Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Zasięgnięcie opinii RP w sprawie powierzenia stanowiska wicedyr.
strony: [ 1 ]
RGT25-11-2003 11:23:59   [#01]

Zgodnie z art. 37 ust.1 ustawy o systemie oświaty dyrektor szkoły zasięga opinii, między innymi, rady pedagogicznej przed powierzeniem stanowiska wicedyrektora. Jak takie zasięgnięcie opinii RP może wyglądać czy też powinno wyglądać?

Czy jest poprawne np., że dyrektor szkoły przeprowadza tajne głosowanie na posiedzeniu Rady i w ten sposób uznaje się, że zasięgnął opinii?

Jacek25-11-2003 11:31:46   [#02]
Czemu nie ja tak właśnie robiłem
GregWeb25-11-2003 11:43:37   [#03]

Przecież takie swoiste wotum zaufania to też ważna opinia.

AnJa25-11-2003 12:18:02   [#04]

Sprawdź tylko w regulaminie jakie masz uregulowane tajne głosowanie, tzn.czy w tej kwestii może być i jaką procedurą decydowane( tzn. automay z mocy prawa, czy po przegłosowaniu).

Aha, jeśli chcesz mieć pewność, że opinia będzie pozytywna - głosuj jawnie.

I ostatnie: jak C i w tajnym wyjdzie 34 za 6 przeciw, to przez parę miesięcy wicek będzie gryzł sie, zamiast pracować, kto to ci przeciw> A jawnie bedzie jednogłośnie.

RomanG25-11-2003 12:33:13   [#05]

A ja bym zrobił inaczej

żeby mi nikt nie zarzucił manipulacji i żeby wicek miał autentyczne poparcie.

Jak na konklawe.
- Musimy wybrać. Nie wyjdziemy z sali, póki nie wybierzemy jednogłośnie w tajnym głosowaniu. Każdy może zgłosić swojego kandydata i głosujemy do oporu.
Kończymy Radę z chwilą, gdy jeden z kandydatów otrzyma 100 procent głosów, przy czym każdy oddaje głos ważny, nikt się nie wstrzymuje.

Nie wiem, jak by to prawnie ugryźć, ale jestem za takim eksperymentem.

Potem wicek ma komfort. Jest kandydatem kompromisu i w pewnym sensie każdy się na ten wybór zgodził z własnej woli.
Jacek25-11-2003 13:04:47   [#06]

Romanie czy to nie demagogia, cóż z tego że w końcu dla świętego spokoju wybiorą jednogłośnie, może wicek będzie "oficjalnie" popierany przez wszystkich ale w praktyce i tak znajdą się oponenci. Rola wicka jest bardzo ważna i to dyrektor chce tą a nie inną osobę (w końcu to jego prawa a czasem i lewa ręka) i dyrektor podejmuje decyzję a, że komuś to nie pasuje to już inna bajka. W końcu to "tylko" opinia RP i nie przeceniałbym jej znaczenia tak bardzo.

krystyna25-11-2003 13:06:57   [#07]

w podobny sposób zostałam 13 lat temu wice...

Dyr. zaproponowała RP 3 kandydatów - przecież to ona będzie z nimi przede wszystkim współpracować...

RP w tajnym głosowaniu zakreśliła nazwisko "najlepszego" (te 3 nazwiska były już na karteczkach wypisane), komisja skrutacyjna (wybrana spośród członków RP podczas zebrania) przeliczyła głosy, i tak dokonał się wybór...

I jak na razie jest OK....

Marek Pleśniar25-11-2003 13:22:44   [#08]

hmm

kandydata wybiera dyrektor - bo to jego najbliższy, najbardziej zaufany pracownik. W takim zespoliku ludzi musi wszystko grać. A jak nie gra to źle. Dlatego nie wybrałbym współkierownika - kogoś zaproponowanego nie przeze mnie.

Innymi słowy - zaproponowany przez romana eksperyment jest ciekawy ale gdy nie robiony na własnym grzbiecie;-) "Rozwody" potem kosztują wiele nerwów (choć, bywa, nie uniknie się ich w żadnych okolicznościach).

a generalnie to z moich doświadczeń wynika iż nigdy się nie wie

Oczywiście opis Krystyny jakoś - choć z modyfikacją - też z grubsza pasuje do mojego wyobrażenia o sprawie. Pogratulować dobrej atmosfery w pracy - skoro były takie "wybory" mozliwe.

AnJa - w sprawach personalnych wyborów nie wolno głosować przecież jawnie? To zaburza wyniki głosowania z wiadomych powodów.

MaDem25-11-2003 13:28:14   [#09]

NIe zgadzam się z Romanem, bo stanowisko wicedyrektora nie może być powierzone osobie przypadowej - a w Twoim eksperymencie do końca nie wiesz, kogo w 100% wybierze rada pedagogiczna.  Poza tym ten "wicek" nie może dowiedzieć się o tym, że "wickiem" zostanie, na konferencji. To musi być ktoś, to będzie świadomie zdecydowany na objęcie tej funkcji. Poza tym będzie to "prawa ręka" dyrektora, więc ten też jakiś komfort współpracy powinien mieć zapewniony.

A z doświadczenia wiemy, że oczekiwaniom wszystkich nie sprostamy tak i tak.......... Proponuję głosowanie jawne, demokracja jest dobra........ ale najlepiej jak decyzje podejmuje szef. Pozdrawiam.

Adam N25-11-2003 14:51:48   [#10]
Według mnie wyboru dokonuje dyrektor, a Rada Pedagogiczna tylko wyraża opinię czy jej się dana osoba podoba czy nie i ten głos jest głosem doradczym dla dyrektora, ale Rada nie ma mocy prawnej powiedzieć, że ta osoba nie może być wicedyrektorem. Wyrażenie opinii nie ma nic wspólnego z głosowaniem.
AnJa25-11-2003 15:15:27   [#11]

Jak Adam - Rada nikogo nie wybiera, wybiera = wskazuje dyrektor, rada  pozytywnie opiniuje kandydaturę zgłoszoną przez dyrektora, jeżeli propozycja dyrektora nie uzyska regulaminowej większości jest to równioznaczne z opinia negatywną. Gdzie tu głosowanie w sprawach personalnych? Rada opiniuje tylko merytoryczny wniosek dyrektora.

Uśka25-11-2003 16:59:23   [#12]
Uważam, że wicedyrektor to osoba do której muszę mieć pełne zaufanie, a zatem to ja podaję kandydaturę i w głosowaniu tajnym n-le opiniują pozytywnie lub negatywnie.
Piotrek25-11-2003 17:10:47   [#13]

Roman!

Na Boga! Cóż to za pomysł??? Wice przez konklawe....

Po pierwsze - dyrektor nie musi być ulubieńcem grona. Często tak bywa, kiedy goni do roboty... Albo planuje zmiany w polityce kadrowej.

Z tego samego powodu ulubieńcem grona nie musi (nie powinien?) być jego zastępca. Przy okazji słynna anegdotka A. Jeżowskiego -

kiedy gratulowalismy naszemu geografowi wyboru na stanowisko wice, ten rezolutnie odpowiedział:
nie ma czego gratulować, wice to jeszcze nie dyrektor a już sk...syn... 

Po drugie - jeżeli chcesz osiągnąć zamierzony efekt (w końcu głos rady jest tylko opinią) to najlepiej zadać pytanie - proponuję panią Jolę, kto jest przeciwny tej kandydaturze, proszę podnieść rękę....

Po trzecie - wice to na tyle niewdzięczna funkcja (patrz A. Jeżowski), że nie warto narażać go na dodatkowy stres związany z głosowaniem i zawsze przecież niepewnym wynikiem

AnJa25-11-2003 17:39:38   [#14]
Ale zwróćcie uwagę - tylko na wicku z tym konklawe chciał eksperymentować, o sobie (dyrektorze) tu już nie wspomniał:-)
violka25-11-2003 20:31:56   [#15]

też bym uważała z tym podawaniem kandydatur przez radę - to jest kompetencja dyrektora

on wybiera i podaje kandydata a rada opiniuje - tak jest w zgodzie z przepisami (jesli już chce pomocy to wnioski umotywowane powinni składać nauczyciele, przewodniczącyc zespołów, ZZ-ty na piśmie do dyra i to przed posiedzeniem opiniującym)

jeśli rada będzie typować i przegłosowywać kandydatów na wice, na nagrody itp. to taka "demokracja" szybko wyjdzie bokiem

u nas był taki przypadek - kiedy to rada typowała do nagrody prezydenta (zamiast opiniować wnioski dyra) i jedna "gwiazda" ustawiła sobie głosowanie, jak równiez osobę która zgłosiła jej kandydaturę, padły też inne propozycje - a skończyło się tak, że "gwiazda" uzyskała przewagę głosów (układ sił, nie ocena merytoryczna), a osobie której autentycznie należała się nagroda zabrakło 1 głosu do opinii pozytywnej

dyrektorka sama była zaskoczona takim obrotem sprawy - ale musiała przełknąć tę żabę - z tego co wiem wniosek nie był wysłany, bowiem przewodnicząca zespołu nauczycieli poproszona o przygotowanie uzasadnienia zrobiła to zgodnie ze stanem faktycznym wg paragrafów (tj, par.1 nie speł., par. nie stwierdzono. par. 3 brak dokumentacja, par. 4 tak i owszem to, to, to...)

ale również nie wysłano wniosku dla tej osoby, której się należało, bo przy braku opinii pozytywnej dyrekcja się nie odważyła

Marek Pleśniar25-11-2003 21:36:23   [#16]

nooo i ulubione ZZ:-)

RP jak RP ale ZZ trzymałbym od decyzji o stanowisku kierowniczym mniej więcej na 6 kilometrów;-)

Kiedyś przewodnia - owego czasu - siła narodu ogłosiła w mieście stołecznym: "50 wicedyrektorów szkół - naszych" :-) Chce ktoś tak?

RomanG25-11-2003 21:49:02   [#17]

Wracam wieczorem na forum i...

...teraz to napiszę.

To był żart, oczywiście.

:-))))))))))))))))))))))))))))))

Takie mię rano po głowie głupoty chodziły.  :-)))

Piotrek26-11-2003 11:38:09   [#18]
ulżyło mi .... ;))
Marek Pleśniar26-11-2003 11:39:48   [#19]
mi też;-)
RomanG26-11-2003 11:47:02   [#20]
Chciałem, jak Marek, dać, że to *test.
Ale koniec końców nie dałem ;-))
marys26-11-2003 13:54:43   [#21]

test czy nie

jestem takim wice, który był jeden i był opiniowany przez RP. Wcale nie byłam zaskoczona, że nie mam 100% poparcia. Przecież ja też wszystkich bym nie poparła! I wcale mnie to nie "zdołowało" - wiedziałam, że muszę pracować inaczej niż dotychczas, a to nie znaczy, że za wszelką cenę mam zdobyć wszystkich. Po 4 latach odnoszę wrażenie, że swoją .... przekonałam nieprzekonanych, chociaż nie wiem czy nie zdobyłam nowych. Ale tak to chyba jest i nie tylko w przypadku wice?
Marek Pleśniar26-11-2003 16:55:50   [#22]

a to łapserdak;-) (z tym testem)

tuś mnie złapał - śmieję się tu dość nieprzyzwoicie głośno:-)

Roman K26-11-2003 20:07:32   [#23]

HIhihi....

Przepiękne.....

Składam ponownie wniosek o "orderek uśmieszku" dla mojego imiennika

Jak to dobrze, że wśród nas są ludzie z...... humorem

Gratuluję!!!

Pozdrawiam

Roman_K

RomanG26-11-2003 20:48:46   [#24]
:-)))

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]