Otrzymałem od ks. Proboszcza infrmację o Rekolekcjach Wielkopostnych.

Czy powinieniem ogłosić dni wolne w szkole dla dzieci, które uczestniczą w rekolekcjach? Nawet wtedy, kiedy rekolekcje odbędą się w godzinach popołudniowych?

Rekolekcje

rekolekcje

Dziękuję!

Poprosiłem rodziców o deklaracje. Rano będzie działała świetlica.

romset

ach maryniko..maryniko:-)))

romset,gdy mam rekolekcje w godzinach zajęc to robię wolne...gdy poza nimi to zajecia sa prowadzone..najwyzej skracam trochę,nie zadaje sie uczniom pracy domowej ..no taka mala taryfa ulgowa

Jak to zrobisz zależy od Ciebie+proboszcza jak to widzi+zgody organu prowadzącego

Zgoda OP nie jest potrzebna

I moim zdaniem rozwiązanie Adyy, jest nie tylko mozliwe do przyjęcia, ale JEDYNE do przyjęcia

Zapis brzmi tak:

 10. 1. Uczniowie uczęszczający na naukę religii uzyskują trzy kolejne dni zwolnienia z zajęć szkolnych w celu odbycia rekolekcji wielkopostnych,

Cel tych dni wolnych jest jasny- uczestnictwo w rekolekcjach.

Skoro zwolnienie z zajęć nie łączy się z realizowaniem celu- uwazam, ze dzieci powinny mieć zajęcia w szkole

najwyzej zgodnie z tym, co napisała Adaa z jakimis ulgami

...........

a westchnienie za adąą powtórzę...

rekolekcje

marynika

chcesz poradzić- radź

ale:

rada- jak to z zasady z radami bywa, powinna byc zyczliwa

Jesli nie potrafisz byc zyczliwa- pisz książki, albo co innego

misię bardzo spodobało westchnienie, bo skojarzyło misię z "Panem Tadeuszem";-))

Wzdął policzki jak banię, w oczach krwią zabłysnął,
Zasunął wpół powieki, wciągnął w głąb pół brzucha
I westchnął całym zapasem ducha.
Westchnienie jak wicher, wirowatym dechem
Niesie w puszczę muzykę i podwaja echem.
Wzdychający cały kunszt, którym niegdyś słynął,
Przed uszami myśliwych rozwinął;
Napełnił wnet, ożywił knieje i dąbrowy,
Jakby Robin Hooda w nie wpuścił i rozpoczął łowy.

Nie pamiętam dokładnie, ale chyba jakoś tak? ;-))

:)))

chciałabym adęę zobaczyć w takim westchnieniu tonącą

:)

asia

Wzdął policzki jak banię, w oczach krwią zabłysnął,
Zasunął wpół powieki, wciągnął w głąb pół brzucha

wiem że chodzi wam glownie o ten faragment:-))

a ja od razu sobie ten wzięlam do serca:

Napełnił wnet, ożywił knieje i dąbrowy,
Jakby Robin Hooda w nie wpuścił i rozpoczął łowy.
a to feler,westchnął seler

;-)

Ankate

#13

A to, że Ty nie potrafisz byc życzliwa widać-po Twoim nieżyczliwym poście.

Z tym, że są tacy, którzy mają inne zdanie na ten temat.

Obok tematu:

w sprawie westchnięcia tako rzecze Prus:

Oj, prawda - westchnął Ślimak. - A juści. Jak zaś przyjdą nowe łaski i nadania, ... Na widok wódki zrobiło się Maćkowi tak przyjemnie, że aż westchnął. ...

Albo to :

nie wiem czemu,ale pomyslalam,że bedzie na temat:-)))

"Droga babciu Stefanio..
Żona chce sie ze mna bez przerwy kochać,rano,wieczorem i tak codziennie.Jestem juz u kresu wytrzymałosci fizycznej.Nie chce sie juz nawet wracac do domu.Nie ma nawet kiedy człowiek posiedzieć z piwem w ręku i poogladac telewizji.Co mam robić?!"
.............
Drogi czytelniku,w takich sytuacjach czesto mnie bolala glowa,albo musialam porozmawiac o artretyzmie mojej szwagierki.Na mojego świetej pamieci Stefana to dzialalo"

:-)

na ból głowy dobrze działa wycieczka do ZOO

;)

a dajcież spokój...ja tam lubię czytac marynikę

człowiek sie zaraz lepszym czuje:-)))

nie wiem(...) czuję

Januszu

no tak...i opadla zasłona

teraz bedę musiala sie wzruszac od czasu do czasu:-)

AnJA...wiem,że mnie podpuszczasz..ale ja sie nie dam!

;-)

spać

ja interpretuję przepisy-i to wszystko.

To jest dobre ;)

Jeśli masz mnie za ciocię-dobrą radę-Twój błąd.

Nie, nie mam Cię za ciocię
ani za dobrą ( tym bardziej)
ani za radę nawet Cię nie mam

.................

Ale wiem po co jest to forum

Po to, zeby na nim odpowiadac na pytania- prosby innych

jesli ktos ma ochote na te prośby odpowiedzieć- odpowiada
a jesli nie ma ochoty- nie odpowiada.

nieczego tu więcej nie oczekujemy od siebie, a na pewno nie nieprzyjemnych ocen, a na pewno nie ocen wobec tych, ktorzy osmieli się zadac pytanie- czyli są w potrzebie

Porownam to do takich sytuacji:

jesli zebrak prosi o kilka groszy- daje się te grosze lub nie. Obie te postawy są do zaakceptowania.

Gorzej, jesli ktos groszy nie daje, ale czuje się upowaznionym do wyglaszania uwag w kwestii tego, iż zebrak powinien się wziąć do roboty, powinien umyc nogi, powinien zacerowac koszulę i że generalnie jest owy żebrak kretynem.

Ta trzecia postawa- moim zdaniem- upoważnia do walnięcia owego "zyczliwego" parasolką w łeb

A to, że Ty nie potrafisz byc życzliwa widać-po Twoim nieżyczliwym poście.

Zgadza się- nie jestem zyczliwa wobec takich postaw jak prezentowana przez Ciebie.

Generalnie zas bywam zyczliwa dla forum jako takiego.

Bo je lubię i wiem ile znaczy dla wielu z nas.

I żeby bylo jasne- nie martwią mnie burze na nim, bo przecież spory na tym forum się toczą- ale zazwyczaj są to ostre dyskusje pomiędzy tymi, ktorzy podają inne wersji odpowiedzi na pytania- i to jest cenne.

oooo

anja Ty to masz szczęście w życiu

ja Ci niezyczliwie, a tu masz

niektórzy Cię lubieją ;))

.............

sprawiedliwośc jest na tym swiecie jednak

:)))))))))))))))))))))))))))))))

MATKO!!!!

mnie się wydaje, ze to jednak może byc na temat

;)))

Westchnął i przez długą chwilę patrzył na niebo zasypane gwiazdami. ... "Ni; jużci ona nie ruchała się w nocy" - pomyślał chłop i westchnął za duszę zmarłej

Zgredek miała rację.

"nieczego tu więcej nie oczekujemy od siebie" -

Asiu, bez przesady, ja tam oczekuję...

Marek oczekuje, np. wpłat na zlot. Ktos tam oczekuje w dziób, Ewa nas oczekuje w Borowicach... Ja duzo oczekuję po forum.

no fakt

jestem niezyczliwym i w dodatku kłamczuszkiem

;)))

bardzo brzydko Asiu...bardzo

;-))

no fakt

idę klęczeć na groch

albo co gorszego sobie jeszcze wymyślę

;)

hm...

mnie się wydaje, ze następuje tu pewna nieoczekiwana eskalacja, dająca mi do myslenia

;)))))

"idę klęczeć na groch
albo co gorszego sobie jeszcze wymyślę"

Nieżyczliwa, kłamczuch, a w dodatku walnięta.
Strach się nie bać. :-)

asia

to zostałaś rozgryziona, albo rozpracowana!

Asiu, juz twój prawdziwy koniec.

kurna..trudna sytuacja...napisalby czlowiek cos,ale tym samym pozbawilby asie mozliwosci napisania czegos od siebie:-)