Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
poczęstunek dla nauczycieli na egzaminie dla gimnazjalistów |
Karolinamat | 25-04-2008 10:07:54 [#01] |
---|
Z jakich środków kupujecie drobny poczęstunek dla nauczycieli z komisji egzaminacyjnej? |
ola 13 | 25-04-2008 10:09:54 [#02] |
---|
A po co? Czyżby mieli dożywocie przy tym egzaminie? |
Karolinamat | 25-04-2008 10:13:53 [#03] |
---|
No kurcze nie, ale kupiliśmy im kawę i ciacha co by się im nie nudziło i w brzuchach nie burczało;)
Socjal wydaje mi się że nie bardzo...podstawowe konto tym bardziej....może RR? |
ola 13 | 25-04-2008 10:18:24 [#04] |
---|
RR |
Asinta | 25-04-2008 10:49:44 [#05] |
---|
Broń boże nie płać tego z Funduszu Socjalnego, najlepiej było zrobić składkę w szkole i kupić z własnych pieniędzy, ale skoro już zakupiliście i macie FVAT wystawioną na jednostkę to zapłaćcie z konta podstawowego z paragrafu 4210.
Nie wiem czy jest to najlepsze wyjście z sytuacji, ale na bank lepsze niż płatność z ZFŚS |
joszka | 25-04-2008 15:03:14 [#06] |
---|
A czy nie zarzuci którys z tych co nie zdali,ze zapach kawy rozpraszał przy zdawaniu a pijący nie pilnowali tych co chcieli sciagac ( o ile ciacho było w sali) l |
bsatlawa | 25-04-2008 15:39:37 [#07] |
---|
Zdający nie może mieć na ławce ani czekolady, ani napoju, a komisja nadzorująca ma kawusię i ciacha? Może jeszcze ją sobie parzy na sali, czyli czajnik z gwizdkiem, spacery po sali do kącika socjalnego i takie tam? Pole do popisu dla obserwatora z ramienia OKE. I świetny pretekst do skarg niezadowolonych z wyniku Rodziców, a tacy zawsze będą. |
Robi65 | 25-04-2008 15:50:15 [#08] |
---|
Zgadza się - z tego powodu może być niezła granda. Wystarczy jeden niezadowolony. |
Jersz | 25-04-2008 16:36:02 [#09] |
---|
ale kawa została już wylana ;-) W przyszłości nie robiłbym picia kawy i jedzenia ciastek przez członków komisji nadzorujacej przebieg egzaminu, no chyba , że po zakończeniu egzaminu, zalepieniu bezpiecznej koperty i przekazaniu jej dyrektorowi ;-))
Na temat finansów się nie wypowiem, ale moim zdaniem fudusz socjalny nie jest właściwym żródłem finansowania takiego poczęstunku. |
Małgoś | 25-04-2008 16:58:48 [#10] |
---|
i oni tak te ciacha podczas egzaminu???!!!
to niedopuszczalne i ...nieeleganckie
jedynie woda, jeśli jest gorąco |
komeniusz | 25-04-2008 18:15:32 [#11] |
---|
A u nas każdy uczeń i komisja po egzaminie zaproszeni są na pączka i herbatkę :-) płaci Rada Rodziców i dzięki rodzicom za to.. |
Alutok | 25-04-2008 19:44:58 [#12] |
---|
U mnie dla wszystkich obiad i ciacho, ale po egzaminie/sprawdzianie. |
Małgoś | 25-04-2008 19:56:17 [#13] |
---|
Kiedyś to były czasy...;-)
Opowiadała mi pani, któa pełniła funkcję obserwatora matur z ramienia KO jeszcze przed nową maturą:
Wpada do szkoły, nikt jej nie zatrzymuje, spóźniona, biega swobodnie po korytarzach szukając sali egzaminacyjnej.
W końcu ktos jej wskazuje salę gimnastyczną. Zagląda (nikt jej nie zabrania, nikt nie reaguje).
Uczniowie w pocie czoła pracują nad j.polskim. W dali wielki stół komisji ... suto zastawiony: ciastami, sałatkami, pieczystym.
Komisja wcina w najlepsze.
Pani przechodzi niezatrzymywana przez całą salę.
Podchodzi do stołu i zagaduje pierwszą z brzegu kobietę:
"Chciałabym rozmawiać z dyrektorem szkoły"
"To ja! A o co chodzi?" - odpowiada radosnie kobieta, jednoczesnie z apetytem obgryzając wielkie, kurczacze udo
|
kohanka | 25-04-2008 19:59:21 [#14] |
---|
Też mi się wydaje to nieeleganckie. Jedzenie i picie gdy inni się męczą? A co gdy któregoś gimnazjalistę skręcało z głodu bo był np. na czczo? Jak by nauczyciel nie mógł wytrzymać 2 godzin bez jedzenia i picia. |
elrym | 25-04-2008 20:03:18 [#15] |
---|
czytam i nadal wydaje mi się, ze ktoś nas podpuszcza i sprawdza poczucie humoru
jedzenie i picie w trakcie egzaminu????
nie wpadałabym na taki pomysł...
|
AnJa | 25-04-2008 20:03:29 [#16] |
---|
małgoś- to nie tak dawno było |
ola 13 | 25-04-2008 20:08:22 [#17] |
---|
Komisja potrzebuja pobudzaczy :) - wiecie jak ciężko jest nic nie robić, poziom cukru spada, mózg usypia .... Chociaż z drugiej strony... nicnierobienie i niemyślenie to stan częsty wśród ciał pedagogicznych ;). Więc po co budzić ;o) |
Tadek | 25-04-2008 21:23:51 [#18] |
---|
Czy przez 2 godz. nie można wytrzymać bez napoju, nie tak dawno trzeba było czekać do 13. |
Jacek | 25-04-2008 21:26:03 [#19] |
---|
e, tam..
do 13 to trzeba było czekać żeby kupić.. nikt nie mówił, że nie można pić do 13 |
Tadek | 25-04-2008 21:28:11 [#20] |
---|
ok. ale brakło. |
Jacek | 25-04-2008 21:33:51 [#21] |
---|
no jak brakło to trudno.. trza oszczędniej było pić albo własnymi wyrobami się ratować.. Polak potrafi :-) post został zmieniony: 25-04-2008 21:34:06 |
Tera | 25-04-2008 21:41:14 [#22] |
---|
Małgoś;-)
Oj, były...
Z sentymentem wracam do swojej matury....
Z wrażenia, że żaden temat- pewniak na pisemnym polskim się nie trafił, zjadłam
i wypiłam wszystko co było na mojej ławce .
Podchodzi zatroskany dyro i pyta czy nie donieść kanapek. Nie, mówię, muszę zacząć coś pisać ...
|
bsatlawa | 25-04-2008 21:52:39 [#23] |
---|
Trzeba było jeść do oporu, w którejś kanapce w końcu trafiłabyś na odpowiednią ściągą ;-) |
zgredek | 25-04-2008 22:05:12 [#24] |
---|
na mojej były i kanapki bez ściąg
i napoje witaminowe
i Kochanowski jako pewniak:-) |
ola 13 | 25-04-2008 22:08:49 [#25] |
---|
A ja nie pamiętam, żebym coś jadła albo jakowaś wyżerka na stołach leżała :( |
AnJa | 25-04-2008 22:11:19 [#26] |
---|
też nie kojarze
juz jako nadzorca- owszem |
zgredek | 25-04-2008 22:14:11 [#27] |
---|
o, nie wiedziałam, żem taka młoda:-))))))))
przestańcie - kanapki dla maturzystów starej matury były od zawsze;-)))))))))))))) |
AnJa | 25-04-2008 22:17:57 [#28] |
---|
nie pamiętam- czyli nie były istotnym elementem krajobrazu maturlnego |
Tera | 25-04-2008 22:19:16 [#29] |
---|
Na ściągę nie liczłam, jakość nigdy mi nie pomogły, czasem zaszkodziły i to mocno, ale to było na studiach...
A na maturze jakoś ( nawet nie najgorzej) dałam sobie radę bez ściągi. Może dlatego, że wszystkie lektury przeczytałam już w wakacje i nikt mnie do tego nie zmuszał.
|
Maelka | 25-04-2008 22:20:04 [#30] |
---|
Kanapki były!
I bukiety z kaczeńców i innego kwiecia słusznej wielkości. Trzecioklasiści robili. O wschodzie słońca na łąkę całą klasą pędziliśmy. Trochę tych bukietów (ponad 120) potrzebowaliśmu... post został zmieniony: 25-04-2008 22:20:35 |
Tara | 25-04-2008 22:25:16 [#31] |
---|
Nie wyobrażam sobie picia kawy i gadania przez komisje podczas egzaminu,ale butelka wody mineralnej zawsze jest w sali i kubki jednorazowe jesli ktoś z uczniów czy nauczycieli pilnie potrzebuje to korzysta. |
Małgoś | 25-04-2008 22:29:54 [#32] |
---|
no bo teraz to są nowe standardy....
Moja matura to końcówka lat 70-tych ...cudnie pachniało szynką konserwową (chyba komercyjna była, albo z łaski jakiegos rodzica dobrze ustawionego w przemyśle mięsnym) w sali gimnastycznej ;-)
choć zapach był cudny, bardzo nie pasił mi do ...rozterek Kordiana |
zgredek | 25-04-2008 22:46:47 [#33] |
---|
Małgoś moja to też jakby końcówka 70-tych
w 1979 zdawałam;-))))))))))) |
Małgoś | 25-04-2008 22:49:22 [#34] |
---|
no co TY???!!!
ja toże! |
rzewa | 25-04-2008 22:49:26 [#35] |
---|
młodaś
:-))))) |
Małgoś | 25-04-2008 22:49:53 [#36] |
---|
i z Kordiana??? |
Małgoś | 25-04-2008 22:51:15 [#37] |
---|
synek mojej koleżanki (równolatki) jak się dowiedział ile jego mamusia ma lat, to uszczęśliwony zawołał:
-Mamo, to ty musisz pamiętać diznozaury! |
zgredek | 25-04-2008 22:51:45 [#38] |
---|
Małgoś - o Kochanowskim nie pisałaś? bo zdaje się, że my tę samą maturę sądząc po województwach?
Jan Kochanowski jako ojciec, poeta i (coś tam, nie pamiętam) |
Małgoś | 25-04-2008 22:53:26 [#39] |
---|
nie ja na pewno o Kordianie - na jakieś 9-10 stron kancelaryjnego (bo wtedy liczyły się nie standardy, a strony i ortograficzne błędy: chyba za więcej niż 5 była ndst)) |
zgredek | 25-04-2008 22:55:17 [#40] |
---|
ja o "poemacie bólu" - skrótami leciałam - i tylko dlatego, że tych ortograficznych nie zrobiłam... to jakoś poszło - bo stron to chyba ze 4 - więcej nie dało rady;-) |
zgredek | 25-04-2008 22:56:10 [#41] |
---|
ale kanapki jadłam jak nic;-)
i cos piłam, ale nie pamiętam;-) pewnie wodę mineralną |
Małgoś | 25-04-2008 23:00:40 [#42] |
---|
mineralna nie była wtedy na topie
raczej dawali nam herbatę - taką wystygniętą (ale żadne tam ajsti) |
ola 13 | 25-04-2008 23:07:17 [#43] |
---|
popularna sypana (zwana zamiataną) czasami z drzazgami z drewnianych skrzyn, albo ze trzonklów od mioteł. :)))) |
Danar | 25-04-2008 23:09:16 [#44] |
---|
O rany. Też zdawałam w 1979 r. I pisałam rozprawkę na temat "Czy miałeś rację Kordianie?". Nie pamiętam, czy wtedy każde województwo miało inne tematy?
Kanapki były. Bardzo dobre, ale jadłam dopiero przed ostatnim "czytaniem".
|
zgredek | 25-04-2008 23:09:24 [#45] |
---|
Ola - bo mi po głowie chodzi a przypomnieć nie mogę:-(
nazwę podaj! |
ola 13 | 25-04-2008 23:09:48 [#46] |
---|
a kawa to się nazywała Orient. :) Całe ziarenka, do mielenia w ręcznym młynku .... |
ola 13 | 25-04-2008 23:13:47 [#47] |
---|
Zgredku ona się tak nazywała 'Popularna', w burym zielonkawym tekturowym prostopadłościanie. Zastanawiam się, czy była w celofanie czy nie ... :) Najlepiej smakuje w górach z liściami mięty i maliny na wodzie z potoku i gotowana w menażce :o)))) |
zgredek | 25-04-2008 23:14:58 [#48] |
---|
no:-)))))))))))
taki młynek miałam - raz się zafrangolił, znaczy kopuła w trakcie mielenia odpadła!
cały pokój w kawie:-))))))))))))))
----------
o herbatę zamiataną mi chodziło
kawa na maturze nie mogła być, bo moczopędna - a sikać nie pozwalali;-))))))))))) |
jatoja | 25-04-2008 23:15:16 [#49] |
---|
Selekt. Tez taka byłą.
U nas --- też z kanapkami i piciem. Na maturze był obraz wsi w literaturze.
Na matematyce zadania ze zbioru. Z pamięci leciałam |
zgredek | 25-04-2008 23:15:30 [#50] |
---|
napisałam przed Tobą:-))))))))) |
|