Forum OSKKO - wątek

TEMAT: "Instytut Dobra, Piękna i Prawdy"
strony: [ 1 ]
Majka11-05-2006 13:15:34   [#01]
Wychowanie czy pieniądze ?
http://www.polityka.pl
Polityka 17/18/2006

Myliłby się ktoś, kto by sądził, że projekt Narodowego Instytutu Wychowania jest realizacją jakichś poważnych pomysłów wychowawczych. Cele, które mu wyznaczono, są bowiem tak wzniosłe, tak dęte, że – nie zawaham się napisać – nie o wychowanie tu chodzi, lecz o pieniądze.

Magdalena Środa

W ekspresowym tempie Ministerstwo Edukacji i Nauki przygotowało projekt ustawy o utworzeniu Narodowego Instytutu Wychowania. Został on skonsultowany z Konferencją Episkopatu Polski oraz Społecznym Towarzystwem Oświatowym i po uzyskaniu ich poparcia wkrótce ma trafić na posiedzenie Komitetu Rady Ministrów.
Jego współautor, wiceminister edukacji Stanisław Sławiński, wie, jak ważny jest pośpiech, albowiem reforma oświatowa, którą niegdyś, za duże publiczne pieniądze, przeprowadzał, nie została wprowadzona w życie z powodu zmiany rządów. A Sławiński już dawno postanowił zostać drugim Korczakiem, a teraz – może nawet – Platonem polskiego systemu wychowania. Śpieszy się również minister Jarosław Zieliński, bo Instytut to jego dziecko, jedyna merytoryczna legitymizacja władzy, jaką ma w oświacie, i jedyny jej cel.

To – w istocie rzeczy – bardzo przyziemny skok na kasę, który pozwoli ponad stu osobom pobierać pobory w wysokości co najmniej 5,2 tys. zł miesięcznie (to jedna z niewielu rzeczy określona w projekcie z dużą precyzją), niezależnie od kwalifikacji i poza wszelką kontrolą. To również naiwny, choć kosztowny sposób na zinstytucjonalizowanie rządu dusz. Instytut będzie rodzajem fuzji między al. Szucha (siedziba MEiN) a dawną ul. Mysią (kiedyś stał tam gmach cenzury), czyli mariażem edukacyjnej, prawicowej utopii z cenzurą prewencyjną.

Pedagodzy czy harcerze?

Skąd będą się rekrutowali owi naprawiacze narodowych wartości i nadziei? Trudno powiedzieć.
Autorzy projektu przejawiają wyraźny sceptycyzm na przykład do nauk pedagogicznych, ponieważ te „nie pomagają rozwiązywać problemów”. Są bowiem „różnorodne, niespójne, a nawet sprzeczne ze sobą”; co więcej, „mają charakter eksperymentalny”, a różnorodności i eksperymentów inicjatorzy projektu wyraźnie nie lubią.(...)

A ponieważ w kryzysie są trzy wielkie wartości – Prawda, Dobro, Piękno – to Instytut będzie posiadał trzech wiceprezesów, a także Radę liczącą – zapewne symbolicznie – czterdzieści i cztery osoby.
Liczba doradców politycznych nie została wymieniona, ale znając zamiłowanie obecnego rządu do doradców będzie ona niemała.

Na co dzień w Instytucie wokół wartości krzątać się będzie ponad setka „wysoko wykwalifikowanych pracowników”, zarabiających więcej niż profesorowie uniwersyteccy.
I nic w tym dziwnego, bo ich zadaniem nie będzie jakaś tam zwykła edukacja, tylko „kształtowanie cnót”, „postaw patriotycznych”, „prawdy o człowieku”, a wszystko w duchu naszej polskiej tradycji i „uniwersalnych wartości chrześcijańskich”. Pracownicy będą „inicjowali”, „promowali”, „kontrolowali”, „opracowywali”, „upowszechniali”, „ewaluowali”, „wspierali”, „obserwowali”, „oceniali” . (...)

I tak dalej w tym tonie ;)
Mocno się zirytowała pani Magdalena Środa :)
Marek Pleśniar11-05-2006 13:33:57   [#02]

"Skąd będą się rekrutowali owi naprawiacze narodowych wartości i nadziei"

no jak to skąd;-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]