Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Likwidacja warsztatów szkolnych
strony: [ 1 ]
AndrzejK02-01-2004 21:43:42   [#01]
Na początek, jestem tu nowy miło mi z Wami tu być. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Moi drodzy interesuje mnie procedura likwidacji warsztatów szkolnych. Czy konieczna jest tu negocjacja ze związkami, czy nie?
Jacek W02-01-2004 21:49:02   [#02]

Przechodziłem to niedawno,

... więc możemy przedyskutować po niedzieli na priv.

Pozdrawiam,

Jacek W.

annah02-01-2004 22:07:16   [#03]
nie na priv panowie, tylko tutaj napiszcie, bo mnie tez kiedys moze to czekac
Jacek W02-01-2004 22:12:21   [#04]

OK,

... ale po niedzieli, ściągi mam w pracy :)

Jacek W

annah02-01-2004 23:37:12   [#05]
ok :)
AndrzejK03-01-2004 13:40:41   [#06]

Likwidacja warsztatów szkolnych

Czekam niecierpliwie na konkretne omówienie problemu. Moje warszaty szkolne jak na razie nie przysparzają strat finansowych. Działają na zasadzie gospodarsywa pomocniczego. Jednakże od pewnego czasu pojawiła się tam filozofia "urlopów dla poratowania zdrowia". Powoduje to podrażanie kosztów działalności szkoły.Obecnie mam tam 7 nauczycieli nauki zawodu na urlopach i w stanie nieczynnym. Przedstawiłem im pewne propozycje np. podjęcie działalności gospodarczej, co spowoduje szanse utrzymania miejsca pracy. Jednakże te osoby nie bardzo kwapią się do tego.... czekam na wasze rozwiązania i propozycje. Pozdrawiam Andrzej

AndrzejK04-01-2004 09:08:37   [#07]
Jacku jeśli mozesz to proszę Cię podaj nr telefonu skontaktuję się z Tobą. Pozdrawiam, Andrzej.
Jacek W05-01-2004 13:58:29   [#08]

Więc tak:

Warsztaty od lat niedoinwestowane, bardziej muzeum obrabiarek niż miejsce, gdzie można szkolić w zawodzie. Założony termin likwidacji - 31 sierpnia 2003. Pomysł na zagospodarowanie jest.

1. Na spotkaniach powiatowych (w moim - co 2-3 m-ce) sygnalizowałem konieczność likwidacji warsztatów. W styczniu 2003 wysłałem pismo do starostwa z propozycją konkretnych działań.

2. Zgodnie z przewidywaniami nabór nie wypalił. W lipcu 2003 zwróciłem się o zgodę starostwa na likwidację (wymóg ustawowy).

3. Po wyrażeniu zgody przez starostwo zlikwidowałem gospodarstwo pomocnicze.

4. Żadnych negocjacji z ZZ nie prowadziłem.

Tyle procedury, teraz moje obserwacje i przemyślenia.

a) Odpowiednio wcześniej trzeba pomyśleć o tym, co z majątkiem. Część przejąłem do szkoły (wiertarka, szlifierka, trochę narzędzi). Trzeba pamiętać, żeby zlikwidować niepotrzebne klamoty (stare biurka, tablice itp.). Po likwidacji - inwentaryzacja wszystkiego (środki trwałe, wyposażenie, magazyn, magazynki podręczne), bo to, co zostanie trzeba przejąć do szkoły. Zobowiązania zresztą też (wymóg ustawowy).

b) Mam stałe pełnomocnictwo do likwidacji (do 1000,-), darowizn (do 3500,-) i sprzedaży (do 3500,-) zbędnego mienia (z wyj. tego, co na 011), jeśli "likwidator" nie ma - warto się postarać, by nie pisać o zgodę za każdym razem (sprawdźcie zapisy w powiatowych uchwałach o zasadach gospodarowania mieniem).

c) Ważne jest przygotowanie całej dokumentacji do przejęcia przez szkolne archiwum (szczególnie - w dobie RP7 - płacowo-kadrowej). Wszystko powinno być uporządkowane, opisane i przekazane protokołem.

d) Trzeba pomyśleć o rozwiązaniu umów prądowo-gazowo-wodno-rachunkowobankowych itp., o sporządzeniu bilansu na dzień zamknięcia. Może być konieczne "zaoszczędzenie" paru złotych na umowę z jednym z pracowników na październik na dokończenie likwidacji (na 99% nie zdąży się ze wszystkim do 31 sierpnia).

e) Komisja do wyceny mienia - u mnie 3 osoby, wycena szacunkowa, przy "grubszych" pozycjach (maszyny, pojazdy) - na podstawie ofert internetowych. Jeśli coś jest wyeksploatowane w 100% - ciężar wg DTR razy cena 1 kg złomu. Darowizny - w pierwszej kolejności na rzecz innych jednostek powiatu (tak mam w pełnomocnictwie), w drugiej i ostatniej - inne szkoły i organizacje non-profit. Nie dokonuję darowizn osobom fizycznym. Przy sprzedaży najlepiej posiłkowo stosować ustawę o zamówieniach publicznych, ogłosić przetarg i czysta sprawa. Jeśli w II przetargu nie ma chętnych - składnica złomu.

f) Nie zaszkodzi sprawdzić oznakowanie klamotów numerami inwentarzowymi. Załoga warsztatowa może pamiętać która tokarka jest która, inni nie muszą.

g) Warto sprawdzić zapisy w uchwałach o środku specjalnym (gdzieś przecież trzeba wpłacać wadium i pieniądze za kupione mienie).

h) Pracownicy mieli świadomość co się szykuje. Nauczyciele do 31 marca otrzymali stosowne dokumenty, poszli na zdrowotny i w stan nieczynny. Administracja była szczątkowa, księgowa i magazynier na umowach na czas określony.

Tyle pamiętam, przepraszam za chaos, jeśli coś trzeba dopowiedzieć - walcie śmiało.

Jacek W.

PS Wrzucam do wymiany (Różności) ściągę z fragmentami kilku pism - może komuś się przyda.

AndrzejK05-01-2004 20:23:48   [#09]

Warsztatyszkolne

Jacku dziękuję> Jeśli będę mieć pytania, chętnie skorzystam z Twoich doświadczeń. Podaje swój mail,  o tak na wszelki wypadek  aemat@wp.pl .
Jacek W05-01-2004 22:42:10   [#10]

Znam,

przecież Ci wysłałem majla z numerem telefonu :)

Nie dotarł?

Jacek W.

fredi06-02-2008 21:00:49   [#11]
jaką podstawę prawną wybrać do opinii RP na temat likwidacji gosp pomocniczego ?
Jacek W06-02-2008 21:20:16   [#12]
Nie mam pojęcia, a dlaczego RP miałaby opiniować likwidację gospodarstwa pomocniczego?
fredi06-02-2008 21:25:53   [#13]
też mam wątpliwości.
(to trochę jak środki specjalne). gdzieś w jakimś protokole z obrad rady, czy zarządu powiatu (nie mojego) znalazłem taki zapis
Jacek W06-02-2008 21:29:58   [#14]
Więc jeśli masz wątpliwości to nie opiniuj. I tak musisz uzyskać zgodę OP, więc jak mają jakiś wewnętrzny zapis, który umknął uwadze nadzoru prawnego wojewody (co się zdarza) - sami ci podadzą PP ;)
fredi06-02-2008 21:50:30   [#15]
ok
babluta06-07-2008 11:04:26   [#16]
Witam. "Chcę" zlikwidować gospodarstwo pomocnicze - warsztaty szkolne i przekształcić je w pracownie do zajęć praktycznych, a tym samym przejąć na budżet szkoły. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak sie do tego zabrać, (staż krótki mam)a najbardziej nurtują mnie procedury i problem "majątku". Będę zobowiązana - jeśli znajdziecie chwilkę dla mnie, bo chyba czasu nie mam zbyt wiele... ;)
bosia06-07-2008 11:10:22   [#17]

zacznij od rozmowy w OP, to ich majątek

i sprawdź jakie masz upoważnienia i do czego

 

babluta06-07-2008 11:25:59   [#18]
To OP chce...choć i ja widzę w tym na razie jedyny ratunek...Mam uprawnienia w ramach zarządu zwykłego. Gos. pom. sobie funkcjonowało...żal pisać jak... A co z RP - informować? Tyle spraw jest dla mnie problemem, bowiem ja u siebie w placówce nie mam księgowości ani żadnego pracownika do obsł.administrac.(jest:dyr, wice i sekretarz)super oszczędny wariant,a sen z powiek mi spędza cała inwentura.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]