Forum OSKKO - wątek

TEMAT: kogo powiadomić o strajku?
strony: [ 1 ]
tobi25-05-2007 11:05:29   [#01]

Czy ktoś z Was powiadomił już organ prowadzący i nadzorujący o strajku, jeżeli tak to w jaki sposób i jaka jest podstawa prawna.

Tobi

hania25-05-2007 12:39:42   [#02]
u nas zz powiadomiły...........
wspólpraca kwitnie:-))
alina5225-05-2007 12:48:58   [#03]
u nas kazano powiadomić PIP o sporze zbiorowym i teraz się zaczyna cyrk
hania25-05-2007 14:53:51   [#04]
tzn???? jaki cyrk?
Gaba26-05-2007 04:13:48   [#05]

Haniu, to jest właśnie tak - dyrektor nie jest adresatem postulatów. Nie ma na te postulaty najmniejszego wpływu.

Zachowanie dygnitarzy ZNP w odczuciu wielu nauczycieli jest po prostu cyrkiem.

veronika26-05-2007 22:13:04   [#06]
U mnie też są dygnitarze z ZNP, którzy nie proszą, nie negocjują, tylko  ż ą d a j ą!-dlatego nic nie osiągają... Czy dyr. może nie zgodzić się  na strajk?
AnJa27-05-2007 09:53:55   [#07]
nie może

strajk jest z zasady przeciw zarządzającemu
veronika27-05-2007 11:19:22   [#08]
Wszystkie zajęcia opiekuńcze powodują tylko zamieszanie. Ktoś tu kiedyś mądrze powiedział: " .... , a w szkole ma być porzadek" !
hania27-05-2007 11:52:43   [#09]
to trzeba je tak zorganizować, aby były z pożytkiem dla dzieci i bez zamieszania........
veronika27-05-2007 12:23:28   [#10]
No, jasne, trzeba zorganizowac zastepstwa, żeby pani z ZNP mogła legalnie wypic kawę w czasie , kiedy powinna byc na lekcji.
Gaba27-05-2007 12:47:13   [#11]

veronika, nie przesadzaj - to nie tak.

Niech se pije co chce, to nie strajk głodowy. Dzieci zbierz w sali gimnastycznej i sama popilnuj, ja tak zrobię. ty masz zawsze pokazywac klasę - klasę mimo wszystko.

Pani niech protestuje, bo jej głos jest głosem w imieniu wszystkich nauczycieli.

veronika27-05-2007 13:00:31   [#12]

Gaba-przekonałaś mnie! My musimy pokazać klasę - klasę, mimo wszystko!          To jest to! 

Pozdrawiam :)))

Jersz27-05-2007 13:15:35   [#13]
To również głos w twoim imieniu, ale możesz się veroniko ... odciąć ;-)
AnkaD27-05-2007 13:28:41   [#14]

Co robić z dziecmi gdy będzie strajk?

Co mam zrobić jak nie strajkuje tylko 2 nauczycieli bo nie wpisali się na listę /byli na wycieczce /oraz ksiądz, v-ce i ja oczywiste? W podstawówce jest prawie 500 uczniow. Poradźcie.
Fakir227-05-2007 14:05:17   [#15]

- - -

Tak sobie myślę, że coś mi tu nie gra - ogólnie nie "pasi"...

No bo tak:

Jest sobie system - nieszczególny, dziurawy, ustawicznie zmieniany i nie dający gwarancji ani poczucia stabilizacji. Ten system opracowuje "góra" - teoretycznie po konsultacjach, ale te konsultacje to o kant... I ta góra wyzywa i narzeka, jakie to wszystko jest "be" (nie wyłączając z tego "be" rodziców)...

Jest sobie grupa ludzi, którzy (wyzywając, narzekając...) realizują ten system, zarządzają, robią wszystko, by się to cudo jednak jakoś spasowało - to dyrektorzy, kierownicy...

Jest sobie grupa ludzi, która nie myśli o systemie, tylko pracuje jak może (bardzo ciężko pracuje) wychowując i ucząc - wyzywając i narzekając...

Jest sobie grupa rodziców, których tak naprawdę interesuje (i słusznie) by będąca ich sojusznikiem szkoła była dobra, wychowała i nauczyła ich dzieci... I oni wyzywają i narzekają...

No i jest sobie grupa dzieci i młodzieży, która "ma się wychować i nauczyć", która jest generalnie w odczuciu góry zagrożona złem wszelakim... Także przez szkołę... I ta grupa oczywiście wyzywa i narzeka...

Góra brała się za reformy, zmienianie, poprawianie już zbyt często... Nigdy do końca, często z kapelusza, z reguły w jakimś "duchu"...

Nauczyciele pod "przewodnictwem" kiedyś jedynie słusznych (dzisiaj jak wiemy całkiem niesłusznych) zapowiadają strajk, protesty... Nie wyjdzie on do końca, bo wyjść nie może... Bo prócz tych, którzy sobie jednak te dwie godziny kawę pić będą, znajdują się ci, którzy od dzieci nie odstąpią (jakkolwiek ducha protestu popierają)...

Nie protestowały jeszcze (przynajmniej ja nie pamiętam) trzy grupy: kadra kierownicza, rodzice i uczniowie...

Kadra kierownicza jest w dużej mierze związana jak baranek na rzeź prowadzony... Poza tym, najłatwiej ją zwolnić i wymienić - a żyć każdy chce...

Uczniowie by mogli... I rodzice też... Gdyby tak pewnego pięknego dnia, tygodnia, miesiąca, semestru do szkoły nie poszło w formie protestu (przeciw niskim zarobkom nauczycieli, zapaści materialnej szkół, poziomowi nauczania, szwindlom i przekrętom tych, co gdzieś tam...) 100% uczniów... Z woli własnej lub z woli rodzica... To co by się stało?

- - -

Z tego upału, z tego obciążenia mam już głupawkę...

Moi nie będą strajkować, choć poparcie dla protestu wyrazili.

A ja mam zadanie otrzymane do wykonania z "góry":

"...Szanowni Państwo Dyrektorzy
Na polecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej Kuratorium Oświaty w
........... zbiera ogólne informacje dotyczące zapowiadanego na dzień 29 maja 2007 r. strajku nauczycieli. Panie/Panowie Dyrektorzy
przedszkoli, szkół i placówek włączonych w akcję strajkową proszeni są
o zgłoszenie telefoniczne tego faktu włączenia w akcję strajkową
wizytatorowi nadzorującemu szkołę/placówkę. Należy podać nazwę
szkoły/placówki oraz formę planowanego strajku. Jeżeli wystąpiły
jakieś inne WAŻNE zdarzenia związane z przygotowywaną akcją strajkową, należy je również zgłosić wizytatorowi.
Telefoniczne informacje należy przekazać wizytatorowi do godz. 11.00 w dniu 28 maja 2007 r..."

i drugie zadanie-przypomnienie:

"...W związku z zapowiedzianym przez ZNP na dzień 29.05.2007 r. dwugodzinnym strajkiem ostrzegawczym nauczycieli, kierując się troską o dzieci i młodzież, przypominam dyrektorom szkół i placówek, że mają oni obowiązek zapewnienia dzieciom i młodzieży opieki.
Proszę zatem o podjęcie działań w celu zagwarantowania bezpieczeństwa..."

Bezpieczeństwo - zapewnię. Co mogą oznaczać "inne WAŻNE" zdarzenia - nie wiem, więc nie doniosę...

- - -

Poza tym... Bardzo bym chciał więcej zarabiać... Także dlatego, żeby się ze mnie przyjaciele, koleżanki i koledzy z tzw. Zachodu nie wyśmiewali...

Gaba27-05-2007 14:05:47   [#16]

weź  ich do sali gimnastycznej lub na trawę na boisku, poleć im siąść na podłodze i czekaj. Nie masz innego wyjścia. Do pomocy pod Twoją opieką poproś obsługę szkoły i pielęgniarkę, itp. -  kogo masz.

Fakir227-05-2007 14:25:58   [#17]

AnkaD...

Przepraszam... Pisałem dość długo mój post, nie odpowiedziałem Ci...

Gaba radzi jedynie słuszne rozwiązanie.

Ja bym jeszcze dodał do tego pisemne info (za potwierdzeniem odbioru) do organów, że CAŁY personel bierzesz do opieki, także sekretarkę, księgową itd. (chociaż w razie czego, to przecież i tak nie wszyscy mają OC czy przygotowanie pedagogiczne).

Oraz krótkie pisemko do rodziców (każdemu dzieciakowi w dzienniczek) z wyjaśnieniem co i jak... Może nie przyślą dziecka do szkoły?

AnkaD27-05-2007 17:34:28   [#18]
Dzięki Wam za pomoc i rady. Trudne chwile przede mną.A jutro odbieramy jeszcze wyniki sprawdzianów! Obłed!
AnkaD30-05-2007 18:35:35   [#19]
Przeżyłam! Miałam 150 dzieciaczków. Była dyskoteka /też skakałam/. Zorganizowałam zawody sportowe /całkiem dobrze mi to poszło/. Administracja i obsługa stanęła w komplecie do opieki ! Spisali sie na medal. jestem z nich dumna. Pomogli też rodzice. Dzieciaczki stwierdziły-FAJNA IMPREZA! Nie chciały iść na lekcje. Po południu odebrałam wyniki sprawdzianu.HURAAAAAAA! Pierwsze miejsce w gminie, lepiej od powiatu, wojewodztwa i kraju. Chyba nie jestem złym dyrektorem. Wszystkim raz jeszcze dzięki za rady. Buziaczki!
AnkaD30-05-2007 18:40:31   [#20]
Z radości zapomniałam dodać, ze zapisałam się na KONGRES do Poznania.
some30-05-2007 18:40:46   [#21]
Gratulacje! Chylę czoła !

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]