Forum OSKKO - wątek

TEMAT: ochrona danych osobowych
strony: [ 1 ]
Konto zapomniane12-01-2004 15:20:31   [#01]

Piszę pierwszy raz, do tej pory wyręczałam się Bogną. Może mi się uda!

Mam trzy pytania:

1. Czy jest zgodne z prawem, aby akta osobowe moich pracowników znajdowały się nie w mojej szkole, a w biurze pracownika administracji zatrudnionego przez dyrektora innej szkoły?

2. Czy jest zgodne z prawem, że w takiej sytuacji nie mogę chronić danych osobowych moich pracowników i w związku z tym ograniczone są moje kompetencje jako administratora danych osobowych?

3. Czy jest zgodne z prawem, że bez mojej wiedzy urzędnik Starostwa wywozi w dniu 31.12.03. akta osobowe jednego z moich pracowników, o czym dowiaduję się zupełnie przypadkowo. Do dzisiaj dokumenty nie zostały zwrócone, a ja nie wiem w jakim celu są wykorzystywane (domyślam się, że w niecnym).

Proszę o pomoc!

RomanG12-01-2004 15:26:00   [#02]
Na pytanie odpowiedzieć nie umiem, ale ...trzymam kciuki względem tego co i owszem!
:-)
AnJa12-01-2004 16:04:29   [#03]

Misie (wydaje)

1.Jeśli tak wynika z organizacji - tzn. w uchwałach załozycielskich albo statutach zapisano, że prowadzi Ci obsługę - to oczywiscie.

2.Jeśli, w sytacji jak wyżej, nie jesteś administratorem, to i chronic nie mozesz - choć sliskie to dosyc.

3. Zależy od umocowania tego pracownika - generalnie organ prowadzący ma spore uprawnienia, co do grzebania w danych. Jeśli więć pracownik ma upowaznienie od organu  - grzebac moze, jak głeboko - to juz odpowiada ten, kto go delegował.

A jeśli Ty nie masz tych danych, bo ma je pracownik innego dyrektora - to co Cię to obchodzi :-)

ewa12-01-2004 18:56:36   [#04]

hmm...

Kodeks pracy w art. 94 pkt 9a nakłada na pracodawców obowiązek prowadzenia dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz akt osobowych pracowników. Obowiązek ten ma charakter powszechny, dotyczy wszystkich pracodawców bez względu na ich formę organizacyjną i liczbę zatrudnionych pracowników.W sposób szczegółowy kwestie związane z realizacją ww. obowiązku normuje wydane na podstawie art. 2981 Kp rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 28 maja 1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika (Dz. U. Nr 62, poz. 286 z poź zm.).
 § 6. 1. Pracodawca zakłada i prowadzi oddzielne dla każdego pracownika akta osobowe.

 

Do tego dochodzi jeszcze ustawa o ochronie danych osobowych i wynikające z niej obowiązki administratora, którym jest dyrektor lub upoważniona przez niego osoba.

 

Pracodawcą jest szkoła, w jej imieniu występuje dyrektor -  kierownik zakładu pracy. W związku z tym uważam, że odpowiedź na zadane przez Ciebie pytania to 3 x nie.

 

I wg mnie nic tu nie mają  do rzeczy uchwały organu. One muszą byc zgodne z aktami wyższego rzędu. Odpowiada pracodawca, jeżeli nauczyciel  odda sprawę do sądu bo ..., to jako pozwany pójdzie dyrektor szkoły  i przegra :-(

AnJa12-01-2004 19:11:51   [#05]

Pewnie tak, ale np.

Hmm... Organ ma 7 szkól, w żadnej ani grama pracownika ekonomiczno-administracyjnego.

Zamiast tego, dyrektor jednej ze szkół, np. jedynego w gminie gimnazjum dostał 4 etaty ekonomiczno-administracyjne i obowiązek obsługiwania wszystkich szkół w gminie

Zakładam, że wszystko funkcjonuje znakomicie, pracownicy na czas przygotowuja papiery, dyrektorzy wszystko jako merytoryczni podpisują, umowy o pracę i wszystkie inne wyłacznie oni, nie ma sporów kompetencyjnych, budżety rozdzielne.

Jaki wpływ na udostepnianie danych np. płacowych mają dyrektorzy? Jeśli te dane wyciekną lub zostaną udostępnione- kto odpowiada? Oni czy ten z gimnazjum?

Bo dla mnie to on.

A dlaczego - bo organ uchwałą tak zorganizował obsługę.

Przy ZEASie nawet miał legitymację ustawową.

ewa12-01-2004 19:18:54   [#06]

AnJa :)

nie będę polemizować. Przedstawiłam stan prawny,  jak jest wiemy bardzo różnie w różnych gminach. :-(
Leszek12-01-2004 19:35:55   [#07]

DDD, potrzeba więcej informacji o uwarunkowania w jakich pracujesz... z tym problemem borykali się przy interpretacji AnJa i Ewa...

z Twego tonu wydumałem sobie, że poza Twoimi plecami zaczęto coś tam czynić w aktach osobowych pracowników...

a pkt. 3 to już pachnie przestępstwem...

Pozdrawiam

Marek Pleśniar12-01-2004 20:32:41   [#08]

tak - pachnie brzydko przestępstwem

do tego stopnia że jak kogoś nie lubisz to prokuratura się w nielubueniu dołączy chętnie:-)

Adam Stocki13-01-2004 18:19:00   [#09]

ochrona danych osobowych

Piszę bo przecież nie może być tak,że sprawy przedstawiane są tylko z jednej strony. Zgadzam się z Panem Markiem Pleśniarem, że należy ujawniać wszelkie X i Y - pod warunkiem,że dyskusja jest partnerska. Uważam, że jeżeli ktoś chce dyskutować o swoich problemach na forum ogólnopolskim, to nie musi się skrywać i "jak złodziej pod osłoną nocy"  pod pseudonimem np. bogna(z Konina), DDD(z Obornik Śl.) przedstawiać sprawy i zjawiska w sposób nieprawdziwy, nierzetelny i tym samym kierować dyskusją w sposób jednostronny. Drodzy dyskutanci !  Dlaczego nikt nie pyta jak problem " krzywdzonego" przez samorząd dyrektora widziany jest ze strony samorządu? Czy upajanie się problemem ( i biorące się stąd doradztwo a nawet współczucie), nie miało by innego kierunku jeżeli obie strony mogły by wypowiedzieć się? Przyjemnie jest się pastwić nad ....... jeżeli druga strona o tym nie wie. O dyskusji dowiedziałem się od życzliwych osób w dniu 12.01. Podziwiam odwagę Pani dyrektor DDD , która zamiast swoje problemy konsultować z prawnikiem, wzbudza ogólną dyskusję nie przedstawiając rzetelnie sprawy. A oto sprawa!!!!!!!!!!!!!. W Dol. KO toczy się sprawa niezgodnego z prawem zatrudnienia przez Panią dyrektor w swojej szkole, swojej córki, w swoisty sposób. W swoisty sposób Pani dyrektor przy pomocy swojej przyjaciółki - Pani wizytator wymyśliła,że prawa nie musi przestrzegać. Pani dyrektor awansowała na stopień nauczyciela kontraktowego, swoją córkę z dniem 01. 09.2003r. do czego nie miała prawa ponieważ córka uzyskała wyższe wykształcenie dopiero w czerwcu 2003r. Pomijam inne szczegóły towarzyszące sprawie. Co to ma wspólnego z dokumentacją osobową? Otóż ma. Przed Św. B.N w szkole Pani dyrektor była prowadzona kontrola ( min KO poleciło skontrolować sprawy awansu zawodowego). I jak myślicie Państwo - kto kontrolował zgodność z prawem awansu córki Pani Dyrektor? Oczywiście macie rację - zaprzyjażniona Pani wizytator powiernik i doradca Pani dyrektor. Akta osobowe córki zostały zabrane z działu kadr ZEASz i dokładnie dostosowane do .........i po pewnym czasie zwrocone do kadr . Jako organ prowadzący mamy prawo reagować na niewłaściwe prowadzenie spraw przez dyrektora. W dni 31.12.3003r. przy akceptacji dyrektora ZEASz pracownik Starostwa - upoważniony przez organ prowadzący Naczelnik WOiS, za pokwitowaniem, zabezpieczył te akta przed możliwością zmian - w związku z prowadzonym postępowaniem wyjaśniającym.  OCZYWIŚCIE, że takie działanie nie podoba się Pani dyrektor. Zapewniam, że w aktach nikt nie "grzebie". A niecny cel, którego obawia się Pani dyrektor - to ujawnienie prawdy.  Dziękuję AnJa (neoplus) za rozsądne podejście do sprawy.  Proszę, zapoznajcie się Państwo z wątkiem "niemoralna propozycja" wprowadzonym przez zaprzyjażnioną "bognę" z Konina. Życzę przyjemnej lektóry. Jest ona pouczająca. Dzisiaj ma już 12 stron. A jutro?  Myślę, że ciekawym być może co "bogna" i DDD odpowie w sądzie cywilnym zapytane o argumenty i uzasadnienie do oskarżenia o mobing? Pani dyrektor ma tak dużo odwagi i nienawiści, że brakuje jej miejsca na wyobrażnię. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za możliwość zaprezentowania stanowiska. Zapewniam też wszystkich, że na każdy problem Pani dyrektor "DDD"przedstawię uzasadnienie i podpiszę się czytelnie.     Adam Stocki
Adam Stocki13-01-2004 18:28:00   [#10]

ochrona danych osobowych

Przepraszam, w mojej wypowiedzi wkradł się błąd - lektu.ra piszę się przez "u". I jeszcze jeden. Powinno być "W dniu 31.12. ...."
AnJa13-01-2004 19:02:57   [#11]

Nie zamierzam wcielać sie w rolę "adwokata" żadnego z reprezentantów prezentowanych tu stanowisk, więc to co mi się kojarzy:

1. Z doświadczenia własnego wiem, że rzadko jest tak, jak to jedna strona sporu przedstawia.

2. Dzięki postowi Adama coś sie o meritum dowiedziałem - szczerze mówiąc niezbyt mnie w tym momencie to interesuje, tak jak i całe zagadnienie  ochrony danych - jeśli pisałem o tym, to tylko dlatego, że wiem jak trudno odnosic pojecia z prawa powszechnego do naszej branży (np. dyrektor-pracodawca a ZEAS).Mam wątpliwości co do tego i cieszę sie, że od 4 lat jestem samodzielny - bo wiem, że to ja odpowiadam.

3. Adamie - nikt tu się chyba  nad nikim nie litował ani wzgledami personalnymi nie kierował - przynajmniej nie zauważyłem. Odnosłem nawet wrażenie, że potraktowalismy to mocno akademicko- jako kazus, nad którym mozna się zastanowić, pisząc to, co się na zadany temat akurat mysli.

4. To forum ma, przynajmniej dla mnie, ogromny walor edukacyjny - mozna się tu nawet mimowolnie sporo dowiedzieć. A ze czasami pojawiaja się elementy mocno subiektywne i namiastki ocen - kto z nas jest bez grzechu?
Tobie też zdarza się! Bo:"powiernik Pani Dyrektor",  "tak dużo odwagi i nienawiści, że brakuje jej miejsca na wyobrażnię" to też emocje i oceny.

5.Kiedy jakies parę lat temu zacząłem pałętac sie po forach i księgach gości, każdą sytuację, gdy ktoś napiasał coś, z czym się nie zgadzałem ( zwłaszcza kiedy, z oczywistych wzgledów, wiedziałem wiecej niz w swoim poscie napisałem) traktowałem jako  atak na siebie i moją prawdę.
Rozumiem, że w sprawę jesteś mocno zaangażowany i przekonany, że masz rację.
I OK ! Ale z tym, że inni mają prawo mieć inne zdanie, a nawet mylić się w ocenie Twojej prawdy  trzeba sie zwyczajnie pogodzić - zwłaszcza w internecie:-)

6. To forum nie jest anonimowe - owszem, większość z nas pisze pod nickami, ale na pewno się pod nimi nie chowamy i bardzo łatwo nas zidentyfikować. Wystarczy np. zapytać:-)

Aha! Piszę,  co wyżej, we własnym imieniu - przepraszam więc za użyte formy liczby mnogiej. To tylko najzwyklejsze w świecie "pluralis majestatis" :-))

Leszek13-01-2004 19:10:26   [#12]

ciekawie się zrobiło...

mamy wreszcie trochę więcej danych...

przynajmniej o nastrojach...

a że pod nickiem się ukrywam, choć chyba nie ukrywam...

pozdrawiam

Ela13-01-2004 19:12:10   [#13]

Medal

No to mamy dwie strony medalu.
Marek Pleśniar13-01-2004 20:30:03   [#14]

co możemy?

możemy..obserwować i jako niezależne medium stanowić obiektywny punkt odniesienia

tylko tyle i aż tyle. Istnienie takiego obserwatora umożliwia by przebieg spraw bardziej był zgodny z prawem.

Nie jesteśmy stroną konfliktu, choć w pewnych kwestiach jak widzę możemy stać się, czy tego chcieliśmy czy nie, czynnikiem moderującym:-)

Połączyły się nam dwa wątki dyskusyjne. To trochę przeszkadza mi osobiście, bo nie wiem gdzie o którym zagadnieniu.

-------------------------------

Jak rzekli przedmówcy - jeśli uczestnicy forum zostaną spytani o radę w kwestii takiej czy innej, odpowiedzą bez wnikania w tło sprawy araz prawdziwość założeń.

I... bedziemy się kierować swoim zdaniem.

Spytano nas o konkretne sprawy i forum na nie odpowiedziało.

Leszek ma rację. Dane na razie mówią sporo o nastrojach raczej niż o argumentach za tym by toczyły się zdarzenia opisywane.

Jako - jak wspomniałem, jako niezależne medium będzie Forum tak czy inaczej wypowiadać się. Tego nikt i nic nie powstrzyma.

zgredek14-01-2004 01:07:05   [#15]

Tak Marku

nikt i nic nie powstrzyma mnie przed przedstawieniem mojego zdania.

A brzmi ono tak:
1.  Adam nie od tego wątku zaczął. Powinien zacząć od "niemoralnej propozycji".

2.  Zarzuca nam anonimowość - sam jest anonimowy - niestety imię i nazwisko nic mi nie mówi.

3.  Podważa nasz obiektywizm - sam obiektywny nie jest.

Itd. itp.

Nie podoba mi się to.

Bożena Augustyn - imię i nazwisko, które i tak Adamowi nic nie powie.
Maelka14-01-2004 06:48:55   [#16]

Adam

poczuł się wywołany do odpowiedzi i chyba się nie dziwię. Upoważniła go do tego treść nawiasu.

A że naświetlenie sprawy (równie subiektywne, jak treść zawarta w nawiasie) nie mogło wnieść niczego nowego do odpowiedzi na postawione pytania (bo odpowiedź powinna brzmieć: tak lub nie, bez względu na towarzyszące okoliczności).....

Czasem trudno, zwłaszcza pod wpływem wzburzenia, zwłaszcza na forum, znaleźć słowa na wyrażenie tego, co się wyrazić pragnie... Ale prawa do obrony przez to chyba się nie traci?

Adaa14-01-2004 08:39:45   [#17]

Adam

mial prawo wypowiedziec się tu i tyle

jest stroną w temacie, nad którym dyskutowano

co do anonimowośći to nie przesadzaj Bożenko,nikt Ci tu przecież swojego pesela nie napisze,

 podanie imienia i nazwiska to mało?

Maryśka214-01-2004 08:49:50   [#18]

Ale Adoo, to Adam wywołał temat nicków, nazwisk itp.

A Bożenie chodzi o to, że przecież się nie ukrywamy, zawsze można sprawdzić , kto zaś na liście użytkowników, a nieznane nam nazwisko Adama mówi tyle, co nasze pseudonimy. Jeśli jednak taka zaistnieje potrzeba, to będziemy się podpisywać imionami i nazwiskami. No mnie osobiście żadnej różnicy to nie robi, tylko tak jest sympatyczniej.

:-)

Adaa14-01-2004 09:15:38   [#19]

no wiem Marysiu

wywołał, podpisał się...może po prostu nie jest zorientowany za bardzo w zwyczajach forumowych..ok..nie było tematu:-)

własciwie nie ma co juz nad tym kopi kruszyć bo to jakby mało istotne z punktu widzenia problemu:-)

HenrykB14-01-2004 17:19:28   [#20]

Koleny dowód na to, że forum jest otwarte i prędzej czy później osoby zainteresowane do niego dotrą.

Dla nas wszystkich przestroga - pytajmy tak, aby w pytaniu nie było emocji i zbędnych słów. Sprawa jest tylko sprawą, komentarze są zawsze nie na miejscu.

Sam się na tym łapałem wielokrotnie i mam sobie dużo do zarzucenia. Oby się nikt nie obraził, bo skończę w sądzie.

Kiedy przedawniają się słowa wypowiadane na forum?

Marek Pleśniar14-01-2004 18:17:02   [#21]
może jak zbrodnie wojenne, nigdy;-)
Piotrek15-01-2004 11:28:24   [#22]

albo....

zawsze, w zależności od potrzeb, jak przestepstwa gospodarcze ;))
fredi16-01-2004 22:16:07   [#23]

Zarzuca nam anonimowość - sam jest anonimowy - niestety imię i nazwisko nic mi nie mówi.

dlaczego ja zawsze sie zgadzam ze zgredkiem?

Bogna i wszystko jasne, a co to za jeden ten Adam Stocki?

Adam Stocki16-01-2004 22:19:57   [#24]

Ochrona danych

Coś dyskusja nam zamiera. A może ten wątek faktycznie już się wyczerpał?
Ewa z Rz17-01-2004 07:21:23   [#25]

bogna podała

nazwiska wszystkich stron konfliktu w swoim wątku (#35)

No i można zajrzeć tu: http://www.powiat.trzebnica.pl/bip/index.php i tu: http://www.powiat.trzebnica.pl/bip/index.php/mId/146

Adam Stocki03-02-2004 19:38:11   [#26]

ochrona danych osobowych

Dziękuję wszystkim za udział w tej dyskusji. Za złamanie prawa oświatowego i ...nie tylko - Pani dyrektor została odwołana ze stanowiska z dniem 31.01.2004r. - po wyrażeniu zgody przez Kuratorium
ewa bergtraum03-02-2004 21:12:39   [#27]

o, znowu wańka-wstańka

A temat miał paść, bo wszystko się kiedyś kończy.

Ogłoszenie w prasie ogólnopolskiej też już organ zamieścił?.

miro04-02-2004 23:53:33   [#28]

powiało pesymizmem

Podoba mi się sformułowanie związane z odwołaniem: "i...nie tylko". No to wiemy już wszystko. :-)Tylko nie wiem, dlaczego ogarnął mnie pesymizm. Ale na pewno Ktoś się ucieszył.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]