Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Czy to sprawiedliwa ocena?
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Iwonaa11119-12-2008 15:18:44   [#01]
Mój syn w klasie 2 liceum z fizyki otrzymał w tym sem. 3,1,4. Nauczycielka wystawiła mu na sem. ocenę niedostateczną. Syn tylko raz nie był na lekcji fizyki ma wzorowe zachowanie. Sprawę zgłosiłam do kuratorium. Jak to się skończy nie wiem, bo teraz już święta. Ale moje zdziwienie jest ogromne, gdyż naganę otrzymała wychowawczyni syna ( stanęła w jego obronie) za niepoinformowanie mnie o grożącej mojemu synowi ocenie niedostatecznej z fizyki... Co o tym sądzicie czy u Was w szkole takie praktyki są normalne? Czy fakt, że 1 była z klasówki z zadań, a 3 i 4 z odpowiedzi i kartkówki z teorii może znaczyć, że liczą się tylko zadania na tym przedmiocie. Cała sytuacja budzi mój wstręt. Chciałabym tylko zaznaczyć, że jest to jedyna ocena niedostateczna mojego syna, z pozostałych przedmiotów ma powyżej 3.
W mojej opinii w tej szkole dzieje się coś złego, skoro nauczyciel winny jest kryty, a wychowawca stający po stronie "słabszych" jest karany...
fredi19-12-2008 15:22:53   [#02]
wstręt, nie przesadzaj.
Ocena to informacja dla Ciebie ile umie Twój syn ?
Trzeba z tej informacji wyciągnąć wnioski ma przyszłość.
fredi19-12-2008 15:24:05   [#03]
19-12-2008, godz. 15:05
ostatnio widziany: 19-12-2008, godz. 15:19
mamma19-12-2008 15:29:05   [#04]
ale ta jedynka to chyba przesada.Zamiast zgłaszać do kuratorium trzeba było najpierw do dyrekcji na rozmowę się udać.
eny19-12-2008 15:29:29   [#05]
fredi o tak inwigilujesz kobietę;) no zapisała się teraz bo szuka "ratunku" (pomocy,pocieszenia -jak zwał tak zwał) i nic w tm nadzwyczajnego.Przypuszczam, ze jako rodzic bylabym podobnie rozgoryczona.

Iwona najprostsza droga to rozmowa z nauczycielem. Ta skarga do kuratorium jest na tym etapie bezsensowana, no chyba, ze jakieś procedury nie zostały dochowane.
Jest jeszcze dyrektor itd. opanuje emocje i wyjaśnij to.
fredi19-12-2008 15:36:50   [#06]
ja jestem tez rodzicem i nigdy z takiego powodu nie czułem wstrętu.
zauważyłem tylko, że często pierwsze wpisy są trochę agresywne.
Ciekawe jak daleko było do tego KO ?
Może zamiast tego trzeba się było rano zalogować i się trochę uspokoić.
Jutro dzień wolny w KO.
Iwonaa11119-12-2008 15:39:37   [#07]
U dyrektora byłam, ale pani mi powiedziała, że wystawianie ocen leży w gestii nauczyciela i ona nie może mi pomóc. Nie szukam ratunku ani pocieszenia, bo nie stała się tragedia. po prostu pytam czy to normalne. Skoro dyrektor nie był w stanie mi pomóc , to poszukałam jej wyżej. Nie chcę , żebyście odebrali mnie jako pieniaczkę po prostu myślę, że coś jest "nie tak". Fredi wybacz , że smiałam jako rodzic wejść na forum Dyrektorów...ale nie jest chyba ono prywatne???
bosia19-12-2008 15:41:00   [#08]

Fredi często nie tylko pierwsze wpisy są agresywne

jako matka też bym się wkurzyła, choć do ko bym nie poszła

a cuda, które robią nauczyciele z ocenami widziałam

Iwonaa11119-12-2008 15:41:59   [#09]
Fredi do kuratorium było blisko:) ale gdyby było daleko (piszę już po ochłonięciu) też bym poszła. Ta instytucja jest też dla rodziców, którzy maja prawo pytać.
bosia19-12-2008 15:43:14   [#10]

§ 4. 1. Nauczyciele na początku każdego roku szkolnego informują uczniów oraz ich rodziców (prawnych opiekunów) o:

  1)   wymaganiach edukacyjnych niezbędnych do uzyskania poszczególnych śródrocznych i rocznych (semestralnych) ocen klasyfikacyjnych z obowiązkowych i dodatkowych zajęć edukacyjnych, wynikających z realizowanego przez siebie programu nauczania;

  2)   sposobach sprawdzania osiągnięć edukacyjnych uczniów;

  3)   warunkach i trybie uzyskania wyższej niż przewidywana rocznej (semestralnej) oceny klasyfikacyjnej z obowiązkowych i dodatkowych zajęć edukacyjnych.

§ 5. 1. Oceny są jawne dla ucznia i jego rodziców (prawnych opiekunów).

2. Na wniosek ucznia lub jego rodziców (prawnych opiekunów) nauczyciel uzasadnia ustaloną ocenę w sposób określony w statucie szkoły.

 

AnJa19-12-2008 15:49:15   [#11]
1. jeśli wychowawczyni nie poinformowała, a miała taki obowiązek- powinna zostać ukarana (a przynajmniej moze być ukarana)
2. nie piszesz ani słowa o systemie oceniania w tej szkole- ani czy go poznałaś (miałas szansę poznać) ani co on o tym mówi

jak wygląda kwestia poprawiania wyników z form wysoce wpływających na ocenę klasyfikacyjną? czy poprawa tej klasówki zadaniowej była? Twoje dziecko było na tej klasówce? co uzyskało? co nauczyciel zrobił by uzyskało więcej niż na klasówce?

konkuludując- za mało wiem, by się wypowiadac
mamma19-12-2008 15:49:45   [#12]
dyrektor umył ręce, a powinien był zareagować i porozmawiać z nauczycielem, tak zrobiłabym na jego miejscu. W końcu to dyrektor odpowiada za pracę szkoły i pełni nadzór.
AnJa19-12-2008 15:49:53   [#13]
o, właśnie- troszkę też bosia dodała, bardziej formalnie
Iwonaa11119-12-2008 15:54:51   [#14]
No to pewnie znacie...ale wygląda to tak. Wychowawca na pierwsze zebranie przyniósł plik dokumentów i powiedział, że będzie nam czytał te wymaganie . Po 3 przedmiocie wymiękliśmy i podniosły się głosy, żeby już skończył a my akceptujemy resztę (podejrzewam, że siedzielibyśmy tam dobre 3 godz.). Wiem- to nasza wina, ale no cóż przepadło. Mnie wydawało się, że to przede wszystkim syn musi wiedzieć. Ja mam go kontrolować. I tak robiłam. Nie podejrzewałam nic strasznego wiedząc, że ma 3,4 i 1. A tu zonk. Czy w takim razie może być taki zapis, że uczeń mający pozytywne oceny , ale 1 z klasówki z zadań otrzymuje na semestr ocenę niedostateczną.
Iwonaa11119-12-2008 15:58:30   [#15]
Poznać tego systemu oceniania już w czasie rozmowy z panią dyrektor nie miałam szansy , bo był on u pani vice...a jej nie było. Czy na pewno nie zostanie on w tej chwili zmieniony, tak , by było dodrze dla nauczyciela...Nie wiem.
AnJa19-12-2008 15:59:08   [#16]
tiaaa?

a skąd wiesz co zrobił dyrektor?

póki co mamy surową informację- 3,1,4

w naszym systemie ważonym: klasówka - waga 5-12, odpowiedz 1, kartkówka 1-2

czyli uśredniając, troszkę nawet na korzyść ucznia : waga 1 x ocena 3 =3,
waga 2 x ocena 4 =8, waga 8 x ocena 1= 8

razem 19 pkt

do uzyskania:

p.domowa: 6 pkt, kartkówka 12 pkt, klasówka 48 pkt

razem 66 p

19/66 =29%

jakby troszkę mało na pozytywną
Iwonaa11119-12-2008 16:01:41   [#17]
Sprawdzian z zadań pani oddała na 3 tygodnie przed wystawianiem ocen. Miał zatem praktycznie 2 lekcje na poprawę ( jedna godz. tyg.) Na tej pierwszej , jak mi powiedział "spękał" a na drugiej pani już wystawiała oceny.
AnJa19-12-2008 16:02:08   [#18]
cóż Iwono- kolega dzisuaj zabulił 100 zł za parkowanie w miejscu niedozwolonym

w poprzednim tygodniu nie było tam znaku zakazu (dziwnego, bo parking przylega do chodnika, i tylko na chodniku nie można)

znaczy- brak cierpliwości dla szkoły (i innych instytucji) szkodzi
AnJa19-12-2008 16:04:49   [#19]
u nas miałby tydzień na poprawę - i nie na lekcji, a po niej, w terminie ustalonym przez nauczyciela

nie wiem, co tam ta szkoła ma w zasadach oceniania zapisane- ale dziecko się powinno chyba tych zadan nauczyć i nie pękać

ciała dała wychowawczyni- i to strasznie- bo uległa Wam i potem nie monitorowała- wiedzac przecież, że Wy nie wiecie, bo nudne było
Iwonaa11119-12-2008 16:14:50   [#20]
ANJa nie jestem matematykiem ale nawet wg. Twoich wzorów mój syn otrzymał 50% tych punktów- odp. 1p. x 3
kart.2p. x 4
Razem 8p.
Uśredniając wagę z klasówki wg. Twojego wzoru 8p. x 1
To daje 8 do jednego . Chyba , ze się mylę. Prawie wszyscy uczniowie mieli po 3 oceny, pozostali 2.
Iwonaa11119-12-2008 16:16:09   [#21]
8 do 8 Pomyłka:)
AnJa19-12-2008 16:22:06   [#22]
nie rozumiem- jakie 8 do jednegi i skąd tu 50%?

w naszy systemie Twoje dziecko dostałoby 19p

mogło maksymalnie zdobyć 66

gdzie widzisz tu błąd?

pomijam kwestię "sprawiedliwości" takiego systemu- bo jest on skrajnie techniczny

ale zrozumiały jest
Iwonaa11119-12-2008 16:43:12   [#23]
Tak teraz już rozumiem. Dyrektor nie zrobił nic, bo jedynka jest. A sytem mocno uznaniowy (od 5 do 12).
AnJa19-12-2008 16:52:07   [#24]
u nas nie uznaniowy -doprecyzowany w systemach przedmiotowych- przeważa 6, powyżej 8 jest sporadycznie (np. w historii w kalsach z roszerzonym przedmiotem z 1-2 klasówek jest tak wysoka waga)- oczywiściw wszytko zapisane w dzienniku na stronach z ocenami i przekazane dzieciakom i rodzicom

działa 7 rok

a czego oczekiwałabyś od dyrektora?

pytam zupełnie neutralnie- bo nie wiem czego np. w takiej sytuacji rodzic mógłby chcieć ode mnie
skrzat19-12-2008 17:08:09   [#25]
Iwono, nauczyciel jest "autonomiczny" w wystawianiu ocen, jeżeli tylko nie zostały przekroczone procedury. Dyrektor nie może mu czegoś tam kazać - ma swoje kryteria (oczywiście w zgodzie z rozporządzeniem o ocenianiu i szkolnym systemem oceniania).
Myslę, że zanim poszłaś do dyrektora, a potem do kuratorium, to rozmawiałaś też z nauczycielem fizyki? Co Ci powiedział??Należało jego poprosić o kryteria oceniania - musi je mieć zawsze do dyspozycji rodziców i uczniów.
No i czy wychowawca wiedział o zagrożeniu oceną niedostateczną?
I co z tym zrobił??
Byłaś na ostatniej wywiadówce przed klasyfikacją, na której powinnaś się dowiedzieć o grożącej synowi jedynce?? Jeżeli nie - miej żal do siebie. Uważam, że wychowawca nie musi szukać po mieście rodzica, aby go poinformować o zagrożeniu - to jest w interesie rodzica, aby przyjśc do szkoły, gdy zapraszają....

Nie wiemy także, czy nauczyciel nie kazał przyjść na poprawę klasówki, a Twój syn to zlekceważył ("a co tam mi może zrobić, mam przecież dwie oceny pozytywne").
Iwonaa11119-12-2008 17:36:38   [#26]
Czego oczekiwałam. Wyjaśnienia dlaczego uczeń, który jest pilny, wkłada dużo pracy w naukę tego przedmiotu, nauczył się wzorów , teorii, ale nie potrafi rozwiązywać zadań... a być może nie poszło mu tylko na tej jednej klasówce od razu jest oceniany na niedostateczną. Czy inne rzeczy się nie liczą, czy zaangażowanie i wkład pracy, który niewątpliwie włożył, bo otrzymał również 3 i 4 to nic nie znaczy. Na zebraniu byłam i oceny widziałam (8 grudnia), ale informacji o zagrożeniu nie otrzymałam (inni rodzice podpisywali stosowne kartki). Wychowawczyni twierdzi, że na tę chwilę go nie było, a był to obligatoryjny termin dla innych nauczycieli. Pani od fizyki uważa, że ona zagrożenie postawiła, a to wychowawca przegapił sprawę. Ja tam nie wiem...zagrożenia podobno są wystawiane ołówkiem. Pani od fizyki jest obrażona, że w ogóle przyszłam w tej sprawie, bo dla niej oceny z zadań są najważniejsze i koniec. Kolejność rozmów była następująca: nauczycielka fizyki, wychowawczyni, jeszcze raz n- fizyki, dyrektorka, wizytator w kuratorium.
Iwonaa11119-12-2008 17:41:25   [#27]
A tak w ogóle to syn jest w klasie humanistycznej -z premedytacją wybranej:) A do szkoły na rozmowę z panią poszłam i startowałam z pozycji "przepaszającego i proszącego". Ale pani jest osobą z kategorii "bez kija nie podchodź".
bosia19-12-2008 17:43:50   [#28]

widziałam duzo różnych dziwnych rzeczy, które robią nauczyciele

i dlatego wkleiłam to rozporządzenie o ocenianiu

nauczyciel ma obowiązek uzasadnić ocenę na wniosek rodzica, a dyrektor powinien dopilnować, aby prawo było przestrzegane-czyli by takie uzasadnienie rodzic dostał, najlepiej na pismie i z odniesieniem się do pso

 ocenę wystawia nauczyciel, a nie dyrektor-to jest jasne

taki jest moje zdanie

skrzat19-12-2008 17:45:11   [#29]
Na wywiadówce byłaś, ale "zagrożenia" nie otrzymałaś?? No to ja bym walczyła....
Nieważne, kto zawinił: wychowawca czy fizyczka? Ty o jedynce nie wiedziałaś....

A syn??
Miał miesiąc czasu na poprawę oceny - nie wiedział, że grozi mu jedynka??
Co zrobił, aby ją poprawić?
AnJa19-12-2008 17:45:15   [#30]
w liceach normalne dosyć zjawisko- że nie podchodź

formalnie wyglada, ze jest ok- dzieciak olał nie idąc na poprawe- co sama potwierdziałaś

kłopoty przewiduję dalsze niestety - teraz juz z odniesieniami personalnymi także- słowem: masz przed sobą fajne 1,5 roku (bo pewnie w 2 klasie fizyka się kończy)
ban19-12-2008 17:45:52   [#31]
Być może jednak poproś wychowawcę by doczytał Wam ze statutu kiedy powinniście wiedzieć o zagrożeniach - wychowawca ma obowiązek poinformować rodziców (w liceum często ogranicza sie do ustnej info uczniom fakt ). U nas są to 2 tygodnie przed klasyfikacją - jest wtedy zebranie. Druga sprawa uczeń na pewno usłyszał od nauczyciela jakie są zasady wystawiania oceny. Trzecia czas chyba by dzieciak pilnował swoich spraw tj był odpowiedzialny. A na koniec my tez ważymy oceny i przeliczyłam u nas "wyciągnąłby na słabe 2", ale jak ktoś zauważył nauczyciel jest autonomiczny i w danej szkole na różnych przedmiotach wagi i system moze być różny. W szkole mojego dziecka informacje o ocenach były na tydzień przed klasyfikacją i 0 możliwości popraw - bo na ocenę pracować musisz systematycznie, ot co szkoła to statut i trzeba go znac
bosia19-12-2008 17:50:03   [#32]

ban napisałas, ze 0 możliwości poprawy oceny

to jak to się ma do rozporządzenia o ocenianiu?

§ 4. 1. Nauczyciele na początku każdego roku szkolnego informują uczniów oraz ich rodziców (prawnych opiekunów) o

  3)   warunkach i trybie uzyskania wyższej niż przewidywana rocznej (semestralnej) oceny klasyfikacyjnej z obowiązkowych i dodatkowych zajęć edukacyjnych

elah19-12-2008 17:52:27   [#33]
częsty przypadek - brak możliwości poprawy śródrocznej oceny, z roczna już wyglada to lepiej -:)
dyrlo19-12-2008 17:53:59   [#34]

Ja mam średnia ważoną. Zakładam teraz moje wagi dla tego ucznia 1 x 7 (bo ndst ze sprawdzianu) 4 x 2 (bo db z odpowiedzi) 3 x 2 (bo dst z kartkówki) Czyli:

1x7 + 4x2 + 3x2 = 21

to dzielimy przez sumę wag czyli przez 7+2+3 = 12

21 : 12 = 1,75 i niestety wychodzi mi niedostateczny bo dopuszczający mamy od 1,76.

Ale zanim wystawiłabym tę ocenę pewnie ścigałabym ucznia - ci pewnie uznane by było przez ucznia i rodzica "uwzięła się".

Jednak moja przewaga jest taka, że 1.09. wręczam każedmu uczniowi kartkę ksero z naszym pso. A że uczę matematyki to pierwszy temat (1 lekcja w klasie I) jest o średniej arytmetycznej, geometrycznej, harmonicznej i ważonej ;-)

AnJa19-12-2008 17:54:15   [#35]
powyższy przepis nie obliguje do ustalenia trybu i warunków umożliwiających uzyskiwania wyższej od przewidywanej oceny śródrocznej
ban19-12-2008 17:54:54   [#36]
Mnie to mówisz? Na szczęście nie musiałam walczyć o oceny dziecka, ale z tamtym dyrektorem nie pogadasz. Po prostu swoim uczniom (jako dyrek i nl-) nie serwuję takiej postawy, a wychodziłam z założenia ocena nie jest ważna ważne co umiesz i nie przejmowałam sie. Ale jak była poprawa to wiozlam go nawet chorego na klasówkę. A wogóle to uważam, ze sporo się rozumie jak własne dziecko chodzi do szkoły (oczywiście nie Ttej w której pracujemy)
AnJa19-12-2008 17:56:03   [#37]
tej też
ban19-12-2008 17:58:03   [#38]
A przedmiot z którym walczył to WOK
dyrlo19-12-2008 18:00:31   [#39]

do #32 - Oceniamy cały okres, systematycznie, różnymi formami (sprawdziany, odpowiedzi, kartkówki, aktywność itd...) Poprawić można ocenę roczną i o tym jest w zaytowanym przez Ciebie paragrafie.

Mieliśmy cały czas możliwość poprawiania ocen cząstkowych i własnie jesteśmy w tarkcie zmiany statutu, żeby od tego odejść.

Uczeń nieprzygotowuje się do pierwszego terminu - pisze byle byle, jak się uda bo i tak potem poprawi, a poprawa łatwiejsza bo już wiadomo jaki typ zadań, na co nauczyciel położył szczególny nacisk, więc poprawę się napisze i finał ...

ban19-12-2008 18:09:31   [#40]
My owszem pozwalamy poprawiać - tylko klasówki, a i wtedy wpisujemy to jako drugą ocene (z ta samą wagą) przy większej ilosci ocen sprawdza sie. Ale - poniewaz uczniowie usiłowali podłapac dobre oceny w innych kategoriach a nie ze sprawdzianów i kartkówek wprowadziliśmy zapis, ze mozna kazdą ocene z klasówki (oczywiście po lekcjach) a trzeba ocene niedostateczną (tj podejść do poprawy); dwa lata funkcjonowało bez zarzutu. W tym roku przyszedł taki rocznik , dla którego taki zapis jest niesprawiedliwy, bo sprawiedliwa jest średnia artymetyczna. Długo im tłumaczyłam, zanim zrozumieli, ze taki zapis jest na ich korzyść;
Iwonaa11119-12-2008 18:14:45   [#41]
Wasze argumenty powoli mnie przekonują. Ta średnia ważona czy jak ją zwał również. Szkoda tylko, że nikt ze mną w ten sposób nie rozmawiał w szkole. Mój syn dał szansę, by być ściganym. Mogła go owa pani zapytać na dwóch ostatnich lekcjach wtedy miałby być może 2 x 1, a może lepiej. Ja nie robiłabym afery , bo jedynka wystawiona z 4,3,1,1,1 nie wydawałby mi się niesprawiedliwa. No cóż wszystko przez te Wasze "ważone". A tak poważnie, dzieciak ma karę i korki, a niesmak z powodu kontaktu z panią pozostał. AnJa sugerujesz jakąś zemstę. Nie sądzę, reszta n-li jest podobno "spoks" jak mówi mój syn.
bosia19-12-2008 18:17:38   [#42]

#39 wiem, wiem

semestralne dla zaocznych, chciałam tylko byscie troszeczkę podyskutowali

mam też swój własny sposób stawiania stopni-wg mnie sprawiedliwy, wg dzieci też

choć przyzwyczaić się trzeba, bo czasami trochę...hm... niekonwencjonalny, ale jasny i czytelny

 

AnJa19-12-2008 18:26:53   [#43]
oj, nie wiesz jeszcze jak taka jedna- niespoks - może zatruć życie:-)

ale możliwe, że nie jest z nią az tak wcale źle:-)
AnJa19-12-2008 18:29:25   [#44]
a wiesz dyrlo- tak pod rozwage, także swoją- nas wszystkich z ogólniaków:

a dlaczegóz to nauczyciel nie moze powiedzieć jaki będzie typ zadań, na co nacisk już przed 1 podejściem?
bosia19-12-2008 18:38:13   [#45]

jeślibym nie powiedziała (przećwiczyła) typu zadań, to u nas 80% ndst

nawet sobie nie zdajecie sprawy jaki jest poziom z matematyki dzieci przychodzących do technikum (a teoretycznie do mechanika powinien być duży)

fredi19-12-2008 18:40:23   [#46]
do pso

gdzie jest podstawa prawna do tworzenia PSO ?
(nie wystarczy WSO?)
bosia19-12-2008 18:46:32   [#47]

przecież nie o nazwę tu chodzi

a gdzie pp, ze nie mogę mieć pso?

zamiast wso może byc: zasady oceniania-nieprawidłowo?

fredi19-12-2008 18:57:22   [#48]
ale co to jest to PSO, bo nazwa sugeruje , że oprócz WSO są jeszcze inne (i to wiele) systemów oceniania
AnJa19-12-2008 19:21:03   [#49]
PSO- właściwie pSO -podsystem oceniania

pasi już?:-)
skrzat19-12-2008 19:50:20   [#50]
mam PSO, żebym była spoks - wszystko jasne i przejrzyste:))
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]