ucznia do egzaminu? Egzaminy mają być przeprowadzane przez szkoły po zakończeniu nauki na daną kwalifikację. Czy ten uczeń nie otrzymuje promocji do następnej klasy? A jeśli egzamin jest w październiku w kl.III, kształcenie na kwalifikację zakończone w II kl, to jest to uczeń, której klasy? Bo jeśli niczym nie skutkuje nieprzystąpienie do egzaminu, to zapis jest bezzasadny i stworzy sporo problemów szkołom.

TEKST SAMOISTNY PROJEKTU USTAWY ZMIENIAJĄCEJ

Art. 17. 1. Z dniem 1 września 2012 r. likwiduje się klasę pierwszą, a w latach następnych kolejne klasy dotychczasowego trzyletniego liceum profilowanego dla młodzieży, dwuletniego uzupełniającego liceum ogólnokształcącego dla młodzieży oraz trzyletniego technikum uzupełniającego dla młodzieży, z zastrzeżeniem art. 20.

2. Z dniem 1 września 2012 r. likwiduje się klasę pierwszą, a w latach następnych kolejne klasy dotychczasowej zasadniczej szkoły zawodowej dla dorosłych, technikum  dla dorosłych, liceum profilowanego dla dorosłych, uzupełniającego liceum ogólnokształcącego dla dorosłych, z zastrzeżeniem art. 20.

3. Z dniem 1 września 2013 r. likwiduje się klasę pierwszą, a w latach następnych kolejne klasy dotychczasowego technikum uzupełniającego dla dorosłych, z zastrzeżeniem art. 20.

4. (wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia) Na rok szkolny 2012/2013 nie prowadzi się rekrutacji kandydatów do klasy pierwszej szkół, o których mowa w ust. 1 i 2.

5. Na rok szkolny 2013/2014 nie prowadzi się rekrutacji kandydatów do klasy pierwszej szkół, o których mowa w ust. 3.

Art. 18. 1. Z dniem 1 września 2012 r. organy prowadzące dotychczasowe zasadnicze szkoły zawodowe o okresie nauczania krótszym niż 3 lata dostosują okres nauczania w tych szkołach do okresu wymienionego w art. 9 ust. 1 pkt 3 lit. a ustawy, o której mowa w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejsza ustawą.

 

 

Art. 18.1. oznacza, że jeśli szkoła ma 2-letnią zsz dla młodzieży, do której prowadzi nabór 1 września 2011, czyli 1 września 2012r. jest to klasa druga, to wydłuża jej się okres nauki do trzech lat.

 

Nie ma to żadnego sensu i uzasadnienia, a trudne będzie szczególnie w przypadku młodocianych pracowników, bo dochodzi  zmiana umowy z młodocianym, zwrot kosztów kształcenia pracodawcom itd. - o ile w szkołach jest troszkę prostsze takie dostosowanie, to w przypadku młodocianych, trzeba przede wszystkim przeanalizować zmiany u pracodawców.

Zdecydowanie prostsze byłoby takie samo wygaszanie ZSZ dwuletnich dla młodzieży jak dla dorosłych, czyli jak w art. 17.2.

Tam dopisać ZSZ dla młodzieży

 

 

bosia12-04-2011 12:13:07   [#35]
Trochę mi się rozjechała ta tabelka
Małgosia12-04-2011 13:29:06   [#36]

Zastanawiam się, jaki to ma sens. Pismo od p. Hall ma datę 9 marca, tam jest termin 14-dniowy na zgłaszanie uwag. Z linku, który Marek wkleił (#1) wynika, że wpłynęło do OSKKO 13 marca. Wątek Marek założył 31 marca, czyli już wtedy było po terminie (to było po tym, jak odezwała się Hania, zakładając wątek o projekcie zmian w UoSO).

Więc po co TERAZ ta dyskusja?

EwaBe12-04-2011 18:11:01   [#37]
W art. 7 ustęp 1a zmienił się, 1b pozostaje bez zmian. Uchylono ust. 1c i 1 d. Czyli problemu nie ma. 
Marek Pleśniar12-04-2011 18:58:07   [#38]
sens uwag jest; ustawy jeszcze nie ma
bosia12-04-2011 19:06:56   [#39]

Ewa, uchylono 1b i 1c

1d pozostał i tam jest to odwołanie do 1b

---

Marek, ale chyba minął termin konsultacji społecznych

bosia12-04-2011 19:30:59   [#40]

Ewa, w porządku

robiłam z naszego ujednolicenia, które jest w wymianie i tam jest błąd

teraz zajrzałam do projektu na BIP

masz rację uchylono 1c i 1d

mariwu13-04-2011 11:29:44   [#41]

Mariwu i Bosia zajęły się już konkretnymi zapisami w zakresie dwu ważnych problemów. Może zatem mogłybyście zagłębić się w te (już przez was poruszone aspekty) i skoordynować dyskusję?

Marku, przesłałam wczoraj na Twój adres moje uwagi dotyczące projektowanych zmian sposobu finansowania edukacji przedszkolnej. To samo, co napisałam na forum, ale bardziej formalnie (mniej zrozumiale? ;-) ujęte.

3. obniżenie wieku szkolnego oraz zmiany w edukacji przedszkolnej,


Nie widzę, w tym wątku, uwag. Chociaż ja z dużym zainteresowaniem poczekam na pierwszą decyzję o przyjęciu do I klasy szkoły podstawowej dziecka, które będzie miało ukończone 4 lata i 9 miesięcy. I informacje o  przebiegu jego kariery szkolnej. 

21) art. 16 otrzymuje brzmienie:

"Art. 16. 1. Na wniosek rodziców naukę w szkole podstawowej może także rozpocząć dziecko, które w danym roku kalendarzowym kończy 5 lat, jeżeli wykazuje psychofizyczna dojrzałość do podjecia nauki szkolnej".

 

 


post został zmieniony: 13-04-2011 11:34:11
Marek Pleśniar13-04-2011 23:06:44   [#42]

mariwu, wklej tu to swoje sama - nie wiedziałem że mogę wprost na forum to Twoje dać.

mariwu13-04-2011 23:51:51   [#43]

Tekst mi się rozsypuje. Jutro zamieszczę poprawny.


post został zmieniony: 13-04-2011 23:55:31
hania14-04-2011 09:10:54   [#44]

niestety, sporo mi się nie podoba, aż za dużo, żeby tu pisać, a być może jestem jakas nieco odosobniona w tych spostrzeżeniach...

poczytajcie ze zrozumieniem zmiany art 5, choćby od ust 20......  no niestety, widzę niebezpieczeństwa jednak....dotyczy to wszystkich rodzajów placówek oświatowych,  ekonomia zadziała?...

strasznie się boję sytuacji, gdy UE przestanie wspierać kasą..... tak już jest niestety, jeśli chodzi o modernizację starzejącego się sprzętu komputerowego w szkołach, chwała tym op, które na nowy wyłożą kasę......

tempo prac wskazuje na chwilową możliwosc korzystania z kasy Unii, a co dalej?

boję się, że strasznie fajnie korzysta się ze środków nie własnych (czyt. unijnych)...

to trochę jak z prywatnymi pożyczkami w banku, które i tak, niezaleznie od sytuacji życiowo- finansowej, trzeba kiedys spłacić....


sorry wszystkim, co myslą inaczej - musiałam to napisać sobie....



Marek Pleśniar14-04-2011 09:50:47   [#45]

no cóż, bardzo wiele się zmieni jak się skończą unijne pieniądze

uzaleznianie się od nich jest błędem, korzystanie z tą wiedzą - nie

mam nadzieję, że to się uwzględnia

Stefan Wlazło14-04-2011 10:36:56   [#46]
Beatko D. Jeśli uznasz, że mogę być pomocny, to się zgłaszam, Stefan
mariwu14-04-2011 10:51:42   [#47]

Zmiana sposobu dofinansowania edukacji przedszkolnej.

Aktualnie obowiązująca ustawa:

Art. 90

1. Niepubliczne przedszkola, w tym specjalne, szkoły podstawowe i gimnazja, w tym z oddziałami integracyjnymi, z wyjątkiem podstawowych szkół specjalnych i gimnazjów specjalnych oraz szkół podstawowych artystycznych, otrzymują dotacje z budżetu gminy. (...)

2b. Dotacje dla niepublicznych przedszkoli przysługują na każdego ucznia w wysokości nie niższej niż 75% ustalonych w budżecie danej gminy wydatków bieżacych ponoszonych w przedszkolach publicznych w przeliczeniu na jednego ucznia (...).

Rządowy projekt ustawy proponuje:

Art. 90 otrzymuje brzmienie:

"Art. 90. 1. Niepubliczne przedszkola, w tym specjalne, szkoły podstawowe i gimnazja, z wyjątkiem szkół podstawowych specjalnych i gimnazjów specjalnych oraz szkół podstawowych artystycznych, otrzymują dotacje z budżetu gminy.

2. Dotacje dla niepublicznych przedszkoli przyslugują na każdego ucznia w wysokości nie niższej niż kwota przewidziana na jednego ucznia przedszkola niepublicznego w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego (...).

Aktualnie obowiązujące zapisy ustawy ściśle wiążą wysokośc dotacji dla ucznia przedszkola niepublicznego, działającego na terenie określonej gminy, z rzeczywistymi wydatkami samorządu ponoszonymi na bieżące koszty utrzymania jednego uczia w przedszkolu publicznym na terenie tej gminy. Samorząd zobowiązany jest, ustawowo, do przekazania uczniowi przedszkola niepublicznego 75% kwoty, która faktycznie wydatkował na ucznia przedszkola publicznego.

Rządowy projekt ustawy nie przewiduje już takiego zobowiązania. Rodzi to niebepieczeństwo znacznego pogłębienia różnicy między poziomem dofinansowania edukacji przedszkolnej dzieci uczęszczających do przedszkoli publicznych a poziomem dofinansowania edukacji przedszkolnej dzieci uczęszczających do przedszkoli niepublicznych, działających na terenie tej samej gminy.

Prognozowane kwoty subwencji oświatowej na ucznia przedszkola są zdecydowane niższe niż rzeczywisty koszt utrzymania dziecka w przedszkolu. I, w związku z tym, zdecydowanie niższe niż wypłacane dotychczas w wielu gminach (szczególnie wielkomiejskich) kwoty dotacji dla dzieci z przedszkoli niepublicznych.

Ponieważ rządowy projekt ustawy nie wiąże już wydatków gmin na ucznia w przedszkolu publicznym z koniecznością ponoszenia proporcjonalnych wydatków na ucznia przedszkola niepublicznego, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że gminy, wobec uczniów przedszkoli niepublicznych, ograniczą się jedynie do przekazywania subwencji (i tak niższej niż przewidziana dla uczniów przedszkoli publicznych) i cały ciężar finansowy różnicy między dotychczas obowiązującym a projektowanym systemem dofinansowania edukacji dla dzieci korzystająch z przedszkoli niepublicznych zostanie przerzucony na rodziców tych dzieci.

Może to spowodować znaczne ograniczenie dostępu dzieci do edukacji przedszkolnej, szczególnie w tych gminach, w których dramatycznie brakuje miejsc w przedszkolach publicznych i wybór placówki niepublicznej jest dla rodzica jedyną możliwością ( np. w Warszawie, w 2009 r., do przedszkoli niepublicznych uczęszczało 25% ogółu dzieci objetych wychowaniem przedszkolnym). Znaczący zwrost opłat związany ze zmiana sposobu dofinansowania pobytu dziecka w przedszkolu niepublicznym może znacznie ograniczyć dostęp dzieci (szczególnie 3 i 4-letnich) do edukacji przedszkolnej.

W związku z powyższym, konieczne wydaje się wprowadzenie do projektu ustawy zapisu, który wyrównywałby start edukacyjny dzieci będących mieszkańcami tej samej gminy bez względu na to, czy są uczniami przedszkola publicznego, czy niepublicznego.

Zapis ten powinien zobowiązywać gminę do tego, aby w przypadku, gdy zdecyduje się na dofinansowanie kosztów bieżących pobytu dziecka w przedszkolu publicznym ponad kwotę subwencji przewidzianą na ucznia przedszkola publicznego, przekazywała taką samą lub proporcjonalną (75%?) kwotę na dofinansowanie ucznia przedszkola niepublicznego (ponad kwotę subwencji przewidzianej dla ucznia przedszkola niepublicznego), mieszkańca swojej gminy.

 


post został zmieniony: 14-04-2011 10:54:03
hanabi14-04-2011 14:52:55   [#48]

Marku, a jaki jest sens uwag zgłaszanych po terminie?

czy chodzi tylko o zamieszczenie zapisu w uzasadnieniu, ze odbyły się konsultacje??


Marek Pleśniar14-04-2011 17:53:36   [#49]

Mamy swój wywiad. Prace MEN nie zostały zakończone, inne resorty nadal kończą swoje uwagi.

My zamykamy konsultację. Zespół (a więc: opiniodawcy z forum, korespondenci piszący emaile, zespół tworzący opinie i opracowujący ten materiał, jego szef Beata) się napracował i dziś rano zakończył dodawanie kolejnych uwag. Głosy zebrane dotychczas (tu uwzględniamy efekty kilkuletnich dyskusji i dążeń) zostały opracowane i dziś są złożone w MEN. Na resorcie edukacji sprawa się nie kończy, będzie poruszana dalej w Sejmie, gdzie bywamy i potrzebujemy opracowania.

Postaramy się jutro zamieścić opracowanie na stronie. Jestem w podróży ale biuro sobie poradzi.

mariwu22-04-2011 17:01:40   [#50]

Na resorcie edukacji sprawa się nie kończy, będzie poruszana dalej w Sejmie, gdzie bywamy i potrzebujemy opracowania.

Szkoda, że nie wszystkie dzieci są nasze. Szkoda, że dla niektórych dzieci zabrakło miejsca w "opracowaniu".

strony: [ 1 ][ 2 ]