Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Uwaga - głupota
strony: [ 1 ][ 2 ]
beera26-11-2003 17:41:08   [#51]

niestety

to bylo do przewidzenia- taka interpretacja:-(

Każdy obywatel, zgodnie z art. 66 pkt. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polski ma prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy a sposób realizacji tego prawa oraz obowiązki pracodawcy w tym zakresie określa ustawa.

Szkoła to TAKŻE zaklad pracy.

Wiem to , bo mój pipowiec także się upominał o palarnie poslugując się podobną interpretacją.

W moim przypadku się po kościach rozeszlo, tu nie-niestety

......

u mnie, Piotrze, sadziłam, ze coś jest źle z kilodzulem lubb z innymi danymi- myslalam, ze porównawczo padnę, jako negatywny przykład;-)))

Piotrek26-11-2003 17:44:26   [#52]

ależ skąd!!

Autorytatywnie stwierdzam, że z Twoim kilodżulem ... wszystko w porządku, największym  ;))))

Poza tym nie po to pytam, by wytykać :))

Piotrek26-11-2003 17:49:25   [#53]

nie - szkoła to nie (przede wszystkim) zakład pracy

Tak jak kościół (parafia) i parę inych miejsc, a przecież też zatrudniają.

 Prawo do bezpiecznych i higienicznych (!!!) warunków pracy nie oznacza prawa do palarni... Przecież to nawet głupio brzmi....

Co do interpretatorów prawa, to mój pogląd znasz... Na szafot!

Majka26-11-2003 17:59:51   [#54]

no ...przesadziłeś ;))

Misterium nauczania i wychowania....misjonarze nauki, kapłani wiedzy ... W todze podążam oświecić młódź....

A sanepid, zus, pip, skarbówka, podłogi do umycia, fundusz socjalny, urlopy, podania, awans, rozliczenia, strój roboczy, fundusz socjalny, książeczka zdrowia, przydatność do pracy ....to w drugiej "fałdzie czasu i przestrzeni"?

Ja rano idę do pracy :)

Małgoś26-11-2003 18:00:15   [#55]

swiat się z nas uśmieje! :-((((

http://www.ochrona.pl/html/porada/gp/publikacje/2003-10-09_palarnia_w_pracy.htm
Małgoś26-11-2003 18:02:32   [#56]

wolę zapłacic mandat 500zł!

http://praca.gazeta.pl/praca/1,47341,1767807.html
Małgoś26-11-2003 18:04:43   [#57]

iskierka nadziei

http://www.abc.com.pl/serwis/prawo/dokument272.htm
Gaba26-11-2003 18:06:40   [#58]

Mam jednego palacza, 4 m2 - nie mam, ale mam salkę lekcyjną, zajętą? cóż... dzieci sio - byleby palacz mógł zapalić... przerobię... ostatnie pieniądze przeorbię na wyciąg dla palacza...

Piotrek26-11-2003 18:07:43   [#59]

Gdzie Ty wynajdujesz takie kurioza

Małgoś???
Małgoś26-11-2003 18:10:33   [#60]

i na dobicie!!!

http://www.ochrona.pl/html/porada/gp/publikacje/2003-03-13_palarnie_trzeba_tworzyc.htm
Piotrek26-11-2003 18:15:13   [#61]

to koniec....

faktycznie mnie dobiłaś. Idę za radą Zdzisława.
Małgoś26-11-2003 18:16:29   [#62]

wiecie co? ja myślę, że to sie kwalifikuje do jakiegoś otwartego listu, nacisków o zmianę przepisów itd.

koszt przystosowania pomieszczenia na palarnie fajek, to koszt niebagatelny z punktu widzenia zasobów szkoły - Gabo masz te 20 tys.? ...może na palarnię Ci starczy?

nie wyobrażam sobie, że jest jakas siła, która mnie zmusiłaby do puszczenia z cuchnącym dymem tych piędzy

jest rozwiązanie! pozbyć się palących pracowników i nigdy więcej takich nie zatrudniać!

ale, czy o to chodziło tym z PIPu???!!! zdaje się, że maja chronioc pracowni9ka, a nie przysparzaćpowodów do szykan

PS. a te linki mam z google, Piotrze - sama nie wierze własnym oczom!

Piotrek26-11-2003 18:18:42   [#63]

piszmy!

Jestem za.

Nawet (w razie czego), mogę coś popełnić... Nie - żebym się pchał :))

Małgoś26-11-2003 18:24:25   [#64]

Gabo

"Powierzchnia poszczególnych pomieszczeń przeznaczonych na palarnie nie powinna być mniejsza niż 8 m2 (par. 42 załącznika do rozporządzenia). Przepisy nie określają maksymalnej powierzchni pomieszczenia palarni."

więc nawet 1/2 palacza musi mieć pokoik 8 m kw z oknem (i z ładnym widoczkiem, żeby sie wentylowało ładnym powietrzem)

ja mam gabinecik ok. 10 m kw ...cóż jak przymuszą, to odstapię, a sobie wyszykuję ...kabinkę w wc - bo mnie okienko chyba nie przysługuje :-(((

Gaba26-11-2003 18:35:13   [#65]
aaaaa widzisz, to dobrze, bo ta salka językowa ma ok. 12 m2, ale widok marny...
Małgoś26-11-2003 18:49:47   [#66]

a ja mam jeszcze jeden wniosek!

poniewaz nie cierpię zapachu jaki niesie ze sobą osoba, ktora dopiero co wyszła z palarni (jako osoba niepaląca od kilku lat jestem b. wrazliwa na zapachy papierosiane), więc postuluję aby palaczom w ramach ekwiwalentów, odziezy roboczej i innych przywilejów przyznawac markowe perfumy oraz zmianę odziezy...coby nie czadzieli wokół ..no i oczywiście papierosy służbowe (z tych dobrze filtrujących i o ładniejszych aromatach) - około 5 zł dziennie (licząc tylko dni robocze), a więc około 100 zł miesięcznie zwane "dodatkiem papierosianym"

jako pracodawca, którzy w przyszłości może stanąc przed sądem o odszkodowanie za straty zdrowia lub zycia palacza, którego ...zachęcano wręcz do rujnowania sobie zycia, żądam polisy ubezpieczeniowej na tę okoliczność

a pan od matematyki niech skonstruuje zadanko z trescią ile nasze społeczenstwo straci wskutek ...debilnych interpretacji przepisów

... coś we mnie pękło...

chyba jednak zwieję nad tę Amazonkę... szukac źródeł

Gaba26-11-2003 18:54:38   [#67]

kochana...

do Władywostoku... do Władywostoku...
Marek Pleśniar26-11-2003 19:08:08   [#68]

Piotrku

Mma więc propozycję - prośbę.

Sprawa naprawdę do zrobienia. Napisz/cie może?. Będzie miło jak się tym zajmiesz, poszefujesz tej pracy bo mamy tu huk roboty teraz (szykujemy zjazd). Spróbuj napisać pismo, poddaj osądowi tutejszych dyskutantów -  czy im pasuje też, ustalcie wersję ostateczną i zarząd może to uchwalić. Też chętnie pozagladam  - bo mnie ciekawi.

Zrobiłbyś?

beera26-11-2003 19:17:37   [#69]

Piotrze:-)

Popełniaj!Warto tu podważać interpretację uznającą szkołę przede wszystkim za miejsce pracy.

Koniecznie- wyslemy to do MENIS:-)

I jeszcze- napisałam TAKŻE!!! nie "przede wszystkim"

i ufff z tymi kilo...hm..dzulami;-)))

beera26-11-2003 19:19:16   [#70]

o:-)

dyrek pierwszy:-)
Marek Pleśniar26-11-2003 19:21:41   [#71]
i bardzo dobrze;-)
Ela26-11-2003 19:24:32   [#72]

Lubię gdy ludzie rozmawiają i rozwiązują problemy

jest rozwiązanie! pozbyć się palących pracowników i nigdy więcej takich nie zatrudniać! ...czytam i nie wierzę własnym oczom.


Stolarek zaś pisał .. bo chyba tutaj tkwi problem, braku zrozumienia. Wiemy, ze konflikt powstaje często z błahych przyczyn, urasta do niebotycznych rozmiarów. a później zatracamy już istotę sprawy.

I myślę Małgoś że tak się już stało .

Opuszczam ten wątek dyskusyjny z poczuciem winy  że taka jestem i tyle sprawiam kłopotu . Moja wina...
Marek Pleśniar26-11-2003 19:37:05   [#73]

a nie lepiej wziąc udział w dyskusji?

Która zaraz się zacznie? Hę?

AnJa26-11-2003 19:58:33   [#74]

E, tam! A o czym ty dyskutować;-)

1.Jak się uprą to wyznaczę, a potem  przez tydzień sprawdzę przestrzeganie czasu pracy - 15 min. ( niech bedzie nawet 30 - co mi tam) przerwy dla adm.obsł. z KP, pozostałe dla nauczycieli - na długiej to się może wyrobią, ale pozostałe, przy 150 m korytarza do przejścia??

Tzn. nie bede sprawdzał, wystarczy poinformować, że sprawdzę zanim ze skargą na odmowę urządzenia palarni do PIP wystąpią.

Tzn. nie bedę informował, nikt z tak debilną propozycją jak urządznie palarni do mnie na piśmie nie wystąpi .

No :-))))))))))

Małgoś26-11-2003 22:18:18   [#75]

Elu

przykro mi, że odczytałaś to dosłownie :-(

więc doprecyzowując dodaję, że słowa te miały zabrzmieć sarkastycznie, ironicznie, a nie jak ...radosna Eureka!

Jak znam pracodawców i ..właścicieli (a znam ich kilku przynajmniej), to żaden nie wyrzuci cennych środków w błoto (czyt. w palarnię), a raczej mniej lub bardziej elegancko pozbędzie się palaczy, domagających sie uznania ich praw do dymka

stolarek27-11-2003 00:11:36   [#76]

Różnica

Wydaje mi się, że trochę zagubiliśmy istotę problemu. Co innego urządzenie palarni w myśl przepisów, a co innego zwolnienie z pracy palących nauczycieli. Chyba w większości szkół nie domagają się ekstra warunków, są obecni prawie w każdej placówce. To jest problem, ale żeby od razu na szafot. Pogratulować! Najlepiej tych ludzi odizolować, pozamykać, zawiesić fotografie na gazetce szkolnej, wyciągnąć na środek podczas apelu w szkole...

W tym piśmie do MENiS-u należy zaznaczyć, że zakazuje się palenia na terenie szkoły nie tylko dla nauczycieli, ale także dla uczniów (chyba, że ma odpowiednie papiery, np.: nadpobudliwy, itp.)

A na Zlocie też nie wolno palić? Bo tam już nie widzą nas uczniowie z naszej szkoły...

Marek Pleśniar27-11-2003 00:39:05   [#77]
na zlocie - na podwórku;-)
Gaba27-11-2003 03:35:56   [#78]

ja nie zagubiłam istoty, istota mi sie pojawiła, gdyby mój palacz (spóźniajcy się notorycznie, bo był na dymku...) żądał czegos, to musiałabym -

 

zamknąć jedną salę, urządzić mu te palarnie...

zamykając jedną salę pozbywam się 12 godzin, ktore się w niej mogłby odbyć, ponieważm mam przelicznić w szkole zaminowośći 1,4... to jest to ok. 8 godzin, 8 godzin x 5 dni = 40 godzin tygodniowo...

 

40 godzin tygodniowo = 2 etaty nauczyciela...

 

powiedziałam - jestem neofitą - ale nie gonię nikogo, jestem tolerancyjna nawet (palenie to jego problem, dopóki ktoś nie każe w imię jakiejś to lerancji) wydawać pieniędzy wywalczonych  na urządzenia, by mógł się palacz truć w warunkach godziwych...

 

szkoła jest miejscem pracy... ale także, a nie przede wszytskim.

 

Tak jak w składzie z amunicją, w stajci paliw, w gazowni, kopalni palić nie wolno - tak nie wolno w szkole.

 

Przychodząc do szkoły - niech se podpisze, że o tym wie... bo to szkoła.

Małgoś27-11-2003 07:44:06   [#79]

Stolarku

to jednak sie łączy ściśle, moim zdaniem

bo narzucanie pracodawcy obowiązku finansowania palarni, to uznanie praw palacza do zadymiania, przerw na palenie, finasowania jego nałogu itp.

i taka ingerencja w cudzą kieszeń rozwściecza (tak to się pisze?) własciciela tej kieszeni - przeciez ludzi zwalnia się często z pracy dla dużo mniejszych powodów ;-)

a może palarnie finansować z ...funduszu socjalnego ;-) - to w końcu baaardzo socjalny problem

Ewa z Rz27-11-2003 08:06:20   [#80]

a u mnie NIKT nie pali! :-)

Czy tez muszę organizować palarnię???

Jak to zrobiłam, że nikt? Po prostu, każdy pracownik stwierdził, że jest niepąlacy - czyli nie mam palaczy... A jeśli ktoś pali w domu czy gdzie indziej, to jego sparawa - on jest niepalący (w szkole/pracy)...

W przypadku n-li jest to jak najbardziej realne - czas przebywania n-li w szkole nie jest taki długi...

Natomiast mam jedno miejsce w szkole, w którym palenia zabronić nie sposób - to kotłownia węglowa co. Tam palenie jest wręcz obowiązkowe! :-))

PS. Jedyny palący pracownik to palacz c.o. ;-)))

Piotrek27-11-2003 08:18:26   [#81]

ok

Przygotuję wersję początkową.

Z tą nietolernacją to jednak przesada - ja (podobnie jak Gaba, Małgoś) nie  odmawiam ludziom prawa do tego (jak i każdego innego) nałogu. Ale nie widzę możliwości, aby jego spełnianie odbywało sie kosztem uczniów i innych pracowników szkoły. I tyle. To  już uczciwiej jest, jeśli wymykają się poza szkolne ogrodzenie, przynajmniej - bez kosztów...

emeryt27-11-2003 08:44:14   [#82]

prawo palacza..

 

Dz.U.03.169.1650

Palarnie

§ 40.

 1. Palenie tytoniu w zakładach pracy jest dozwolone wyłącznie w odpowiednio przystosowanych pomieszczeniach (palarniach) wyposażonych w dostateczną ilość popielniczek.

2. Palarnie powinny być usytuowane w sposób nienarażający osób niepalących na wdychanie dymu tytoniowego.

§ 41.

 W palarni powinno przypadać co najmniej 0,1 m2 powierzchni podłogi na każdego pracownika najliczniejszej zmiany korzystającego z tego pomieszczenia, z tym jednak, że powierzchnia poszczególnych pomieszczeń przeznaczonych na palarnie nie powinna być mniejsza niż 4 m2.

§ 42.

 W palarni należy zapewnić przynajmniej dziesięciokrotną wymianę powietrza w ciągu godziny.
ReniaB28-11-2003 07:22:43   [#83]
kiedyś tak już było we wojsku "palący przerwa na papierosa, a reszta pracuje nadal" - powtórka z rozrywki, co?
Małgoś28-11-2003 15:35:36   [#84]

a kwestię depozytu alkoholowego rozwiązaliście???!!!

w każdym miejscu pracy pracodawca ma obowiązek wydzielenia miejsca, gdzie mozna składować alkohol wniesiony na teren zakładu

przypuszczam, że muszą być tez :

1) procedura (regulamin) składowania, dobierania, i ochraniania alkoholu

2) osoba wyznaczona do wykonywania w/w czynności

PS. Ja się wcale nie wygłupiam, to sa nowinki od koleżanki, która własnie chodzi na kurs prawa pracy

ReniaB28-11-2003 20:28:41   [#85]

moja ulubiona

Jane Austen pisała coś takiego" nigdy nie określaj granic głupoty człowieka głupiego", a mimo wszystko zaskakują mnie ci urzędnicy i to chyba pozytywny akcent tego wszystkiego?!
Piotrek04-12-2003 13:56:26   [#86]

uwaga - rozsądek!!!

ciągle jeszcze nie miałem kiedy usiąść do obiecanego pisam, ale wczoraj  usłyszałem w radiu glos rozsądku z Łodzi.

Tamtejszy NSA oddalił te wszystkie brednie PIP - owskie i stwierdził, że w supermarketach nie musi byc palarni.

Jak w supermarketach to może i w szkołach...

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]