Moi nauczyciele (są to n-le dyplomowani) zatrudnieni w pełnym wymiarze
mają od kilku lat umowy w innej szkole na 1 lub 2 godziny.
Zawierane są z nimi "w ramach oszczędności" umowy na czas określony do 30 czerwca.
I tak co roku.
Słyszą tłumaczenia, że mają przecież etaty, więc te 1 czy 2 godz. to jakby ponadwymiarówki.
Ja takich n-li zatrudniam do 31 sierpnia.
Mam też wątpliwości czy nie powinnam dać im umów na czas nieokreślony
a nie ponawiać co roku zgodnie z sugestią op
Kto ma rację?
post został zmieniony: 29-08-2009 14:03:55 |