To już gdzieś było: generalnie zadania oc powinny być określone w planie opracowanym prze organ (Burmistrz jest zwierznikiem OC w gminie, co jakieś 2 lata intensywnie sie z tego szkoli). Jeśli plan jest precyzyjny - to powinieneś mieć działkę do realizacji + plany ewakuacyjne, sygnały alarmowe, przygotowane pomieszczenia (jeśli z planów to wynika).

Jeśli organ ( ciebie - rodzona gmina) coś kontroluje, to  raczej znaczy, że masz sytuacje gorszą, tzn. jakiś fragment planu miałeś opracować samodzielnie.

A w ogóle to spoko: za braki w tej materii już nie zamykają, a jeszcze nie wyrzucają ze stołka ;-)))

zakładowy plan oc - skoordynowany z planem obrony gminnym (macie w gminie)

w planie OC dla gminy są zadania ogólne a kierownicy jednostek odpowiednio dostosowują się u siebie - i planują:-) Jak to we wojsku:-)

Dzięki, chyba od tego zacznę rozmowę z kontrolującym organem, że nie posiadam planu OC z organu. A może powinnam się sama upomnieć o takowy, ale taka gorliwa to nie jestem. W ramach podjętych działań w temacie zaprezentuję zdjęcia, na których kolega promuje gazetę szkolną w moro, pelerynie i masce pegazce. A już poważnie, to cieszę się ogromnie, że uczycie mnie i podpowiadacie rozwiązania -  serdecznie dziękuję.