Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Kij w mrowisko
strony: [ 1 ]
RomanG18-09-2002 17:56:12   [#01]
Spotkałem się dzisiaj z interesującą interpretacją odpowiedzialności za spełnianie obowiązku szkolnego.

Jako że w przepisach wyraźnie stoi iż to rodzic odpowiada za wypełnianie obowiązku szkolnego, Rada Pedagogiczna może usunąć ze szkoły ucznia, który nie ukończył jeszcze 18 lat.
I niech rodzic wtedy szuka szkoły, która zechce go przyjąć :-)

Dobre, nie?
I wcale nie takie głupie.
Oczywiście Rada w takich wypadkach musiałaby wyznaczyć jakiś okres karencji, dając rodzicowi czas na znalezienie nowej szkoły dla dziecka.

Co z prawem dziecka do nauki, gdyby rodzic nie chciał lub nie mógł znaleźć dyrektora, który przyjmie łobuza?

Odpowiedź mam, ale poczekam, co Wy wymyśicie :-)
Ewa z Rz18-09-2002 18:14:59   [#02]

Nie może

Ani RP szkoły podstawowej, ani gimnazjum nie może skreslić ucznia z listy uczniow. Wynika to z ramowego statutu:

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 21 maja 2001 r. w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola oraz publicznych szkół (Dz. U. Nr 61, poz. 624 oraz z 2002 r. Nr 10, poz. 96)

§18

Statut gimnazjum określa:
  1) rodzaje nagród i kar stosowanych wobec uczniów oraz tryb odwoływania się od kary,

  2) przypadki, w których dyrektor gimnazjum może wystąpić do kuratora oświaty z wnioskiem o przeniesienie ucznia do innego gimnazjum,

  3) warunki pobytu w gimnazjum zapewniające uczniom bezpieczeństwo.


Nie przewiduje on mozliwosci skreślenia ucznia, a rodzic nie musi sie martwić o szkołę dla niego.

RomanG18-09-2002 18:29:17   [#03]

Krótka piłka

Szach mat.

Jestem rozczarowany :-(((
Ewa z Rz18-09-2002 18:30:07   [#04]

:)))

bywa...
RomanG18-09-2002 18:36:35   [#05]
Czy można usunąć wątek z forum, jeśli człowiek strzelił i nie dość, że nie nabił, to jeszcze spudłował?

:-)
Ewa z Rz18-09-2002 18:38:58   [#06]

Nie!

Zostaje ku przestrodze i dla potomności...

Ale jak sie go zaniecha to spadnie - bardzo szybko bardzo nisko - chyba że go ktoś wygrzebie...

:))

gosiula18-09-2002 18:59:18   [#07]
Wygrzebałam    :-)   Nawet w szkole prywatnej (SP, GIM), jesli rodzice nie płacą czesnego, mimo umów, kontraktów itp. ...nie można usunąć - gdzieś miałam takie orzeczenia sądowe....
Marek z Rzeszowa18-09-2002 19:37:55   [#08]

Ale może jednak podsykutujemy. 

Roman napisał tu niedawno kiedyś rzecz ważną. 
Może usunięcie ucznia jest: "dla dobra ucznia" (art. 4 Ustawy o systemie oświaty), w trosce o jego "postawę moralną i obywatelską" (ten sam), zgodne z "doświadczeniem pedagogicznym" art. 65 § 1 Ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich), uwzględnia "wskazania nauki" (ten sam) zgodne jest także z zaleceniami "współczesnych nauk pedagogicznych" (art.12 ust. 2 Karty Nauczyciela).

Zauważcie, że cytowane tu akty prawne są aktami wyższego rzędu (ustawami) niż cytowane przez Ewę rozporządzenie.

;-))

Cytat, autorstwa Romana pochodzi z wątku: "Prawa ucznia w opinii KO".

ps.
Roman czy jesteś zainteresowany szkoleniem Rady Pedagogicznej w SP 25 w Rzeszowie?

Marek

Marek z Rzeszowa18-09-2002 19:46:40   [#09]

Przerwałem myśl w połowie.
Więc dalej.
Przecież uchwała Rady Pedagogicznej o której pisze Roman mówi wyraźnie o skreśleniu a nie przeniesieniu. I wcale nie musi to być kara. To środek wychowawczy , a przecież nie każdy środek wychowawczy to kara lub nagroda.

Rzeczywiście to na rodzicach spoczywa odpowiedzialność za wypełnianie obowiązku szkolnego. Więc...?

;-))

Marek

RomanG18-09-2002 20:19:37   [#10]
Już cały spłonąłem ze wstydu, ale Marek mnie ugasił.

:-)))))

Zaskarżyć rozporządzenie jako niezgodne  z aktami wyższego rzędu?

Co z prawem ucznia do nauki?
Minister musi wydać nowe rozporządzenie, w którym określi procedury postępowania w przypadkach, kiedy żaden inny dyrektor nie chce przyjąć gagatka.

Na przykład Kurator na swoim terenie wyznacza sobie szkołę, która będzie musiała to zrobić, np. szkołę przy Pogotowiu Opiekuńczym (z internatem).

Ciekawe tu rysują się możliwości. Uczeń taki miałby od razu wyznaczanego kuratora sądowego, w szkole obejmowany byłby niejako z urzędu programem wzmożonej kontroli wychowawczej (mam taki - dosyć uciążliwy dla ucznia - opracowany), mógłby otrzymywać nakaz uczestniczenia w specjalnych zajęciach resocjalizacyjnych w poradni (z mocy nowego rozporządzenia poradnie byłyby obowiązane do wdrożenia takich programów), mógłby być też zmuszony do resocjalizacji poprzez prace społecznie-użyteczne.

I jak?

P.S. Marku, odległość jest dosyć duża, jeśli bardzo Ci zależy, mogę ewentualnie na mejla wysłać sposób organizacji tego.
Ewa z Rz19-09-2002 06:39:22   [#11]

Niestety...

Mnie, jako dyrektora szkoły obowiazuje i ustawa i rozporządzenie...

Gdyby sprzecznosć między jednym i drugim aktem była ewidentna np.: rozporzadzenie coś zakazuje, a ustawa nakazuje, to jasne, że stosuję sie do ustawy.

Ale w tym wypadku... Tan nakaz z ustawy, przytoczony przez Romana jest dosyć mętny - przeciez "skreślenie" nie jest jedynym środkiem wychowawczym". Wobec tego należy wyciągnąć następujący wniosek: w świetle rozporządzenia jest to środek niedozwolony w moim przypadku!

I tak jest właśnie rola rozporządzeń - mają one uściślić ogólne zapisy ustaw, ustalić pewne wyjatki czy zakresy i obszary działań.

Nie widzę w tym wypadku sprzeczności pomiędzy ustawą i rozporzadzeniem.

RomanG19-09-2002 13:27:09   [#12]
Chyba, Marku, nic tu nie zdziałamy :-) Ewa kładzie nas na lopatki.

Ale...

Co sądzicie o propozycjach resocjalizacji uczniów przenoszonych do innych szkół. O przemyślanym i skutecznym - może się takiego dopracujemy - programie wzmożonej kontroli wychowawczej nad łobuzem?
Ewa z Rz19-09-2002 13:29:27   [#13]

Jestem za!

I koniecznie spójny z działaniami innych, nie tylko szkoły.
RomanG19-09-2002 13:41:02   [#14]
Może dajmy na tym forum jakieś konkretne propozycje.

Jak radzić sobie w społeczeństwie z nieletnimi łobuzami, którzy śmieją się dyrektorowi i policji w nos (- Panie dyrektorze, jutro będę z powrotem - woła piątoklasista zabierany do policyjnej nyski). Którzy wiedzą, że szkoła nie może ich wyrzucić?

Jak najbardziej konkretnie, z punktu widzenia praktyka, proszę.
I bez psychologizowania :-)


P.S. Czym się różni psychiatra od pacjenta? Śpi w domu.
Marek z Rzeszowa19-09-2002 15:00:55   [#15]

Ja bym tak łatwo się nie poddawał.
Żyję trochę na tym świecie, bywam w sądach i wiem jedno. To co nam wydaje się proste, logiczne i oczywiste - w sądzie takie nie musi być.

Ciekaw jestem efektów postępowania przed sądem w takiej sprawie. A może już były precedense (a może precedensy? - Kurczę! jak to się odmnienia?).

Marek

Marek z Rzeszowa19-09-2002 16:06:15   [#16]

Ale wyrok Sądu Najwyższego w pełnym składzie tym źródłem jest.

Marek

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]