Kochani:

Proszę powiedzcie mi jak to jest ( ja specjalna, więc u mnie inaczej )- uczeń z up. um. w st. umiarkowanym w szkole masowej.

Jak to praktycznie rozwiązujecie?

Jak dostosowujecie wymagania mając całą klasę innych ???

Dziennik - osobny

tematy- inne ?, no tak bo przedmioty inne?

Dodatku - brak ?

Jak ma NI to jeszcze rozumiem, ale jak nie ma?

Jak ma całe np. 6 godz. " siedzieć " na lekcajch ?, Na fizyce, angielskim ???- co doradzić n-lom szkoły masowej ?

Jak to zrobić dobrze?

tego, niestety, w takich przypadkach nie da się dobrze zrobić :(

jedyne wyjście to klasy integracyjne 

W czerwcu moja Kasia skończyła III klasę gimnazjum - przez te trzy lata w zasadzie nie miała nieobecności, uwielbiała chodzić do szkoły.

Miała bardzo fajną klasę, która naprawdę ją zaakceptowała, mądrego wychowawcę, mieliśmy oczywiście dla niej specjalny program, nauczyciele na lekcje przynosili po prostu karty pracy specjalnie dla niej, choć oczywiście nie na wszystkie. To, co wypracowaliśmy, uzgodnione było z mamą Kasi - której przede wszystkim chodziło o uspołecznienie dziecka. Kasia brała udział w naszych uroczystościach, występowała na scenie. Nie wydaje mi się, że pomogliśmy jej tak, jak mogliby specjaliści, ale była cześcią szkolnej społeczności.

Wymaga to jednak od szkoły ustalenia z rodzicami planu działania: co możemy zrobić, a czego się nie da. Poradnia wyraźnie sugerowała mamie, że dziewczynka nie powinna iść do szkoły masowej, ale mama się zaparła. I... - korespondujemy teraz z Kasią w internecie.

I poradnia dobrze sugerowała, bo w szkole dla umiarkowanych i znacznych, nie ma nauczania przedmiotowego, więc jeśli jest w szkole masowej dziecko to powinno mieć nauczanie indywidualne. W innym przypadku to raczej dla ucznia negatywne doświadczenie, bo nie wie co się dzieje na lekcji, nikt się nim nie zajmuje, itd. Chyba, że tak jak u Dorotki N- nauczyciele specjalnie dla uczennicy przygotowywali materiały, lecz pytanie czy Ci nauczyciele odpowiednio pracowali, czy mają doświadczenie i wiedzą jak pracować z umiarkiem. Temat rzeka. 

temat rzeka...

staraliśmy się na miarę swoich możliwości, szkolenia, literatura z tego zakresu, ale mieliśmy poczucie, że tak naprawdę Kasia tylko spędzała czas na większej ilości lekcji, natomiast - co powtarzam, na to godziła się mama ciesząc się z samopoczucia córki i wiedząc, że za nic w świecie nie chce jej puścić poza miejsce zamieszkania

wydaje mi się jednak, że te dla mamy najważniejsze - kompetencje społeczne - kształtowaliśmy - a teraz nas cieszy, jak Kasia z nami koresponduje elektronicznie :-)

mieliśmy odrębny dziennik - inne są arkusze ocen i oczywiście świadectwo, program dla Kasi był specjalnie przygotowany, jutro ze szkoły dam znać co do konkretów

Ok, będę wdzięczna

DZIECKO,

ma ONO czuć się dobrze, "bezpiecznie" (i nie o bhp tu chodzi :), chociaż ono też istotne), ważna, akceptowane, a jego trud (nawet najmniejszy) d o c e n i o n y, bo jest to opłacone "JEGO - DZIECKA" dużym wysiłkiem! ALE WARTYM wszystkich uśmiechów tego świata!!!!

RODZIC,

profesjonalnie poinformowany, z poczuciem wsparcia - i nie tym fikcyjnym, jeżeli nie wiesz jak pomóc - przyznaj się do braku wiedzy (to nie jest wstyd!), bo lepiej nie szkodzić -aniżeli stwarzać fikcję. Zawsze warto poszukać, spotkać się ze specjalistą, zasięgnąć opinii aniżeli przekazywać RODZICOWI coś co nie jest prawdziwe. Myślę, że mało jest specjalistów, którzy na wszystkim się znają - oni też poszukują, bo każdy człowiek to inna historia ... .

DOKUMNENTACJA,

zgodnie z przepisami prawa oświatowego

wielospecjalistyczna diagnoza funkcjonalna

indywidualny program edukacyjno -terapeutyczny (bardzo ważny, pamiętaj bez dobrej diagnozy i Rodziców trudno)

ewaluacja (podobno raz w roku - min, ale tu trzeba spojrzeć na KAŻDE DZIECKO indywidualnie, żeby coś - ten mały promyk, nie umknął, bo o d r o b i ć, to potem trudno (w jedno popołudnie się nie da:)))) )

ścisła współpraca z domem rodzinnym - bez tego orka na ugorze:(

podstawa programowa dla naszych DZIECI jest inna, przedmioty, arkusze, świadectwa, zapis w dzienniku, dokumetacja szkolna w dużej mierze różni się od tej, którą spotykamy w rzeczywistości szkolnej.

A do tego, bardzo ważna kwestia - oceniania. "Oceniania" tego, które musi być zapisane w dokumentacji szkolnej (jasne, klarowne, zapisane w roz i statutach), ale ważniejsze ocenianie dla DZIECKA i Jego Rodzica. Bo tu każde słowo ma swoją WAGĘ i POWAGĘ. Musi być (....) to jest chyba najtrudniejsze... .

Ale najważniejsze w tym wszystik jest coś zupełnie innego:))))

Gdy spotkasz na swojej drodze dziecko, które potrzebuje wsparcia, gdy uda Ci się dać mu to wsparcie

i gdy zobaczysz efekty i szczęście w JEGO oczach, to zrozumiesz, że warto ::::::::::::))))))))))))))))))

Dorotko N czy Wasza Kasia miała NI? Jeśli miała to ze względu na jakie schorzenie? Samo upośledzenie umiarkowane nie kwalifikuje dziecka do nauczania indywidualnego.

Grazabo! Czy w orzeczeniu  PPP jest wpisana taka forma kształcenia- szkoła ogólnodostępna system klasowo-lekcyjny? Nie ma innej? Konsultowałam ten przypadek z pracownikiem PPP. Powiedział, że jest to niemożliwe aby wydane było takie orzezenie. Jest obowiązek wskazania min. 2 form kształcenia. /przep. dot. PPP/ 
Mam w szkole dziewczynkę z upoś. w stopniu umiark. już 8 lat (wydłużone etapy edukacyjne). Realizuje NI, które prowadzi nauczyciel z oligo. Ma też zajęcia rewalidacyjne. Osobna cała dokumentacja(dziennik, arkusz, program ewaluowany zgodnie z przep.itp.)Z systemu klasowo- lekcyjnego dziecko wyniesie nie za wiele. Inny ramowy plan nauczania, inna Podstawa Programowa tego dobrze nie da się zorganizować. Gdy bym jednak musiała to zrobić to dodatkowo dała bym zajęcia z zakresu funkcjonowania w środowisku i rewalidacyjne z oligo. na muzykę z rytmiką, plastykę, technikę w-f niech chodzi z klasą.  Moim zdaniem dziecko nie powinno być na przedmiotach matem,  polski itd jego to nie obowiązuje . Pozdrawiam

W znanej mi szkole z oddziałami integracyjnymi dzieci z upośledzeniem umiarkowanym chodzą na wszystkie przedmioty, tylko każdy nauczyciel w opracowanym przez siebie IPET-cie uwzględnia realizację takich zagadnień na swoim przedmiocie, które wpisują się w realizacje podstawy programowej takiego ucznia, czyli zapewniają realizacje celów szczegółowych  ;- kształtowanie umiejętności samoobsługi; nawyki związane z higieną, kulturą osobistą i estetyką otoczenia;nacisk na wymogi bezpieczeństwa; współżycie w grupie i nawiązywanie kontaktów z innymi; kształtowanie umiejętności dokonywania prostych czynności umysłowych; poznawanie elementarnej wiedzy niezbędnej do funkcjonowania w środowisku; rozumienie funkcjonowania rodziny;umiejętność rozpoznawania poszczególnych postaw społecznych; wyszukiwanie różnic i podobieństw pomiędzy ludźmi; usprawnienie postrzegania wzrokowego i słuchowego; kształtowanie nawyków społecznych; kształtowanie praktycznej umiejętności wykorzystania nabytej wiedzy; kształtowanie czynnej postawy w zakresie organizacji czasu wolnego; poznawanie najbliższego otoczenia szkoły.

Oczywiście zajęcia w klasie odbywają się  z udziałem nauczyciela wspomagającego.

Mamy w tym roku takiego ucznia, nie mamy klas integracyjnych i myślę, że jego nauczanie (po uzgodnieniu z rodzicami, którzy chcą aby dziecko uczyło się w szkole) odbywać się będzie na zasadzie uczestniczenia we wszystkich zajęciach przewidzianych dla klasy według opracowanych dla niego Indywidualnych Programów tych zajęć, których tematy będą wpisywane do oddzielnego dziennika -podobnie jak u Dorotki N(#15)

Nie wiem tylko jak zrobić z nauką języków - zwolnić takiego ucznia, ale wtedy co będzie robił przez te 5 godzin , kiedy klasa realizuje naukę języków? Czy niech chodzi na zasadzie "wolnego słuchacza", czy może jednak nauczyciele tych języków niech tez opracują taki IPET dla tego ucznia?

Proszę o wsparcie :)

Witam! w wymianie plików umieściłam dwa pliki dotyczące uczniów niepełnosprawnych w systemie polskiej oświaty; przepisy prawne, przykład schematu planu Edukac.- Terap. Dużo pytacie w tym temacie. Może się przyda.

Zosiu, wielkie dzięki :)

świetny materiał i w dodatku umieściłaś w momencie gdy bardzo potrzebowałam takiej wiedzy :)

Prawdę powiedziawszy ja nie wyobrażam sobie  umiarkowanego w szkole masowej na chemii czy choćby j.polskim, chociaż to wszystko trzeba rozpatrywać indywidualnie.

Przypadek z dzisiaj: mama ucznia, który był całą podstawówkę " integrowany " w klasie masowej przychodzi z pretensjami na tą szkołę ( a naprawdę dużo zrobili) ,że dziecko nie czyta, nie pisze itp, a przecież był taki dobry i chwalony......

Ja jestem specjalna, być może mówię przez pryzmat moich dzieci , które, jeśli już do nas trafią , to naprawdę mają mnóstwo problemów i złych doświadczeń ze szkół.

Naturalnie to wszystko trzeba rozpatrywać indywidualnie, a temat jest trudny.....

Ja też szukam tych plików, myślałam, że coś mi się przewidziało., ale były...:)))