Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Potrącanie wynagrodzenia za strajk
strony: [ 1 ]
Adamsx30-05-2007 12:26:57   [#01]
Czy ktoś to zaczyna juz przerabiać? Potrąca się jak dla radnego za sesję rady?
dyrlo30-05-2007 12:46:06   [#02]
Ja za radą rzewy 2/168 wszystkim po równo. Chcieli się składać na tych co im przepadało no to im ułatwię. (Ale jeszcze czekam co inni w mieście zrobią) A potrącić niestety muszę bo miałam aż 12 zastępstw doraźnych, czyli jakieś pieniądze muszę mieć, coby mi nie zarzucili, ze przekroczyłam dyscyplinę budżetową.
violka30-05-2007 19:38:35   [#03]

a jeśli np. n-l był przed lekcjami - przyszedł wcześniej i siedział 2 godziny w ramach strajku ?

to też odliczamy 2/168 ?

Gaba30-05-2007 20:08:40   [#04]
2/40
Dżoana30-05-2007 20:32:04   [#05]
Oby tylko nie przyszło im do głowy odwoływać się o te 2godziny do sądu. Bo wtedy nie jestem pewna co sąd uzna za czas pracy nauczyciela, 40, czy 18 godzin.
Tak mi tylko przyszło do głowy...
Adamsx31-05-2007 08:23:43   [#06]
No wlasnie nie rozumiem, dlaczego traktowac czas pracy nauczyciela jako 40h/tyg, skoro jest 18.
grażka31-05-2007 08:32:50   [#07]

Np. dlatego, ze niektórzy strajkowali poza godzinami pensum :)

I w Karcie Nauczyciela tak jest zapisane.

Adamsx31-05-2007 08:40:00   [#08]
Ok, w takim razie, skoro poza godz. pensum to w ramach nadliczbowych (potrącać nadliczbowe), jesli w ramach pensum, to potrącic etatowe? Do kogo nalezy ta decyzja i czy nie powinien ją skonsultować organ prowadzący?
Ewav31-05-2007 08:48:00   [#09]
A jak ktoś nie ma ponadwymiarowych? Gaba, 2/40 z tygodniówki?
DYREK31-05-2007 08:56:13   [#10]

Pracownik, który pobiera wynagrodzenie z góry, przystępuje do akcji strajkowej w ramach sporu zbiorowego. Czy powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu wcześniej otrzymanego wynagrodzenia?

Kwestie związane z udziałem pracowników w strajku normuje ustawa z dnia 23 maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych (Dz.U. nr 55, poz. 236 z późn. zm.). W jej przepisach brak jest postanowienia przewidującego prawo do wynagrodzenia za czas udziału w strajku, a wręcz przeciwnie, z art. 23 ust. 2 tej ustawy jednoznacznie wynika, że w okresie strajku zorganizowanego zgodnie z przepisami ustawy, pracownik nie zachowuje prawa do wynagrodzenia, chociaż zachowuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz inne – poza wynagrodzeniem – uprawnienia ze stosunku pracy.

Zatem pracownik, który nie świadczył pracy z powodu udziału w strajku, a pobrał wynagrodzenie z góry w pełnej wysokości, otrzymał kwotę, która mu się nie należy. Zwrot nienależnie pobranego wynagrodzenia powinna nastąpić na podstawie art. 87 par. 7 k.p., który pozwala pracodawcy na odliczenie z wynagrodzenia w pełnej wysokości kwoty wypłaconej w poprzednim terminie płatności za okres nieobecności w pracy, za który pracownik nie zachowuje prawa do wynagrodzenia.

Prawo pracownika do wynagrodzenia ocenia się w takiej sytuacji na koniec miesiąca (lub innego okresu rozliczeniowego), odliczając z niego kwoty wypłacone mu z góry w poprzednim terminie płatności za okresy, za które nie nabył prawa do wynagrodzenia, czyli za czas udziału w strajku). Strajkujący pracownik, który otrzymuje wypłatę wynagrodzenia z góry, musi bowiem liczyć się z obowiązkiem zwrotu wynagrodzenia za czas udziału w akcji, a pracodawca nie ma potrzeby w celu wyegzekwowania tej kwoty sięgać do przepisów kodeksu cywilnego ani też zabiegać o zgodę pracownika
.

z: http://polskieprawopracy.blox.pl/2007/05/Wynagrodzenie-z-dolu-z-gory.html

Adamsx31-05-2007 12:13:41   [#11]

Czyli, zgodnie z powyższą ustawą, trzeba potrącić 2/wymiar etatu (18) h. Jeśli zakładać, że nauczyciel pracuje 40h/tygodniowo, to teoretycznie przy całomiesięcznym strajku i tak nauczyciele dostaliby jakies tam wynagrodzenie w wyniku częsciowych potrąceń, wynikajacych z przyjęcia, iż własnie pracuje 40h/tyg, kiedy to wlasnie, generalnie,  wymiar pelnego etatu wynosi 18h i za taki wymiar są okreslone stawki wyn. zasd w rozporzadzeniu MEN. Taka moja opinia.

W razie kontroli bardziej prawidłowe wydaje mi sie potracic, przyjmujac 18h, niz potem miec zagwodke i podawac PP.

rzewa31-05-2007 16:01:01   [#12]
sądzę, że przyjęcie tu 18h a nie 40h byłoby właśnie nieprawidłowe -> po to w KN został uzupełniony zapis art 40 ust 1 -> by nie było watpliwości, że praca n-la to nie tylko godziny dydaktyczne.

Natomiast to, że n-l ma płacone wg godzin dydaktycznych wynika z takiego a nie innego systemu rozliczania, a nie z tego, że n-l pracuje tylko np. 18 h tygodniowo, bo na pewno pracuje więcej...
elak31-05-2007 16:32:05   [#13]

Dzis dostalam stanowisko z zarzadu ZNP i nalezy stawke osobistego zaszeregowania n-li okreslona w tabeli podzielic przez miesieczna ilośc godz. obowiazkowego pensum zajęc będącą wynikiem pomnozenia tygodniowego obowiązkowego wymiaru godz. przez 4,16.

To jest niekorzystne dla n-la

marizz31-05-2007 17:11:30   [#14]
U nas związki podały, że potrąca się za 2 godz. tym co mieli w tym czasie lekcje, ci co przyszli a nie mieli w tym czasie zajęć mają nie mieć potrącone. Potwierdził to  Radca Prawny OP.
Z tego co czytam, nie jest to jednakowo w całym kraju??? - ABSURD!!!
gawel2231-05-2007 17:53:32   [#15]
A co jeżeli pójdę do sądu pracy???
Może ktos poda mi podstawe prawną wg. której mógłbym zaskarżyć potrącenie mi za dwie godziny?
Strajkowałem 1 godzinę. Przed strajkiem w  konsultacjach z przedstawicielem ZNP wyraźnie usłyszałem, że potrącone mi zostanie za jedną godzinę ( Przyszedłem przed swoimi godzinami i strajk zachaczał tylko o jedną godzinę pracy w szkole). Potrącanie mi za dwie godziny pachnie mi wyraźnie hieną. Nie chodzi mi tu bynajmniej o pieniądze bo te potrącone niechaj sobie państwo związkowcy i inni do swoich podwyżek, (które do tej pory często dostawali moim kosztem) doliczą.

Dyrlo a jak zastrajkują wszyscy to co??? komu dasz zastępstwa i jak wytłumaczysz że wszystkim po równo??? Przeciez nie zastępstwami bo kto te doraźne weźmie?
Karać za strajk??? U mnie większość ze strajkujących do żadnych związków nie nalezała a strajkowali o podwyżki bo ileż można znosić stan gdy z kilkoma skończonymi kierunkami i kilkuletnim stażem pracy zarabia się mniej od sprzątaczki w tym samym zakładzie pracy?

Czy mogę zarządać na piśmie uzasadnienia potrącenia mi stawki za dwie godziny z podaniem podstawy prawnej?? Sądzić mi się nie chce, ale ciekawość bierze jak sie bronić maja Ci, którzy poparli swe słuszne żądania płacowe poświęcając swój prywatny czas. (tylko  nie mówie, że to w ramach 40 godzin bo to zbyt obłuda zalatuje, by mocniejszego słowa nie użyć):-)

Pozdrawiam
Marcin
Konto zapomniane31-05-2007 18:04:28   [#16]

a tak wypowiedział się na ten temat w czasie czatu p. Broniarz

Sławomir Broniarz: Potrącenia za strajk - to przedmiot negocjacji między oddziałem a pracodawcą, a z pensum nikt Pani tego nie potrąci. To jest zadanie dla organizatora protestu w szkole. Ogromna większość samorządów jednoznacznie zdecydowała - nie potrącać za strajk.

Sławomir Broniarz: Nikt, kto w czasie wolnym od zajęć uczestniczył w akcji strajkowej, nie może mieć potrącone za strajk, bo oznaczałoby to, że jeżeli ktoś w czasie wolnym przychodzi do szkoły, aby wypełnić dziennik, powinien mieć za to zapłacone.
teka5731-05-2007 18:27:35   [#17]

moje obliczenia

ustawa o sporach  traktuje,aby potracać z wynagrodzenia- całych poborów,więc ja potrąciłem :75h miesieczne dzielone przez pensum n-la i odejmuję niewypracowane 2 h wraz z wszystkimi dodatkami.Tak więc n-l nie ma tylko potrąceń za "czyste " 2 h ale od wszytkich dodatków:wychowawstwo,opiekun stażu, i inne dodatki dodatek-proporcjonalnie (czyli też dzielony przez 75 i z tego wzięte 2 h.
rzewa31-05-2007 19:35:46   [#18]
dzielenie przez 75 uwazam za niesłuszne -> to tak jakby n-l rzeczywiście pracował tylko 18 godz/tydz. a to przecież nieprawda!

Te 18 godzin to nie jest cała praca n-la, zatem potrącanie za strajk 2/75 jest stanowczo krzywdzące.Dlatego uważam, że powinno sie potrącić wszystkim strajkującym (takie sa przepisy i takie konsekwencje strajku - ten co nie miał lekcji, a strajkował tez nie wykonywał swoich zadań nauczycielskich), ale oczywiście zgodnie z tym ile n-l pracuje w rzeczywistości, czyli 2/168 wynagrodzenia (ew. proporcjonalnie do części etatu na jakim n-l pracuje).

W ten sposób wszyscy potraktowani sa równo bez względu na obowiazujące ich pensum oraz nie pozbawiam żadnego n-la możliwości strajkowania - bez potrącenia wynagrodzenia nie ma mowy o prawdziwym strajku.
bokr31-05-2007 19:59:51   [#19]

Potrącanie wynagrodzenia za strajk

A jak odnosi się to do pracowników administracji obsługi?

U mnie sekretarka, księgowa ,konserwator  i sprzątaczka też wpisali się na listę strajkujących. Byli w pracy od rana, wyklonywali bieżącą pracę, gdy powiedziałam że nie dostaną za ten czas zapłaty, to są zdziwieni.Nie wiem co zrobić.Nauczycielom potrącę a co z administracją i obsługą?

dyrlo31-05-2007 21:13:00   [#20]

gaweł2

Ja to uzgodniłam z przewodniczącym ogniska. Oni chcieli się składać na tych co mieli te dwie ranne lekcje, żeby było sprawiedliwie, no to piszę że im ułatwiam "wszystkim po równo".

Ale dzisiaj po spotkaniu z Panią Prezes zmieniłam zdanie i potrącam tylko tym co mieli lekcje, negocjowałyśmy co lepsze dla nauczycieli i wypraszam sobie ja hieną nie jestem, pomagam jak mogę ale przecież nie zamierzam przy kontroli płacić ze swego.

A gdyby 100% strajkowało? No cóż inaczej bym musiała zorganizować, chodzi o to, że nie ma jedności i strajkowało mniej niż połowa i dlatego musiały być zastępstwa. Szkoda lekcji, matury tyle zabrały godzin, myślę, że niektórzy mnie rozumieją.

malgala06-06-2007 15:51:43   [#21]
U nas strajkowało 100% nauczycieli. Uczniowie przyszli do szkoły później, nie było więc potrzeby organizować zastępstw ani zapewniać im opieki. Swoje zajęcia rozpoczynałam w tym dniu dopiero po zakończeniu strajku. Gdybym w takiej sytuacji miała potrącone za 2 godziny według stawki nauczyciela dyplomowanego i nauczyciel kontraktowy, który w tym czasie miał w planie zajęcia, również miał potrącone za dwie godziny, nie byłoby to chyba właściwe. Jak ta sprawa zostanie w naszej szkole rozwiązana jeszcze nie wiem.
BożenaB06-06-2007 20:35:06   [#22]

to obraza...

Nie chciałabym mieć dyrektora, który pisze o nauczycielach tak: "No wlasnie nie rozumiem, dlaczego traktowac czas pracy nauczyciela jako 40h/tyg, skoro jest 18."

Czy ten dyrektor, gdy był nauczycielem, pracował 18h/tydz?

Nie życzę sobie, aby publicznie tak pisano... Jestem nauczycielem i pracuję na pewno powyżej 40h/tydz i w mojej szkole żaden nauczyciel nie pracuje tyle, co pisze szanowny adamsx... 

Potrafię też odróznić czas pracy od pensum i widzę róznicę w pojęciach "praca/pracuję" od "jestem w pracy/w szkole, biurze". Mogę być w domu i pracować, mogę być w szkole i nie pracować, a tylko być w miejscu pracy...

sterimar06-06-2007 21:23:11   [#23]

już nam zabrali

U nas strajkującym potrącono 2/75 z poborów i wszystkich pochodnych - stażowe, wychowawstwo itp.
Ale tylko tym, którzy w danym czasie mieli wg planu lekcje
rzewa07-06-2007 06:58:50   [#24]
Na miejscu zz-tów poszłabym do sądu powołując się na art 42 ust 1 KN, oraz ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych - strajkowali wszyscy, to dlaczego potrąca się tylko niektórym?

I jak dla mnie sposób naliczania wynagrodzenia wcale nie musi (a często nie powinien) być stosowany do innych celów i nie jest - np. w przypadku dnia urlopu bezpłatnego.
teka5707-06-2007 08:16:00   [#25]

aż dziwię się ,że nie słyszy się  o podaniu tej sprawy do Trybunału....Ustawodawcy pisząc  ustawę o sporach zbiorowych widocznie zakładali inne strajkujace podmioty,a nie nauczycieli.Stale śliska,niewyjaśniona do końca,niepopularna sprawa ,ile godzin liczyć za podstawę ,co odliczać,czy tylko godziny czy może wszystkie sakładniki .Tak słuchając wokół i czytając naszych forumowiczów ,też przekonujemy się ,że to nie jest równo tak do końca.U mnie też miało by inaczej ,a w ostateczności kierownik biura stwierdził ,że proponowane przez niego rozwiąnie jest ponoć najmniej bolesne dla strajkujących.Każdy przekonywał każdego punkt widzenia ,ale nikt nie chciał brać"smrodu" na siebie,bo jeśli coś jest nie do końca jasne -to jest śmier......e.Kto ma więc kłopot,dylemat,odpowiedzialność- to vwiadomo, strach przed ewentualnymi konsekwencjami kontrolujących -DYREKTOR- bo, z której strony by temat brał -tak będzie  zły.Wszyscy przyjęliśmy  najmniejsze zlo.ale nie wiadomo czy właściwe.

Adamsx07-06-2007 17:38:46   [#26]

"to obraza"

BożenoB

Rozumiem, że nie chciałabyś mieć takiego dyrektora, zdziwiłbym się gdyby ktokolwiek chciał mieć. Jeżeli poczułaś się obrażona, to wybacz. Nie miałem takiej intencji. Ja nie jestem dyrektorem. Staram się tylko sprawę rozwiązać przepisowo, a jesli jest z tym mętlik, to posłużyć się logiką. Jeśli i to nie pomaga, korzystam z tego niezbędnego forum.  

Wracając do wątku: Dostałem listę od dyrektora z wykazem nauczycieli (i ich podpisami), którzy uczestniczyli bezpośrednio w strajku wraz z liczbą ich godzin przypadającą na ten czas. Wykaz ten stanowił dokument, na podstawie którego miałem wyegzekwować potrącenia. Jedni mieli w tym czasie zero godzin dydaktycznych, drudzy jedną-, pozostali po dwie-. Skoro miałem potrącić wynagrodzenia wymienionym (a nie wszystkim) nauczycielom wedle liczby godzin, to nie było wyjścia i należało przyjąć za podstawę 18 godz. Bo jeśli miałbym zrobić w ten sposób jak twierdzi rzewa (nie wykluczam, że ma rację, wiele razy mnie "prostowała"), to sytuacja nie byłaby sprawiedliwa. Tylko założenie, że wszyscy strajkowali, bez względu na liczbę przypadających w tym czasie godzin dydaktycznych, miałoby sens w realizacji rozliczenia wg rzewy. Jak napisałem, w mojej sytuacji takie podejscie (wykaz, liczba godzin) wymuszało postąpić tak, a nie inaczej.

Nie zmienia to faktu, że sprawa jest kontrowersyjna, najlepiej jakby została wyjasniona na wyższych szczeblach. Bo i nie tylko nauczycieli ona dotyczy. Pozdrawiam.

BożenaB09-06-2007 01:32:25   [#27]

hmmm...

1. Nie podobało mi się: "Nauczyciele... pracują 18 godzin/tydz" , bo było to kłamstwo wypowiadane publicznie o grupie zawodowej.

Twoje powyższe wyjasnienie nie uzasadnia w żaden sposób  zdania, które mnie wzburzyło. A zdanie z Twojego tlumaczenia: "Staram się tylko sprawę rozwiązać przepisowo, a jesli jest z tym mętlik, to posłużyć się logiką." hmm... 18h/tydz pensum, to - znając zakres zadań n-la - logiczne jest,  że n-l musi poświęcić dużo więcej czasu na pracę....

2.  Co do sprawiedliwości... dlaczego niby interpretacja rzewy miałaby prowadzić do niesprawiedliwości? Jak dobrze rozważyć, to może właśnie jej rozwiązanie jest sprawiedliwe....

3. Z zasady nie obrażam się, bo to nie służy zdrowiu. Natomiast głośny protest - moim zdaniem - był konieczny... Spoza branży nas czytają i potem jest o nas "nieroby"...

4. Pozdrawiam... :-)

Adamsx09-06-2007 23:34:02   [#28]

hęęę

1. No już dobra, przyznaję że słowo pracują w odniesieniu do 18h było trochę niezręczne.

2. "Co do sprawiedliwości... dlaczego niby interpretacja rzewy miałaby prowadzić do niesprawiedliwości? Jak dobrze rozważyć, to może właśnie jej rozwiązanie jest sprawiedliwe...."

No właśnie nie byłaby sprawiedliwa przynajmniej w moim przypadku. A to dlatego, że samo wyszczególnienie liczby godzin dydaktycznych w czasie strajku, które miałem potrącić, przeczy sprawiedliwości. Rzewa podała, że potrącenie, za jakim ona optuje, moznaby było zaproponować tylko wtedy gdyby dotyczylo ono wszystkich strajkujących, bez względu na plan zajęć. No przeciez chyba widac o co mi chodzi.

3. Tu jakoś nic mi nie przychodzi do głowy...

4. A tu i owszem - Pozdrawiam:)

Tadek14-06-2007 15:12:22   [#29]

jak potrącać

a tak wypowiedział się na ten temat w czasie czatu p. Broniarz
Sławomir Broniarz: Potrącenia za strajk - to przedmiot negocjacji między oddziałem a pracodawcą, a z pensum nikt Pani tego nie potrąci. To jest zadanie dla organizatora protestu w szkole. Ogromna większość samorządów jednoznacznie zdecydowała - nie potrącać za strajk.
Jak ostatecznie został rozwiązany problem potraceń. Głównie interesuje mni stwierdzenie "Ogromna większość samorządów jednoznacznie zdecydowała - nie potrącać za strajk". Jaką zastosowały podstawe prawną? Też tak chciałbym!

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]