mam ogromny problem z realizacją zajęć wf po wprowadzeniu 4 godziny, właściwe to jest gehenna. Nie lubię szczerze tego pomysłu i tu mogłabym jeszcze długo... Gdyby nie 4 godzina wf szlibyśmy do domu w porach cywilizowanych. - ale problem jest mój, nie pani minister, liczyłam, że nowy minister zreflektuje się, że 4 godzina wf w wielu szkołach jest dramatem, że to niby wuef, że proteza, że Jakie macie inne sprawdzone formy wf? Od planu, który chcę wdrożyć zależy, ile klas I otworzę i ilu nauczycieli starci lub nie - pracę. Nie chodzi o wuefistów, to najmocniejsza katedra w chwili obecnej, myślę o innych, dla których każda godzina jest ważna. Czy ktoś prowadzi zajęcia szachowe lub brydżowe w klasach, czy macie inne zajęcia z wf w klasach - nie chodzi o korytarzowe rozwiązania... A jakie inne formy tzw. alternatywne realizujecie - mam szereg propozycji, ale zastanawiam się, jak po 2 latach to wygląda i czego należy unikać. |