Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Jak oceniać dzieci na wf. ?
strony: [ 1 ]
Wioleta D03-01-2004 23:46:45   [#01]
Sprawnośc na miarę

Od przyszłego roku szkolnego uczniowie podstawówek i gimnazjów w Lubelskiem nie będą oceniani na wf. za to np. jak wysoką skaczą , ale za to jakie postępy w skokach zrobili.
Teraz jeśli jedno dziecko rzuci piłką lekarską na pięć metrów , a drugie na dwa - to pierwsze dostanie piątkę a drugie tróję , bo przecież ma gorsze wyniki - mówi wizytator Henryk Papiernik, autor koncepcji zmian w ocenianiu i naucznaiu wf. lubelskiego kuratorium.Wielu nauczycieli zapomina , iż o osiągnięciach na wf. często decydują wrodzone cechy fizyczne uczniów. Tymczasem trzeba oceniać to, czego dziecko nauczyło się na lekcji , jak poprawiło umiejetności ruchowe , dopiero potem zwracać uwagę na wyniki w jakiejś konkurencji , wiadomości teoretyczne itd.- przekonuje Papiernik , absolwent AWF , trener koszykówki , założyciek szkoły sportowej w Puławach.
Aby to ocenić , trzeba najpierw zbadać możliwości fizyczne uczniów. Kuratorium chce, by nauczyciele na początku każdego etapu nauki dziecka ( w pierwszej, i czwrtej klasie podstawówki oraz w I gimnazjum) przeprowadzali testy ogólnej sprawności fizycznej uczniów (np. przygotowywany przez pracowników AWF i polecany przez kuratorium MIędzynardowy Test Sprawności Fizycznej)
Oprócz tego na zakończenie nauki - w klasie trzeciej i szóstej oraz trzeciej gimnazjum - kuratorium ma organizować sprawdzian umiejętności ruchowych podobny do egzaminów zewnętrznych , czyli we wszystkich szkołach taki sam. Przeprowadzą go sami nauczyciele , a do losowo wybranych szkół ( ok. 100) pojadą wizytatorzy kuratoryjni.
Wynik sprawdzianu nie bedzie wpływał na oceną na świadectwie. To ma być informacja dla ucznia i nauczyciela. Będzie wiadomo , czego uczniowie nauczycli się na lekcjach wf. w danej szkole, pomoże w porównywaniu szkół - wyjaśnia Papiernik. Wierzy , że sprawdziany wymuszą zmainy na lekcjach wf. , a także poprawią sposób oceniania uczniów. Teraz zdarza się, że naucyzciel daje dzieciom piłkę i mówi "grajcie". Gdy wejdą sprawdziany , tak nie będzie. Na razie pilotażowo przeprowadzono je w losowo wybranych 50 podstawówkach w Lubelskiem. Wyszło, że w co piątej na lekcjach wf. dzieci nie robią tego , co powinny według programu.

Taki oto artykulik ukazał się w piątkowej Gazecie Wyborczej. Zainteresował mnie więc podsyłam do wyrażenia opinii na ten temat. Może się bowiem zdarzyć , że lubelski eksperyment  rozszerzy się na cały kraj. MEN lubi nowinki.
Marek Pleśniar04-01-2004 00:08:06   [#02]

rozmawialiśmy o tym też tu:

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=4105

może tu się nada:-)

violka04-01-2004 03:52:25   [#03]

Wioletto

a może oceniać zgodnie z rozporządzeniem ;-))

§ 6.

2. Przy ustalaniu oceny z wychowania fizycznego, techniki,  plastyki i muzyki - jeżeli nie są one zajęciami kierunkowymi - należy w szczególności brać pod uwagę wysiłek wkładany przez ucznia w wywiązywanie się z obowiązków wynikających ze specyfiki tych zajęć.

 

 

trzeba najpierw zbadać możliwości fizyczne uczniów

przecież każdy nauczyciel (WF też) ma obowiązek rozpoznawać możliwości  ucznia, z tego cowiem to wf-ści robią takie testy

 

kuratorium ma organizować sprawdzian umiejętności ruchowych ...To ma być informacja dla ucznia i nauczyciela

jakby mało miało roboty, a i nie zaszkodzi by taka informacja posłużyła nie tylko szkole:

pomoże w porównywaniu szkół

czyżby to jeden z elementów twardego nadzoru ? (ankieta ma na celu podniesienie jakości pracy, jej wyniki posłużą do rozliczenia co niektórych... ;-))

Gdy wejdą sprawdziany , tak nie będzie.

akurat!

Wyszło, że w co piątej na lekcjach wf. dzieci nie robią tego , co powinny według programu.

sądzę, że równie często zdarza się to na innych przedmiotach, ale dopóki KN wiąże dyrektorom ręce, a KO z pomocą ZZ tak skutecznie rozpatrują odwołania od oceny wystawionej przez dyrektora to nie zmieni się za wiele :-(

Marek Pleśniar04-01-2004 10:13:15   [#04]

no i ja widzę braki nie w przepisach a w praktyce i głowach nauczycieli

Ale Wioletta ma rację - takie akcje są miłe sercom szefostw KO bo  udowadniają ich aktywność

Mam też odczucie że jest to niebezpieczna dla autonomii szkoły próba narzucenia jak ma ona oceniać. A podobno miałą mieć swoje systemy i sposoby oceniania. Już nie?

Zobaczcie:

sprawdzian umiejętności ruchowych podobny do egzaminów zewnętrznych , czyli we wszystkich szkołach taki sam

i zmuszą rady pedagogiczne do podjęcia uchwał w tym kierunku? Jest jakieś rozporządzenie ujednolicające jak oceniać z wf?

ewa04-01-2004 11:54:24   [#05]

;-)

"jeszcze" nie :-)
Karolina04-01-2004 12:39:09   [#06]

Bo spadne z krzesła - ale nowatorski ten kurator niech go ;-))))

Od czasu kiedy pracuje w szkole (8 lat) nigdy nie oceniałam dziecka za to ile skoczy, jaki ma czas itd... Tak mnie nauczono na metodyce na AWF.

Testy sprawności fizycznej służą tylko wiadomości ucznia aby potafił się ocenić sam i aby wiedział co może jeszcze osiągnąc, ktora cecha motoryczna jest u niego słabsza. Zawsze przeprowadzaliśmy test Zuchory  dzieci zapisywały sobie wyniki w dzienniczku sprawności fizycznej, porównywały po pól roku, roku. Każde dziecko oblicza sobie jak to sie ma do jego wieku, wzrostu, wagi.

W tym roku wielkopolskie KO zarządziło nam Międzynarodowy Test - co wg nas jest bardzije pracochłonny i potrzeba do niego dynamometru - chyba ktoś w KO ma znajomości u producenta, bo wielu wuefistów i szkól biegało w poszukiwaniu tegoś - koszt kilka stówek.

Skończyło się na tym, że wypozyczyliśmy ze szpitala  - stary produkcji ZSRR - hihhi - ale mierzył.

Nigdy wynik testu nie wpływał na ocenę. oceniać możemy to - czego dziecko nauczylismy - czyli np - jak odbijać piłkę sposóbem oburącz górnym, jak kozłować lub jak wykonać układ gimnastyczny z piłką lub inne cudeńka. Każda klasa ma inne i zależy to od bazy, zainteresowań i grupy wiekowej.

Śmiech mnie ogarnia z takiej nowości i jeszcze wizytator Henryk Papiernik, autor koncepcji zmian w ocenianiu i naucznaiu wf zachowuje się jakby Ameryke odkrył ;-))

Ciekawe jak jego nowatorstwo będzie się miało do tego, ze jedno robią to od "stu lat" i nikt jakoś nas nie wywyższał z tego powodu.

Ciekawe jak bedzie wyglądało to jego zewnętrzne mierzenie - oprócz wycieczki po województwie - kiedy jedna szkoła ma 3 sale i basen a druga mała salkę i boisko a kolejna ani jednego ani drugiego.

Jak ja lubię wizytatorów ;-))) Co jeden to bardziej twórczy ;-)

Marek Pleśniar04-01-2004 13:20:48   [#07]

no a leszka naszego to nie lubisz? no?

;-)

Karolina04-01-2004 13:34:05   [#08]

Leszka - matko - Leszek to co innego;-))

Leszek jest nasz i na dodatek taki był uroczy jako dziecko;-)))

Leszku wybacz!! ;-)

Marek Pleśniar04-01-2004 13:45:37   [#09]

wij się wij;-)

a nie tylko Leszek u nas. Parę sztuk mamy:-)

Piszesz:

nigdy nie oceniałam dziecka za to ile skoczy, jaki ma czas itd... Tak mnie nauczono na metodyce na AWF

no i komu to przeszkadza? Skoro można zwyczajnie i bez wymysłów.

A swoją drogą co na to nadzór pedagogiczny dyrektora i KO? Czemu nauczyciele mogą tak robić i nikt nie protestuje?

A w tym innym wątku to chodziło o doświadczenia mojego jak najbardziej własnego syna;-) Już mogę napisać bo się rozmyło i nikt mi może nie powie że gniazdo kalam;-) Nieprzyjemnie było mi słuchać jego opowieści z wyraźnym tonem rezygnacji i postawy niekopania z koniem oraz chyba ironii. W ten sposób szybciej nam dzieci dorośleją. Tylko nie wiem czy chciałbym by tak.

Leszek04-01-2004 13:48:54   [#10]

:-)

Pozdrawiam

Karolina04-01-2004 14:01:49   [#11]

To se jeszcze dopiszę;-)

Uważam, iż jestem młodym nauczycielem - choć z pewnym bagażem - hihih - widze jednak, że są tacy, którzy jak za dawnych lat tabelka, stoper itd... Kiedyś naprawdę tak chyba było - sami pamiętamy. Szczególnie naciskają na to organizatorzy sportu w gminie - mam takiego. Wybierał sobie facet kilku najlepszych i na wuefie ich trenował na zawody - reszta go nie obchodziła.

Ale to chyba powoli przeszłość - dla mnie to taka normalka, że zatłukłabym tego, który mysli inaczej;-)

.....

Leszek! ;-))

Gaba04-01-2004 14:54:38   [#12]

ruszać się, ruszać...

a ja miałam takiego ze stoperem i z tabelkami ale z tym czymś, czego nigdy więcej nie spotkałam, no może u jednej mojej koleżanki obecnej w pracy. Ona jest właśnia   t  a k a.

 

Byłam oceniana za to, co mogę,  potrafię i chcę potrafić. I byłam dość dobra, bo pozwalano mi być jedną z lepszych - mogłam się wykrzyczeć, wyszaleć i wywariować - była to ciężka praca fizyczna.

 Była to twarda szkoła wychowania fizycznego - jedni leżą w krzakach (i niech leżą, mogą robić inne genialne reczy), inni lubią biegać w błocie, jeszcze inni uwielbiają rowerki, jeszcze inni łażą w góry. Nie trzeba być doskonałym ze wszytskiego.

Nie przeszkadzały ani mnie, ani mojej mamie wyciski, które dostawaliśmy. A teraz, jakie uwagi, jakie wskazówki, jakie znania się - fachowcem jest nauczyciel wf, on skończył szkołę - wczoraj, przed 10 lata, albo wtedy, kiedy chodziły dinozaury... - trzeba się rusząć, a nie filozofować.

Nie beczałam z byle powodu, że maluję krzywo a śpiewam czasem ładniej niż inni.

Cieszę się, że sprawni fizycznie inaczej (większość naszego społeczeństwa) otrzymuje takie głaski, już to dalej widzę, i cały czas obserwuję. Potrafię po lekcji wychowania fizycznego wskazać podstawówkę, z której dziecko przyszło.

Mam przeanalizowane 70 przypadków zwolnień z wf w roku 2002/2003 - powinni się wstydzić lekarze, rodzice i dzieci i... brać się do roboty, te zwyczajne ciapki będą wkrótce utrapieniem.

 

 

Nie chciałabym być tak oceniania.

Na szczęście nie chodzę jako uczeń do szkoły.

Pisałam

Janusz Pawłowski04-01-2004 15:46:19   [#13]

No dobra Gabo.

A teraz zbierz się w sobie i powiedz jasno:
Jesteś za, czy nawet przeciw?
A jak już powiesz, to sprecyzuj: za czym, a nawet przeciw czemu? ;-)))

Przypomnę - rzecz o ocenianiu z wf, a nie o zwolnieniach z tych zajęć, wspominkach własnych wyczynów oraz wspaniałych nauczycieli.

migotka04-01-2004 16:03:21   [#14]

Zamiast

Moim zdaniem bardziej od tych z wf przydałyby się sprawdziany ze znajomości języków obcych. Bardzo często pomimo kilku lat nauki języka uczniowie nie posiadają żadnych umiejętności, nie umieją ani mówić, ani pisać w języku obcym. A wszyscy mają zdawać język obcy na maturze od 2005 roku.
kuba04-01-2004 20:48:43   [#15]

nie ważne czy to wf czy inny przedmiot

powinno oceniać się postępy dziecka a nie jego wiadomości. Przykład... uczeń sprawny fizycznie olewa sobie przedmiot jakim jest w.f. później pisze o gzamin sprawdzający... wypada celująco bo jest sprawny... I co dalej... inni mniej sprawni cały rok się starali a ten sobie olewał...Kto powinien mieć lepszą ocenę?
Zola04-01-2004 21:12:11   [#16]

miałam kiedyś taki przypadek, uczeń w klasie I zdał egzamin z języka angielskiego FCE na ocenę C a więc nie za wysoko, to było w roku w którym wprowadzono zwolnienie na egzaminie dojrzałości z języków na podstawie certyfikatów , na podstawie FCE także,

był w klasie angielskiej, wydawałoby sie ,że na podstawie certyfikatu maturę z języka ma w kieszeni, a tu okazuje sie ,że nie zdał do klasy III własnie z angielskiego

pomijając fakt ,że generalnie olał sobie język i nauczyciela, to jak zdyscyplinowany przez wychowawcę trafiał na lekcje to niewiele umiał, to co było w klasie I troche umknęło z pamięci ale przede wszystkim  klasa zrobiła duży postęp, uczniowie którzy zaczynali nauke języka od 0 umieli więcej od niego, on w klasie II nie zrobił żadnego postepu, mimo odwołania do KO, że to szkoła wredna ,że tu certyfikat z języka a tu uczen ma jeden, nic nie pomogło, nauczyciel miał wykazane czarno na białym brak postepu w umiętnościach i skończyło sie na powtarzaniu klasy

migotka04-01-2004 21:46:01   [#17]

Zola

To naprawdę szczególny przypadek, naprawdę do certyfikatu (niezależnie od jego poziomu trzeba się dobrze przygotować - mówię na podstawie poziomu certfikatów z niemieckiego). Czy on aby na pewno zdał ten certyfikat? Bo przez dwa lata - moim zdaniem - nawet olewając sobie nie mozna tak wszystkiego zapomnieć.
Zola04-01-2004 21:49:15   [#18]
nie wszystko , on nie zrobił postepów - żadnych, a jego klasa w 80 % przystąpiła w klasie III do kolejnego juz certyfikatu Advance i zdała go wyśmienicie
migotka04-01-2004 22:06:36   [#19]

Zola

Gratuluję takich zdolnych uczniów!
Zola04-01-2004 22:11:28   [#20]
dzięki , mamy świetną młodzież,
migotka04-01-2004 22:18:31   [#21]
U mnie niestety takich ze świeczką szukać, choć nauczyciele bardzo się starają.
Wioleta D04-01-2004 23:06:11   [#22]
Najpierw przeczytałam ten artykuł i się zamyśliłam , a potem się wściekłam. I dlatego zdecydowałam się go przepisać. Na dzień dzisiejszy mam rozdwojenie jaźni. Ja nie uczę wf. więc nie mam dylematu, ale uczyłam muzyki i nigdy nie oceniałam dziecka za zdolności. Dla każdego nauczyciela jest to dylemat : bo jak ocenić ucznia, który chodzi do szkoły muzycznej ( i uważa , ze już z tego powodu powinien mieć piątkę z muzyki) i olewa przedmiot kompletnie i innego , któremu Bozia nie dała słuchu , ale tak się stara , że aż uszy bolą słuchać. Wydaje mi się , że podobnie jest z lekcjami wf. Uważam jednak, że żadne zarządzenia tego nie zmienią. Będzie więcej papierów , więcej czasu zabranego na wypełnianie tabelek i stresu. Mojemu synowi na wf. nauczyciel powiedział , że nigdy nie będzie z niego piłkarz , bo nie ma "tego" daru i skończyły się marzenia o Juwentusie ( oczywiście te dziecięce). Jakoś przestał lubić grać w piłkę nożną. I tak sobie pomyślałam, czy ów lubelski wynalazek  sprawiłby, że nauczyciel  tego by nie powiedział ? Nie sądzę. Są nauczyciele i " nauczyciele" i żadne rozporządzenia tego nie zmienią.
Ktoś się wykaże , ktoś dostanie laurkę, ktoś dostanie po uszach a dzieci dalej będą albo przeżywać koszmar albo świetnie się bawić. Jestem przeciwna takim narzucanym z góry sztywnym ramom i zastanawiam się czy rzeczywiście chodzi o dobro dziecka ?
Grzegorz G05-01-2004 07:41:31   [#23]

a ocena być powinna....

bo uczniowie sami jej oczekują i chcą się sprawdzać, porównywać i rywalizować. Należy tylko :-))) -jakie to proste w teorii - określić co, jak i kiedy będzie oceniane. I, jak napisała np Karolina, sensownie oceniać POSTĘP w opanowaniu UMIEJĘTNOŚCI, niekiedy wiadomości czy postaw, zaś ocenę cech motorycznych  stosować jako dodatek i uzupełnienie, za zgodą dzieci i w takiej formie, żeby prowadziła do zdrowej rywalizacji, nie walki na pięści...;-). Pytanie do Kuby: na jaką ocenę przygotowany był egzamin sprawdzający dla ucznia? Jeśli na 6 - to sam zrobiłeś sobie kanał, jeśli na niższą ocenę to raczej nie powinien mieć wyższej niż założona i wynikająca ze stopnia trudności tego egzaminu. A w ogóle - po co i czemu egzamin sprawdzający? Jest w Statucie?Z wf?Dobrego Roku i normalnych układów z LUDŹMI i MENiSem. Powodzenia.

Piotr Zieliński05-01-2004 08:01:47   [#24]

Jak oceniać z wf ?

Nie należy ukrywać, że jest to problem. Wszystko zależy od nauczyciela, jeżeli jest człowiekiem rozumnym ocenianie będzie sensowne. Protestowałbym jednak przeciw testom porównawczym i postępie jako jedynym czy nawet głównym kryterium. Przecież np z historii nie oceniamy jakie postępy zrobił uczeń, tylko co w danej chwili wie. U nas głównym kryterium jest zaangażowanie ucznia w ćwiczenia i nie da się tego zmierzyć dynamometrem. Problemy jeżeli pojawiają się to trochę inne. Rodzice dzieci zdolnych uważają, że ich dziecko nie powinno ćwiczyć (bo się przemęczy), nie musi nosić stroju sportowego, lecz 6 lub conajmniej 5 z wf mieć musi, bo przecież takie zdolne, a czwórka popsuje mu świadectwo.

Miałem identyczne problemy jako rodzic. Córka rozwiązała je reprezentując kolejne szkoły w szachach, co podwyższało jej oceny z 4 na 5.

Pozdrawiam, Piotr

JarTul29-01-2004 18:06:54   [#25]

Semestralna ocena z w-f

... niedostateczna.
Czy w Waszych szkołach nauczyciele wystawiają oceny niedostateczne z w-f? Gimnazjum - w kilku klasach ndst - w jednej nawet trzy.
Leszek29-01-2004 21:08:18   [#26]

To wyraz rozpaczy w.f-isty...

ale czy to coś pomoże?

pozdrawiam

Gaba29-01-2004 22:20:12   [#27]

a ja mam problemy z szóstowiczami

bardzo, bardzo rzadko jest u nas ndst  musi bardzo ktoś nie chcieć się pokazać i odstawić jakiś totalny zlew demonstracyjny, za staranie się i chęci jest najczęściej 4, 5 - dla takich co tam jeszcze coś pokażą, a 6 dla reprezentantów szkoły, nawet takich, co dojda tylko do mety (i fajnie) i oczywiście dla dziecków wybitnych.

 

My mamy regularnie problemy z 6 na wf - dlaczego moje dziecię nie ma 6, a jedynie/tylko 5?

Mam kolejne/regularne odwołanie oszołomionych/obrażonych/zbulwersowanych/wściekłych rodziców (u nas nie ma odwołań, więc przyjmuję jako skargę i wniosek o wyjaśnienie), bo mój syn pływa poza szkołą... bo moja córka trenuje w klubie tenis, a zrobi nam pokaz... Nie.

no to nie!

joszka30-01-2004 06:19:51   [#28]

Ach gdzie te czasy

rzut piłka w tłum dzieciaków - giewont bez filtra w zęby,sznur harcerski z gwizdkiem na/dla opornych.Niestety resztki tego jeszcze gdzie niegdzie widać.W dużych zespołach młodzi aktywni sa oprzez starych skutecznie blokowani -chyba nie tylko na wf.Walczę z tym -ale nie mogę przecież całego swojego czasu poświęcać wf owi i zz ( wash and go)
Karolina30-01-2004 11:18:38   [#29]

Jeszcze nigdy nie postawiłam niedostatecznej oceny - moi koledzy stawiali - właśnie w skrajnych sytuacjach - totalne zaniedbywanie, brak uczestnictwa w lekcji, brak stroju.....sytuacje skrajne powtarzam.

Każdy uczeń z wf zasługuje na ocenę dobrą przynajmniej, staram się (mam szczegółowe kryteria) wyważyć chęci, umiejętności, zaangażowanie itd...

6 stawiam - za wybitne osiągnięcia, udział w zawodach sportowych -reperezentowanie szkoły. Za fakt, że dziecko pływa po lekcjach rekreacyjnie nie dałabym Ale już gdyby to dziecko osiągało sukcesy pływackie tak. Nawet jeśli nie reprezentowało szkoły tylko jakiś klub. W szkole nie mam pływalni więce nie ma szans aby mnie reprezentowało.

janzg30-01-2004 13:19:29   [#30]

już kiedyś o tym samym było

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=1118

gdybym miał na to jakiś wpływ, to byłbym za tym, aby każdy uczeń szkoły publicznej był oceniany za wychowanie fizyczne oceną taką jak za zachowanie (bez możliwości zwolnienia - należy ograniczyć epidemię rozmiękania rzepek). W moim założeniu nie miałaby ona wpływu na promocję.

Apeluję do decydentów - usuńcie wyczyn z lekcji wychowania fizycznego

przecież wyczyn może być w działalności pozalekcyjnej a lepiej w pozaszkolnej

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]