Forum OSKKO - wątek

TEMAT: od której klasy można ankietować
strony: [ 1 ]
elka4010-11-2003 23:08:48   [#01]
Pomóżcie proszę: od której klasy można ankietować dzieci. Tzn. , kiedy mogą samodzielnie odpowiadać na pytania, może jest jakiś przepis, u mnie wyczytali , że od V klasy podstawówki. Mam przeprowadzić ewaluację programu. W jakiej formie to zrobić?
Ewa z Rz11-11-2003 05:42:52   [#02]

przepisu żadnego nie ma...

A w odpowiedniej formie, to można robić ewaluację zajęć i w przedszkolu...

Konstruowanie ankiet (rozumianych szeroko) jak i testów jest sztuką - nie da się tego ująć w dwóch slowach... Proponuje skorzystac z gotowych, robi je np. IBK w Wałbrzychu - na każdej konferencji Vulcana można je obejrzeć i zakupić.

elka4011-11-2003 07:12:51   [#03]
Chodzi mi o to, czy dzieci bezpośrednio uczestniczą , czy też potrzebna jest obecność rodziców. Wiem , że ankieta to narzędzie i umiejętność konstruowania ankiet to sztuka. Nie zawsze jest możliwość skorzystania z usług instytucji zewnętrznych. Jak wobec tego ma podejść do tego nauczyciel? Jak dokonać samodzienie ewaluacji bez pomocy z zewnątrz...
Gaba11-11-2003 07:40:27   [#04]

Mój kot będzie miał na imię Ankieta

Najlepiej w ogóle... piszę te slowa specjalnie, piszę te słowa prowokacyjnie, piszę te słowa - choć sama korzystam...

Ankieta jest narzędziem robiącym furorę w Polsce, takie coś, co jakoby jest jedyne...
- nie jest jedyne, ma liczne wady, zafałszowuje obraz, bywa, że jej anonimowość wypacza obraz w jedną i drugą stronę (ludzie sobie pozwalają...)...

Swoim postem pragnę zwrócic uwagę, że są inne narzędzia, bardziej skuteczne, ankieta powinna być jedynie uzupełnieniem - a stała się głownym narzędziem badawczym polskiej reformy ośwaity (tzn. tego, co po niej zostało).
Ewa z Rz11-11-2003 08:04:44   [#05]

a gaba swoje... :-)

Gaba, ja pojecie ankieta rozumiem bardzo szeroko, tak jak i pojęcie testu.

Wiem, że dla wielu ankieta to zestaw pytań na które ktoś ma odpowiedzieć, anonimowo zwykle (choc to nie jest obligatoryjne :-)), a można w tak nazwać każde badanie, które ma ukazać w jak najbardziej obiektywny sposób odbieranie rzeczywistości przez osoby badane wraz z ich oceną tej rzeczywistości.

Anka L11-11-2003 08:30:24   [#06]

Ewa

trudno mi się zgodzić z twoim rozumieniem słowa ankieta, bo nie można KAŻDego badania nazwać ankietowaniem

każde narzędzie ma swoją nazwę i lepiej posługiwać się nimi we właściwym znaczeniu, żeby później nie tłumaczyć, co się miało na myśłi...

myślę tak samo jak Gaba

elka4011-11-2003 09:42:44   [#07]
Mądre słowa padają, padają, włącznie z prowokacją. Szukam jednak wyjścia z tej sytuacji. Może jest jakieś sensowne rozwiązanie, sposób na przeprowadzenie ewaluacji wśród najmłodszych adresatów programów, przedsięwzięć. Wiem, że są różne narzędzia. Jakie więc widzicie wyjście z tego labiryntu? Co można zastosować w przedszkolu, klasach I-III i IV-VI? Zamówienie w firmie odpada - brak funduszy.
Leszek11-11-2003 09:47:36   [#08]

Uważam , że w przedszkolu i klasach I - III SP trzeba rozmawiać z dziećmi, a nie je ankietować.

Pozdrawiam

elka4011-11-2003 09:54:39   [#09]
Ja to doskonale rozumiem. Chcę to wytłumaczyć mojej koleżance, która uparła się, że to ma być ankieta. Chyba raczej przygotowany wcześniej kwestionariusz pytań pomocniczych do rozmowy z dziećmi? Ja to tak widzę. A może już nic nie wiem?
Anka L11-11-2003 10:45:53   [#10]

elka

w młodszych klasach pokusiłabym się o wywiad (rozmowę) i obserwację

w mierzeniu łączenie różnych technik badawczych pozwala na weryfikację uzyskanych odpowiedzi
wysela11-11-2003 13:30:07   [#11]
Kilka lat temu moja koleżanka opracowała kartę pytań dla siebie i kartę odpowiedzi dla dzieciaczków, na której chmurka uśmiechała się, druga była "czystą" chmurką, trzecia była smutna a czwarta płakała. Zadawała pytania a maluchy zakreślały odpowiedź. U niej to wyszło.
elka4011-11-2003 15:24:14   [#12]
Świetne pomysły, bardzo wam dziękuję. Co ja bym bez was zrobiła :-)))
beera11-11-2003 15:31:31   [#13]

ja wchodze do klasy

siadam sobie z nimi swobodnie

i korzystam z tego, co powiedziala wesela

dzieciaki maja lizaczki ze sloneczkami

i pytam je o coś

czy lubia jeść śniadanie w szkole

one wskazują sloneczka lub nie sloneczka

i potem o tym rozmawiamy

dzieciaki powiedza Ci wszystko, nawet podadzą rozwiązania:-))) i czego nie lubią powiedzą- wszystko ( czasem az za duzo;-)

to strasznie sympatyczne jest- takie spotkanie

Ale ja mam mała szkołkę, to moge sobie na to pozwolić

beera11-11-2003 15:33:08   [#14]

i co do ankiet kupowanych

szczerze mówiąc jeszcze żadne nie nadala się dla mojej szkoły:-)
Marek Pleśniar11-11-2003 16:03:07   [#15]
proponuję metodę ze słoneczkami i niesłoneczkami wprowadzić do głosowań zarządu:-)
grażka11-11-2003 16:18:52   [#16]

Fajny temat. Jestem teraz na grantowym kursiku "Budowanie narzędzi badawczych i diagnostycznych efektów kształcenia". (Zaznaczam, że nazwę kursu przepisałam z oferty, bo nie jestem jej w stanie zapamietać). Jest fajnie! Prawie same gimkowe i licealne belfry, materiał kursu też jakby do szkół wyższych niż moja placówka. No, ale wiem już jak badać losy absolwentów szkół zawodowych.

Po pierwszych trzech godzinach zajęć wymiękły dwie inne przedszkolanki i zostałam sama - ale dosiadłam się do dziewczyn z nauczania początkowego (3 osoby) i dobrze się bawimy :P

Konstruujemy test dwustopniowy, do badań sumujących z różnymi rodzajami zadań - a co?

I wiecie - wolę rozmawiać z dziećmi ;-)))))

S Wlazło11-11-2003 23:38:57   [#17]
Przykłady rozmów z dziećmi i zaznaczanie przez nie symboli na tak lub nie - to oczywiście najlepsze rozwiązanie. Rzeczywiście - nie należy przesadzać z ankietowaniem, trzeba wiedziec kogo, kiedy o co zapytać, a nie robić ankietę, bo to modne. Ankieta jest trudną procedurą i jeżeli mozna dowiedzieć się czegoś w inny sposób - to nie należy ankietować.Pisał o tym K. Bednarek. Diagnoza szkoły bez ankiet. W:Pomiar edukacyjny jako kompetencje pedagogiczne.Materiały z konferencji naukowej zorganizowanej przez Instytut Pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego, 29-30 maja 2000r. Wydawn. Uniwersytet Szczeciński, Szczecin 2001, s. 520-521, a także ja - w swej książce "Jakościowy rozwój szkoły".A przy okazji - nie bierzmy bezkrytycznie ankiet publikowanych - nie uwzględniają specyfiki naszej szkoły i niekoniecznie odnoszą się do naszych potrzeb informacyjnych. Pozdrawiam Stefan Wlazło
Gaba12-11-2003 02:14:45   [#18]

Bardzo dziękuję, panie Stefanie

U mnie młodzież i nauczyciele uciekają od tego natręctwa ankietowania... czuję się jak OBOP aolbo kie licho...

- osobiście wolę rozmowy, mam pewne pytania i je zadaję, doskonale robią też sytuacji monitorowania sami badani, potrafią zadać takie pytania, potrafią, gdy się im pozwoli nawet podać gotowe rozwiązania...


brrrrr! ankieta -
pytanko - jaka szkoła pracuje
- słabo - odpowiada rodzic, który wcześniej wzruszył w obecności dyrektora raminami, gdy ten mu powiedział, że dzieci uczestniczyły 130 konkursach przedmiotowych, a w 100 sportowych...

Życzę każdemu, by miał więc tak pracującą słabo szkołę...


jakie są stosunki w pracy
- złe - odpowiada pokrzywdzony nauczyciel, bo otrzymał reprymendę za ustawiczne spóźnianie się...

Ot, i tyle z tych ankiet, wolę jako narzędzie wywiady - są bardziej pracochłonne, ale prawdziwsze.
ReniaB13-11-2003 22:25:23   [#19]

albo

takie pytanie z ankiety dla n-li oceniających pracę dyrektora: "Czy zadawalają cię twoje zarobki?" wymyśliła to pani, która zrezygnowała z nadgodzin. Jestem przeciwna ankietom, zwłaszcza produkowanym przez wszystkich i na każdą okazję.
Gaba14-11-2003 02:34:45   [#20]
To pytanie jest doskonałe w nowoczesnym zarządzaniu, kiedy ktokolwiek ma wpływ na to, co się dzieje, ma wpływ na ksę - w oświacie chyba nie - system miażdży... :)

Nie, nie jestem zadowolona z moich zarobków...
violka14-11-2003 19:53:30   [#21]

reniab

w nowym rozporządzeniu o nadzorze masz możliwość niedopuszczenia do użytku tych wszystkich nibyankiet:

 

§ 5

1. Dyrektor szkoły lub placówki, we współpracy z nauczycielami zajmującymi inne stanowiska kierownicze w szkole lub placówce, sprawując nadzór pedagogiczny wykonuje w szczególności następujące zadania:

2) decyduje o doborze technik oraz narzędzi diagnostycznych wykorzystywanych przy dokonywaniu wewnętrznego mierzenia jakości pracy szkoły lub placówki oraz może współdziałać z instytucjami wspomagającymi w opracowywaniu narzędzi diagnostycznych;

S Wlazło17-11-2003 23:14:02   [#22]
Zgoda - przy wewnętrznym mierzeniu. Niestety, często nasi wizytatorzy narzucają dyrektorom swojeankiety i najczęściej z obowiązkiem ich przeprowadzenia. to wrzód dopiero. Stefan
violka18-11-2003 08:05:41   [#23]

i zgodnie ze sztuką ankietowania - "nieobowiązkowe i anonimowe" ;))

tylko dlaczego nazywać to ankietami - są to sprawozdania wg wzoru

grażka18-11-2003 08:33:49   [#24]
I z pytaniami pozwlajacymi bez trudu zidentyfikować respondenta :-/

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]