Forum OSKKO - wątek

TEMAT: e-dziennik
strony: [ 1 ][ 2 ]
airam19-11-2009 18:45:23   [#01]
Zastanawiam się nad wprowadzeniem dziennika elektronicznego. Podzielcie się swoimi opiniami na ten temat. Warto, czy nie?
2katarzyna19-11-2009 18:55:11   [#02]
Zależy od typu szkoły - moim zdaniem. Warunek -odpowiednia ilość komputerów dla nauczycieli. Jak masz tylko kilka, to się wstrzymaj. I tak będą na "nie" na początku, bo jest przy wypełnianiu e-dziennika trochę dodatkowej pracy.
airam19-11-2009 18:57:14   [#03]
Rozglądam się za wersją ze skanowaniem kart, więc kilka komputerów powinno starczyć.
2katarzyna19-11-2009 19:00:41   [#04]
My mamy bez skanowania, bo za drogo wychodzi.Gdyby nasi rodzice mieli dopłacać za dziennik, to pewnie inicjatywa umarłaby w zarodku, a tak - jakoś działa.
2katarzyna19-11-2009 19:05:31   [#05]
Policz, ile wydasz na skanowanie, a ile na komputery do sal. Do dziennika nie muszą mieć wyśrubowanych parametrów, byle Internet chodził. Zestaw poleasingowy można kupić za 600-800zł. A taki komputer w sali to skarb - i rzutnik podłączysz, i film puścisz, a oceny wklepuje się szybciutko. Gorzej z wpisywaniem tematów i frekwencją. Ale jak już jest komputer w sali, to można zrezygnować z papierowego dziennika.
airam19-11-2009 19:05:33   [#06]
Rozumiem w takim razie, że już korzystasz z tej wersji dziennika, zatem moje następne pytanie brzmi: jak wprowadzić taki dziennik od strony przepisów wewnątrzszkolnych, aby zobligować wszystkich nauczycieli do "uzupełniania" takiego dziennika?
2katarzyna19-11-2009 19:19:27   [#07]
Nie pamiętam dokładnie, ale chyba tak:  RP opiniuje  wprowadzenie e-dziennika. Dyrektor wprowadza zarządzeniem, a w statucie uchwala się zmianę w punkcie o nauczycielach, że prowadzą dokumentację nauczania przedmiotu oraz dokumentację wychowawcy w formie papierowej i elektronicznej. 
zgredek19-11-2009 19:25:00   [#08]

§ 20a. 1. Przedszkole, szkoła lub placówka mogą prowadzić dzienniki, o których mowa w § 2, 7, 9-11, 18 i 20, także w formie elektronicznej, zwane dalej "dziennikami elektronicznymi".

2. Za zgodą organu prowadzącego przedszkole, szkołę lub placówkę, dzienniki, o których mowa w § 2, 7, 9-11, 18 i 20, mogą być prowadzone wyłącznie w formie elektronicznej.

3. Prowadzenie dziennika elektronicznego wymaga:

1) zachowania selektywności dostępu do danych stanowiących dziennik elektroniczny,
2) zabezpieczenia danych stanowiących dziennik elektroniczny przed dostępem osób nieuprawnionych,
3) zabezpieczenia danych stanowiących dziennik elektroniczny przed zniszczeniem, uszkodzeniem lub utratą,
4) rejestrowania historii zmian i ich autorów.

4. System informatyczny służący do prowadzenia dzienników elektronicznych powinien umożliwiać eksport danych do formatu XML oraz sporządzenie w formie papierowej dzienników, o których mowa w § 2, 7, 9-11, 18 i 20.

izagim19-11-2009 19:31:39   [#09]
Korzystamy drugi rok, wspomaga to kontakty z rodzicami, na razie skanujemy karty i nie jest to takie drogie, bo dostaliśmy na rozruch tyle kart;-),, że starczy nam jeszcze na ten rok, co do wprowadzenia zgredek, mnie uprzedził(a), czyli opinia RP, my też pytaliśmy RR, prowadzimy na razie dwie formy dokumentacji, czyli tradycyjny dziennik, a nowe testujemy
2katarzyna19-11-2009 19:36:07   [#10]
Nie wiem, czy ten dziennik ze skanowaniem kart ma takie możliwosci. Nasz -bez skanowania - ma, ale póki co jesteśmy ostrożni i prowadzimy tradycyjny i e- równolegle. Dodam, że ten nasz można uzupełniać z domu przez Internet. Może dopisze się ktoś, kto zrezygnował z papierowego.  
izagim19-11-2009 19:38:19   [#11]
ale oprócz skanowania kart, każdy z nauczycieli dostał login i hasło i może wpisywać oceny bezpośrednio przez internet
airam19-11-2009 19:55:14   [#12]
Właśnie zastanawiam się nad taką wersją i skanowanie, i przez internet. Chcę się tylko upewnić, czy dobrze zrozumiałam Zgredka, mogę wprowadzić dziennik zarządzeniem, powołując się na nowe rozporządzenie o prowadzeniu dokumentacji?
Druid19-11-2009 20:39:40   [#13]

Witam

to mój pierwszy post na tym forum, mimo że od 2 lat czytam je prawie codziennie.

IMHO w gimnazjum e-dziennik może i tak (potrzeba nieco więziennego rygoru i nadzoru)

W szkołach ponadgimnazjalnych e-dziennik przyczynia się do zaburzenia relacji dziecko-rodzic (kwestia zaufania, tematu do rozmowy z dzieckiem itd.).

Jeśli e-dziennik w ogóle, to TYLKO ZAMIAST papierowego. Inaczej nauczyciel traci na lekcji ponad 5 minut na dublowanie własnej pracy. Dla tych, którzy od razu wymyślą, żeby nauczyciel robił to w domu, przypominam, że przed chwilą wrzucono nam 19 godzinę, a te 40 godzin nie są z gumy. Chyba że dyrektor woli dać nauczycielowi 2 godziny na biurokrację i 5 minut przygotowania na lekcję (ja tam bym wolał odwrotnie). Oczywiście są dyrektorzy, dla których od realnego przekazywania wiedzy ważniejsze są sprawozdania, tabelki, papierki i biurokracja. Dla nich e-dziennik to narzędzie marzeń.

Chcę tylko zauważyć, że przy szkole z ok. 60 nauczycielami, gdzie trzeba codziennie przeskanować kilkaset stron, de facto wiąże się to z zatrudnieniem dodatkowej osoby. Zamiast płacić takiej osobie za etat te 40 tysięcy złotych rocznie (plus ponad tysiąc złotych na nieprzebrane ryzy papieru i tusz do drukarki na wydruki do skanowania), lepiej wziąć te pieniądze i zakupić w jednym roku jedne 40 netbooków po np. mniej niż 1000 zł/sztukę (wersja okrojona, bez dvd itd), a w drugim kolejne.

W ten sposób każdy z nauczycieli ma codziennie w szkole w torbie komputer, z którego może puścić prezentacje, prowadzić dokumentację itd.  Po dwóch latach wszystko zaczyna pracować przy minimalnych nakładach finansowych.

Oczywiście będą dyrektorzy, którzy będą woleli płacić dodatkowej osobie te 40 tys/rocznie, zabijać kolejne drzewka dla produkcji ton papieru, i mieć nauczycieli, którzy niech się lepiej trzymają kredy i tablicy, ale cóż...


post został zmieniony: 19-11-2009 20:47:52
airam19-11-2009 21:53:10   [#14]
"Rozumiem furię w twoich słowach, ale nie rozumiem twoich słów"-W. Szekspir
bb197519-11-2009 22:04:25   [#15]

Chciałbym zarabiać 40 tysięcy rocznie tylko za to że dziennie puszcze w skaner kilkaset stron, maszyna to za mnie zeskanuje, przesle na serwer i po robocie. Biorę ten etat w ciemno.

A teraz z innej beczki że niby w szkołach ponadgimnazjalnych dziennik elektroniczny -NIE. Czemu? A weźmy taką sytuacje dziecko 200km od domu wbiera szkołę średnią (mam takowych uczniów)i rodzic ma przyjechac kilka razy w ciągu roku na wywiadówki. Dzieki e-dziennikowi jest w stałym kontakcie z wychowawcą, na bieżąco widzi oceny i frekwencję - ja widzę same zalety.

Ale to moje zdanie i ktoś się może z nim nie zgadzać.

izagim19-11-2009 22:30:04   [#16]
karty skanuje sekretarka, po każdej lekcji, nauczyciele zostawiają w pokoju nauczycielskim, a wicek znosi do sekretariatu, doszlismy do wprawy i robi sie to automatycznie, natomiast przez internet głównie korespondencja z rodzicami, ogłoszenia parafialne, wiadomości itp. ( czasem uzupełnia się oceny, ale to w awaryjnych sytuacjach) a nauczyciel na każdej lekcji ma chwilkę kiedy uczniowie pracują nad zadaniem, więc nie przeszkadza im pracować tylko uzupełnia formalności, jedno, czego rygorystycznie pzrestrzegamy, to oddania kart na skan na przerwie po każdej lekcji
Marek Pleśniar19-11-2009 23:25:43   [#17]
się to nazywa opór wobec zmian i jest sytuacją typową w oświacie odkąd pamiętam
MorskaKrystyna19-11-2009 23:40:43   [#18]
przepraszam za moją ignorancję, ale co jest na tych skanowanych co lekcję kartach, bo jakoś nie kapuję?
Druid19-11-2009 23:41:37   [#19]

Rozumiem, że ktoś doczytał mój post do końca? (bo z wpisów pod nim nie wynika)

Znam szkołę, gdzie wprowadzenie e-dziennika ma się odbyć właśnie w sposób przeze mnie opisany. Za rok dam znać, co z tego wyszło.

Pytanie retoryczne w sytuacji współistnienia papierowej i elektronicznej formy - co się dzieje, jeśli występuje różnica we wpisie pomiędzy formą papierową a elektroniczną. Który z wpisów ma wtedy pierwszeństwo?

do bb1975, który "widzi same zalety." e-dziennika - czy byłeś kiedyś wychowawcą/ (mądrym) rodzicem ? gdybyś był, to byś zobaczył i wady...


Krystyno Morska - nic takiego, po prostu okienka do zakreślania tak jak na maturze - data (parę zakreśleń), kod nauczyciela (parę zakreśleń), kod przedmiotu (parę zakreśleń), numer ucznia, miejsce na zakreślenia ocen ze sprawdzianów, pytania, miejsce na obecność (parę zakreśleń).

W sumie przecież nauczyciel na lekcji i tak się nudzi, to sobie pozakreśla zamiast smsy powysyłać do koleżanek ;) Oczywiście dopiero po tym, jak to wszystko najpierw wprowadzi do wersji papierowej.

 A poziom nauczania od tego wzrośnie że hej.


post został zmieniony: 19-11-2009 23:46:09
airam20-11-2009 06:53:28   [#20]

Dlaczego tak wielu ludzi traci energię na narzekanie i znajdowanie powodów, żeby czegoś nie robić, zamiast "brać się do roboty".

Mnie jednak nadal interesuje jaki zapis reguluje wprowadzenie takiego dziennika w szkole, czy zarządzenie dyrektora?

rzewa20-11-2009 07:10:53   [#21]

#08

zarządzenie dyrektora

Jeśli ma być tylko dziennik elektroniczny, to po uzyskaniu zgody OP

JarTul20-11-2009 08:22:23   [#22]
Dzienniki elektroniczne w szkołach to rzecz, która prędzej lub później zaistnieje powszechnie... I będzie to prędzej niż później. :-)
miros20-11-2009 08:45:04   [#23]

Wprowadziłem dziennik elektroniczny w tym roku szkolnym. Od wersji papierowej na razie nie odchodzimy. Dziennik zdaje egzamin. Pierwsze 1.5 miesiąca - problemy ze strony niektórych nauczycieli. Teraz raczej już nie. Ludzie zaczynają być zadowoleni. Nie muszą liczyć na piechotę np. frekwencji miesięcznej. Mają już policzone wszystko z automatu w e-dzienniku. Nie muszą pisać karteczek na wywiadówki, drukują z e-dziennika, drukują gotową listę na wycieczkę etc. Poza tym mój dziennik zintegrowany jest równiez z drukowaniem świadectw. Wszystkie dane wraz z ocenami należy tylko wydrukować - nie ma już wpisywania i straty czasu. Rodzice płacą na rok szkolny 20 zł i mają pełną możliwość korzystania z dziennika wraz z możliwością wysyłania poczty elektronicznej do nauczycieli. Początkowo większość skanowała karty, wydawało się wielu osobom, że jest to szybsze. Dzisiaj już wolą bezpośrednio wprowadzać dane przez internet. Dostęp do sieci w szkole? Pokój nauczycielski, pracowania internetowa i pracownia multimedialna w bibliotece. Jak na razie to wystarcza. Przecież większość równiez ma sieć w domu. I jedno zauważyłem: przeciw były osoby, które bały się zalogowac do programu i zacząć pracować. Jak już sie to stało - problemy zaczynają znikać, a jeśli są, to się je rozwiązuje. Trzeba tylko dobrze zastanowić się nad organizacją całej procedury, uczynić osoby odpowiedzialne administracyjnie i nie jest tak źle. Początkowo także miałem w szkole rozbieżności ocen w e-dzienniku i dzienniku papierowym. Wynikało to z z błędów, z braku systematycznosci. Ale określiliśmy sobie daty w miesiącu, do kiedy ma sie to wyrównywać i nie ma problemu. Działam bez "przesadnej przesady", więc nie wymagam, aby każdego dnia na 100% były zaktualizowane oceny, ale wymagam, aby ucieczka z lekcji była odnotowana natychmiast itd.

Na koniec: jak trafia do mnie w dniu otwartym rodzic, jestem świetnie zorientowany w ocenach każdego ucznia, nieobecnosciach i innych problemach, które wychowawca czy pedagog odnotowują w e-dzienniku. Widzę ucznia na tle klasy, poziomu czy szkoły. Wtedy rozmowa ma zupełnie inny wymiar.

Spayk20-11-2009 09:10:52   [#24]

Zgadzam się z Druidem. Prowadzenie dziennika w dwóch wersjach zalatuje lekką paranoją, zupełnie niepotrzebne mnożenie roboty. Znam, argumenty że przecież nie wielka praca, zajęcie w ramach 40 godz pracy nauczyciela, coś musi robić...

Czy jest jakaś kożyść i dla kogo z wprowadzenia e-dziennika? Czy ktoś sprawdzał częstotliwość logowań rodziców?

No i co z wywiadówkami i frekwencją na wywiadówkach.

Jedno jest pewne, dalsze ograniczenie bezpośrednich kontaktów rodzic-nauczyciel. Ale jest to znak czasu, zanik kontaktów międzyludzkich na skutek Internetu.

miros - taki sam przegląd masz w papierowym dzienniku.

miros20-11-2009 14:10:53   [#25]

W papierowym dzienniku mam tylko informacje - w szkole mam ponad 30 klas. W internetowym mam możliwości korzystania już z gotowych zestawień. jest ich ogromna liczba. W ciągu minuty mam juz zestawienie np. wszystkich uczniów, którzy spóźniają sie na lekcje. W papierowym wydaniu - godziny pracy.

Frekwencja na wywiadówkach nie spadła. Rodzic przychodzi przygotowany, wie o co pytać. Trudno od razu przejść tylko na dziennik elektroniczny, rezygnując z papierowego. Trzeba wszystko przetestować, a przede wszystkim nauczyć się. A to zajmuje trochę czasu. Ale wszak każdy ma wolny wybór, więc czyni tak, aby jego koncepcja szkoły była realizowana tak, jak to widzi. Na razie osobiscie jestem zadowolony ze swojej decyzji, jesli czas pokaże, że jest inaczej, to o tym też napiszę. Mając w zespole szkołę podstawową i gimnazjum - widzę wyraźnie, że z dziennika korzystają w przewadze rodzice uczniów z gimnazjum.

Druid20-11-2009 15:15:25   [#26]

Miros - dzięki za rzeczowe podejście do sprawy. Konkrety - o to chodzi.

Mam nadzieję, że docelowo planujecie jednak przejść wyłącznie na elektroniczny?

PS. Podoba mi się też pomysł kogoś z postów powyżej, o tanich komputerach stacjonarnych w każdej klasie, żeby mieć to na podorędziu. A z tego co wiem, to i taniej można takie komputery kupić (np. z dużych firm, które wymieniają sprzęt na nowszy)...

IMHO także te skanowane karty przypominają czasy, kiedy komputery się programowało wydłubując dziurki w taśmie. Niepotrzebna biurokracja, marnotrawstwo papieru i ludzkiego czasu.

2katarzyna20-11-2009 17:30:34   [#27]

Proponowałabym jednak zacząć od wersji papierowej +komputerowa.W połowie roku zrobiliśmy uaktualnienie programu i wszystkie dane się posypały. Teraz jestesmy bardziej oświeceni i przekonani do tej formy. Teraz tez mamy komputery we wszystkich klasach, bo dotychczas przy stanowisku w pokoju nauczycielskim były korki.Proponowałabym uważnie przeczytać zasady prowadzenia e-dziennika z rozporządzenia. Dla mnie największym problemem jest data zamknięcia systemu wprowadzania danych. Z doświadczenia widzę, że niektórzy wychowawcy jeszcze pod koniec września uzupełniają ubiegłoroczną dokumentację. Przy e-dzienniku się nie da.

W terminie 10 dni od dnia zakończenia roku szkolnego, a w przypadku szkół policealnych dla młodzieży oraz szkół dla dorosłych - w terminie 10 dni od dnia zakończenia semestru, dane stanowiące dziennik elektroniczny zapisuje się na informatycznym nośniku danych, według stanu odpowiednio na dzień zakończenia roku szkolnego oraz na dzień zakończenia semestru...

Marek Pleśniar20-11-2009 19:47:39   [#28]

palmtopy są tańsze

komputer to przeżytek, jak koń

ankate20-11-2009 19:57:03   [#29]

W terminie 10 dni od dnia zakończenia roku szkolnego,

Nno, do 10 września, nawet największe leniwce powinny zdążyć:-)

AsiaJ20-11-2009 20:25:18   [#30]

ad #24
Prowadzenie dziennika w dwóch wersjach zalatuje lekką paranoją...

Spayku drogi a czy życie nie jest paranoją?  Codziennie nowe wyzwanie, mimo to, jakoś dajemy radę;-)

Upraszczając sprawę e-czegośtam, proponuję pomyśleć o glinianych tabliczkach:-)

Ala20-11-2009 20:27:06   [#31]
:-)))))))))))))
Marek Pleśniar20-11-2009 21:26:10   [#32]

o ile wiem, to spajk jest nauczycielem od komputerów

co mnie szczerze, w tym kontekście, bawi

2katarzyna20-11-2009 22:02:04   [#33]
Czemu cię bawi? Przecież specjaliści od komputerów to najczęściej ci, którzy wgrywają oprogramowanie e-dziennika, naprawiają błędy, przydzielają loginy... Mają co robić. Ja podziwiam spajka, że taki chętny. U nas największa opozycja to była.
Spayk21-11-2009 01:02:30   [#34]

Jestem "nauczycielem od komputów" i dlatego jestem za wprowadzeniem. I dlatego też będę najbardziej protestował przeciw ich wprowadzeniu.

Jestem za bo technika jest po to aby ułatwiać życie, przynosić wymierne kożyści. Daletego chcę wiedzieć jak najwięcej jakie to kożyści. Jeśli to ma być dublowanie pracy (pomijam okes przejsciowy) to dziękuję bardzo.

A protestował będę bo wiem co mnie czeka.

asiaj  - moje życie nie jest paranoją :-)

Małgorzata21-11-2009 05:12:10   [#35]

za to z pewnością przepełnione błędami ;))

Spayk, zainstaluj Firefoxa, to i błędy podkreśli -  wymierne kożyści - drażnią, szczególnie powtórzone kolejny raz

Druid21-11-2009 08:01:17   [#36]

Panie Marku - chodziło panu o palmtopy czy o laptopy? 

Jeśli o palmtopy, to ich rolę teraz spełnia co druga bardziej fikuśna komórka. I nie da się ich użyć np. do prezentacji z rzutnika na ścianie.

A jeśli o laptopy jednak (tzw. notebooki), to od nich tańsze są netbooki. I poręczniejsze.Można sobie nosić w torbie codziennie.

Cenę przy zakupie grupowym można zbić spokojnie poniżej tysiąca złotych za sztukę (może da się jakoś bez VATu zakupić?)

Tak przy okazji wprowadzenie e-dzienników może by w końcu wprowadzić szkolnych techników-opiekunów komputerów. Zajmą się tym, czym do tej pory informatycy od technologii informacyjnej w szkole + będą mieli serwisowanie komputerów we wszystkich klasach/netbooków...  Uzasadnienie jest jak byk, że są niezbędni.

 Na miejscu informatyków złożyłbym pisemny wniosek, żeby podać podstawę prawną tego, że mają swój warsztat pracy za darmo utrzymywać na chodzie. To tak jakbym jako nauczyciel polskiego miał sobie dokręcać codziennie tablicę na ścianie, bo mi spada. Państwo (tzn. ministerstwo) tak się często porównuje edukację naszą z Europą Zachodnią, dlaczego nie porównać tych kwestii? Jak porównujmy, to nie tylko to, co nam pasuje.


post został zmieniony: 21-11-2009 08:15:28
AsiaJ21-11-2009 11:23:02   [#37]

To jakby odbiegając od tematu ale:

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=36120&ux=2352&pst=204#pst204

.................................................................................................

Spayk, czyli jesteś za a nawet przeciw;-)

Spayk22-11-2009 01:14:35   [#38]

Małgorzata z O

Daruj sobie poprawianie moich błedów, moja mama próbowała całe życie i jej się nie udało, zachowaj energię w tej materii na klasówki. Nie zrozumie bogaty biednego, zdrowy chorego..... .

a firefoxa mam ;-)

asiaj

Tak jestem za a nawet przeciw :-)

A o korzyściach (Małgorzata zadowolona? ) dalej niewiele napisano, no ale jest się czym pochwalić taki e-dziennik to jest coś.

bb197522-11-2009 11:35:52   [#39]

Drogi Druidzie

Wychowawcą byłem, nauczycielem jestem, rodzicem również jestem(mam nadzieję że mądrym - daj Boże abym był) a Twoją wypowiedź przeczytałem do końca i się do niej odniosłem. I skoncetrowałem się tylko na tej wątpliwości że w szkołach ponadgimnazjalnych dziennik elektroniczny - nie. I próbowałem podać argumenty że w tych szkołach jak najbardziej, może nawet bardziej niż w gimnazjach. I to że nauczyciel - np w czasie gdy zada uczniom zadanie do pracy w grupach lub gdy uczeń rozwiązuje zadanie domowe na tablicy itp - wypełni kartę to gwarantuję że pół lekcji nie straci. A jak sobie dobrze powypełnia to na wywiadówki ma gotowe druki z ocenami i frekwencją i na koniec semestru czy roku ma gotowe statystyki do dziennika papierowego(tzw krzyżówki) i do konferencji klasyfikacyjnej. I że te oceny wyeksportuje do programu do drukowania świadectw i świadectwa też wydrukuje i koniec końców da dodatkowa "ciężka praca" może zaowocować ułatwieniami o których piszę.

I może jest to jakiś argument że podwójna robota. Ale wg mnie nie można od razu palić za sobą mostów i na wszystko jedno nie prowadzic papierowego tylko "idziemy na całość" i zostajemy tylko przy wersji elektroniocznej. Trzeba przetestować nawet dzienniki różnych firm, porównać, przemyśleć czy to wprowadzać czy nie i tutaj przez rok czy dwa muszą być obie wersje prowadzone. Bo i rodziców do tego trzeba przekonać, żeby na te konta się logowali, żeby systematycznie sprawdzali swoje pociechy.  A na to też czasu potrzeba.

No i nauczycieli trzeba przekonać, żeby nie mieli oporów, żeby to wdrożyli w życie.

Druid22-11-2009 16:46:54   [#40]

Cytat "Bo i rodziców do tego trzeba przekonać, żeby na te konta się logowali, żeby systematycznie sprawdzali swoje pociechy". 


Wyobraź sobie, że niektórym rodzicom wystarczy zadanie dziecku pytania po powrocie ze szkoły. Oby wszystkim.

Natomiast w życiu nie ośmielę się "przekonywać" jakiegokolwiek rodzica, który sobie tego po prostu nie życzy. On jest rodzicem i on wie lepiej, jak wychować własne dziecko.


Widzę sens tego, że przez jeden rok może być podwójna "księgowość" szkolna, natomiast nie widzę sensu w wypróbowywaniu różnych dzienników - jak TY sobie to wyobrażasz? Jeden rok będzie z danymi w jednej firmie w jednym formacie, a kolejne 2 lata z danymi z innej firmy w innym formacie?

Najpierw się dobrze zastanowić, wybrać z rozmysłem, posłuchać dotychczasowych użytkowników, a potem działać. A nie huzia raz to, raz to. Niestety, nasza świętobliwa edukacja działa często tak, że najpierw robi, potem myśli... CHyba lepiej odwrotnie.

AnJa22-11-2009 17:43:25   [#41]

o ile kojarzę dane w dziennikach róznych firm eksportuje się w ttym samym formacie

o meritum nie gadam, bo mam swoje zdanie, ale durne ono

Marek Pleśniar22-11-2009 17:59:50   [#42]

korzystam z informacji jakie mi przekazuje szkołą syna przez internet, uzywam tez komunikacji z nauczycielami

to bardzo wygodne i jestem bardziej na bieżaco niż rodzice otrzymujący na koniec półrocza karteczki z ocenami

jestem bardzo za

starszym pokoleniom trudno się przestawić ale na szczęście wymrzemy;-)

bb197522-11-2009 20:44:35   [#43]

Dokładnie tak dane są w formatach które spokojnie się od jednego do drugiego przenosi. A i firmy wietrząc biznes oferują "na próbę" swój produkt bez ponoszenia opłat. No i właśnie żeby nie na hura podejmować decyzji i zapłacić kasę i potem sie martwić to lepiej wypróbować i przemyśleć. A opinii innych nie wiem czy można słuchać bo jednemu sie podoba czarne a drugiemu białe - o czym nasza dyskusja tu dowodzi. Więc czyż nie lepiej samemu sprawdzić i wybrać dla siebie i dla szkoły to co najbardziej odpowiada.

A jeżeli nie chcesz przekonywać i zachęcać do logowania rodiców to faktycznie nawet nie próbuj wprowadzać e-dziennika. Na szczęście póki co mamy wolny wybór i nikt nikogo nie zmusza do prowadzenia e-dzienników.

miros22-11-2009 22:44:06   [#44]
Informatycy nie muszą się obawiać e-dziennika. Wszystko zalezy od dyrektora i jego wizji. Ja w swojej szkole uczyniłem administratorem pracownicę biblioteki. Znam szkoły, gdzie za system odpowiadają nauczyciele świetlicy. Nie trzeba być informatykiem, aby osbsługiwać system. Poza tym pomoc techniczna jest w ramach abonamentu. Oczywiście w moim systemie, który zakupiłem.
Marek Pleśniar22-11-2009 23:52:58   [#45]

"Nie trzeba być informatykiem, aby osbsługiwać system"

może i by trzeba, tylko skąd wziąć w szkole informatyka? Za pensję administracji?

gosia 601-12-2009 22:45:42   [#46]

e-dzinnik to super sprawa!!!

Druid09-12-2009 19:21:04   [#47]

Czytałem raport z Kongresu OSKKO poświęcony wystąpieniu o e-dziennikach.

Mam dwa pytania: czy nie byłoby przejrzyściej, gdyby to wystąpienie nie było prezentowane jednak przez przedstawiciela firmy, która te e-dzienniki sprzedaje i jakby nie było z tego żyje, a np. przez dyrektora, który z takim e-dziennikiem już od nie wiem, 2-3 lat pracuje i może się podzielić PRAKTYCZNYMI spostrzeżeniami?

Wiadomo, że taki przedstawiciel firmy na V nie będzie obiektywny w prezentacji zalet i wad e-dzienników. Druga kwestia to to, czy sponsorowanie Kongresu przez firmę V też nie jest trochę... no nie wiem. Bo dyrektorzy odpowiadają za wprowadzenie e-dzienników, a tu im firma produkująca e-dzienniki daje kasę na Kongres...

To delikatne sprawy, wiem, ale takie czasy, że na wszystko trzeba patrzyć.

dyrlo09-12-2009 20:56:29   [#48]

Durid - odpowiadając na Twoje zapotrzebowanie odpowiadam, że e-dziennik mam od niepamiętnych czasów, chyba to już piąty rok leci. Polecam, polecam, polecam ....

Ale nasz e-dziennik autorstwa mojego informatyka jest więc czy ten z firmy V jest dobry nie wiem. Nasz się sprawdza.

Marek Pleśniar09-12-2009 21:09:27   [#49]

żadne tam delikatne

pełen wykaz firm jest tu:http://www.oskko.edu.pl/kongres/sponsor.html

To poboczny dla mnie  temat, bowiem głownie zajmowaliśmy się  dyskusjami o oświacie, kontaktem z MEN, a nie jej otoczce usługowej


można oczywiście nie zapisać się na konkretne zajęcia - dlatego są wyraźnie w programie by mieć wybór

nie "wiadomo" że "przedstawiciel firmy nie będzie obiektywny". To Ty wiesz, choć nie byłeś;-)

z opowieści dyrektorów można zrobić kółko samokształceniowe - może u Was zróbcie?

na dużej imprezie musi być jednak wiele ciekawych wydarzeń, np ktoś z prasy stawia poczęstunek wszystkim przechodzącym chętnym ("wiadomo" że odtąd zapewne kłamie prasie), ktoś sprzedawał książki ("wiadomo" zapewne że napisane z błędami ortograficznymi)

Druid09-12-2009 21:42:17   [#50]

Marek Pleśniar napisał:

"nie "wiadomo" że "przedstawiciel firmy nie będzie obiektywny". To Ty wiesz, choć nie byłeś;-)"

 powiem tak... fakt, nie byłem,

z drugiej strony, chyba jestem przedstawicielem pokolenia młodszego od większości uczestników tego forum o jakieś 1,5 raza, i jako taki, od paru lat przestałem wierzyć w filantropię jakichkolwiek firm, brutalna prawda jest niestety taka, że takie coś nie istnieje (zwłaszcza na etapie kapitalizmu, na którym jest Polska). Jeśli jakaś firma coś robi, to dlatego, że ma z tego zysk. Więc jeśli mi ktoś pokaże "obiektywnego" przedstawiciela firmy, prelegującego "obiektywnie" na temat związany z działalnością własnego przedsiębiorstwa, to prześlę mu na adres domowy dużą czekoladę. Wyobraźmy sobie przedstawiciela Playa Oranga Plusa i Ery, którzy na kongresie dotyczącym komunikacji przedstawiają także uczestnikom argumenty za tym, że bez komórki można żyć... Spróbowaliście sobie wyobrazić....? Mi się nie udało. (muszę nad wyobraźnią popracować)


Co do e-dziennika wspomnianego 2 posty powyżej   (tego autorstwa informatyka) - wcale niewykluczone, że może on być lepszy od wielu tych "firmowych" (co prawda dochodzi kwestia zabezpieczeń, backupów itd, a to już duuże pieniądze). Znam szkołę, która od paru lat robi na tym e-dzienniku firmy V. I od paru lat nauczyciele ochoczo wypisują tej firmie, co by tam można było poprawić. Nikt nauczycielom nie wspomniał, że w normalnym świecie tzw. betatesterzy dostają grubą kasę za tego typu uwagi... Więc nie dajcie się naciągać na "dobrotliwość" dużych korporacji... Oni wiedzą co robią, a my często w te wszystkie socjotechniczne sztuczki wpadamy, jeśli nie mamy dobrego obycia w temacie. Dlatego faktycznie to forum spełnia doskonałą rolę i chwała mu za to.


post został zmieniony: 09-12-2009 21:48:01
strony: [ 1 ][ 2 ]