Forum OSKKO - wątek

TEMAT: w-f w nauczaniu zintegrownym
strony: [ 1 ]
udanka13-11-2003 20:22:42   [#01]

Czy w I-szym etapie edukacyjnym w planach pracy nauczyciele powinni napisać osobny plan pracy dla zajęć wych. fizycznego?

Ewa z Rz14-11-2003 05:03:00   [#02]

??

Trudno o odpowiedź, bo plany pracy - forma i zawartość, a nawet sam fakt ich pisania zależy od dyrka konkretnej szkoły.

Mogę odpowiedzieć CO n-le kształcenia zintegrowanego powinni robić - zgodnie z podstawą probramową powinni realizować zajęcia ruchowe (nie wf) poświęcając na nie w tygodniu min 135 minut.

A jak to mają planować (i czy mają) i jak dokumentować - to już kompetencja dyrka.

Ja np. chodzę na hospitacje diagnozujące min. 2 razy do roku do klas 1-3 na zajęcia ruchowe właśnie - i to daje mi obraz tego czy te zajęcia są czy nie są realizowane. Ponadto prowadzę "monitoring" (takie modne słowo :-)) korzystania przez tych n-li z sali gim. i ich "odpowiedniego" ubioru... ;-)

beera14-11-2003 08:41:08   [#03]

danusiu?

W podstawie programowej nie ma czegoś takiego jak wychowanie -fizyczne
podstawa programowa dotyczy KSZTAŁCENIA ZINTEGROWANEGO.

W treściach ksztalcenia zawierają się różnorodne treści i dzialania edukacyjne.

Powinny być ze sobą sprzężone- jak to w kształceniu zintegrowanym.

Pisanie rozkładu osobno dla np. zajęć ruchowych wydaje mi się zaprzeczeniem idei integracji ( która niezła jest)

Sugestia, aby zajęcia ruchowe wystąpiły każdego dnia tym bardziej wskazuje na prawidłowość integrowania treści.

Grażyna14-11-2003 17:58:31   [#04]
ale wf jest jednak wyłaczony z tej integracji. Ja rozliczam n-li z wf-u, gdyż wielu z nich odpuszczało sobie te zajęcia na rzecz tak ważnych, innych zajęć. Kiedyś już dyskutowaliśmy w odrębnym wątku na ten temat. Mimo, że jestem za inauczaniem zintegrowanym (nie mylić z integracją, bo to odrębny wątek)  całym sercem, to co do wf-u dałam się przekonać forumowiczom i widzę, że korzyści z tego powodu mają przede wszystkim dzieciaki, a o to nam przecież chodzi?:))
Grażyna14-11-2003 18:10:52   [#05]

odsyłam do...

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=1422

gdzie m.in. znajduje się cytowana poniżej wypowiedź Asi

Proponuję po prostu popatzreć na podstawę programową:

Kiedy mówimy o kształceniu zintegrowanym - należy przez to rozumieć system nauczania w klasach I - III szkoły podstawowej.

 NZ to nie jest nic nowego. To tylko SPOSÓB, SYSTEM nauczania. Bardzo łatwo w nim wyodrębnić różnorodne zajęcia. Nie ma ich na planie- ale są chyba w np. planie dyd. nauczycieli-bo oni ( jak sądze) wiedzą, czego będą uczyć, jakie zajęcia będą odbywały się w najbliższym dniu, tygodniu, a nawet miesiącu!

Nauczyciel (nauczyciele) układa zajęcia w taki sposób, aby zachować ciągłość nauczania i doskonalenia podstawowych umiejętności.

Wskazane jest takie organizowanie procesu dydaktyczno - wychowawczego, aby w każdym dniu wystąpiły zajęcia ruchowe, których łączny tygodniowy wymiar wynosi co najmniej 3 godziny.

3 GODZINY!!!

Zważywszy więc, że nauczyciel pracuje 18 godzin- a to oznacza- przypominam 18x 60 minut ( a nie 18x 45 minut) 3x60 minut, czyli 180 minut, co daje dziennie, minimum,36 minut zajęć ruchowych dla dzieci.

Co czytamy w podstawie na temat celów nauczania:

53) gry i zabawy ruchowe, ćwiczenia terenowe, wędrówki piesze,

54) umiejętności ruchowe oraz ćwiczenia fizyczne korygujące postawę ciała,

55) przestrzeganie reguł w grach i zabawach ruchowych.

Jak to zrobic nie wychodząc z ciasnej ( a nawet mniej ciasnej )klasy, to ja naprawdę nie wiem.

Rozumiem, że post Iwony dotyczy wyjątkowych ( bardzo) sytuacji. Jako wyjątkowo wyjątkową historię- jestem w stanie uznać takie sytuacje za uzasadnione. Normie zaś stanowczo się sprzeciwiam.

I nie dziwię się dyrekcji, że zaznaczyla te godziny w planie- ona głupia, chciała Wam stworzyć lepsze warunki pracy. Uregulować pewnie drażliwą sprawę korzystania z sali.

Nauczanie zintegrowane to nie państwo w państwie. To ( moim zdaniem) jeden z ważniejszych  etapów edukacji dzieci. Na tym etapie wszystko jest ważne. Zajęcia ruchowe- także. One dają szansę nie tylko na rozwój ruchowy. Podczas nich w klasie jako grupie dzieje się masę istotnych dla jednostkowego i spolecznego rozwoju rzeczy.

Podczas zajęć ruchowych możliwa jest zabawa w matematykę ( podskocz tyle razy ile jest 24:3) i j. polski ( dobiegnij  do leżącego w rogu sali wyrazu i sprwadź, czy jest prawidłowo napisany), nie mówiąc już o środowisku. No i podczas zajęć ruchowych i TYLKO podczas nich jest możliwa gra w minigry, cwiczenia korygujace postawę i inne.

gajga14-11-2003 21:27:57   [#06]

też o w-f w I-III

Pierwszy mój wizytator ZALECAŁ przydzielenie "zajęć ruchowych" nauczycielowi w-f. W sąsiedniej szkole do dziś nauczycielki I-III mają po 17/18 etatu (wyraziły zgodę), a w-f uczy specjalista. Spotkaliście się z takim rozwiązaniem? Drugi wizytator nakazał zapisywać w dziennikach każde 5 min przeznaczone na ruch i co tydzień zliczać te minutki - muszą wyjść min 3 godz. Pracuję jako dyrektor trzeci rok i mam trzeciego wizytatora. Ten ostatni wogóle nie widzi problemu.
Piotrek16-11-2003 08:55:53   [#07]

niestety - problem jest

Minister chciałby, aby w szkołach było jak najwięcej zajęć ruchowych, sportowych, korekcyjnych (i bardzo słusznie!) ale nie chce dać na to pieniędzy, czyli - godzin.

Oczywiście zajęcia ruchowe w I- III są częścią zajęć zintegrowanych i nie można (co wcześniej stwierdzono) ich wyodrębniać podobnie jak polskiego, przyrody, czego tam jeszcze...

Mozna natomiast wprowadzić ponadstandardowo godziny wych. fizycznego i wówczas żądać pełnej dokumentacji i rozliczenia tych godzin od nauczyciela wf - u. Dodam, że i dzieci i rodzice chcą (przynajmniej u mnie) takiej organizacji zajęć. Wf, to wf - mówią i mają rację....

A wizytatora pędź gajga, chyba że da Ci godziny na swoje "zalecenia" ;))

Gaba16-11-2003 10:29:47   [#08]
Piotruś, nie widzi MENiS również żadnego problemu, że te godziny trwoni ka każdym kroku.

Jestem za ruchem, zabawą, rekreacją - ale jestem także za rozwiązaniami systemowymi, takimi, które nie pozwolą niezroientowanym ludziom odciągać dzieciaka od aktywności.
marys17-11-2003 15:13:03   [#09]

oj te w-efy!

Mnie swego czasu przekonała książeczka z serii - Biblioteczka reformy nr 26. Na str. 10 -11 omówione są zajęcia ruchowew kształceniu zintegrowanym. Odsyłam, a teraz cytat "Zajęć ruchowych przebiegających w sali gimnastycznej nie nalezy utożsamiać z nauczaniem przedmiotowym, lecz z prawidłową organizacją procesu kształcenia" i drugi "...Program zajęć ruchowych opracowany wspólnie przez nauczyciela kształcenia zintegrowanego i nauczyciela wychowania fizycznego - uwzględniający specyfikę pracy z małym dzieckiem - pozwoli wszechstronnie przygotowac ucznia do wkroczenia w kolejny etap edukacyjny". Uważam, że zajęcia ruchowe w kl. I - III musza byc bardzo przemyślane.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]