właśnie dowiedziałam się, że moja koleżanka jest patologiczna matką... Ad rem: Teatrzyk "Wesoła" szkoła" ma zaszczyt przedstawić sztukę pt. Poprawa oceny osoby: uczennica kl. maturalnej wychowawczyni tejże nauczycielka pewnego przedmiotu matka ( zdiagnozowana jako patologiczna - nauczycielka SP) miejsce akcji: liceum o dość dobrym poziomie czas akcji - grudzień 2003 -styczeń 2004 Odsłona I dziewczyna opowiada matce, że dostała informację o przewidywanej ocenie z pewnego przedmiotu - ma z niego 4,4, 5, 5, 6 - na semestr dostanie "4" - i jest to ostateczna propozycja bez możliwości poprawy:"po co masz się poprawiać i tak na koniec roku nie będziesz miała piątki, bo w I i II klasie miałaś na koniec "3". Odsłona II zebranie rodzicielskie ( połowa grudnia) matka prosi wychowawczynię, by ta wstawiła się za córką i porosiła o możliwość poprawy oceny na 5. wychowawczyni odsyła matkę do nauczycielki Nauczycielka pewnego przedmiotu: " ależ to nieprawda, że powiedziałam, że nie można się poprawiać - ale nie ma sensu bo i tak nie będzie miała piątki ( patrz wyżej) matka pokazuje świadectwa z klasy I i II , gdzie jak wół stoją czwórki z tego przedmiotu - nauczycielka : to niemożliwe - ja sprawdzałam w arkuszu ocen - tam są trójki! Odsłona III na korytarzu szkolnym - (czekanie na nauczycielkę) uczennica prosi o możliwość poprawy - nauczycielka za którymś tam razem godzi się - podaje nawet zakres materiału i termin uczennica dotrzymuje terminu - zgłasza się na spotkanie - jest pytana - oczywiście nie z tego zakresu, który był podany - komentarz nauczycielki - jednak to nie wystarcza na piątkę. Odsłona IV 9 stycznia - wystawianie ocen semestralnych nauczycielka do uczennicy - przy całej klasie uzasadnia ocenę: stawiam ci piątkę za to, że jesteś miła, sympatyczna, masz ładne imię i za to że jesteś biedna, bo masz patologiczną matkę. Kurtyna |