dziecko przyszło do domu dziecka więc zmieniło szkołę (miało obecności 4 dni w starej) u nas jest 10 dni czerwca ;-)

jakie oceny? ;-)

nie chodziło do szkoły - czyli nie realizowało obowiązku szkolnego?

wiecie co

to ciekawe

bo wyglada, ze nie ma takiej sytuacji dla ucznia I-III przewidzianej?

tzn - w zasadzie może byc nieklasykowany

ale nie może byc niepromowany (tzn może, ale warunkiem braku promocji nie jest nieklasyfikowanie)

====

szłabym raczej w takiej sytuacji w stwierdzenie nierealizowania obowiązku szkolnego w roku szkolnym 2007/2008 i tym samym byłoby to " zaginięcie dziecka w systemie"

Power

ja napisałam dokładnie tak:
wyglada, ze nie ma takiej sytuacji dla ucznia I-III przewidzianej?

tzn - w zasadzie może byc nieklasykowany

ale nie może byc niepromowany (tzn może, ale warunkiem braku promocji nie jest nieklasyfikowanie)

gdy wycięłaś jedno zdanie, to jakby zmienilas brzmienie mojego wpisu

ale nie może byc niepromowany (tzn może, ale warunkiem braku promocji nie jest nieklasyfikowanie)

więc jedno warunkuje drugie

też bym się skłaniała ku egzaminowi klasyfikacyjnemu

ale jak w I-III? i co jak nie napisze???

i co, gdy nie zda?

a inne warunki konieczne dla niepromowania nie zajdą?

zmieniłam ;-) bo mi wpadło do głowy właśnie to co jak nie zda...

czyli co, promowany?

nie pasuje mi egzamin klasyfikacyjny w klasach I-III

intuicyjnie

ale dzisiaj nie dam rady przez to przebrnąć:-(

§ 20. 1. Uczeń klasy I-III szkoły podstawowej otrzymuje promocję do klasy programowo wyższej.


9. W wyjątkowych przypadkach rada pedagogiczna może postanowić o powtarzaniu klasy przez ucznia klasy I-III szkoły podstawowej na podstawie opinii wydanej przez lekarza lub publiczną poradnię psychologiczno-pedagogiczną, w tym publiczną poradnię specjalistyczną, oraz po zasięgnięciu opinii rodziców (prawnych opiekunów) ucznia.

----------------------------------
naprawdę nie widzę tu nieklasyfikowania i jakichkolwiek egzaminów

uczeń powinien otrzymać ocenę opisową nawet uczęszczając do szkoły przez kilka dni - nauczyciel musi ocenić ucznia

nie możemy mówić o jakichkolwiek egzaminach dla tych dzieci

trzeba się raczej zastanowić nad metodą, sposobem dokonania takiej oceny

tak myślę

Power - może nie chodzić cały rok - nauczyciel ma ocenić jego umiejętności i wiedzę - nie wyraża tego stopniami szkolnymi

taka ocenę opisową może wystawić w każdej chwili - może to trwać dzień, dwa, tydzień - ale może to zrobić

tak uważam

fakt

czyli klasyfikowanie i nieobecność na ponad połowie zajęć nieistotne w tym przypadku

w klasach starszych jest inna zasada - na każdy stopień szkolny są określone odpowiednie umiejętności i wiedza

żeby sprawdzić - trzeba przeprowadzić egzamin - wynik egzaminu to konkretna ocena

--------------

w przypadku uczniów klas I-III opisujemy co dziecko umie - nie musimy określać stopnia tej umiejętności

-------------

nie umiem posługiwac się tutaj jakimś fachowym językiem - ale myslę, że wiecie o co mi chodzi

Power - nie rozumiesz co piszę:-(

chyba się muszę dokształcić w tych fachowych

Power - a gdzie sie mówi o tym, czy dziecko poradzi sobie?

ono ma "zdać" do następnej klasy - czyli musi sobie poradzić

ale to chyba już zupełnie inny temat

Power poczekaj - mądrzy ludzie się odezwą

będziemy wątek podnosić

a czy ja napisałam, że opisowa to jakieś głupoty są?

ale chyba łatwiej zdiagnozować co dziecko umie niż okreslić na jaką ocenę umie?

powiedz ile piosenek musi zaśpiewać, żebyś stwierdziła, że potrafi zaśpiewać?

ile tekstów przeczytać, żeby stwierdzić, że czyta i rozumie?

piszę o tym, że można - a nie, że w ciągu godziny można

i nie jest potrzebny do tego egzamin

tylko i wyłącznie o ten nieszczęsny egzamin mi chodziło

-------------

to tak w kwestii wyjaśnienia mojego stanowiska

i jeszcze - dla mnie w tym przypadku naprawdę nie jest ważne co nauczyciel realizował

dziecko nie chodziło do szkoły - co wcale nie oznacza, że się nie uczyło

i wcale to nie oznacza, że nie umie

każda nieobecność ma powód

a w przypadku tak małych dzieci - powody są naprawdę zawiłe

według mnie ten zapis nie jest potrzebny

powiedz jak wyglądąłby egzamin klasyfikacyjny malucha takiego?

dasz mu tekst do przeczytania i stwierdzisz, ze umie czytać?

dasz mu coś do policzenia i stwierdzisz, że nie umie liczyć?

czy naprawdę potrzebujesz do tego egzaminu? klasyfikacji?

nie rozumiem tego "sprzed 7 miesięcy":-(

cały czas piszę o ocenie końcowej - ocena opisowa bezpośrednio przed klasyfikacją