Forum OSKKO - wątek

TEMAT: pomóżcie
strony: [ 1 ][ 2 ]
Monic17-03-2006 18:37:17   [#01]

Witam serdecznie! Postaram się obszernie opisać mój gwoździk i prooooooooszę o pomoc i podpowiedź w sprawie.

Mam problem z zatrudnieniem nauczycielki  języka niemieckiego w mojej szkole podstawowej. Pani została ztrudniona na czas określony w następujących okresach: 

01.06.1999 r. - 31.08.1999r.

01.09.1999r. - 31.08.2000r. (lipiec 2000r.uzyskała stopień awansu nauczyciela kontraktowego)

01.09.2000r. - 31.08.2003r.

01.09.2003r. - 31.08.2004r.

01.09.2004r. - 31.08.2005r.(grudzień2004r.uzyskała stopień awansu nauczyciela mianowanego)

01.09.2005r. - 31.08.2006r.

Od dnia 08.02.2006r. przebywa na l - 4 (ciąża), jednocześnie w czasie trwania zwolnienia zwróciła się do związków zawodowych z prośbą o wsparcie (przewiduje skierowanie sprawy do sądu pracy). Przedstawiciel związków zawodowych zwrócił się do mnie dwukrotnie (rozmowa), aby zmienić nauczycielce umowę - na umowę na czas nieokreślony przez mianowanie.

Nie wyraziłam zgody, ponieważ od czasu, gdy ja jestem dyrektorem(2003r.) nie widze podstaw ku temu, aby dać takie zatrudnienie. Swoją decyzję motywuję tym, że następuje stały spadek oddziałów i liczebności klas, a z organizacji nauczania (liczba oddziałów, liczebność klas, nauczane i preferowane przez rodziców języki) wynika, że brak perspektyw na poprawę sytuacji w szkole - postępujący niż demograficzny, a co  za tym idzie - spadek ilości godzin, które mogę przeznaczyć na ten przedmiot. Już w tym roku szkolnym, zgodnie z ramowym planem nauczania, mogłam przyznać nauczycielce wyłącznie 10 godzin dydaktycznych.

Z uwagi na to, że w b.r.szk. miałam jeszcze możliwośc rozdysponowania większej ilości tzw."godzin do dyspozycji dyrektora", przeznaczyłam na język niemiecki

w klasach  VI - dodatkowe 2 godziny, a w klasach I - III  (łącznie 6 oddziałów) - po 1 godzinie w każdej klasie. Razem z godzinami wynikającymi z ramowego planu nauczania - 18 godzin (na taki wymiar godzin została podpisana umowa o pracę).

 

Moje pytanie brzmi:

 

1. Czy w związku z tym, że:

  • godziny do dyspozycji dyrektora są godzinami ruchomymi każdego roku i mogę je przeznaczyć na różne koła i zajęcia dodatkowe wynikające z potrzeb szkoły - ankiety przeprowadzone wśród rodziców wskazują, że oczekują nauki języka angielskiego (jako kontynuację języka, którego dzieci uczyły się w przedszkolu, ponadto twierdzą, że jest to język bardziej popularny),
  • liczba oddziałów i ich liczebności spada kazdego roku, co powoduje zmniejszanie liczby godzin wynikających z ramowego planu i godzin do dyspozycji dyrektora - dane demograficzne, które posiadam z UM wskazują, że już od roku szk. 2006/2007 do szkoły będzie nabór tylko do pojedynczych klas I (dotychczas podwójne), miałam podstawę, aby zatrudnić nauczycielkę na czas nieokreślony w pełnym wymiarze 18 godzin tygodniowo???

 

2. Przedstawiciel związków zawodowych, do których nauczycielka się zwróciła, nalega, aby jak najszybciej zmienić Jej umowę na czas nieokreslony, a o ile to możliwe - najlepiej przez mianowanie. Czy w związku z tym powinnam to zrobić, biorąc pod uwagę powyższe???

 

    Nadmieniam, że w związku ze spadkiem ilości oddziałów, od nowego roku szkolnego tj. 2006/2007 będę miała tylko 13 godzin tego języka (w tym 3 godziny w klasach I - III z godzin do dyspozycji dyrektora).

cynamonowa17-03-2006 19:00:24   [#02]
VII 2000 kontraktowego?
Monic17-03-2006 19:00:57   [#03]
tak
Monic17-03-2006 19:14:01   [#04]

przepraszam, pokićkałam.

kontraktowy - lipiec 2001. 

w 2000r. uzyskała pełne kwalifikacje do nauczania języka.

cynamonowa17-03-2006 19:22:52   [#05]

 No tak, Monic , obawiam się ze nauczycielka ma rację. W myśl tego co piszesz ( niż demograficzny, spadek godzi itp.), tyczy sie przeciez wszystkich przdmiotów. Nie mozesz zatem zatrudniac nauczycieli na czas okreslony - bo za kilka lat zabraknie dla nich godzin.

4. Stosunek pracy z nauczycielem kontraktowym nawiązuje się na podstawie umowy o pracę zawieranej na czas nieokreślony, z zastrzeżeniem ust. 7.

5a. Stosunek pracy nawiązany na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony przekształca się w stosunek pracy na podstawie mianowania z pierwszym dniem miesiąca kalendarzowego następującego po miesiącu, w którym:

1) nauczyciel uzyskał stopień nauczyciela mianowanego, o ile spełnione są warunki określone w ust. 5;
2) w przypadku nauczyciela mianowanego lub dyplomowanego w czasie trwania umowy o pracę zostały spełnione warunki, o których mowa w ust. 5.

5b. Przekształcenie podstawy prawnej stosunku pracy, o którym mowa w ust. 5a, potwierdza na piśmie dyrektor szkoły.

6. W przypadku braku warunków do zatrudnienia nauczyciela, o których mowa w ust. 5 pkt 6, stosunek pracy z nauczycielem mianowanym lub dyplomowanym nawiązuje się na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony w niepełnym wymiarze, z zastrzeżeniem ust. 7.

7. W przypadku zaistnienia potrzeby wynikającej z organizacji nauczania lub zastępstwa nieobecnego nauczyciela, w tym w trakcie roku szkolnego, z osobą rozpoczynającą pracę w szkole, z nauczycielem kontraktowym lub z nauczycielami, o których mowa w ust. 5, stosunek pracy nawiązuje się na podstawie umowy o pracę na czas określony.

 

Wiele juz tu było o organizacji pracy, na której sie opierasz  - ale Ty godziny dla niej miałaś. Ciekawi mnie co o tym sadza inni?

Magik17-03-2006 19:30:14   [#06]

Dla mnie jest sprawa oczywista,że nauczycielka powinna już drugą umowę mieć na czas nieokreślony!

Monic jak Ty możesz kogoś trzymać 6 lat na umowie na czas określony , dla Ciebie też moze nie być pracy za 6 lat, jaką masz umowę?

Nie możesz przewidywać nawet co będzie za rok!

A co dopiero za 6 lat!

Bierze się pod uwagę warunki zatrudnienia w czasie kiedy zatrudniasz.

Jeśli są obecnie ( a wcześniej były , bo przecież dziewczyna pracuje 6 lat) to zatrudnienie ma być na czas nieokreślony.

Moim zdaniem nie wygrasz w żadnym sądzie.

Wygląda mi to tak: była potrzebna to zatrudniałaś, teraz jest w ciąży to trzeba się jej pozbyć....a fe! co za ludzie......a może nie ludzie.........

A gdzie przepisy KN PANI DYREKTOR ????????

Monic17-03-2006 19:39:36   [#07]

violu

tak, jednak niemalże w połowie wymiar godzin stanowią do dyspozycji dyr., a tak naprawdę rodzice wciąż oczekują zmiany nauczanego języka. obecna klasa IV uczy się już języka angielskiego (na wniosek rodziców). pozostali też wciąż o tym mówią, wypowiadają się na ten temat w ankietach. zarówno moi poprzednicy, jak i ja wciąż staję przed dylematem, co dalej z tym językiem? zastanawiałam się tez, czy nie wprowadzić j.ang. już od nowego roku szk., bo rodzice zerówkowiczów proszą o język angielski, a jak wiemy w kl.I - III moge go dac z gdd, a wtedy nie mam już godzin na j. niem.

w związku z powyższym proponowałam tejże nauczycielce podjęcie studiów z zakresu j.ang. i ich dofinansowanie, ale nie wykazała zainteresowania.

Monic17-03-2006 19:40:49   [#08]

magik,

przede mną 2 dyrektorów podpisywało podobne umowy, bo sytuacja w naszej szkole jest bardzo niestabilna.

Ella0717-03-2006 19:48:15   [#09]
Prawo jest po stronie nauczycielki - nie ma co zwlekać ze zmianą umowy. Już dawno powinna ona wyglądać inaczej.
Monic17-03-2006 19:49:18   [#10]

Magik,

Jesteś bardzo niesprawiedliwa/y w osądzaniu mnie w tej sytuacji. Ciąża nauczycielki nie ma tu znaczenia, jedynie komplikuje sprawę od września 2006r. Dyrektor, który był przede mną (przyszedł z zewnątrz, chłodno patrzył na sprawę), wprowadził j.ang. wklasie I (chcąc docelowo wprowadzać dalej),a ja przywróciłam j.niem. dla tej dziewczyny, bo żal było, żeby została bez pracy. Klasa, która rozpoczęła naukę j.ang. jest obecnie w kl.IV i ją kontynuuje, bo nie dało się tu już zmienić. Widząc, że rodzice każdego roku domagają się przejścia na jęz. ang. staję jako dyr. przed problemem, bo przecież szkoła ma być dla dzieci i rodziców, a nie dla nauczycielki. Z oczekiwań rodziców jasno widać, że oczekują zmiany, potwierdziło się to również podcza ostatniego zewnętrznego mierzenia jakości. Czy uważasz, że gdybym chciała się Pani pozbyć, to proponowałabym Jej j.angielski????

Monic17-03-2006 19:54:22   [#11]

Ella,

w takim razie jak to zrobić? Nauczycielka jest na l-4. Wiem, że głupio Jej z poczuciem, że zwróciła się do związków i wyszło - jak wyszło. Myślę, że ma spore wyrzuty sumienia, że tak postąpiła, bo wie, że kto jak kto, ale ja Jej źle niechciałam. Obawiam się, że póki co nie wróci, obecna umowa do końca sierpnia, a termin porodu ma na wrzesień. Co jeśli w sierpniu nie będzie znią kontaktu, żeby podpisać umowę na czas niokreslony?

Akuch17-03-2006 19:55:56   [#12]
Przegrasz w sądzie i to jest zupełnie pewne. Prawo jest po stronie nauczycielki. Było od czasu uzupełnienia kwalifikacji. Niż dotyka nas wszystkich, a Ty nie możesz przewidzieć, czy np niektórzy z innych obwodów nie pokochają Twojej szkoły i języka niemieckiego. Nie upieraj się. A wystąpienie przed sądem nie należy do przyjemności. Wiem z własnego doświadczenia, chociaż akurat wygrałam.
Monic17-03-2006 20:03:26   [#13]
Mam nadzieję, że do sprawy w sądzie pracy nie dojdzie, choć różnie to może być. Nie upieram się, tylko co powiedzieć rodzicom, którzy chcą angielski? Wciąż im tłumaczę, że to dobry nauczyciel, że czasami lepiej umieć porządnie język niemiecki niż trafić na kiepskiego nauczyciela angielskiego. Tylko ostatnio te argumenty przestają działać.
kasiek17-03-2006 20:07:48   [#14]

No właśnie: gdzie przepisy KN? 

Podejrzewam, że sąd nie będzie patrzył na to, że od 2006/2007 nie będzie dla nauczycielki 18 godzin, ale na to,dlaczego od tych paru lat nie została podpisana umowa na czas nieokreślony, mimo, iż te godziny były. Jeżeli wystąpi ona o ustalenie stosunku pracy to zapewne skończy się na umowie na czas nieokreślony.

No i -- patrz pkt 6 Violi.

Proponuję również przeczytanie uzasadnienia SN:

 

http://pub.sn.pl/OW3_IA.nsf/fa45e6b7f0ff738ac12567fc003027a5/ecc679b954d730a1c1256e550083d471/$FILE/I%20PZP%200028_94%20publ.pdf

Magik17-03-2006 20:11:18   [#15]

Monic nie tłumacz się tym,że poprzednicy Twoi robili to samo, bo Ty odpowiadasz za to co Ty robisz ,  i nie wolno Ci powielać ich błędów.

Piszesz o rześniu 2006 , należy teraz zmienić umowę , bo przegrasz sprawę w sądzie... mam nadzieję , że nauczycielka wystąpi do sądu.

Szkoła jest dla dzieci i dla rodziców , ale nauczyciel ma swoje prawa zagwarantowane w KN i KP, a Twoim obowiązkiem jest ich przestrzegać ...czy Ci się to podoba czy nie.

Jeśli brakuje godzin dla nauczyciela .........po to jest art20 KN

Widocznie ustawodawca liczył się z taką sytuacja i nie powinnaś manipulować przepisami----bo jak to inaczej nazwać/

Nie przemawiają do mnie Twoje tłumaczenia.......ja jestem za przestrzeganiem prawa ... i tyle.

beera17-03-2006 20:15:37   [#16]

magik, moze odpuść sobie te emocje?

Nie wiem, czy powinnas sobie dawac prawo do takiego strofowania kogos, kto przychodzi po radę w dobrej wierze.

jestes nieprzyjemna i nie pomagasz, a przeszkadzasz swoimi uwagami.

Monic17-03-2006 20:17:57   [#17]
sprawę komplikuje niestety to, że nauczycielka będzie w ciąży (być może na l-4) w czasie, gdy mogłabym Jej dać kolejną umowę na czas nieokreślony. A na dodatek od wrzesnia spadną te nieszczęsne godziny. Problem tez w tym, że nie bardzo ma gdzie dopełnić etat, bo w każdej szkole w naszej miejscowości szykują się cięcia. Na dodatek może dziewczyny nie byc do końca grudnia (macierzyński) i obawiam się, że będzie to dodatkowy problem ze znalezieniem godzin (tak mnie poinf. OP).
Gaba17-03-2006 20:18:11   [#18]
- jakos tak w okolicach Asi... -
Monic17-03-2006 20:22:04   [#19]

ASIU

Dziekuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Oczekiwałam właśnie porady i wsparcia, a nie strofowania. To naprawdę trudna i skomplikowana sytuacja, a ja naprawdę tej dziewczynie dobrze życzę.
Magik17-03-2006 20:23:56   [#20]
Asia i Gaba widzę,że kombinowanie monic wam się podoba.
Monic17-03-2006 20:24:05   [#21]
jednocześnie nie powinnam działać wbrew oczekiwaniom rodziców ...
Monic17-03-2006 20:29:29   [#22]
Magik, jesteś naprawdę nieprzyjemna. Nie obrażaj przynajmniej Asi i Gaby. Ja naprawdę chcę porady, a nie obraźliwych słów. Jeśli uważasz, że powinnam zmienić umowę teraz, to powiedz jak to zrobić, skoro nauczycielka jest na L-4? I czy mogę to zrobić tak po prostu w trakcie roku szk.? I czy mnie OP nie przechrzci, że tak zrobiłam wiedząc, że od wrzesnia nie mam godzin?
Magik17-03-2006 20:46:18   [#23]

Wysłać zmianę listem poleconym do domu nauczycielki lub poprosić telefonicznie czy nie mogłaby przyjść do szkoły wyjaśniając o co chodzi.

Nie zawsze zwolnienie,,każe leżeć" w łóżku.

A jeśli chodzi o OP to musisz Ty ,,wypić piwo" , którego sobie naważyłaś--dlaczego miałaby ,,to piwo pić nauczycielka"?

Magik17-03-2006 20:51:44   [#24]

Nie rozumiem jeszcze jednego- dlaczego jestem nieprzyjemna?

Dlatego, że mówię to co myślę --  czyli prawdę w oczy?

Przecież nikogo nie obraziłam.

Jacek17-03-2006 20:57:49   [#25]
Ewo daj spokój to nic nie wnosi a dziewczyna ma kłopot i trzeba pomóc jednej i drugiej
Monic17-03-2006 20:59:04   [#26]

Magik, skąd w Tobie tyle jadu? To było zupełnie niepotrzebne...

beera17-03-2006 21:06:58   [#27]

magik

ja tez nie rozumiem, dlaczego jestes nieprzyjemna...

Moze niechcący???

...............

a swoja drogą:

Nie możesz wiedzieć, czy kogos nie obrazilaś- możesz wiedziec, ze nie chcialas obrazić.
Skutek jednak jest widoczny u tego kogoś.
Post 15 jest agresywny i nieprzyjemny i mogł obrazić.

Magik17-03-2006 21:12:49   [#28]

?

Nic nieprzyjemnego nie widzę w poście 15.

Napiałam jasno co o tym wszystkim sądzę, czy chodzi o to ,że miałam ,,owijać w bawełnę"?

syrenka17-03-2006 21:16:58   [#29]
Bardziej nieprzyjemny był #20 moim zdaniem.
Magik17-03-2006 21:17:32   [#30]

Może ktoś zauważył

Jacku zgadzam się z Tobą ,że trzeba pomóc jednej i drugiej , co staram się robić, ale czy nie zauważyłeś , że to ja jestem obrażana?

,,.......nieprzyjemna,  tyle jadu,  agresywna   itp......."

beera17-03-2006 21:18:53   [#31]

trudno

jak rozumiem nie zmienisz swojego sposobu pisania, ze względu na samorefleksję, to ja Cię proszę, byś go zmienila ze względu na zasady forum.

 

  1. Dobre obyczaje dotyczące prowadzenia dyskusji, które chciałoby się zachować (albo próbować wprowadzić) na forum:

 

  1. nie wygłaszajmy oceniających i wartościujących sądów dotyczących innych poglądów - a w szczególności ludzi je głoszących,

 

  1. pamiętaj, że nowa osoba wchodząca na forum może być onieśmielona - nie warcz na nią - wcale nie musi mieć, a w 99% przypadków wcale nie ma złych zamiarów.

beera17-03-2006 21:19:43   [#32]

syrenko

rzeczywiscie- 20 był gorszy

Marek Pleśniar17-03-2006 21:22:34   [#33]
racja, ten 20 był paskudniejszy
Jacek17-03-2006 21:27:03   [#34]

kurka dość kłótni ja do meritum

mnie wychodzi tak ale sprawdzcie mnie bo za mało piwa i się mogłem pomylić ;-))

w grudniu 2004 uzyskuje mianowanie. KN wtedy mówi tak:

Art 10 ust 5. Stosunek pracy z nauczycielem mianowanym i z nauczycielem dyplomowanym nawiązuje się na podstawie mianowania, jeżeli:

  1)  posiada obywatelstwo polskie, z tym że wymóg ten nie dotyczy obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej lub państw członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) - stron umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym;

  2)  ma pełną zdolność do czynności prawnych i korzysta z praw publicznych;

  3)  nie toczy się przeciwko niemu postępowanie karne lub dyscyplinarne, lub postępowanie o ubezwłasnowolnienie;

  4)  nie był karany za przestępstwo popełnione umyślnie;

  5)  posiada kwalifikacje wymagane do zajmowania danego stanowiska;

  6)  istnieją warunki do zatrudnienia nauczyciela w szkole w pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony.

5a. Stosunek pracy nawiązany na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony przekształca się w stosunek pracy na podstawie mianowania z pierwszym dniem miesiąca kalendarzowego następującego po miesiącu, w którym:

  1)  nauczyciel uzyskał stopień nauczyciela mianowanego, o ile spełnione są warunki określone w ust. 5;

Czyli zgodnie z ust 5a ust 1 uzyskując mianowanie stosunek pracy powinien przekształcić sie w mianowanie od 1 stycznia 2005r. jeśliby spełnione były warunki ust 5 szczególnie pkt 6 czyli warunki do zatrudnienia w pełnym wymiarze na czas nieokreślony. I tu uznałaś, że takich warunków nie ma bo od 1 września 2005r. nie wiedziałas jak to bedzie i tu moim zdaniem jesteś ok.

Dalej od 1 września 2005r. ma 18 godzin ale składane z róznych "michałków" i z Twojego przekonania wynika, że za rok nie będzie godzin więc dalej nie spełnia wymagań art 10 ust. 5 pkt 6.

I wszystko pieknie tyle, że musi być to dobrze udokumentowane, że nie było Twiom zdaniem podstaw do zatrudnienia na podstawie mianowania (bo nie było przesłanek: pracy w pełnym wymiarze na czas nieokreślony). Więc brak zgody na zatrudnienie na podstawie mianowania "da się obronić" (choć nie chodzi mi by życzyc źle tej kobiecie a o przepisy).

Teraz czy wcześniej powinna mieć umowę na czas nieokreślony jeszcze jako kontraktowa musze pomyśleć, kurka piwa mało :-)))

Jacek17-03-2006 21:29:10   [#35]

oj

Czyli zgodnie z ust 5a pkt1

mówiłem że piwa malo :-)

ewa bergtraum17-03-2006 21:36:57   [#36]

Nareszcie !

Emocje i owszem, ale nie na merytorycznych i mocno rozpaczliwie wołających o pomoc (wątkach).

Kim jest Magik ?. Może czas przejść do następnej klasy?.

DYREK17-03-2006 21:48:54   [#37]

Jeżeli sąd stwierdzi, że powinna być wcześniej zawarta umowa mianowania ( było 18 godzin ) i przy ich zmniejszeniu  nie zastosowano art.20 (praca w mniejszonym wymiarze) to jeszcze może być konieczność wyrównania wynagrodzenia do pełnego etatu.

Zgodnie z art. 189 Kodeksu postępowania cywilnego, powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, jeżeli wnoszący ma w tym interes prawny. W procesie dotyczącym ustalenia stosunku pracy, sąd orzeka w granicach roszczenia, a wiec orzeka o istnieniu bądź nieistnieniu prawa, natomiast orzeczenie nie dotyczy roszczeń majątkowych. Powód ma interes prawny w ustaleniu rzeczywistej treści realizowanego stosunku pracy i w usunięciu niepewności co do faktycznego istnienia  tego stosunku. Takie żądanie pozwu na charakter niemajątkowy, ale w konsekwencji orzeczenie sądu stwierdzające istnienia stosunku pracy może mieć zasadnicze znaczenie w dochodzeniu roszczeń majątkowych, np. w dochodzeniu wynagrodzenia, które nie zostało za ten czas wypłacone, czy w dopełnieniu obowiązku zgłoszenia pracownika do ubezpieczenia i opłacenia składek za sporny okres czasu.

Jacek17-03-2006 21:54:09   [#38]

jedźmy dalej to znaczy wcześniej :-)

Dyrek wszystko ok ale rozgryźmy to "po naszemu" mogła tak jak napisała czy nie??

sądu nie będziemy robić :-)

tylko coś mi się nie zgadza z tymi terminami, które podałaś monic

lipiec 2001r.uzyskała stopień awansu nauczyciela kontraktowego bo była Twoja poprawka a jaka była następna umowa od 1 września 2001r. i do kiedy

Monic17-03-2006 21:58:04   [#39]

Jacku i wszyscy, którzy chcą mi pomóc!

Tak też rozumiałam te zapisy w KN, jednak teraz już sama nie wiem, jak je interpretować. Pani od kadr w KO potwierdziła, że miałam prawo postąpić w ten sposób. Dodam jeszcze, że proponowałam dziewczynie podjęcie pracy na kilku przynajmniej godzinach (żeby coś złapać i trzymać się tego i mieć w zanadrzu, gdy u nas braknie), jednak nie chciała - a szkoda, bo teraz byłoby łatwiej to przegryźć od nowego roku szk.. Powiedziała, że dopóki są jakieś godziny w naszej szkole, to tego się chce trzymać. Było wszystko OK. Miała jednak świadomośc, że cały czas jest kłopot z tym językiem i myślę, że może fakt, że rodzice zgłaszali swoje uwagi, a jednocześnie ciąża spowodowały, że się wystraszyła co będzie od września i dalej (co będzie z Jej umową) i zapytała  zz o poradę. Chciałam z nią porozmawiać, jak się o tym wszystkim dowiedziałam, nawet spróbować jakoś to rozwiązać, ale poszła na L - 4 i nie wiem co dalej zamierza. Ja natomiast sama nie wiem co z tym wszystkim. Tak naprawdę mam kłopot nie lada. Na dodatek chciałam, żeby zrobiła te kwalifikacje do j.ang.(proponowałam Jej to już dwa lata temu), żeby się sprawa dobrze ułożyła dla każdego, ale Ona nie chce. Zresztą teraz, to nawet nie będzie miała głowy do tego, więc to nawet nie bardzo wchodzi w grę. No i muszę podjąć decyzję co z tym językiem, bo rodzice z klas młodszych chcą pisać do mnie pismo w sprawie zmiany języka.

ewa bergtraum17-03-2006 21:59:20   [#40]

Halo, tu żółw :-)

 Mój list powinien się pojawić po godz. 21.26 !.
Monic17-03-2006 22:01:35   [#41]

Dyrku,

nie miała mniej niż 18 godzin - łącznie z gdd (dokładanie skąd się da i gdzie się da) ma nadal 18 i stosowne wynagrodzenie. Sytuacja znacznie się pogorszy od 09.2006.

Monic17-03-2006 22:03:57   [#42]
trwała umowa do 31.08.2003
Monic17-03-2006 22:05:02   [#43]
staż na n-la mianowanego też miała dopiero w grudniu 2004r., ponieważ uległ przedłużeniu z powodu urlopu macierz.
DYREK17-03-2006 22:08:20   [#44]

01.06.1999 r. - 31.08.1999r.

01.09.1999r. - 31.08.2000r.

01.09.2000r. - 31.08.2003r.(lipiec 2001r.uzyskała stopień awansu nauczyciela kontraktowego)

01.09.2003r. - 31.08.2004r.

01.09.2004r. - 31.08.2005r.(grudzień2004r.uzyskała stopień awansu nauczyciela mianowanego)

01.09.2005r. - 31.08.2006r.

 

Obok tych okresów zatrudnienia warto dopisać w jakim wymiarze była zatrudniona.

 

Pewne jest, że na wniosek nauczyciela lub z własnej inicjatywy dyrektora umowa powinna być zmieniona na czas nieokreślony.

Zmiana na mianowania może kosztować roszczeniem o wynagrodzenie (dopłata do pełnego etatu).

Monic17-03-2006 22:13:31   [#45]
zz po rozmowie ze mną i obejrzeniu dokum.tweirdzi, że powinnam Jej zmienić umowę z datą kiedy została n - lem kontr., ale ja stwierdziłam, że nie mogę zrobić, bo ktoś inny był wtedy dyrektorem. Ale teraz to już sama nie wiem...
Jacek17-03-2006 22:13:39   [#46]

A czemu Dyrku umowa na czas nieokreślony?

Jeśli rozpoczęła staż na stopień mianowanego 1 wrzesnia 2001r. (w trakcie trwania umowy okresowej) to w świetle obowiazujacych wtedy przepisów winna ta umowa być również na czas okreslony na czas odbycia stażu

4. Stosunek pracy z nauczycielem kontraktowym nawiązuje się na podstawie umowy o pracę zawieranej na:

  1)  okres umożliwiający uzyskanie stopnia nauczyciela mianowanego, nie dłużej jednak niż na okres 3 lat, z tym że w przypadkach, o których mowa w art. 9c ust. 11 i art. 9g ust. 8, w razie ustalenia dodatkowego stażu, z nauczycielem tym nawiązuje się stosunek pracy na czas określony na jeden rok szkolny.....

beera17-03-2006 22:16:24   [#47]

., ale ja stwierdziłam, że nie mogę zrobić, bo ktoś inny był wtedy dyrektorem. Ale teraz to już sama nie wiem...

TY stwierdzasz zmianę podstawy prawnej Umowy- spokojnie mozesz, a nawet powinnaś, to stwierdzenie wydac od okresu, w ktorym nie bylas dyrektorem, a w ktorym wystapily przerslanki do zmiany umowy.

Ty po prostu tylko stwierdzasz fakt.

Monic17-03-2006 22:19:11   [#48]
cały czas łączny wymiar dawał 18 godzin, jednak do 2003r. było ich z ramówki 16 + 1gdd + 1g.wych., a od 09.2003r. zaczęły się spadki godzin (mniej oddziałów), więc dokładałam dopóki się dało z gdd. Teraz już nie będę miała z czego, bo od wrzesnia z 10 oddziałów zrobi mi się 6 lub maks.7, czyli poleci wszystko.
DYREK17-03-2006 22:21:58   [#49]

monic

Jezeli była zawsze zatrudniona w pełnym wymiarze (18 godzin )  to jeden problem mniej. Zaproponuj zmianę umowy na czas nieokreślony od daty uzyskania stopnia kontraktowego ( po sprawdzeniu w KN od kiedy to obowiązuje ). Dziewczyna niech spokojnie urodzi, potem urlop macierz. i może wychowwczy. Godziny niemieckiego przydzielaj zgodnie z potrzebami szkoły. Trudno, jak zabraknie godzin od 1.09. to dziewczyna ma wybór utraty pracy lub urlop wychowawczy.
apit17-03-2006 22:22:16   [#50]

monic

Z mocy obowiazującego prawa wadliwie sporzadzona umowa o pracę na czas określony, a tak jest w tym przypadku ,bedzie przez Sąd traktowana jak umowa na czas nieokreślony i tak musi być wypowiedziana jeśli byś chciała ją rozwiązać. Przegrana w Sądzie jest pewna. 
Zatrudnienie przez mianowanie jak już mówiono wyżej nie było możliwe i tu jesteś w porządku. 
 Natomiast musisz i tak i tak zagospodarować nauczycielkę po 31.08.2006 ujmując ją w projekcie organizacyjnym, ponieważ umowa i tak nie wygaśnie z uwagi na ochronę kobiety w ciąży przez KP.A ty do 31 maja 2006  nie możesz złożyć jej wypowiedzenia. Więc do czasu zakończenia urlopu macierzyńskiego jest twoim pracownikiem i winna mieć w projekcie tyle godzin ile ma w umowie.

Jeśli po urlopie sprawa trafi do Sądu pracy, Sąd nakarze przywrócić ją do pracy na poprzednim stanowisku z uwagi na wadliwość umowy, a to już będzie czerwiec  albo lipiec następnego roku i znowu masz problem.

Myślę że warto zaaneksować dotychczasową umowę o zmianę paragrafu czasookresu zatrudnienia, i wysłać ją pocztą bo jest z korzyścią dla pracownika. Przewidzieć dla niej godziny choćby wiązane bez kwalifikacji ( organy nadzoru wyrażą zgodę bo nie masz innego wyjścia prawnego)  i próbować rozwiązać umowę zgodnie z prawem w roku następnym.

strony: [ 1 ][ 2 ]