Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Nieobecności usprawiedliwione ?
strony: [ 1 ]
Konto zapomniane12-11-2003 10:07:31   [#01]

Jestem nowym forumowiczem, więc nie wiem, czy już poruszaliście ten problem. Chodzi mi o nagminne zwolnienia uczniów( przez rodziców oczywiście) na róznego typu wyjazdy i sprawy tzw. rodzinne - narty poza sezonem, majowe tańsze wycieczki zagraniczne + odwiedziny cioci, komunie itd. Jest to nagminna praktyka w polskich szkołach ! A my musimy - a może nie musimy ? -   przyjmować usprawiedliwienia pisane przez rodziców.

Basik12-11-2003 10:18:59   [#02]
Musimy. Możemy jedynie uświadomić rodzicom konieczność nadrobienia zaległości. My mamy w statucie zapisane, że w przypadku dłuższej choroby szkoła pomaga uczniom w nadrobieniu braków.
Marek Pleśniar12-11-2003 10:20:59   [#03]

Tak, choć są chyba jakieś kryteria w ocenie zachowania?

Temat chyba nie była aż tak mocno dyskutowany, nie pomne w kazdym razie.

To duży problem jakiś? Tzn spytam tak: czy inni forumowicze uważają to za nagminne? Ciekawem:-)

I witaj Jolu:-)

kasik12-11-2003 10:40:03   [#04]

nieobecności usprawiedliwione

" Seryjne" nieobecności zdażają się u nas we wrześniu, kiedy rodzice po pracy w sezonie letnim nadrabiają wakacje i wyruszają z dziećmi na różnego typu wycieczki ( polskie i zagraniczne). Rodzice najczęściej pytają nauczycieli czy mogą z córką lub synem wyjechać a nauczyciele zawsze się zgadzają. Nie jest to większy problem, bowiem rodzice zdają sobie sprawę, że wyjazd w trakcie roku szkol. jest problemem dla nich i dla ich dzieci i robią wszystko by dzieci nie miały zaległości w nauce.
Małgoś12-11-2003 11:32:23   [#05]

tak mi przyszło do głowy...

że rodzice (opiekunowie - czesto prawną opiekę nad dziecmi rodziców pozostających w innych krajach pełnią dziadkowie)) chyba niezbyt dokładnie są świadomi swoich obowiązków związanych z posyłaniem dziecka do szkoły

a może skonstruować taka ...uprzejmą informację o tych obowiazkach, o konsekwencjach (np. nieklasyfikowanie) oraz o sytuacjcach, które z punktu widzenia szkoły NIE USPRAWIEDLIWIAJĄ nieobecności (a co za tym idzie  -  nieprzygotowania, braku umiejętności i wiedzy u ucznia)

a te informację podać rodzicom, przedyskutować na zebraniach wrzesniowych i ...poprosic o podpisanie "Przyjmuję do wiadomosci...."

problemu to w 100% nie rozwiąże, ale może troche ukróci

 - przeciętny rodzic jest przekonany, że on z racji faktu opieki ma pełną władze nad dzieckiem w tej kwestii -  może wystarczy, że uświadomi sobie swoje obowiązki by pozbyc sie tych ...złudzeń

Marek Pleśniar12-11-2003 11:35:43   [#06]

wierzysz w to?

moim zdaniem od tego są wychowawcy i od tego są zebrania. Szkoda papieru:-)

Małgoś12-11-2003 11:51:17   [#07]

Marku, wierzę - bo to sprawdzone

Wciąz na wielu ludzi pionująco działa bumaga z pieczątką, na której składa się własny podpis

dodatkowo, to ...chwyt manipulacyjny

Psycholodzy udowodnili, że jesli najpierw uda Ci sie zmusic kogos do maleńkiego kroczku na rzecz jakiejś sprawy (np. złożenia podpisu na informacji - a zwykle oznacza to dla podpisującego ...akceptację tego, co informacja ta zawiera)

to potem, taki człowiek jest o wiele bardziej skłonny do ...aktywnego poparcia w danej sprawie (czyli np. wiekszego powsciągu w odrywaniu dzieciaka od lekcji)

... może to strasznie zabrzmi, ale ten mechanizm lezy u podstaw efektywności tzw. prania mózgu (metody stosowanej wobec jeńców amerykańskich podczas wojny koreańskiej - w obozach prowadzonych przez chińskich komunistów

inne nazwy dla tej techniki: "od rzemyczka do koziczka", "stopa w drzwiach"

PS. Odkąd przeczytałam ksiązkę Cialdiniego "Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka'  - żadna siła nie zmusi mnie do podpisania czegokolwiek, bez uświadomienia sobie, czy rzeczywiście jest to zgodne z moimi pogladami. Równiez nie przyjmuje darmowych upominków, nie biorę udziału w degustacjach itp.   ;-)

AnJa12-11-2003 12:06:15   [#08]
Jak u kasika - 2-4 przypadki rocznie, większym problemem są ci, którzy mają po 150 godzin hurtowo usprawiedliwianych przez kochających rodziców:-)
marys12-11-2003 12:32:41   [#09]

Nieobecności

A może tak - każdego września, w czasie pierwszych zebrań z rodzicami wychowawcy przypominają WSO, a rodzice potwierdzają fakt podpisem w dzienniku (ostatnie strony przeznaczone na uwagi, itd.). I to działa, bo gdy zapomną - co się zdarza - wystarczy rozmowa z przypomnieniem przyjętych informacji o ilości opuszczonych usprawiedliwionych i nieusprawiedliwionych godzin i konsekwencjach z tym związanych.

 A może to faktycznie magia podpisu złożonego własnoręcznie?

Gaba12-11-2003 17:27:23   [#10]
Lubię ten temat, nie wierzę w żadnych rodziców, ani głębokie acz sprytne patrzenie w oczy... i pieczątką po łapkach.

Trzeba wyłącznie rozwiązań stystemowych... - zakazać, jak to jest w Anglii, a nie pytać się o wolność. Do wolności to trzeba dorosnąć...

chcieliście wolnosci - no to ją macie... skumbrie w tomacie... 75% obecności z powodów każdych tylko nie poważnych.
RomanG12-11-2003 17:27:53   [#11]

Wałkowaliśmy temat:

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=3358

Miałem wrażenie, że argumenty Janusza były niezwykle trafione.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]