Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
co mozna zrobic,żeby nie zrobic z mianowanego dyplomowanego? |
|
Wojciech Tański | 29-08-2003 18:44:07 [#51] |
---|
Nie przekonują mnie przytoczone argumenty o nadzwyczajnej roli dyrektora w procesie awansu. Mało tego, uważam, że rola dyrektora powinna polegać jedynie na zatwierdzeniu planu rozwoju, monitorowaniu jego realizacji, przyjęciu sprawozdania. I potwierdzania faktów. Wdrożył program - potwierdzam lub nie potwierdzam, prowadził lekcje otwarte - potwierdzam lub nie potwierdzam - zależnie od stanu faktycznego. Jeżeli dyrektorzy poświadczają nieprawdę, a znam takie przypadki, to zupełnie innsza inszość. Moim zdaniem osoba dyrektora nie powinna być jakoś szczególnie znacząca w procesie awansowania zawodowego. Sprawa powinna rozgrywać się pomiędzy nauczycielem a kompetentnymi ekspertami. Dlaczego? - dyrektor może być osobistym wrogiem nauczyciela i uniemozliwiać mu awans - znam takie przypadki - dyrektor może być kilka pięter niżej od nauczyciela, jeżeli chodzi o kompetencje pedagogiczno-merytoryczne - znam takie przypadki A co do nauczyciela trunkowego. Nie ma to nic do awansu. On nie powinien być nauczycielem w ogóle, a nie tylko nauczycielem dyplomowanym. Bo inaczej by oznaczało, że jako mianowany, kontraktowy czy każdy inny mógł się zalewać spokojnie i bezkarnie, a tylko jako dyplomowany powinien ślubować czystość alkoholową. Jeśli dyrektor toleruje w pracy trunkowca, to nie pomoże żaden system awansu. |
beera | 29-08-2003 19:14:06 [#52] |
---|
Zgadzam się z dwoma tezami z Twojego postu:
- Sprawa powinna rozgrywać się pomiędzy nauczycielem a kompetentnymi ekspertami.
TAK!!! A odbywa się pomiedzy nauczycielem a teczką i kolejno między teczką a ekspertami. Gdyby bylo tak jak piszesz wcale nie byłoby problemu- kompetenty ekspert majacy na poparcie papierów z segregatora czlowika z pasją o ich zawartości opowiadajacego..OK- kupuję to. Ale to nie teraźniejszośc- niestety! 2. N-l trunkowy nie powinien być w ogole n-lem. Dyrektor na pewno powinien go zwolnić. KN to jak wiesz baaardzo ułatwia ;-) Starałam się napisać swój post patrzac na sprawe realnie . Moja ocena procedury awansowania jest zdecydowanie negatywna. I abosolutnie nie apeluję o nadzwyczajnośc roli dyrektora w tym procesie- raczej apeluję o jednoznacznośc tej roli. |
Gaba | 29-08-2003 22:12:12 [#53] |
---|
"Spóźniałam się, to prawda, ale tylko w zimie, gdyż MPK jeździło nieregularnie".
"Nie byłam w pracy jeden dzień, wprawdziwe pani dyrektor kazała mi to odpracować i poleciła mi przeprowadzenie konkursu, ale ja inaczej rozumiem zadania zlecone i dodatkowe - nauczyciel pracuje, kiedy chce, a ja jestem stale zmęczona i nie mogę. Zadania dodatkowe podejmuje się doborwolnie".
- to cyt. z odwołania.
i... przestało mnie gryźć sumienie, że byłam surowa. |
Wojciech Tański | 30-08-2003 08:34:53 [#54] |
---|
Wiem jaka jest rzeczywistość, Asiu... Ale tak sobie myślę, że nie jest dobra. Nie godzę się na nią i uważam, że trzeba ją zmieniać. Dlatego między innymi powstało OSKKO. Pierwszym etapem zmian jest dostrzeżenie tego, co nie tak i mówienie o tym, często, gdzie się da. Wierzę w to, że gdy odpowiednio duża grupa ludzi będzie dostrzegała i artykuowała, powstanie masa krytyczna. I wcale nie mam tu na myśli masy, która tylko krytykuje wszystko i wszystkich, także system awansu. Rozporządzenie o awansie jest moim zdaniem dobre. To, co zrobili z nim niektórzy ludzie, to inna sprawa. |
Gaba | 30-08-2003 08:42:19 [#55] |
---|
O, właśnie!
bo... jest jeszcze ciemna masa, ale ta masa nie jest krytyczna tylko krytykancka.
:) | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|