Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Zniżka godzin dla związkowca.
strony: [ 1 ]
Danka16-09-2003 23:23:43   [#01]
Wczoraj dostałam pismo od miedzyzakladowej organizacji ZZ, że mój związkowiec ma znizkę godzin w roku szkolnym 2003/04 poniewż ....ble ble .....OK! Ma prawo niech ma. Ale mam dwie wątpliwości: czy to odpowiedni moment, 15.09. już arkusz zatwierdzony. Niech tam, może być aneks. Ale ja przydzieliłam mu w maju 19 godzin. Czy po zniżce1/4 etatu on ma 6 nadgodzin czy muszę mu je zabrać. Oprócz znizki dzisiaj był zwolniony z pracy bo działał w ZZ. Czy oprócz zniżki muszę go zwalniać z innych godzin? Mam jedno określenie na to wszystko ale jeszcze dzisiaj przemilczę. :))
violka16-09-2003 23:29:15   [#02]

w zasadzie nauczyciele mający zniżki (np. doradcy metodyczni) nie powinni mieć nadgodzin, ale zajrzyj do uchwały rady gminy, która reguluje sprawy wynagradzania n-li, wysokość pensum dyra, wynagrodzenie za ponadwymiarowe itp. (powinni mieć coś takiego)

u nas nie mogą mieć i bardzo się tego pilnuje - deficyt godzin, sporo n-li uzupełnia etaty w innych szkołach

violka16-09-2003 23:30:21   [#03]
i jeszcze argument - skoro ma czas na pracę związkową i na nagodziny - to widocznie mu zniżka niepotrzebna
Danka16-09-2003 23:35:00   [#04]
Ma wszystko, wolny jeden dzień od zajęć dydaktycznych, w drugim kończy tak zajęcia by mógł być na swoich zebraniach, 6 nadgodzin, ale jeszcze zwalniać w inne dni???
violka16-09-2003 23:39:47   [#05]

wg Kodeksu pracy należy mu się zwolnienie od pracy na czas wykonywania czynności wynikajacych z pełnienia funkcji związkowych, o ile nie moga być one wykonane poza czasem pracy

u nas to jest tak, że do dyr. przychodzi pismo np. o zebraniu na godz. 10.00 oraz imiennym wskazaniem związkowca - nie możesz nie zwolnić

joszka16-09-2003 23:41:37   [#06]

Jak zniżka to nie ma nadgodzin ale....

płacić musisz tak, jak płacone miał przed fuchą związkową9 jak miał 9 nadgodzin ,to MUSI mieć nie etat,tylko etat+ 9)

W tej branzy oświatowej stołki trzymają sie mocno." Mój"-działacz jeszcze od stanu wojennego miał płacone za godziny w szkole i kupe godzin z internatu-tak mu żarło przez  10 lat!!!! ( a leser straszny), powrócił tylko po to by wyfrunąć na zasłuzona emeryturę  i ...dobrze !

Z drugiej strony to smutne, że w takim trybie dowiaduje się dyrektor o zmianach , chyba że były to demokratyczne, niczym nie sterowane wybory- w takim wypadku gratulacje i zaproszenie na kawę ( przynajmniej raz w tygodniu)

violka16-09-2003 23:43:30   [#07]

zwolnienie z lekcji dotyczy szeregowego związkowca w szkolnym kole czy ognisku,

ten etatowy, nawet na 1/4 , swoje czynności związkowe powinien planować w ramach tej zniżki - poza godzinami pracy (po to ją zresztą ma)

Danka16-09-2003 23:44:07   [#08]
U nas też tak jest. Ale gdyby miał faktycznie 13 godz a nie 19 jest większe prawdopodobieństwo, że zwolnienie nie bedzie kosztem dzieci. Chyba po to ta znizka?
violka16-09-2003 23:47:42   [#09]

joszka

coś mi tu nie pasuje - przez 10 lat brał za nagodziny ???

że pensum to rozumiem, ale nadgodziny tzw. stałe daje się tylko na rok

chyba że to się liczy jak średnią za wakacje - za ostanie ...

to faktycznie niezła fucha w tych zz

joszka16-09-2003 23:51:49   [#10]

Mnie to treż skręcało

ale tak jest w przepisach -jakich mogę sprawdzić jutro w pracy
Danka16-09-2003 23:53:26   [#11]

Violka uprzedziłaś mnie w wypowiedzi ale widzę, że myślisz tak jak ja. Pytanie do Joszki. Jeżeli miał 1 nadgodzinę przed "fuchą" tzn daję mu 13 godzin a płacę  za etat  i  jedną nadgodzinę? Czy nie zabieram mu godzin   i  płacę za 6 nadgodzin. Wiem, że chodziło tu o to by miał dużo nadgodzin ale jak to  jest wg prawa?

joszka17-09-2003 00:03:54   [#12]

U nowego ZZ to jest tak

Pracuje 10 godzin w tygodniu ( szkoła ponadgimnazjalna - średniorocznie wychodzi mu 9.52) ale w arkuszu z "rozpiski" jego pracy przed ZZ płacę mu jak za 23.77- bo tyle średniorocznie miał przed przejściem do związku. I tak będę płacił ,aż go koledzy nie wyautują.
violka17-09-2003 00:15:12   [#13]

no tak na płacach nic mu się nie zmienia - płatne cały etat + 1 nadgodzina, a uczy 3/4 etatu + 1 godz. +1/4 praca w zz

logiczne

a tobie zbywa 5 godzin, których wcale nie musisz dać jemu, bo wtedy miałby 19 + 5

i jeśli tak to sobie planował (przecież o tej zniżce musiał wiedzieć dużo wcześnie - dlaczego czekał tak długo - dziwne) - to bym mu jednak nie dała tych 5 godzin

(może jest ktoś bardziej potrzebujący, np. brakuje mu do 1/2 i nie może się stażować itp., dlaczego dokładać temu co już i tak jest ustawiony?)

joszka17-09-2003 00:35:34   [#14]

Chyba w myśl art 42a.3 KN

nie można dać ZZ godzin ponadwymiarowych. jak ma 1/4 znizki-to  nie powinien nic więcej w szkole prowaDZIĆ
Ewa z Rz17-09-2003 07:58:49   [#15]

owszem,

KN. Zakaz przydzielania godzin ponadwymiarowych dotyczy wszystkich n-li mających zniżkę godzin, z wyjątkiem dyrektorów szkół.

Miał w arkuszu te godziny i może miec dalej, ale nie korzysta ze zniżki... Ma znizkę to te godziny przedzielić należy komu innemu. Działa to zawsze, niewazne czy to "nowy" związkowiec czy stary...

U mnie żaden związkowiec nie korzysta ze zniżki, a etatowy tak pilnuje terminów zebrań, by mu nie kolidowały z zajęciami (oczywiście w podziale godzin tez sie to uwzględnia)

Marek Pleśniar17-09-2003 08:14:07   [#16]

będę płacił ,aż go koledzy nie wyautują

-))))))))))))))

Janusz z W17-09-2003 11:27:06   [#17]

Chyba jednak jest troszkę inaczej

Problem zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy na okres kadencji w zarządzie zakładowej organizacji związkowej reguluje ustawa o związkach zawodowych (art. 31). Również ta ustawa zawiera zapisy o ponoszeniu przez pracodawców kosztów zatrudnienia działaczy struktur międzyzakładowych (art. 34 i kolejne). Dlatego też uważam, że kwestie finansowe powinni uzgodnić pomiędzy sobą dyrektorzy w porozumieniu z organem prowadzącym i związkowym. Nie ma powodu by budżet jednej szkoły był tymi kosztami obciążany. Chyba, że tak postanowi organ prowadzący po to, by nie komplikować życia księgowym. ;-) Co do wynagrodzenia, to faktycznie nalicza się je tak, jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy uwzględniający min. wynagrodzenie za nadgodziny. [Patrz w IPWO hasło: Związki zawodowe - urlop dla działaczy].

Sądzę, że rozciąganie zapisu art. 42a ust. 3 KN na zwolnienie działaczy związkowych jest nieuprawnione. Art. 42a ust. 1 stanowi: Dyrektor za zgodą organu prowadzącego szkołę lub placówkę może nauczycielowi zatrudnionemu w pełnym wymiarze zajęć obniżyć tygodniowy obowiązkowy wymiar godzin zajęć, na czas określony lub do odwołania, ze względu na doskonalenie się, wykonywanie pracy naukowej, albo prac zleconych przez organ sprawujący nadzór pedagogiczny lub organ prowadzący szkołę lub placówkę albo ze względu na szczególne warunki pracy nauczyciela w szkole lub placówce. Jak widać ustawodawca wymienia enumeratywnie przypadki, w których dyrektor może za zgodą organu prowadzącego obniżyć nauczycielowi obowiązkowy wymiar godzin.

Działacz związkowy jest zwalniany z obowiązku świadczenia pracy (ustawa o ZZ). I tutaj nie ma mowy o dowolności takiego zwolnienia, jeśli oczywiście, są spełnione odpowiednie warunki opisane w tej ustawie. Nauczyciel na podstawie KN może mieć obniżony obowiązkowy tygodniowy wymiar godzin. Jednym słowem: działacz związkowy może mieć nadgodziny, nauczyciel z obniżonym pensum - nie.

To moje skromne zdanie. Jeśli macie jakieś wyroki sądowe dotyczące tego tematu lub opinie prawników to proszę o polemikę.

Ewa z Rz17-09-2003 15:00:09   [#18]

uważam, że nie może, bo

kłóci się to z celowością udzielenia zwolnienia. Jeśli musi być zwolniony z pracy, to nie może wykonywać jej w godzinach ponadwymiarowych bo w tym czasie ma co innego do zrobienia i tyle.

A zapis art 42a ust 3 dotyczy wszystkich n-li, z wyjątkiem dyrektorów, czyli niekoniecznie takich o których jest mowa w ustępie 1 - o dyrektorach mowy tam nie ma...

Ponadto uważam, że przydzielanie godzin ponadwymiarowych w takim wypadku jest nieetyczne.

Danka17-09-2003 15:26:54   [#19]
Wysłałam zapytanie w tej sprawie do dwóch prawników. Poczekajmy na opinię. Znając życie myślę, że będą dwie ale różne. Napiszę Wam jak otrzymam odpowiedzi. :))
Janusz z W17-09-2003 15:57:35   [#20]

Etyka, etyką, ...

...a prawo, prawem. ;-) Ewo, temat etyka nie podlega dyskusji, bo jest niemierzalny. Natomiast wydaje mi się, że w miarę jasno przedstawiłem swój punkt widzenia oparty (może nieudolnie, ale jednak) na przepisach obowiązującego prawa. KN to zmniejszenie pensum godzin, ustawa o ZZ to zwolnienie działacza ze świadczenia pracy.

Uważam, że za moją interpretacją przemawia fakt, że w tym drugim przypadku nauczyciel za okres zwolnienia dostanie nie tylko normalne wynagrodzenie wynikające z zaszeregowania, ale również średnią urlopową.

Może ktoś ma aktualnego Lex-a i zerknie tamże?

Janusz Pawłowski17-09-2003 22:55:52   [#21]

No ... to dwóch Januszów tak samo to rozumie. ;-))

Sytuacje, w których można udzielić nauczycielowi zniżki godzin reguluje KN - i nie ma wśród nich zniżki godzin dla działaczy związkowych.

Zatem zapis o tym, że nauczyciele (inni niż dyrektorzy i wycedyrektorzy), którym udzielono zniżki, nie mogą mieć godzin ponadwymiarowych dotyczą jedynie tych nauczycieli, którym zniżki udzielono. ;-))
A zniżkę udziela się z powodów wymienionych w KN (atr 42, 42a).
A wśród nich nie ma działaczy związkowych.

----------------------

KN w ogóle nie porusza, w tym zakresie, problemu działalności związkowej.
Jeśli nie, to ma tu zastosowanie ustawa o związkach zawodowych.

W ustawie tej (art 31) mówi się o pełnym lub częściowym zwolnieniu pracownika z obowiązku świadczenia pracy.

Nie jest to więc zniżka z dwóch powodów:
1. bo nie jest (zupełnie inaczej ta figura prawna się nazywa)
2. nie ma tego w KN, w którym jest mowa o zniżkach.

Innymy słowy - częściowe zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy, to nie to samo co zniżka.

Ustawa o ZZ nie zakazuje podejmowania działaczowi  ZZ podejmowania pracy dodatkowej - jeśli ma tylko na to siły i szybko śpi, to czemu nie - niech se chłooina dorobi.

Co nie jest zaś w prawie zabronione, jest dozwolone.
Myślę, że te słowa na tyle często padały na tym forum, nie tylko z moich ust ... tzn ... palców, że nikt nie poddaje już ich w wątpliwość.

-----------------------

Problem płatności działaczom ZZ reguluje ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 11 czerwca 1996 r. w sprawie trybu udzielania urlopu bezpłatnego i zwolnień od pracy pracownikom pełniącym z wyboru funkcje w związkach zawodowych oraz zakresu uprawnień przysługujących pracownikom w czasie urlopu bezpłatnego i zwolnień od pracy (Dz. U. Nr 71, poz. 336)

I tam istotnie - liczy się jak ekwiwalent za urlop - więc z uwzględnieniem godzin ponadwymiarowych i nadliczbowych.

 -----------------------

Jeśli zaś chodzi o aspekt etyczny - to te same zarzuty, które stawia Ewa związkowcom można by postawić dyrektorom - skoro mają czas na godziny ponadwymiarowe, to widać nie potrzebna im taka zniżka - jest więc ona niecelowa.

Niecelowym więc jest podnoszenie takich argumentów w środowisku dyrektorskim, gdyż jak palną celnie nas w łeb, to się nam odechce takich opinii rozgłaszać. ;-))

Danka18-09-2003 00:14:20   [#22]
Nie chodzi mi o etykę itp. itd. tylko o to jak mu płacić. Czy zabrać 5,5 godziny i płacić etat + 1 nadgodzina, czy zostawić i płacić etat + 5,5 nadgodziny?
Ewa z Rz18-09-2003 00:14:26   [#23]

:-))

Pewnie macie rację... Januszowie - nie spieram się, ale...

Przydzielanie godzin ponadwymiarowych jest w wyłacznej gestii dyrektora szkoły - może dać lub nie i nie przysługuje z tego tytułu żadne roszczenie...

Ja nie mam ani jednej nadliczbówki własnie z powodów poprzednio podanych :-) - Dopuszczam ewentualnie 1-2 takie godziny w sytuacji wymuszonej realizacją procesu dydaktycznego (np. nauczany przedmiot jest w wymiarze 3 godz/tyg, to przy pensum 4 godz nie da się uniknąć dwóch ponadwymiarowych)

Danka18-09-2003 00:17:24   [#24]
Też mam pensum 3 godz. i realizuję 3. Żadnej nadgodziny. Tak jak Ewa.
Janusz Pawłowski18-09-2003 00:38:01   [#25]

Danusiu

Mnie zaś nie chodziło o to, aby Ci odpowiadać, ale o to, aby wyjaśnić pewne kwestie, które poruszyła Ewa.

Jeśli chodzi zaś o Twoje pytanie - to Ty masz podjąć tę decyzję - trudno nam się wypowiadać, bo nie znamy rozmaitych uwarunkowań.
Np. tego, czy masz możliwość oddania owych 5,5 godziny innemu nauczycielowi i czy to właściwie "wtapia" się w organizację pracy szkoły - i czy któreś z tych rozwiązań uważasz za właściwsze dla procesu dydaktycznego.

Na pewno jednak ... nie masz płacić ani tak, ani tak - żadne z rozwiązań, o których piszesz nie jest właściwe.

  1. Za 13,5 godziny masz mu zapłacić, jak za 13,5/18 etatu.
  2. Do tego należy dorzucić wynagrodzenie wyliczone na zasadach obowiązujących przy wyliczaniu ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy - proporcjonalne do wysokości zwolnienia od świadczenia pracy.
    Innymi słowy - ekwiwalent za urlop (naliczony dla całego miesiąca) należy pomnożyć przez 4,5/18.
  3. Za każdą godzinę ponad 13,5 - musisz mu zapłacić już jak za godzinę ponadwymiarową.

Jeśli zostawisz mu 19 godzin, to zapłacisz to co wynika z dwóch pierwszych punktów i dorzucisz 4,5 nadgodziny.

Jeśli dasz mu tylko 13,5 godziny, to zapłacisz tylko to co wynika z dwóch pierwszych punktów.

Danka18-09-2003 07:33:50   [#26]
Dziękuję i pozdrawiam.  Zrozumiałam. Nie ma zakazów, nie ma nakazów wszystko się wtapia w organizację, płacę nadgodziny wszystko gra. Dzieki.
Ryszard18-09-2003 16:16:09   [#27]

Porady przygotowane przez firmę Ka-2, wiodącego producenta oprogramowania do zarządzania szkołą
http://www.ka-2.edu.pl
Zniżka godzin
Pytanie do prawnika

Przwodniczący zakładowej organizacji związkowej korzysta ze zwolnienia ze świadczenia pracy w wymiarze 7 godzin tygodniowo (organizacja liczy 30 członków). Pracuje nie 18 godzin ale 11. Czy może mieć godziny ponadwymiarowe? W Karcie Nauczyciela jest zapis, że nauczyciel korzystający ze zniżki nie może mieć godzin ponadwymiarowych. Czy ten zapis dotyczy też tego przypadku - tego przewodniczącego zakładowej organizacji związkowej. On twierdzi, że nie korzysta ze zniżki w rozumieniu KN.
Odpowiedź prawnika

Odpowiedź na Pana pytanie sprowadza się do tego, czy w opisanej sytuacji znajdzie zastosowanie art. 42a ust. 3 Karty Nauczyciela.

Moim zdaniem przepis ten sformułowany jest kategorycznie, obejmuje więc wszystkich nauczycieli (poza sprawującymi funkcje kierownicze), którzy korzystają z obniżonego tygodniowego wymiaru godzin. Znajdzie więc zastosowanie również w analizowanymprzypadku.

Jeżeli nauczyciel twierdzi, iż nie korzysta ze zniżki w rozumieniu Karty Nauczyciela, to powstaje pytanie z jakiego uprawnienia korzysta? Ustawa o związkach zawodowych nie daje uprawnień do takich stałych zniżek przewodniczącym zakładowej organizacji związkowej.
Janusz z W18-09-2003 19:29:03   [#28]

Nie przekonuje mnie to

I to wcale nie dlatego, że poparł mnie mój imiennik. ;-) Przede wszystkim dlatego, że autor tej opinii nie uwzględnia tego, że KN i ustawa o ZZ używają różnych określeń, a tym samym opisują różne sytuacje. W dalszym ciągu twierdzę, że obniżenie pensum godzin dydaktycznych, to nie to samo co zwolnienie ze świadczenia pracy.
Janusz Pawłowski18-09-2003 21:19:33   [#29]

Prawnik, mówisz, Ryszardzie tak pisze?

To na prawdę są słowa prawnika?
"Jeżeli nauczyciel twierdzi, iż nie korzysta ze zniżki w rozumieniu Karty Nauczyciela, to powstaje pytanie z jakiego uprawnienia korzysta? Ustawa o związkach zawodowych nie daje uprawnień do takich stałych zniżek przewodniczącym zakładowej organizacji związkowej."

Hm ... A przeczytał on ustawę o ZZ? A dotarł do art 31?

Art. 31. 1. Prawo do zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy na okres kadencji w zarządzie zakładowej organizacji związkowej przysługuje:

1) częściowo jednemu pracownikowi w miesięcznym wymiarze godzin równym liczbie członków zatrudnionych w zakładzie pracy, gdy ich liczba jest mniejsza od 150,
2) jednemu pracownikowi, gdy związek liczy od 150 do 500 członków zatrudnionych w zakładzie pracy,
3) dwóm pracownikom, gdy związek liczy od 501 do 1000 członków zatrudnionych w zakładzie pracy,
4) trzem pracownikom, gdy związek liczy od 1001 do 2000 członków zatrudnionych w zakładzie pracy,
5) kolejnemu pracownikowi za każdy rozpoczęty nowy tysiąc, gdy zakładowa organizacja związkowa liczy ponad 2000 członków zatrudnionych w zakładzie pracy,
6) w niepełnym wymiarze godzin i wtedy może ono być udzielane większej liczbie pracowników, zgodnie z zasadami zawartymi w punktach poprzedzających.

Mam nieodparte wrażenie, że odpowiedzi tej nie udzielił żaden prawnik.
Każdy kto kilka razy w życiu widział teksty przygotowywane przez prawników wie, że tak nie odpowiadają prawnicy.

Poza całym "stylem prawniczym", którego za grosz tu nie widzę w oczy rzuca się pewien zwrot - prawnicy nie używają zwrotu: "moim zdaniem" - który tak bardzo na tym forum jest pożądany.
Prawnik ma wiedzieć jak jest, a nie jak mu się wydaje, że jest - za to mu się płaci.
Inaczej to amtorszczyzna.
Nie zmienia to faktu, że prawnicy się mylą - dlatego jedni są droźsi, drudzy tańsi.

Zawieszone pytanie w próżni: "powstaje pytanie z jakiego uprawnienia korzysta" jest dobre na sali sądowej, a nie przy udzielaniu porad prawnych.
Wnioskuję więc, że odpowiedzi tej udzielił ktoś, kto zna prawo z serialu "stary adwokat mocno śpi".

No i co? Zrodziło się w głowie pytanie i nic?
I nie znalazł biedaczyna odpowiedzi na to pytanie w ustawie o ZZ, na którą się powołuje?

Czy może chodzi o interaktywne działanie owego serwisu prawnego - prawnik zapytał "z jakiego uprawnienia korzysta" Zapytał bo nie wie.
Teraz trzeba mu teraz wysłać odpowiedź - że z art 31 ustawy o ZZ?
Wtedy on znów o coś zapyta, a my odpowiemy.

To jakaś gra internetowa?
Gra: "Zgadnij kto pyta, a kto udziela porad prawnych?"?

Marek Pleśniar18-09-2003 21:22:32   [#30]
:-)
Janusz z W18-09-2003 22:31:37   [#31]

Dziekuję Januszu

I jeszcze mała refleksja (nie prawnika ;-).

Kilka lat temu osoba z mojej rodziny procesowała się o zwrot zaliczki. W pierwszej instancji sąd uznał, że używane w Kodeksie Cywilnym określenia "zaliczka" i "zadatek" są synonimami i rozstrzygnął sprawę na niekorzyść tej osoby. Wyrok drugiej instancji był dla niej korzystny. A wystarczyło od razu wczytać się w zapisy kodeksowe, które są jednoznaczne.

I drugi przypadek diametralnie różny od pierwszego. Ustawa o ubezpieczeniach społecznych, która weszła w życie 1 stycznia 1999 r. Podstawą naliczania składek jest (nie wnikając w szczegóły) wynagrodzenie brutto. U osób odbywających karę pozbawienia wolności i zatrudnionych w tym czasie, część pieniędzy potrąca się na różne cele. To co zostaje po tych potrąceniach posiada kodeksową nazwę "należność przypadająca". Tzw. prawnicy w Warszawce upierali się, że u skazanych składkę na ZUS należy potrącać od tej należności, mimo to, że ustawa o ubezpieczeniach społecznych nie używała takiego określenia. Spieraliśmy się cały rok, aż w końcu... zmieniono ustawę o ubezpieczeniach społecznych tak, by w "centrali" zrozumiano, że jednak składki na ZUS należy naliczać od tego co skazany ma "na samym początku".

Może mało jasne i nie do końca w związku z tematem jest to, co piszę, ale, opinia prawnika, który nie wczytuje się w zapisy obowiązującego prawa jest mało wartościowa.

Argument Ewy o etyce jest już znacznie bardziej przekonywujący. ;-)

Marek Pleśniar18-09-2003 22:40:06   [#32]

Ja służbowo:-)

Wybaczcie, bardzo lubię pisac same miłe i być ciepło przyjmowany ale rola wymaga czasem pewnych kosztów. Oto moje, liczę na zrozumienie, to moja praca. Jednakowoż to także moje przekonania. Mam szczeście robić to w co wierzę:-) i muszę o to dbać, także od strony materialnej. jak to ojciec dyrektor;-)

Domyslam się ze to taki błąd wklejania albo chęć ładnego zilustrowania nam tu dyskusji, Ale mam prośbę - bo tu padł dobry przykład. Wykorzystam to dla upowszechnienia informacji.

Proszę nie wklejac bannerów reklamowych żadnych firm na tym Forum.

Ani żadnych reklam.

O tym kogo reklamujemy decyduje Biuro OSKKO za zgodą Zarządu. Podpisywane są wtedy stosowne umowy,

To czyta gra. Czemu komercyjna firma ma mieć u nas reklamę? To kto tu czyim mecenasem? Czytuje nas nawet 10 000 internautów z branży.

To ok. 1/3 dyrektorów w kraju!

Reklama wymarzona. Ale może wypadałoby nam np zorganizowac konferencje, szkolenia itp. za to. Innymi słowy - wypada wspierać OSKKO zanim się dostanie reklamę.

Chcemy mieć wpływ na to z kim się fotografujemy. i choćby był to najmilszy ktoś to chcemy by było to za naszą zgodą.

ok? :-)

Podpowiem:

Nie jest zbrodnią i powszechnie się tu przyjęło wklejanie samych linków. choćby do tego tekstu przedstawiciela znanej firmy pracującej w edukacji..

Bez obrazków i reklam. Tak wklejacie linki do gazet (a przecież nie mamy z nimi umów) itd. Na to zgoda.

Inny przykład (raczej tu chodzi o uprzejmość).

Napisała do mnie dziewczyna i uprzedziła że chce ogłosić coś w sprawie (płatnej) imprezy pewnego stowarzyszenia. Czy nie będzie to nietaktem. Uzgodnilismy i doszlismy do porozumienia. Że Origami:-)

Dlatego nigdy np, nie pozwoliłbym sobie wkleić na przemiłym Forum Dyrektorów Eduseeka takiego czegoś:

Chyba ze zaproszą;-)

kulka13-05-2014 06:05:24   [#33]

Nauczycielowi  przysługuje zniżka 5 godz.(w związku z liczbą członków koła)  od 1.09. Takie pismo dostałam. Ujmuję to w arkuszu. Co powinnam zrobić w stosunku do nauczyciela? Umowa mu się nie zmienia, bo dalej płacony ma tyle, co w umowie? Pismo? Ze tak, przysługuje mu zniżka??

rzewa13-05-2014 08:34:55   [#34]

nic nie potrzeba - przydzielasz mu o 5 godzin mniej niż wynosi pensum (jak pensum 18 to dajesz 13 godz) a płacisz tak jakby miał 18

tyle

olaszyma19-08-2014 14:16:38   [#35]

Podnoszę stary wątek, ale mam wątpliwość. Czy powinnam kogoś (czyli  OP) prosić o wyrażenie zgody na zniżkę dla związkowca, czy tez posiłkujac się Art. 31 ustawy o ZZ poinformować organ że pełniąca funkcję przewodniczącej będzie korzystać z tej zniżki ? w poprzednich latach gmina zgadzała się na 4h więc pewnie teraz też na to pójdą, tylko nie wiem jak to formalnie załatwić.

Ala20-08-2014 10:38:19   [#36]

umieścić w aneksie do arkusza? ;)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]