Forum OSKKO - wątek

TEMAT: dyrektorzy z nauczania pocz
strony: [ 1 ][ 2 ]
monipg03-03-2006 22:56:11   [#01]
czy są wsród w/n/as dyrektorzy z nauczania początkowego, jak układacie sobie "grafik"?
osia04-03-2006 06:53:01   [#02]
ja jestem.myślę że robię to niezupełnie właściwie, ale inaczej u mnie się nie da
beera04-03-2006 08:31:55   [#03]

trzeba zrobic podyplomowkę

:-)

i brać coś z IV-VI

lub tez podyplomówkę

i wtedy brac z gddd np. zajęcia inform

 albo brać zajęcia wyrownawcze

............

bywa inaczej- wszystko zalezy też od ustalonego pensum

monipg04-03-2006 10:56:41   [#04]
a zaj. informatyczne /tzw.elementy informatyki/ w młodszych mozna bez podyplomowki, czy to nie przejdzie?
LiAn04-03-2006 15:55:23   [#05]
Ja też jestem po naucz.pocz. i właśnie robie podyplomówkę.
Wioleta D04-03-2006 16:39:49   [#06]
Nasza p. dyrektor jest po nauczaniu początkowym i wszystkie godziny ma w nauczaniu
LiAn04-03-2006 16:58:21   [#07]
zależy jakie ma pensum, ja na 12 muszę nieźle "pokombinowac".
aleksandra200404-03-2006 16:59:45   [#08]
Nasz dyr z naucz. pocz. jest nawet wychowawcą klasy II
monipg04-03-2006 17:03:51   [#09]
aleksandra ile wasza ma godzin w tej 2 klasie?
aleksandra200404-03-2006 17:15:45   [#10]
4
LiAn04-03-2006 18:04:00   [#11]
aleksandro, a te 4 godzinki to jakie? (naucz.zint. czy "michałki")
aleksandra200404-03-2006 19:06:47   [#12]
wszystkie z naucz. zint.
aleksandra200404-03-2006 19:10:49   [#13]
A w sąsiedniej szkole dyrem jest też nauczyciel po kształceniu wczesnoszkolnym bo tak to teraz się nazywa i ma 11 godzin bo szkoła jest malutka, i również wszystkie godziny w nauczaniu zintegrowanym
monipg06-03-2006 16:08:48   [#14]
ciekawe jak KO bedzie sie teraz na takie godziny zapatrywać?
bogna406-03-2006 19:27:24   [#15]

Jestem własnie takim dyr.W pierwszym roku urzędowania miałam 12 godz.( pensum7) w kształc. zimtegr. Podzieliłam to na przedmioty- edukacje np. polonistyczną, matematyczną itd.Resztę godz. miała koleżanka. Po zmianie wizytatora okazało się,że tak być nie  może " w kl młodszych jeden wychowawca"- to był argument.NA pytanie do czego mam jeszcze kwalifikacje odpowiedziałam, że do zarzadzania oświatą:-))).Efekt taki,że uczę w klasach IV-VI, bez kwalifikacji( o zgrozo, do czego doszło!!!!!!) i jestem w trakcie podyplomówki.

Szczerze mówiąc na począku byłam zła, ale teraz wiem że ta podyplpmówka może sie przydać( nie będę dyr. zawsze), bez koniecznosci nie zrobiłabym jej, po drugie jest mi łatwiej, jesli nie mam wychowawstwa i swojej klasy. Odczuwalne jest to zwłaszcz na koniec roku.Mogę zająć się swoją robotą, której i tak mam duzo.Zeby nie stracić kontaktu z klasami młodszymi ucze jeszcz w jednej kl. gier i zabaw z gddd.

Znam wielu dyr, w podobnej sytuacji, wiekszosć " zawiesiła" prace w ksztłc. zintegrowanym i jest zadowolona.Jest poprostu łatwiej.

osia06-03-2006 19:30:31   [#16]
o matko, a ja ciagnę edukację matematyczną. Ale ja mam klasy łączone i jeśli byłby jeden nauczyciel, to miałby ze 30 godzin
LiAn06-03-2006 20:37:49   [#17]
ja jestem po "podobnych przejściach" jak bogna4. Nie mogłam podzielić nucz. na oddzielne eukacje. Osiu ja też pracuję w klasach łączonych. Czy możesz się podzielić tym jak planujesz podział godzin w klasach łączonych(jaką przyjmujesz siatkę godzin-ile na łączone godziny a ile na rozdzielne?) Bedę bardzo wdzięczna. Ania
monipg06-03-2006 20:55:38   [#18]

zgadzam sie

zgadzam sie z Wami, koleżanki, tylko w dobie wejscia rozpo. o kwalifikacjach zastanawiam czy sie nie zdegraduje do stazysty uczac bez kwalifikacji w starszych klasach
osia06-03-2006 21:03:26   [#19]

LiAn

mam w porządku OP.ja układam arkusz, a OP zatwierdza. W tej chwili nie pamiętam dokładnie, ale cos około 6 godzin łączonych. Musiałabym zajrzeć do arkusza.jesli nie zapomnę, to przeslę ci maila
LiAn06-03-2006 21:13:40   [#20]

osiu

Łączone masz tylko I-III, czy też IV-V?

monipg

jestem w trakcie podyplomówki, dopiero albo już na 1 wrzesnia będę miała kwalifikacje- na szczęście. To właśnie KO "kazał" mi jak najszybciej coś robić.

osia06-03-2006 21:16:43   [#21]
4-5 też niestety
osia06-03-2006 21:38:18   [#22]

LiAn

w zeszłym roku miałam łączoną zerówkę z pierwszą , a piątą z szóstą. Takie dziwy.Myślę, że możemy nawiązać współpracę w tym zakresie ;)))))))
LiAn06-03-2006 21:48:03   [#23]
byłoby super :))
osia06-03-2006 21:55:18   [#24]
może razem coś wymyślimy ;)))))
Martuś06-03-2006 22:04:59   [#25]
Też jestem po nauczaniu + podyplomówka z matematyki, ale mat. będę mogła uczyć dopiero po odejściu n-la na emeryturę tj. za rok. Klasy mamy łączone i to bardzo. Uczę w kl. II-III, ale głownie w II. Zaczynam w środę   o godz. 12. i uczę klasę II do piątku włącznie. Nie dzielimy na edukacje, bo KO nasze bysię nie zgodziło. Dużo godzin łączonych rozłączamy społecznie.
osia06-03-2006 22:07:21   [#26]
a jak jest pilna robota papierkowa, to co robisz?No i jak pracuje ten drugi nauczyciel trzy dni w tygodniu?
osia06-03-2006 22:18:45   [#27]

Martuś

odpowiedz na moje pytania, bo bardzom ciekawa, jak to robisz.Może coś zapożyczę
LiAn06-03-2006 22:18:58   [#28]

chyba jeden bierze wtedy III klasę .

Martuś , To ile ty godzin pracujesz w tygodniu( dydaktycznych godzin)

LiAn06-03-2006 22:22:00   [#29]
U mnie np. mam 12 godz łączonych w I-III i po 6 na każdą z nich oddzielnie,  czyli wypada po 18 na każdą klasę, a u was.
Martuś06-03-2006 22:22:21   [#30]
Drugi nauczyciel poniedziałek, wtorek i środę rano uczy obie klasy tj. II i III, / trochę na przemian, a trochę w systemie łączonym, a czwartek i piątek tylko w III. Jeśli naprawdę bardzo pilną, to mnie koleżanka zastąpi, w najgorszym razie poprowadzi zajęcia w kl. lączonych. Ale to naprawdę rzadko np. wyjazd. Dzisiaj miałam pilną pracę, to zostałam po lekcjach.
LiAn06-03-2006 22:26:34   [#31]
niesamowite :)
osia06-03-2006 22:26:36   [#32]
było coś pilnego?Nic nie wiem, oczywiście oprócz ptasiej grypy.Wiem z opowieści starszej koleżanki, że kiedyś miała lekcje łączone w ten sposób: jedna klasa biologia, a druga j. rosyjski Fajowo, nie?
LiAn06-03-2006 22:33:16   [#33]
ja kiedyś też pracowałam w klasach łączonych, ale takiego połaczenia nie widziałam ;))))
Martuś06-03-2006 22:33:43   [#34]
Nie smiejcie się. Kiedyś zabiegaliśmy o rozdzielenie klas łączonych. Dziś, żeby nie być najdroższą szkołą w gminie sami łączymy, a później plan układamy uwzględniając  deklarowane  godziny społeczne na rzecz rozdzielenia.
osia06-03-2006 22:37:13   [#35]

Martuś

ależ ja się wcale nie śmieję, tylko to wszystko jest takie absurdalne, że czasami nie wiadomo, jak z tego wybrnąć
LiAn06-03-2006 22:39:11   [#36]
Ja sie nie śmieję, tylko zazdroszcze Ci, ze masz takich nauczycieli co chcą tyle godzin społecznie pracować. A zdziwiłam się "połączeniem" opisanym przez osię.
Martuś06-03-2006 22:48:07   [#37]

Pracuję ponad 20 lat i od początku w klasach łączonych. Na początku było małe nasilenie łączonych. Teraz jest dużo około 50 w arkuszu org., ale 30 godz. rozdzielamy  w ramach pracy społecznej. Ja nie mówię, że tak powinno być, ale u nas tak jest. KO i PO o tym wie. My chcemy tak robić żeby istnieć i żeby nauczyć. Grono jest ok. tak jest od lat, nikt nikogo nie zmusza i nie namawia.

LiAn06-03-2006 22:51:56   [#38]
Rozdzielasz w planie lekcji, a w arkuszu pozostają łączone?
Martuś06-03-2006 22:54:13   [#39]
Tak i wszyscy o tym wiedzą. KO, PO, rodzice itd.
osia06-03-2006 22:54:55   [#40]
mój op kiedyś na to nie poszedł
Martuś06-03-2006 22:59:24   [#41]
U nas jeszcze kiedy byliśmy pod KO, to występowaliśmy do nich o zamianę dodatku na godziny łączone na rzecz zmniejszenia nasilenia godzin łączonych i przechodziło.
osia06-03-2006 23:01:16   [#42]
mądre KO
Martuś06-03-2006 23:07:19   [#43]
Nie wiem czy mądre, ale wtedy nas to cieszyło.
bogna406-03-2006 23:13:06   [#44]

Wiem cos na temat wkładania sobie na głowę niewiadomo czego, by być dobrze ( czyt. tanio) postrzeganym przez OP. Społeczne koła, społeczne zastępstwa, społeczne zajęcia w ferie, bo przecież w naszej szkole musi dużo się dziać... . No i oczywiście nie upominaj się zbyt dużo o prawa, bo zarzucą Ci,że " kompletnie nie rozumiesz trudnej sytuacji OP" ,a oni tak się starają, mimio,że te małe szkoły tyle kosztują, a to opał, a to pensje n-li..Skutek starań szkoły jest trudny do oceny, bo:

-jak coś zrobisz, to i tak nikt tego nie widzi ( tzn. woli nie widzieć).Przypomina mi się tu zasada o łóżkach.Pościelonych nikt nie widzi, ale nie pościelone każdy

-jak cos będziesz potrzebować , to i tak usłyszysz od np. radnych" a co szkoła zrobiła" ( w domyśle z pewnością nic nie zrobiła).

Najlepiej będzie jak szkoła zacznie zarabiać dużą kasę.Świetnie! Nauczyciele mogą organizować bale charytatywne, kabarety z dyr. w roli głównej, piec ciasta, bo to atrakcja jak taka Pani od przyrody upichci to i owo itd. Dochód ze sprzedaży na cele szkolne- jakiś mały remoncik.Gotówka zawsze się przyda. Tak szkole jak i OP.Może zatem Pani skarbnik odegra rolę powabnej Zosi, a Pan burmistrz kogoś innego. Chętnie zobaczyłabym.I do puszki wrzyciłabym na mały lifting urzędu, albo na utrzymanie wiejskich szkół.

No cóż, możemy zapomnieć na czym polega nasza praca i zająć się tematami obocznymi, jeśli sytuacja tego wymaga.Tylko niech nikt nie mówi,że to jest norma.

Oj dzieje się dzieje w tych wiejskich szkółkach, gdzie o zespołach w RP mówić nie można, bo wszyscy tworzą jeden wielki zespół do wszystkiego.To co mnie w tym wszystkim trzyma w pionie( uwaga, rzecz będzie o powołaniu), to roześmiane mordki dzieciaków.One mają w nosie komu za co płacą lub nie.I bardzo dobrze.

Po oczyszczeniu wątroby, udam się na spoczynek.Miałam ciężki dzień.A to dopiero poniedziałek....Dobranoc

Martuś06-03-2006 23:28:00   [#45]

bogna4

Już miałam nie pisać, miałam iść spać. Myślę tak jak Ty, no prawie. Robimy różne rzeczy, ale dlatego że chcemy. Gdyby nam to próbowano narzucić, to byłby bunt. Pracuję w bardzo fajnym, zgranym zespole. Można by o tym dużo napisać. Myślę,że robimy dobrą robotę. I wiem, że z tą wdzięcznością i zadowoleniem bywa bardzo różnie.
monipg07-03-2006 09:12:45   [#46]
ja tez pracuje w wiejskiej szkole, wlasnie sie biore za bary z arkuszem i musze pomyslec o kabarecie... bo remoncik by sie przydal
LiAn07-03-2006 15:53:12   [#47]

Ja też sie do tego przymierzam, ale po raz pierwszy musze połączyć kl 4 i 5 na głównych przedmiotach. Do tej pory łączyłam tylko na w-fie, sztuce i religii. Może ktoś coś podpowie jak to zrobic. Ile godzin np.polskiego łaczonych a po ile rozdzielnych?A jak z historią, matematyka, przyrodą?

podpowiedzcie proszę

osia07-03-2006 16:00:29   [#48]
jak robisz to po raz pierwszy, to rób tak, żeby było jak najmniej, może twój op się nie zorientuje. Ja mam 2 polskie łączone, jedną matematykę, jedną przyrodę, historii nie łączę
LiAn07-03-2006 16:02:37   [#49]

 dzięki, a czy dajesz cos z godzin do dysp. dyr. na rozłączenie ?

LiAn07-03-2006 16:04:05   [#50]
pyt. następne: czy można połączyć godz. w-fu w klasie 4,5 i6?
strony: [ 1 ][ 2 ]