USTAWA

z dnia 9 listopada 1995 r.

o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych

ogłoszono dnia 30 stycznia 1996 r.
obowiązuje od dnia 1 maja 1996 r.

Dz. U. z 1996 r. Nr 10, poz. 55

z późniejszymi zmianami

wątek:

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=43739&pst=8#pst8

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=44229&ux=2848&pst=16#pst16

Dyrku - czy tak jak napisałem pp w #5

tzn. z 9 listopada 1995 r. (Dz. U. z 1996 r. Nr 10, poz. 55 z póź. zm.)

(oczywiście bez  ogłoszono dnia 30 stycznia 1996 r. i  obowiązuje od dnia 1 maja 1996 r.)

 nie może być?

2) w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych,

3) w pomieszczeniach zakładów pracy oraz innych obiektów użyteczności publicznej, a w małych, jednoizbowych lokalach gastronomicznych - poza wyraźnie wyodrębnionymi miejscam

Czy jeżeli mam palarnię to moze ona nadal funkcjonowac czy nie?

w jakich miejscach w szkole wywieszać te tablice o zakazie

jakoś takie niezręczne wydaje mi się wywieszanie tego na korytarzach szkolnych

może tylko w drzwiach wejściowych? No nie wiem....

Najlepiej tam, gzie palą:-)

A mnie już to nie dotyczy tralala od 1,5 miesiąca. Poobwieszm wszystkie kąciki, będę bardzo złosliwa, żeby odreagować oczywiście, bo ciężko przeżyłam te 1,5 m-ca ...

jAK  TO  JEST  Z TYM  ZAKAZEM PALENIA- nie ma  w szkole palarni ,pracownicy wychodzą palić na dwór  -stojąc za  drzwiami  ,którymi  do  pracy   wchodzi   cały  personel od strony parkingu szkoły -czy  jest  miejsce uznawane za   zakazane ,bo  na  terenie   przyszkolnym,choć nieuczęszczanym  przez uczniów? Wiem ,że była wcześniej  mowa,że ileś metrów od obiektu ....

Nic nie  znajduję w aktualnym  zapisie ustawy.Czy jest zapis mówiący o  tym  jak dalece od budynku szkolnego nie wolno palić?

1. zakaz palenia obowiązuje na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty, o których mowa w przepisach o systemie oświaty,

2. ustawa nie przewiduje możliwości wyznaczenia palarni w szkole (placówce oświatowej),

Teren placówki oświatowej to: budynek, boisko, plac zabaw ......

Czyli na "dymka"  jest miejsce za płotem szkoły ;-)

A przy wejściu na teren szkoły taki znak:

przepisy nie określają odległości od terenu szkoły

istotny jest cel wprowadzenia zakazu, a reszta wynika z kultury palących i asertywności niepalących

Jeśli pójdą poza teren  szkoły,to   będą  poza terenem  pracy wyznaczonym  przez  pracodawcę, a niech  się  poślizgnie, na  głowę ptak

Właśnie jeden  z pracowników  informuje ,że  jego  "połowica" pracująca w lokalnym markecie- otrzymała,jako  jedna  pracownic informację ,że  nie  wolno im  palić na jego  terenie,nie  ma  palarni, mogą wyjść tylko 10m poza  teren sklepu,a to  jest  już opuszczeniem  miejsca  pracy- czyli  nie  wolno  palić.Każde  wyjście -czas na  "ćmika" odliczany od  godzin faktycznej pracy.

a uczniów zakaz palenia obowiązuje

można ich karać zgodnie z ustawą? :):):):):):)

właśnie złapaliśmy ucznia palącego w toalecie, przyznał się

i teraz co? powinniśmy wezwać policję i mandat dla rodziców do zapłaty za synka?

czy mieliście już takie doświadczenie?

 Przyłączam się do pytania z #21:

Jak zamierzacie karać uczniów łamiących zakaz palenia?

Nie, ale miałam gorsze doświadczenie... złapałam w toalecie nauczycielkę puszczającą dymka... i co z tym zrobić? Upomniałam ale i tak wiem, że jest jej trudno... -13 stopni na dworze a ona 8 lekcji miała... no i od kiedy ją znam (a znam od 16 lat) zawsze paliła i zawsze bardzo dużo.

Nie wezwałam policji, nie wezwałam straży miejskiej, nie wysłałam zawiadomienia do OP, ani do KO - czyli co? NIEDOPILNOWAŁM - ZANIECHAŁM (jak zwał tak zwał) i pewnie jak się wyda to po pupie znowu dostanę... ot, bądź tu człowiekiem wielkiego serca :-(((

__________________

Dopiszę - o uczniów się nie martwię - po zachowaniu polecimy - kary statutowe zastosujemy i finał :-(

Dyrlo, Ty tak na poważnie z tym wielkim sercem :)))

może byś chodziła tylko do jednej toalety i powiedz nauczycielce do której, to niczego nie zaniechasz

Praca to zaszczyt a nie kara :-)

Bazia - jak najpoważniej :-( ale uczę się, uczę.... serce staram się w domku zostawiać.

no, nie zostawiaj, bo złodzieje pod nieobecnośc gospodarzy je ukraść mogą :)))))

Serce w pracy nie przeszkadza i tak w ogóle nie przeszkadza. Ja zawsze mam wszystko w komplecie i bardzo dobrze funkcjonuję, także w szkole;)

A toaletę już wybrałaś?

Baziu - nie chce mi się z parteru na II piętro do toalety latać. Ale Pani się na razie "ukrywa" i jej nie złapałam więcej :-)

W końcu jednak jeszcze jestem dyrektorem :-))))

mam taki klucz z breloczkiem na którym napisane jest.. łazienka z wyjściem na dach

na dachu to już chyba poza terenem szkoły co?

ha, ha, ha...