Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Dyskusja kongresowa Problemów Edukacji Przedszkolnej
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Marek Pleśniar17-09-2007 23:50:03   [#01]

poszukujemy 1-2 osób do koordynowania tego wątku dyskusyjnego dotyczącego edukacji przedszkolnej na Kongresie

mile widziana umiejętność występowania publicznego

Wasz panel będzie bardzo ineresujący i odbędzie się w drugim dniu Kongresu w Instytucie Małego Dziecka im Astrid Lindgren w Poznaniu

trzeba jednak teraz wykonać pracę zbierania zgłoszonych postulatów i porządkowania niniejszego wątku

potrzebuję chętnych zanim zaczniemy tu dyskusję

no i zachęcajcie koleżanki z przedszkoli do uczestnictwa

aza18-09-2007 00:12:04   [#02]
zachęcamy....
Marek Pleśniar18-09-2007 00:24:24   [#03]
wiemy wiemy:-)
Ank18-09-2007 10:37:08   [#04]

nie mogę

nie jadę - mam rodzinne wesele:-(

rzewa18-09-2007 10:46:50   [#05]
mogę, ale się nie znam za bardzo (nie pracowałam w przedszkolu :-)) -- więc może jednak jakiś przedstawiciel przedszkoli by zechciał?
Marek Pleśniar18-09-2007 11:17:59   [#06]

pomijam na razie brak kompletnego zespołu

aza może przez tydzień zbierać wypowiedzi

zaczynamy

prosimy o zgłaszanie tu problemów edukacji przedszkolnej

agniśka18-09-2007 11:22:32   [#07]

 

Witam i pozdrawiam serdzecznie, niestety z powodu przyjazdu mojej córki po 5 miesiącach akurat nie będę mogła, a jestem "przedszkolna". Zauważylam, ze mój prezydencki nadzór z samorzadu sie wybiera.....mogłoby być interesująco......moze innym razem na coś się przydam:)

aza18-09-2007 12:26:30   [#08]

no dziewczyny.....

nawet jeśli nie  będzie Was w Poznaniu - zgłaszajcie problemy do dyskusji.

Wiadomo - w przedszkolach jest tego sporo.

Widać to w innych wątkach, jak chociazby:

- dodatki za wychowawstwo (niby jest wykładnia NSA ale temat wraca)

- odpowiedzialność za odebrane dziecko (nieprecyzyjny zapis w/g mnie trudno powoływać się na kodeks drogowy)

- problem dzieci 3-letnich (kiedy może być przyjęte do p-la, czy dopiero jak ukończy 3 lata - nieprecyzyjny zapis w UoSO i furtka dla niektórych OPprzy tworzeniu Zasad Rekrutacji)

itp.....

Alias18-09-2007 13:21:03   [#09]

DZIEWCZYNY - DO ROBOTY 

 to naprawdę świetna okazja, by pokazać  problemy naszego środowiska

nie bądźmy takie " przedszkolanki", bo tak nas później traktują ;-)

zaraz kogoś znajdę, by wpisał coś ode mnie- dlaczego właśnie teraz ten gips...

Alias18-09-2007 14:48:15   [#10]

największy chyba problem to sposób finansowania przedszkoli i wynikające z tego konsekwencje szczególnie odczuwanych na terenie gmin wiejskich (brak właściwego zapisu w Uoso) :

- zamykanie przedszkoli; brak wystarczających środków na remonty, rozwój bazy, nowoczesne pomoce dydaktyczne, literaturę, dostęp do internetu

-ograniczanie dostępu do p-li poprzez brak możliwości korzystania przez dzieci młodsze ze zorganizowanego dowozu( tylko dla dzieci sześcioletnich)

- standardy dotyczące liczebności grup a naciski ze strony rodziców, OP, by zagęszczać grupy(od 25-35) bez uwzględnienia zasad higieny, bezpieczeństwa, powierzchni sal...przy jednoczesnym ograniczaniu etatów obsługowych

- brak środków finansowych w przedszkolach funkcjonujących jako jednostki budżetowe na organizację zadań dodatkowych np. nauka jęz.obcych, rytmikę, rozwijających zdolności dzieci, gimnastykę korekcyjną, wyjazdy do profesjonalnego teatru a nie fundowanie dziecio chałtury...

- brak możliwości zatrudnienia logopedy, psychologa z powodu oszczędności narzuconej przez OP( to samo jeśli chodzi o zatrudnienie specjalistów lub dodatkowe osoby do pomocy dla dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych)

-brak możliwości zatrudnienia nauczyciela doradcy metodycznego

- w zasadzie brak jakiejkolwiek opieki medycznej w p-lach, bo pielęgniarka raz w tygodniu przez godzinę lub krócej to żadne rozwiązanie- a w wielu p-lach jest jeszcze gorzej

- utrudniony dostęp nauczycieli p-li do atrakcyjnych studiów,szkoleń- różnorodne regulaminy dofinansowania, dostęp do informacji o szkoleniach...

- trudności w szybkim uzyskaniu opinii lub orzeczenia PPP w przypadku dzieci objętych jednoroczną edukacją przedszkolną- w praktyce korzystają z nich ewentualnie szkoły

- moim zdaniem konieczna jest zmiana przepisów finansowych lub ich właściwa interpretacja, by p-la na równi ze szkołami mogły korzystać ze środków unijnych( większość programów jest adresowanych do szkół)- łatwiej z tych środków mogą skorzystać p-la publiczne lub tzw. małe przedszkola- choć wszystkie dla edukacji przedszkolnej są potrzebne

marzeniem naszego środowiska jest jednakowy status nauczyciela przedszkola i nauczyciela różnych typów szkół

o pasji ,oddaniu, zaangażowaniu pisać nie będę, ale środowisko czuje się niedocenione( choć paradoksalnie na wielu poważnych konferencjach, naradach... podkreśla się szczególną rolę nauczycieli przedszkoli w systemie edukacji) :

- bardzo mało nagród burmistrzów, prezydentów miast, Kuratorów, MEN, odznaczeń, bo najczęściej w samorządach nie ma kto o nie wystąpić a i same samorządy uchwalają takie regulaminy, że spokojnie mogłyby służyć ministerstwu edukacji za wzór

Tyle wyprodukowałyśmy z dziewczynami- może to nie jest odkrywcze ale przynajmniej spróbowałyśmy i zamierzamy nadal tu pisać o co poprosiłyśmy również swoje koleżanki z innych p-li

Pozdrawiamy i zapraszamy gorąco do dyskusji :-)))))))))))

Grazzza18-09-2007 14:49:14   [#11]

No to zaczynam:

1. "Dyrektor przedszkola omnibusem" -sekretarka, telefonistka, zamówienia publiczne, zaopatrzeniowiec, budowlaniec, kierownik stołówki, dietetyk itp. itd.

2. Papierologia - jak ze wszystkim zdążyć?

3. Pomiary dydaktyczne w grupach młodszych - brak wystandaryzowanych narzędzi

4. Brak nauczycieli metodyków i konsultantów dla wychowania przedszkolnego w małych miejscowościach

5. niewielkie zainteresowanie OP przedszkolami, atym samym niskie nakłady.

6. Zaczynajacy się problem braku miejsc w placówkach

W tej chwili tyle, ale obiecuję, że jeszcze coś wymyślę, bo codziennie natrafiam na nowy problem.

Alias18-09-2007 14:55:53   [#12]

o, coś drgnęło

i o to chodzi, prawda azo ?

Kto następny ?

aza18-09-2007 16:37:35   [#13]

dokładnie....

aczkolwiek widze już zróznicowanie problemów w/g podziału przedszkole w dużych ośrodkach i małych....

aza18-09-2007 16:40:41   [#14]

nie wiem jak jest u was - dajcie znać - bo w naszym rejonie zaczyna pojawiać się problem braku kadry nauczycielskiej z kwalifikacjami - takiego roku jeszcze nie było..... (w naszej dzielnicy 8 wakatów, w sasiedniej - 16)

dzieci coraz więcej - a nauczycielek brak...

co będzie, jak odejdą jeszcze w 2008 na wcześniejsze emerytury....

nie będzie komu pracować....

Alias18-09-2007 17:18:12   [#15]

sprostowanie( # 10 ):

Łatwiej jest pozyskać środki unijne przedszkolom niepublicznym niż publicznym

Alias18-09-2007 19:16:47   [#16]

azo,

zróżnicowanie problemów w funkcjonowaniu p-li zauważasz pewnie i w samej Warszawie- w poszczególnych dzielnicach, gminach

tak jest w całej Polsce- wiem, bo dużo podróżuję, i gdy tylko mi pozwolą to zaglądam do przedszkoli-tak już mam

odnoszę wrażenie, że przedszkola działające jako zakłady budżetowe są bardziej autonomiczne, szybciej się rozwijają- jako dyr.tak prowadzonego p-la miałam bardzo duży wpływ na jego rozwój- teraz prócz przepisów finansowych ogranicza mnie "ograniczoność" mego zeasu 

wszystko zależy od zasobności gminy, racjonalnego gospodarowania posiadanymi funduszami, stylu polityki oświatowej, umiejętności planowania rozwoju gminy, rozwiązywania problemów z jednoczesnym jasnym spojrzeniem w daleką przyszłość i przewidywaniem skutków swych decyzji

niestety, doskonale wiemy, że tzw. czynnik ludzki zbyt często zawodzi i dlatego jest tak jak jest

aza18-09-2007 20:50:09   [#17]
up!
grażka18-09-2007 21:29:03   [#18]
Kwalifikacje nauczycieli.
aza18-09-2007 21:34:40   [#19]
grażka - rozwiń trochę....
grażka18-09-2007 21:40:05   [#20]

Oki - bo mi dziecko o jakiś poziomicach i kliknęłam za szybko...

Co daje? Edukacja elementarna, zintegrowane? Dawne nauczanie początkowe? Kiedyś automatycznie uznawano to za zblizone... Czy ilość lat przepracowana w przedszkolu nie powinna być jakoś nabyta - znam przypadek nauczycielki, która w kilka lat w przedszkolu pracowała tam się wydyplomowała, gdy poszła do szkoły, a potem chciała wrócić to jej kwalifikacji nie uznano... Czy nie należy jakoś inaczej tego zapisać?

aza18-09-2007 21:42:59   [#21]
ok - rozumiem, o co ci chodzi... fakt - w sytuacji, gdy sa takie braki kadrowe, zasadnym byłoby "złagodzenie" wymagań kwalifikacyjnych....
aza19-09-2007 08:20:37   [#22]
podnoszę bo ważne
Benigna19-09-2007 08:28:18   [#23]
- zapis w UoSO o radach rodziców - jeden rodzic z jednego oddziału - w małym przedszkolu trudno potem stworzyć wszystkie organy rady, a z interpretacją, że można by traktować przedszkole jak placówkę (7 reprezentantów) nie zgadzam się. Zapis ustawy powinien być jasny.
- brak podstaw prawnych do stworzenia jednolitego sposobu postępowania z dzieckiem nieodebranym z przedszkola
aza19-09-2007 08:32:17   [#24]
dzięki Beniu - czekałam na Twój głos.
aza19-09-2007 11:17:18   [#25]

ponawiam pytanie -

jak w waszych miastach z nauczycielkami przedszkola - czy sa chętne osoby do pracy (z kwalifikacjami), czy nie macie problemu wakatów ???

agniśka19-09-2007 15:48:51   [#26]

 

Mile pozdrawiam. Właściwie wykształcona kadra to problem. jak wszystkim zapewne wiadomo ukończone studia podyplomowe z wychowania przedszkolnego nie dają umiejętności pedagogicznych. Osoby, ktore wcześniej ukończyły inny kierunek pedagogiczny uważają, że wychowanie przedszkolne to przyslowiowa "bułka z masłem". W zderzeniu z rzeczywistością zaczynają sie problemy. Okazuje sie , że to wcale nie takie proste... Mam taką właśnie nauczycielkę stażystkę, na szczęście zatrudnioną w wymiarze 1/2 etatu i wiem, ze okres jej stażu to bedzie bardzo trudna praca. W moim odczuciu potwierdza sie fakt, że są to tylko kwalifikacje papierowe. Rzeczywistość wygladą raczej nieciekawie. Stwierdzenie stażystki " nie miałam pojęcia że przygotowanie zajęcia dla dzieci bedzie dla mnie takie trudne. Z boku wyglada to calkiem inaczej i myslałam, że jest takie proste"..

Tyle cytatu. Niewielu jest młodych nauczycieli o ugruntowanych umiejętnościach praktycznych.

aza19-09-2007 19:56:03   [#27]
up
some19-09-2007 23:24:42   [#28]

U nas tez problemy z kadrą. Wiele nieobsadzonych wakatów.

Młodzi przychodzą nie przygotowani.

My dyrektorzy jak jednoosobowe orkiestry, nauczyciele też zapaiórkowani zamiast zająć sie powinnościami.

Obarczają nas zadaniami, do których nie jesteśmy przygotowani, urzednicy traktuja nas z góry, wszystko ma być na wczoraj.

Status nauczyciela przedszkolnego nierówny statusowi innych nauczycieli.

No, tak na gorąco......jutro u mnie konferencja, pracuję bez dwóch nauczycielek... ale znajdziemy z dziewczynami chwilę to myslę oś jeszcze się urodzi, bo problemów cała góra.

aza19-09-2007 23:33:00   [#29]

dzięki Malanio za Twój głos. Będziesz w Poznaniu?

potwierdza się chyba moja teza odpływu ludzi chętnych do pracy jako nauczyciel przedszkola. Myślę, że będzie z tym już niedługo problem coraz większy. Brak motywacji do podjęcia pracy w przedszkolu dla młodych po studiach.

Myślę, że składa się na to wiele czynników - status (niski, niewątpliwie), niepewne jutro wielu przedszkoli, liczne grupy, wynagrodzenie itp.

Nawet trudno mi się dziwić - u nas na osiedlu opiekunka do dziecka (jednego !!!)  bierze na rękę 2 tys. .....

A jak jeszcze ma kwalifikacje to ho, ho!!!!!!

aza19-09-2007 23:43:41   [#30]

wklejam

Marek Pleśniar 19.09.2007 22:09 [#122]

zapraszam na stronę kongresu bo można się tam zapoznać z oczekiwanym długo harmonogramem tegoż:

 

www.oskko.edu.pl/kongres/

Alias20-09-2007 08:25:00   [#31]

agniśka,

poruszyłaś bardzo ważny problem:

- podstawa- nabór odpowiednich kandydatów na studia tzn. predyspozycje,cechy osobowości, zdolności...

- kształcenie nauczycieli przedszkola by zostali wyposażeni nie tylko w wiedzę ale wysokie umiejętności

- praktyki studenckie- praktykanci pojawiający się ostatnio w naszych przedszkolach może posiadają wiedzę, ale umiejętności pozostawiają bardzo wiele do życzenia( nauczyciele bronią się przed przyjęciem praktykanta, bo muszą go uczyć od podstaw np. co to konspekt, scenariusz) często naiwnie sądzą, że wystarczy bawić się w kółko gran iaste albo rozdać zabawki :-)))

- w naszym przedszkolu wszystkie nauczycielki maja skończone studia, studia podyplomowe, stale kończą kursy, warsztaty... zabrałyśmy kiedyś praktykantki- dawno nie widziałyśmy tak szeroko otwartych buzi i oczu- fajnie było

- znam przedszkole gdzie pracują dwie panie woźne, które w ciągu dwóch lat skończą studia- to się nazywa dobra praktyka!!!

- zwracam uwagę na odpływ kadry do przedszkoli niepublicznych- inne warunki pracy ale i gratyfikacja inna

reasumując- może nauczycielki które skończyły " tylko" SN mają niskie kwalifikacje formalne, ale są świetnie przygotowane metodycznie do pracy z małym dzieckiem- tej wiedzy i umiejętności może im pozazdrościć wielu absolwentów uniwersytetów, akademii, ...

Alias20-09-2007 09:16:13   [#32]

Rosną wymagania rodziców, władz oświatowych, samorządowych, szkoły, różnych instytucji ...wobec nauczyciela przedszkola

dzisiejszy nauczyciel przedszkola musi nie tylko umieć pracować z dzieckiem na najwyższym poziomie ale i rozwiązywać wiele problemów dzieci, ich rodzin a tych problemów pojawia się coraz więcej i są coraz trudniejsze

przydałoby się bardziej profesjonalne wsparcie ze strony instytucji mających w swoich zadaniach statutowych obowiązek świadczenia takiej pomocy

Alias20-09-2007 09:34:42   [#33]

ja bardzo przepraszam, ale z przebiegu tej dyskusji wnioskuję że

albo nasza reprezentacja w Poznaniu bedzie bardzo nieliczna( więc i na efektywną dyskusję o problemach nas trapiących nie ma co liczyć)

albo nie ma większych problemów

albo jesteśmy tak zagonione,że trudno nawet z "doskoku" coś napisać-

w końcu to wrzesień-chyba najtrudniejszy dla nas miesiąc w roku szkolnym

ale

bardzo Was proszę ...

:-))))))))))

Grazzza20-09-2007 11:28:55   [#34]

7. Status nauczyciela przedszkola, to kolejny problem w naszym kraju. Dzień Nauczyciela nie jest dniem wolnym od zajęć lekcyjnych, nie można odpracować innych dni wolnych tak jak w szkołach.

8. Nadal brak alternatywnych form wychowania przedszkolnego.

9. Brak dotacji państwowych na te placówki, a gminy kiepsko wywiązują się z nałożonych na nich obowiązków.

10. cisza na temat obowiązkowego objęcia dzieci 5 letnich wychowaniem przedszkolnym.

To na razie tyle. Pozdrawiam

aza20-09-2007 12:11:01   [#35]

Alias - dzięki za Twój głos w dyskusji.

Fakt - mało tu nas, a przecież wiemy, że spraw jest naprawdę dużo.

Jeśli nie my, teraz - to kto i kiedy o nasze sprawy się upomni????/

aza20-09-2007 12:17:34   [#36]

Myślę, że nieporuszona tu sprawa - ale jest w dyskusji na panelu szkolnictwa specjalnego - dzieci niepełnosprawne w przedszkolu ogólnodostępnym - też powinna zaistnieć w naszej dyskusji.

Obowiązek przyjecia takiego dziecka - brak specjalistów do pracy, pomieszczeń, sprzętu, wiedzy - dobre chęci to czasem wszystko, co mamy. Wsparcie OP w takim wypadku - konieczne.

Wydaje mi się, że mimo poruszenia na panelu szkolnictwa specjalnego tej sprawy - my tez powinnysmy to sygnalizować.

agniśka20-09-2007 12:56:57   [#37]

 

Witam, właśnie przeczytałam Wasze opinie i mam nową sugestię...Zostałam wezwana do nadzoru pedagogicznego w kwestii wyjaśnienia skargi "niedopieszczonego" rodzica. Zbyt dług by tłumaczyć meritum sprawy . Po tej rozmowie , po raz kolejny dociera do mnie, że  tak naprawdę dyrektor to jeszcze taki "Worek treningowy" .Wszyscy mogą go"okładać" razami, nie ważne słusznymi czy nie a w sytuacji trudnej dyrektor musi zrobić wszystko żeby nikomu sie nie narazić a zażalenie może złożyć do Pana Boga....

Czy kiedykolwiek nastaną czasy, że nie bedziemy musieli podporzadkowywać się sytuacji, że wszyscy maja rację tylko nie dyrektor?

goszka2120-09-2007 13:13:37   [#38]

Witajcie..

Bedzie nas w Poznaniu sporo, ale fakt problemy z jakimi sie borykamy chowamy po kątach i same  usilujemy je rozwiązywać.

Brak pomocy specjalistycznej : logopedów, psychologów, powoduje, że mamy coraz więcej trudności w pracy z dziećmi. Może to ,ze n-l przedszkola traktowany jest jak omnibus, powoduje ,ze nie mamy wsparcia?

Ank20-09-2007 13:22:00   [#39]

do #36

bardzo dla mnie ważna sprawa - przerabiałam na własnych plecach pracę rewalidacyjno-wychowaczą z przedszkolnym dzieckiem upośledzonym w jego domu i przecierałam ścieżki organizując zajęcia wczesnego wspomagania

brak jednoznacznych przepisów, brak pomocy ze strony KO, wszystkiego trzeba się domyślać a jak przychodzi do wizytacji z MEN to tak jak było u mnie każdy z wizytujących ma inny pogląd na sprawę i właściwie to bezpieczniej jest nic nie robic niż robić coś więcej

problem w zatrudnieniu specjalistów - na godzinę, dwie tygodniowo ludzie nie chcą dojeżdzać a swoich fachowców nie mamy bo grantowe kursy kwalifikacyjne i studia są dla nauczycieli szkół (właśnie się na takie nie dostałam z powodu zatrudnienia w przedszkolu)

i to właśnie problem kolejny - na cały nabór na studia podyplomowe refinansowane w dolnośląskim przy wielu kierunkach oferowanych tylko na jednym mogli studiować nauczyciele przedszkoli, był to kierunek przygotowujący do pracy w świetlicy, ludzie są chętni ale nie przy tych cenach studiów

i kolejna sprawa : brak nauczycieli - młodzi konczą kierunki łączone (wychowanie przedszkolne z nauczaniem zintegrowanym) i prędziutko uciekają do szkoły, ze zgrozą myślę o naborze do pracy nauczycieli do mojego nowego przedszkola

kształcenie nauczycieli - w tym roku cieszyłam się z młodej nauczycielki ale zawodu to musiałyśmy ją uczyć same bo w teorii to może i była dobra ale praktyki i wiedzy praktycznej którą kiedyś wynosiło się z SN to zero (plany, programy, dziennik, metodyka zajęć) a w końcu opiekun stażu przede wszystkim jest nauczycielem w swojej grupie

Alias20-09-2007 19:50:39   [#40]

tak na marginesie

do kiedy zgłaszamy problemy na kongres ?

Grażak20-09-2007 21:37:37   [#41]

Potwierdzam brak kadry nauczycielskiej: absolwentki nie zgłaszają się do pracy w przedszkolach, emerytki wolą opiekować się jednym dzieckiem...

Ale u nas zaczyna być widoczny odpływ personelu obsługowo-administracyjnego. W wakacje dwie woźne (wspaniałe, rozumiejące potrzeby dzieci dziewczyny) złożyły wypowiedzenia przepraszając, że się zwalniają, ale znalazły pracę za dwukrotnie wyższą pensję. 

Rozumiem je, wiem ile zarabiały - życie ma swoje prawa. Ale takich woźnych już mieć ie będę. Przykre, smutne.

Anna Domańska20-09-2007 22:05:34   [#42]

Największym problemem wychowania przedszkolnego jest moim zdaniem niepewność z jaką pracują nauczyciele. Od lat wciąż mówi się: zabierzemy wam zerówki, zmienimy status zawodowy na opiekunki, niepotrzebne będą kwalifikacje i wykształcenie.

Nauczycielki czują się z tym źle - niektóre wprost obawiają się o własny los zawodowy.

Nie dziwi, że młode osoby uciekają do szkół - tam płace te same ale są wakacje i ferie, no i jest pewność bycia nauczycielem - (autentyczne argumenty stażystki)

Poza tym zauważam problemy:

- komunikacji i współpracy na linii rodzice - przedszkole

- niedofinansowanie placówek przedszkolnych,

- brak opieki medycznej (lekarz, pielęgniarka),

- zbyt liczne grupy, zwłaszcza obecnie, gdy specjalnych potrzeb edukacyjnych coraz więcej,

- koszmarna, czaso i energożerna biurokracja

Renatka20-09-2007 22:08:13   [#43]

nurtuje mnie brak grantów dla nauczycieli przedszkola

jakość nauczania katechetek ( nie chcą uczyć w przedszkolu)

 

brak odpowiedniej liczby praktyk studenckich ( może  powrót do SN)

brak kadry do przedszkoli i tak jak u Grażek obsługa też się sypie.warto może poruszyć wątek konieczności ubezpieczeń od odpowiedzialności cywilnej nauczyciela - brak systemowych rozwiązań,

obowiązek opieki psycholaga ,logopedy... co z opieką pielęgniarską w przedszkolu - 6-latki...zmiany w kierowaniu do poradni...

i jak wyżej

some20-09-2007 22:12:08   [#44]

aza

Niestety, do Poznania nie mogę. Kiedy w Miętnem była mowa o Poznaniu, byłam pewna,że pojadę. Ale kiedy podano termin, wiedziałam,,że nie dam rady. Bardzo żałuję.

A co do problemów - zajęcia dodatkowe w przedszkolu: z jednej strony dobrze , kiedy uda się coś zorganizować, ale zastanawiam się, czy to jednak nie powinnien być obowiązek rodziców. Tak mało czasu poświęcają dziecio, a my ich jeszcze wyręczmy. Dzieciaki wracają do domu po zajęciach, więc już nie ma potrzeby gdzieś z nimi pójść.No to telewizor, komuter...

Druga sprawa to odpowiedzialność za bezpieczństwo dzieci podczas zajęć dodatkowych rpowadzonych przez firmy zewnętrzne.Nie wiem jak są organizowane te zajęcia w innych regionach, ale u nas są z tym problemy.

Popieram też sprawę grantów- jeśli już coś dla przedszkola to informacja o tym na niskim poziomie, studia pozostają nam tylko płatne.

Dyrektorzy - już pisałam -coraz większe wymagania a szkoleń zero. Nie jestem orłem z komputera i bardzo męczy mnie brak informatyka. W szkołach są, my nie mamy. Na 100 dzieci mam 2,5 etatu w kuchni, o pełne etety woźnej musiałam walczyć, bo nikt nie chciał na mnej pracować - za pełne etaty stawki są niskie, co tu mówić o niepełnym wymiarze.

Przedszkola to zazwyczaj kobieca załoga. Brak męskiej ręki wyrażnie odbija się na organizacji i zapewnieniu bezpieczeństwa placówki i dzieci.Mam rzemieślnika na 0,5 etatu - musi zapewnić odpowiedni stan urządzeń, pracuje popołudniami żeby jednocześnie pilnować placówki.Kontakt z nim nie jest wysokiej jakości, a w przypadku konieczności jego interwencji w ciągu dnia...musimy działać same ( ostatnio sama rozkęcałam meble !). Ogrodnik na 0,5 etatu od kwietnia do paździrnika. A w listopadzie nie ma kto liści grabić w ogrodzie o powierzni zielonej o ile dobrze pamiętam ponad 1200m kw.

Jednym słowem - nie tylko kadry pedagogicznej brakuje ale obsługowej też. A administracja? Jedno stanowisko: samodzielny referent ! Mamy co prawda Zespół Obsługi Jednostek Oświatowych, ale coraz częściej odnoszę wrażenie,że to my ich obsługujemy a nie oni nas.

Jak w tym wszystki ma sprawnie funkcjonować dyrektor ? Znów czekam na firmę od kompa, bo mi net nie działa a tu po dzisiejszej konferencji pracy na maszynerii od liku. Czy ja magik jakiś jestem czy co?

Oh, jak bym chciała mieć czarodziejską różdżkę ! Albo choć aczrowany ołówek.

aza20-09-2007 22:18:29   [#45]

dzięki -

widzę, ze bez sprecyzowania - "regionalnego" wystepowania problemu może być trudno...

niektóre sprawy dotyczą nas "globalnie" - np -lekarz, odpływ kadry, brak pracowników administracji...

inne - występują w niektórych regionach, w innych - nie.

some20-09-2007 22:21:21   [#46]
ja śląskie !
aza20-09-2007 22:22:46   [#47]

Melania -

żałuję bardzo - że nie będziesz w Poznaniu....
some20-09-2007 22:24:52   [#48]
Ja też   :-(((((, no cóż siła wyższa!!!!
grażka20-09-2007 22:26:28   [#49]
Ja generalnie myślę, że będzie trudno - przedszkola prowadzą samorządy - jak na szczeblu ogólnopolskim wprowadzać takie zmiany? Ale pomarzyć mozna, zasygnalizować problemy warto.
aza20-09-2007 22:33:25   [#50]

grażka - myslę, że warto mówić o pewnych standardach - jesli w jednym samorządzie coś wychodzi, to warto to upowszechnić chyba, czyż nie???

Może nie wszystko zależy tylko od kasy....

Jest jeszcze dobra wola.....

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]