Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Fundusz socjalny
strony: [ 1 ]
Alkot125-11-2003 08:48:32   [#01]
Jak rozmawiać z dyrektorem, który twierdzi, że jego pracownikom nie należą się pieniądze z funduszu socjalnego np. drobne zapomogi na święta w postaci talonu ok. 160 złoty brutto/ na osobę. Twierdzi,że to rozdawnictwo, a on rozdawnictwa nie będzie uprawiał. Mówi, że fundusz socjalny jest dla najbiedniejszych. Może nasza komisja socjalna nie zna przepisów? Regulamin mówi, że można takich zapomóg udzielić. Regulamin podpisał dyrektor. Komisja wymyśliła drugi sposób ma się to nazywać fundusz turystyczny na święta. Podobno to należy się każdemu. Przeraża mnie to, że dla 160 złotych trzeba uprawiać taka fikcję. Proszę o udzielenie informacji czy rzeczywiście dyrektor może w ten sposób tłumaczyć  swoją decyzję odrzucenia pisma o przyznanie talonów lub zapomóg, czy fundusz socjalny nie jest tworzony od wynagrodzeń pracowników?
Jacek25-11-2003 09:52:53   [#02]

no cóż ...

pisaliśmy już o ZFŚS kilka razy na tym forum 

W tym co piszesz jest trochę racji ale i dużo roszczeniowej postawy. Podstawowa zasada funduszu to taka, że nikomu nic się nie należy. Fundusz ma charakter uznaniowy co oznacza, że pracownik  może otrzymać świadczenie jeśli zwróci się z wnioskiem (podaniem) i spełnia warunki okreslone w regulaminie. Jedynymi "należnymi" świadczeniami z funduszu są tzw. usługi, które świadczy pracodawca dla swoich pracowników oraz świadczenie urlopowe dla nauczycieli. Wśród usług mogą się  znaleźć np. ogniska, imprezy, wycieczki organizowane dla wszystkich uprawnionych i udziału w takich imprezach nie może zabronić pracodawca nawet jeśli uprawniony jest dobrze sytuowany.

Fundusz jest "tworzony" od wynagrodzeń pracowników ale chodzi tu jedynie o określenie kwoty odpisu co nie jest równoznaczne z potrącaniem części wynagrodzenia pracownika na rzecz funduszu. To są koszty, które ponosi pracodawca.

Nie bardzo też rozumiem, że "komisja wymyśliła drugi sposób ma się to nazywać fundusz turystyczny na święta" - komisja nie jest od wymyślania bo nie ona administruje funduszem lecz zgodnie z ustawą pracodawca. Poza tym jeśli to ma być równa kwota 160 zł za te bony to też niezgodne z ustawą bo nie może być po równo.

Podam przykład ze swojego podwórka: jeden z moich nauczycieli ma dochód na członka rodziny 2900 zł a drugi 500zł. Czy uważasz że obie osoby powinny otrzymać bony w tej samej wysokości? Ja uważam że ta o tym wysokim dochodzie w ogóle nie powinna takiego bonu otrzymać.
Uśka25-11-2003 11:33:40   [#03]
Tak.Jacek ma rację.Każdy nauczyciel ( pracownik, emeryt ) ma możliwość wystąpienia z wnioskiem do dyrektora o pomoc. Obowiązkiem dyrektora jest rozpatrzyc ten wniosek.
Marek Pleśniar25-11-2003 11:55:46   [#04]

komisja socjalna nie ma podstawy prawnej do swego istnienia - to relikt innych czasów. Tak jak poprzednicy - pieniędzmi z ZFŚS dysponuje dyrektor.

Ten temat będzie tak długo istniał jak długo będzie istniał ten nieszczęsny fundusz. Za 10zł nie tak wydane ich zdaniem ludzie dyra zjedzą;-)

A jak rozmawiac? Zwyczajnie. Złozyć wszyscy wnioski o zapomogę na świeta w postaci np bonów.

Jak wszędzie w kraju. Skoro regulamin pozwala, to dyrektor rozpatrzy badając kryteria socjalne - głównie dochody.

Jego zmartwieniem będzie jak pieniądze podzieli.

Uważam za upokarzające dla nauczycielstwa te korowody wokół paru groszy jałmużny. Pieniądze zarobione przez pracowników powinny być im wypłacane w postaci wypłaty a nie krażyć jakimiś przedziwnymi drogami i wracać jeszcze dziwniejszymi.

Zaś na ten temat co roku mamy dyskusje:

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=3666

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=2259

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=2218

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=2175

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=1608

itd itd:-)

Maryśka225-11-2003 12:08:27   [#05]
Faktycznie, komisja socjalna to relikt i dyrektor jest dysponentem funduszu, ale przyznaję się, że nieoficjalnie taką komisję mam, chciażby po to, żeby ewentualnie tłumili moje zapędy i udzielali dokładniejszej  informacji. Ja niekoniecznie muszę wiedzieć o sprawach, których nauczyciel  we wniosku nie napisze, a czasem w ogóle wniosku nie napisze i dzięki ludziom z tej komisji wiem, że taka pomoc jest potrzebna. I dopiero wtedy orientuję się, czy nam na bony wystarczy.
Alfred25-11-2003 14:34:37   [#06]

Bony towarowe, paczki - to świadczenia rzeczowe, a więc zwolnione od podatku w granicach 50% najniższego wynagrodzenia. Co powyżej to z podatkiem, ale z kieszeni uprawnionego.

Formalnie nie ma takiego tworu jak komisja socjalna, ale dyrektor może zlecić upoważnionym pracownikom zadanie zbierania, rejestracji i kwalifikowania złożonych wniosków i podań, zgodnie z postanowieniami regulaminu. Taki zespół powołałem.

Bony towarowe - muszą być zróżnicowane. Nie mogą byc z "automatu", niestety. I ten punkt widzenia nie jest widzimisię dyrektora.

Zasada - wilk syty i owca cała. Wilk - ustawa oraz regulamin. Owca - uprawnieni do świadczeń.

Wilk syty, jeśli jest:

  • Oświadczenie o dochodach (Oświadczenie np. raz na rok na początku roku kalendarzowego),
  • Złożony wniosek na dany rodzaj świadczenia,
  • Kryteria (tabela) uwzględniające wysokość dochodów i wartość świadczenia(bonów towarowych). Tabela może być wielopiętrowa lub kilkupiętrowa, a więc w większym lub mniejszym stopniu prezyzująca progi kwotowe i tym samym wartość świadczenia.

Minusy oświadczeń - często nieadekwatne do rzeczywistych dochodów, o czym "wszyscy wiedzą".

Owca cała - pracownicy otrzymują bony towarowe o zróżnicowanej wartości, np. rzędu 10 zł. Najwartościowszy bon = X zł., Średni = X-5 zł., najniższy = X-10 zł. Ale to tylko przykład..;-)

AnJa25-11-2003 14:56:59   [#07]
Mam tak samo, sprawdza się.
Alkot125-11-2003 15:23:38   [#08]
Dziękuję za pomoc.
Konto zapomniane25-11-2003 19:25:22   [#09]
Mam w szkole komisję socjalną. Byłam na pewnym szkoleniu, gdzie dowiedziałam się, że nie tylko mam mieć komisję, ale - w tej komisji powinnam mieć przedstwicieli związków zawodowych. To nie szkodzi, że w szkole nie ma związków...
                    Czytam na forum, że komisje to relikt; czy to znaczy, że mogą funkcjonować tylko nieoficjalnie ? Czy lepiej żeby w ogóle nie istniały ?
        Ciągle się uczę "być dyrektorem" ale coś to czarno widzę...
violka25-11-2003 19:52:06   [#10]

Celina

jesli chodzi o komisje, to już wszystko napisano, natomiast przyznawanie świadczeń powinno być uzgodnione z ZZ

jesli mamy  talony, dofinansowanie wczasów pod gruszą, pożyczki mieszkaniowe i tabelkę ze stawkami do nich to ZZ opiniują (oczywiście pozytywnie) tabelkę i jest OK (ZZ pilnują tylko czy ludzie dostają zgodnie z regulaminem)

natomiast inaczej jest w przypadku pojedyńczych świadczeń pozatabelkowych - np. zapomóg losowych - wtedy opiniują konkretne śwadczenie (wysokość) dla konkretnej osoby

ja dla wygody mam też komisję - a w niej przedstawicieli ZZ - oni wnioskują przyznanie o zapomogi  w określonej wysokości na podstawie podania delikwenta ( i mam w ten sposób załatwione opinowanie pozytywne),

komisja opracowajue też te tabelki - i przy okazji mam uzgodnienie

USTAWA

z dnia 23 maja 1991 r.

o związkach zawodowych.

Art. 27. 1. Ustalanie zasad wykorzystania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, w tym podział środków z tego funduszu na poszczególne cele i rodzaje działalności, ustala pracodawca w regulaminie uzgodnionym z zakładową organizacją związkową.

2. Przyznawanie pracownikom świadczeń z funduszu, o którym mowa w ust. 1, dokonywane jest w uzgodnieniu z zakładową organizacją związkową.

 jesli nie chcesz komisji to nie musi jej być - wystarczy że uzgadniasz każdą tabelkę, każdą zapomogę z ZZ

Janusz z W25-11-2003 19:56:07   [#11]

Zacytuję raz jeszcze

USTAWA z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (Dz. U. z 2001 r. Nr 79, poz. 854, Nr 100, poz. 1080 i Nr 128, poz. 1405, z 2002 r. Nr 135, poz. 1146, Nr 153, poz. 1271 i Nr 240, poz. 2052 oraz z 2003 r. Nr 63, poz. 590)

Art. 27. 1. Ustalanie zasad wykorzystania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, w tym podział środków z tego funduszu na poszczególne cele i rodzaje działalności, ustala pracodawca w regulaminie uzgodnionym z zakładową organizacją związkową.

2. Przyznawanie pracownikom świadczeń z funduszu, o którym mowa w ust. 1, dokonywane jest w uzgodnieniu z zakładową organizacją związkową.

 

Zgodnie z Ustawą o ZZ przyznawanie świadczeń z ZFŚS powinno być uzgadniane z zakładową organizacją związkową. Trudno sobie wyobrazić takie uzgodnienie bez jakiegoś sformalizowania. Najlepszym wyjściem jest stworzenie właśnie komisji socjalnej. Znam zapisy Ustawy o ZFŚS. Żaden z jej artykułów nie zabrania tworzenia komisji. Jeśli coś nie jest prawnie zabronione, to jest dozwolone.

Jestem świadom tego, że wiele osób wywodzi z zapisów Art. 10 ustawy o ZFŚS (Środkami Funduszu administruje pracodawca.), że pracodawca jednoosobowo może (i powinien) decydować o przyznawaniu świadczeń. Moim zdaniem - nie.

Janusz z W25-11-2003 19:58:26   [#12]

Kruca fuks, Viola była szybsza

;-)))
Konto zapomniane25-11-2003 20:25:42   [#13]
Violka, Janusz  - dziękuję.
                               Celina
Gaba25-11-2003 20:28:02   [#14]
a moim zdaniem tak, tylko pracodawca i nikt inny, także wywodzę swoje działania z tego przepisu, nikt nie może wchodzić w kompetencje pracodawcy i nikt nawet ZZ nie mogą mu nic innego zrobić jak tylko opiniować.
ReniaB25-11-2003 20:57:26   [#15]

u mnie

komisja to dwie osoby jako przedstawiciele załogi i oczywiście zz; o bony piszemy podania o pomoc rzeczową w formie bonu towarowego z załącznikiem o dochodach. Jestem po kontroli i pani kontroler zarzuciła mi że podział o 50zł we wczasach turystycznych nie spełnia ustawy o funduszu bo jest za mała różnica pomiędzy świadczeniami. Więc i do tych 5 czy 10 zł mogą się przyczepić Przy bonach różnica wyniosła 100zł przy maksymalnej 250 - uwag nie było.
Marek Pleśniar25-11-2003 21:21:17   [#16]

hmm

tak naprawdę to chyba tu wszyscy zgodni tylko o rację czasem chodzi teoretyczną

socjalny dzieli dyrektor i tylko on. Tak uważa większość tu, w tym ja.

Ale nic nie szkodzi by powołać do pomocy dyrektorowi zespół pomagający mu w tym, nic.. niby..

Lecz..

jak to jest, że w prośbach o zapomogę, w czytaniu ile kto ma dochodu na łebka w rodzinie, w tym wszystkim - jakim prawem - tym pisanym i tym moralnym, może grzebać inny pracownik?

GrażynaZ25-11-2003 21:37:48   [#17]
U mnie jest podobnie jak u Reni-   komisja wspierająca + ZZ. Gronu to odpowiada, ale ja osobiście  podzielam wątpliwości Marka.
Janusz z W25-11-2003 21:44:32   [#18]

Golono - strzyżono ;-)

Gabo, Marku...

Nie kwestionuję uprawnień dyrektora. Ale odczytajcie raz jeszcze: 2. Przyznawanie pracownikom świadczeń z funduszu, o którym mowa w ust. 1, dokonywane jest w uzgodnieniu z zakładową organizacją związkową. Uzgodnienie to nie to samo co zaopiniowanie. Oto co kiedyś wyczytałem:

[„W uzgodnieniu” mieści się tryb wspólnego działania oznaczonych przez prawo podmiotów, podejmujących współdziałanie w opracowaniu projektu decyzji kierownika, a nie tylko wyrażenia zgody na propozycję kierownika. W takiej sytuacji powinien nastąpić dialog i korygowanie partykularnych interesów z interesem społecznym w zgodności z prawem, aby doprowadzić do rozwiązań kompromisowych, uznanych za optymalne przez partnerów negocjacji (pogląd powyższy wyraził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z 28 maja 1998 r. (III ZP 13/98, OSNAP 1998/23/674).]

Też jestem zdania, że pewne informacje należy zaliczyć do poufnych i nie powinny mieć do nich dostępu osoby niepowołane. Ale chyba w istniejących w placówkach komisjach socjalnych nie zasiada po 10 osób, które szeroko rozpowszechniają informacje "wyniesione" z posiedzeń komisji?

Gaba25-11-2003 21:53:20   [#19]

tak... musimy to badać sami, nie wierzę komisjom - czasami są to bardzo trudne sprawy, czasem ewidentne pomyłki... czasem, jakieś ruchy niezrozumiałe (do tej pory pamiętam, jak mnie nerwy poniosły... kiedy mnie ktoś usiłował wykołować - ja także zachowałam sie nerwowo...  i burczałam tu na naszym formu nieelegancko :(        )

 

wolę to robić sama - dyskrecja, uwagi skierowane tylko do danego człeka... poprawki. Wiem, że nikt nic nie wie - tylko i księgowa, bo ona podbija zamówienie.

 

Kupiliśmy SODEX... dziś rozdawaliśmy... chyba są zadowoleni

violka25-11-2003 21:53:41   [#20]

wątpliwości Marka są uzasadnione, dlatego do komisji trzeba wybrać osoby godne zaufania

ale nie jest to tylko opiniowanie jak pisze Gaba

dyrektor administruje funduszem zgodnie z regulaminem i w uzgodnieniu z zz-tami, czyli nie jest tak do końca, że robi co chce , ale z drugiej strony zz-ty mogą wymuszać pewne decyzje (nie od dziś życie pokazuje że często bronią najzajadlej tych którzy najmniej na to zasługują) - więc dobrze jest prosić o zajęcie stanowiska na piśmie (wtedy muszą np. napisać z jakich to powodów pani X o dochodach 2 tys. na osobę musi konieczne dostać zapomogę)

przypomnę jeszcze raz zapis:

Przyznawanie pracownikom świadczeń z funduszu, o którym mowa w ust. 1, dokonywane jest w uzgodnieniu z zakładową organizacją związkową.

a to jest różnica:

opiniowanie - ważne jest żeby była opinia (pozytywna lub negatywna) , nie jest ona wiążąca

uzgadnianie - to taka "opinia" ale tylko pozytywna, jeśli jest negatywna to dotąd negocjujemy aż uzgodnimy wspólne stanowisko

dotąd to nie znaczy bez końca-( jeśli w ciągu 3o dni zz-ty nie uzgodnią stanowiska to dyr ma rozwiązane ręce i sam podejmuje decyzję

ale musi mieć na piśmie, że dnia tego i tego przekazał do uzgodnienia i potwierdzenie przyjęcia przez zz - czekamy 30 dni , oba zz-ty się "kłócą", nie wypracują wspólnego stanowiska, więc my robimy swoje ;)))

Roman K25-11-2003 22:07:27   [#21]

Uprawnienia dyrka do podejmowania decyzji i konieczność uzgadniania, opiniowania, powoływania komisji wszelakich to szerszy problem, podejmowany tutaj kilkakrotnie - z różnych powodów.

Zawuważcie na tym forum: ZFŚS i zapomogi, nagrody dyrektora, pewnie inne też były(powołanie vicka np).

Zawsze w takich sytuacjach, wołam o to, aby uszanowano uprawnienia osób powołanych przepisem do podejmowania decyzji.

Za każdym razem jednak "wszyscy" "pomagają" dyrektorowi - ale jemu każą się pod tym podpisać.

Zauważam, że w tych sytuacjach dyrektorzy chętnie rezygnują ze swych uprawnień (obowiązków!!!!!?????) na rzecz przeróżnych krzyczących gremiów (przykładem chociażby powołanie vicka na podstawie "konklawe" w gronie pedagogicznym).

Wszystko to przez "rozdyskutowanie" wszystkich.

Januszu z W....

Moim skromnym zdaniem powołany zapis mówi o tym, że dyrek nie podejmuje decyzji w tym zakresie przeciwko opinii ZZ.

Proszę przykład: Nie organizuje wycieczki dofinansowanej z ZFŚS nad morze, jeśli ZZ(uprawnieni?) życzą sobie w góry, nie buduje domu wczasowego (hihi, kto dziś buduje) w górach jeśli wszyscy chcieliby nad morzem. Natomiast uchwalony regulamin (po uzgodnieniu z ZZ), zatwierdzone ewentualne tabele dofinansowań na dany rok pozwalają dyrkowi na podejmowanie decyzji bez powoływania "konklawe".

Pozdrawiam

Roman_K

stachol25-11-2003 22:10:07   [#22]

pewnie to już gdzieś było...ale

zapytam jeszcze raz.

Czy koszty wyjazdu do teatru, na koncert, spotkania z okazji DEN dla chętnych i opłacane ze środków zfśs (naliczane dla każdego uczestnika)traktowane są jako świadczenia rzeczowe? Czy tym samym pomniejszają indywidualną pulę 380 zł wolnych od podatku?

Gaba25-11-2003 22:11:35   [#23]

A dlaczego dyr...

...ektor sobie przyznaje bona... to mnie dręczy i niesmaczy...

 

- dlaczego ja -dyrocio polski nie mamoge skorzystać z pomocy socjalnej...

violka25-11-2003 22:13:00   [#24]

tak Romanie

jeśli dobrze i szczegółowo określimy w regulaminie nawet zasady przynawania zapomóg - to i zz-ty nie będą potrzebne

co najwyżej mogą protestować jeśli dyr minie z którymś paragrafem

Roman K25-11-2003 22:18:38   [#25]

Oddzielny temat to doszukiwanie się w regulaminach zapisów na wszelaki przypadek.... Moim zdaniem taki regulamin nie istnieje!!!!!!!!!

A mimo tego uważam, że to dyrek decyduje.

U mnie mam trochę inną sytuację, bo mamy wspólną dla wszystkich szkół w gminie gospodarkę ZFŚS i mamy Radę Dyrektorów na potrzeby podejmowania tych decyzji.

Pozdrawiam

Roman_K

Askaa25-11-2003 22:27:31   [#26]

Zwiąki zawodowe

 

C.d

Najważniejszy jest regulamin ".....dopóki pracodawca nie uzyska zgody zakładowej organizacji związkowej na wprowadzenie regulaminu zakładowego o zaproponowanej przez pracodawcę treści - regulamin nie może wejść w życie.

oznacza to że dopóki nie osiągną zgodnego stanowiska w sprawie regulaminu zakladowego - nie ma uzgodnionego regulaminu ZFŚS a tylko jego projekt, dlatego pracodawca nie może nikomu przyznać ulgi czy dopłaty z Funduszu.

zakładowa organizacja związkowa sama nie dzieli środków ZFŚS i nie przyznaje ulgowych świadczeń socjalnych finansowych z Funduszu, ale bez jej zgody pracodawca nie może dokonywać żadnych wypłat, gdyż naruszenie kompetencji związkowych W tym zakresie może skończyć się dla pracodawcy pozwem do sądu pracy- dlatego UWAGA.

 

Pomóc może w małych szkółkach ważna informacja- jeżeli są bardzo wścibskie zwiąki i wtrącają się pracodawcy.

Status zakładowej organizacji związkowej przysługuje tylko takiej organizacji związkowej, która spełnia warunki określone w art.25 ustawy o związkach zawodowych, czyli zrzesza co najmniej 10 członków będących pracownikami.

Co do komiskji socjalnej "głosu doradczego i opinującego" dyrektora, u nas została wybrana prze samych pracowników do reprezentowania ich przed szefem. jest to 5 osób które cieszą się zaufaniem grona pedagogicznego i pracowników.

Roman K25-11-2003 22:41:15   [#27]

Do "głosu doradczego i opinującego" nie potrzebuję jakiejkolwiek "komisji" "speckomisji". Chętnie wysłuchuję wszystkich. Przecież większość z nas funkcjonuje w szkołach, w których mamy po kilkunastu pracowników (max. 40)

Będę upierał się przy swoim, nie odrzucając zdania innych....

Jak w takiej "speckomisji" ds socjalnych zapewnaicie reprezentowanie np. ..... emerytów??????? pracowników obsługi?????

U mnie do ZZ należy ok 50%-60% uprawnionych, co z pozostałymi? kto ich reprezentuje??? Pisałem kiedyś dwa wnioski o nagrodę kuratora przedstawiłem ZZ do zaopiniowania - jeden przeszedł bez problemu drugi nie bo ta osoba nie była w ZZ, było mi głupio!!!! Chciałem dać kuratorowi dwa równorzędne wnioski, ZZ nie protestowały. Czy napewno te wnioski były równorzędne???????

Pozdrawiam

Roman_K

zgredek25-11-2003 23:29:48   [#28]

Askaa

Nie mogę się zgodzić z:
"Status zakładowej organizacji związkowej przysługuje tylko takiej organizacji związkowej, która spełnia warunki określone w art.25 ustawy o związkach zawodowych, czyli zrzesza co najmniej 10 członków będących pracownikami."

Np. statut ZNP określa, że zakładową organizacją związkową w rozumieniu ustawy o związkach zawodowych jest oddział, więc to oddział musi liczyć co najmniej 10 członków.
Jeżeli w szkole jest tylko jeden przedstawiciel ZNP to oddział obejmuje swoim działaniem tę szkołę i ma wszystkie uprawnienia, które daje mu ustawa o zz.

Oddział deleguje uprawnienia wtedy na tego jednego członka.
zgredek25-11-2003 23:35:39   [#29]
Art. 251. 1. Uprawnienia zakładowej organizacji związkowej przysługują organizacji zrzeszającej co najmniej 10 członków będących:

1) pracownikami lub osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy o pracę nakładczą u pracodawcy objętego działaniem tej organizacji albo
2) funkcjonariuszami, o których mowa w art. 2 ust. 6, pełniącymi służbę w jednostce objętej działaniem tej organizacji.

Art. 34. 1. Przepisy art. 251-331 stosuje się do międzyzakładowej organizacji związkowej obejmującej swoim działaniem pracodawcę, z zastrzeżeniem ust. 2 oraz art. 341 i 342


I tak np. NSZZ "Solidarność" w strukturze ma międzyzakładowe komisje.


Bardzo mi się podoba określenie "obejmującej swoim działaniem pracodawcę".
violka26-11-2003 00:29:40   [#30]

Romanie

u mnie w komisji jest przedstwiciel administracji i obsługi oraz przedstawiciel emerytów,który uczestniczy w posiedzeniach tylko gdy rozpatrywane są zapomogi - na inne posiedzenia przeważnie nie ma czasu :-)))
Askaa26-11-2003 15:14:10   [#31]

Zgredku

ze wsydem przyznajęże  nie znam statutu ZZ, ale dziwi mnie że mogą się wtrącać do szkoły która ma swój odrębny samodzielny fundusz, i np. tylko 3 członków w naszej szkole na 35 osób.
Uśka26-11-2003 17:10:10   [#32]

stachol

Tak. Przerabiałam to w zeszłym roku. Wykonałam kilka telefonów i uzyskałam odpowiedź, że to wszystko, co wymieniłeś(łaś) jest formą pomocy rzeczowej (oprócz spotkań z okazji DEN, ponieważ   nie wolno organizować ze środków ZFŚZ spotkań  tego typu - my np. organizujemy wycieczkę a na niej  wieczór integracyjny :)
Wioleta D26-11-2003 18:34:40   [#33]
Jestem członkiem KŚS , mam  pytanie : Jeżeli nauczyciel pracuje w trzech szkołach i ma np. troje dzieci czy to oznacza, że dostanie 9 paczek ?
ewa26-11-2003 18:44:54   [#34]
tak,kryterium, to nie gdzie i w ilu szkołach pracuje, ale jego sytuacja materialna i finansowa,  :-)
stachol26-11-2003 20:27:09   [#35]

uśka

bardzo dziękuję. Podpowiedz mi, czy da się np. integrować za środki zfśs kilka razy w roku? Stach
roku26-11-2003 20:27:36   [#36]

gaba w jaki sposób zakupujecie bony...

Napisałaś :"Kupiliśmy SODEX... " , czy  zakupu bonów z ZFŚS dokonujecie z wolnej ręki , czy zapytaniem o cenę ? U nas jest ok.60 pracowników +28 emerytów , bony planujemy średnio po 150 zł , ale mamy wątpliwość odnośnie sposobu zakupów
Uśka26-11-2003 21:38:34   [#37]

stachol

Jak pozwalają środki i masz zapis w Regulaminie o imprezach turystycznych, krajoznawczych, kulturalnych ( lub coś w ty rodzaju) to oczywiście.
Gaba27-11-2003 03:56:12   [#38]

oj, jak zakupuję? normalnie...

- biorę kupkę ofert... przeglądam, pytam ksiegową, ile mamy, referent patrzy, kto już jaką pomoc rzeczową dostał i za ile... (czy przekroczy 380żł... jak przekroczy, to mu się pobierze podatku przy pensji)...

 

księgowa mówi, że mamy 9tys., to se szukam firmy - wybrałam se taką - piszę protokół, przeglądam wnioski każdego pracownika (melepetom sie jeszcze przypomina) - robię progi w tym roku aż 5, przydzielam, biorę ZZ i pytam, co ma do takiej propozyji, ZZ się podbija, mając listę - robię zamówienie - wypisując, ile jakich sztuk trzeba

np. 100 sztuk po 50zł, 30 x 20, 10 x 10...

Faksuję do firmy - jak firma porządna, to przychozi paczka pocztexem, nie trzeba nigdzie jechać, tak było w tym roku.

kopertuję - do koperty wkładam, piszę ogłoszenie, że zapraszamy po bony... ludzie biorą, podpisują pokwitowanie, że odebrali - nigdzie nie wisi lista, kto ile - nikt nie widzi, że kolega dostał 100, a on tylko 99zł...

Wczoraj rozdałam ostatnie bony - bardzo chciałam, by ludzie mieli przed świętami, a nie na święta (potem to już sa tylko gonitwy w tłumach..) - i się udało.

PS. Ile masz pieniędzy, i czy przekraczasz kwotę, do której możesz zrobić zwyczajne zamówienie, jezli przekraczasz (a raczej nie, bo suma jest spora, by ją przekroczyć), to robisz normalnie, jak uważasz... ja zawsze pisze protokół i podpinam ulotki, by mi nikt nie zarzucił, dlaczego wybrałam tę czy inną firmę (no, bo może dostałam jakiegos superbona...)

Anka L27-11-2003 15:18:20   [#39]

kiepsko

dziś dowiedziałam się że nie dostaniemy bonów, bo nie ma pieniędzy :(
Uśka27-11-2003 18:50:09   [#40]

Czy się nalezy pomoc..

Czy ktoś z Was ma zatrudnionego pracownika w ramach prac interwencyjnych ? Czy w takiej sytuacji przysługuje pomoc z ZFŚS. Nikt do tej pory nie potrafi mi odpowiedzieć ( opierając się na przepisach) . Może ktoś już przerabiał ten temat. Będę wdzięczna.
AnJa27-11-2003 18:55:14   [#41]
Tak - jego pracodawcą jest szkoła, jako pracownik ma wszelkie wynikające stąd prawa. Podobnie jest z publicznymi.
Uśka27-11-2003 19:31:29   [#42]
Dziękuję za informacje. Ale moje watpliwości wynikają z informacji że skoro są w części płaceni  z PUP to nie ma podstaw
AnJa27-11-2003 19:41:27   [#43]
W całości z naszych, PUP tylko refunduje.
Uśka27-11-2003 20:37:39   [#44]

AnJa

Dzięki serdeczne :-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]