Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Samowola nauczyciela
strony: [ 1 ]
irula06-01-2006 16:36:43   [#01]
Pierwszy raz zdarzyła mi się taka oto sytuacja: nauczyciel wuefista samowolnie opuścił zajęcia tzn na jedną godzinę poprosił kolegę matematyka aby ten połączył dwie klasy na sali gimnastycznej i matematyk to zrobił. Opiekował się w ten sposób 43 osobową grupą uczniów. Trudno mówić o opiece ponieważ z częścią uczniów nauczyciel grał w piłkę siatkową a reszta robiła co chciała - chodziła po całej szkole i broiła. Zostali przyłapani w wszystko wyszło na jaw.Nie mówię już o tym, że klasa straciła matematykę! Z kolejnej lekcji w tym samym dniu wuefista zwolnił uczniów do domu nikogo nie informując. Jak postąpić w tej sytuacji?
beera06-01-2006 16:41:55   [#02]

ja bym się nie cackała ani z jednym ani z drugiem

mamy tu:

opuszczenie miejsca pracy
przekręt w dokumentacji ( juesli wpisał niezrealizowane godziny)

z takich większych - tu maja obaj źle

mniejsze, to bhp w tej 43 osobowej grupie niezapewnienie bezpieczeństwa.

Pytanie tylko: wiesz NA PEWNO?

Nassssy06-01-2006 17:12:09   [#03]
nagana do akt, obcięcie premii na semestr - przydziel ja w zamian za to  komuś kogo nie lubią w pokoju - puść farbę przy pani zosi - dopiero wtedy  wróć tu i zapytaj co robić - bo na razie to sam wiesz co robić
irula06-01-2006 17:16:43   [#04]
Mam jakis problem z wysłaniem odpowiedzi i dlatego próbuję raz jeszcze. Wiem na pewno o całym incydencie.Rozmawiałam z uczniami, którzy rozrabiali a następnie z matematykiem, który usprawiedliwiał się tym,że kolega go prosił. Następne zajęcia nie odbyły się- sprawdziłam , woźna potwierdziła, że uczniowie wyszli z szatni a kierowca potwierdził,że odjechali wcześniejszym kursem.Nie sprawdziłam tylko wpisów w dzienniku.
beera06-01-2006 17:27:07   [#05]

jednemu bym dała upomnienie, drugiemu naganę lub pieniężną.

Mozna zabrać motywacyjny, ale tu trzeba zachować tryb wypowiedzenia.

Sprawdź dziennik- jesli jest wpis, że lekcja się odbyla, a nie odbyła się masz straszak na nauczyciela- jest to cos w rodzaju próby wyłudzenia pieniedzy

..............

Nakładanie kar porządkowych

W artykule omówiono podstawowe zasady stosowania kar porządkowych wobec pracowników naruszających przepisy prawa pracy.

 

Przesłankami odpowiedzialności porządkowej pracownika jest bezprawność zachowania i zawinienie. Bezprawność polega na zachowaniu godzącym w obowiązujące pracownika przepisy prawa pracy, w tym regulamin pracy określający ustalony w zakładzie pracy porządek a także w razie braku tego regulaminu, odpowiedzialność dotyczy naruszenia przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy.

 

Zawinienie może występować w formie umyślnej albo nieumyślnej. Bezprawność i zawinienie po stronie pracownika muszą wystąpić łącznie, aby pracodawca mógł poprawnie zastosować karę porządkową.

 

Przepisy o odpowiedzialności porządkowej mają charakter bezwzględnie obowiązujący, co oznacza, że nie jest dopuszczalne w aktach wewnątrzzakładowych rozszerzanie ich zakresu.

 

Za naruszenie obowiązku pracowniczego pracodawca może zastosować jedną z trzech kar: karę upomnienia, karę nagany lub karę pieniężną, z tym że kara pieniężna może być zastosowana tylko za przewinienia taksatywnie wymienione w art. 108 § 2 K.p.

 

Kara nie może być zastosowana po upływie 2 tygodni od dnia powzięcia wiadomości przez pracodawcę o naruszeniu obowiązku pracowniczego, przy czym w razie nieobecności pracownika w pracy termin ten nie rozpoczyna biegu lub jego bieg ulega zawieszeniu do czasu stawienia się pracownika w pracy.

 

Kara nie może być zastosowana ponadto po upływie trzech miesięcy od dopuszczenia się przez pracownika naruszenia obowiązku pracowniczego, przy czym na bieg tego terminu nie mają wpływu żadne okoliczności.

 

Warunkiem poprawnego nałożenia kary porządkowej jest uprzednie wysłuchanie pracownika. Pracownik ma oczywiście możliwość odmowy złożenia wyjaśnień i z tego wyłącznie tytułu nie mogą go spotkać negatywne konsekwencje. Po złożeniu wyjaśnień ustnych pracownik ma prawo także zastrzec potrzebę przedłożenia wyjaśnień pisemnych.

 

Zasadą jednak jest, że wysłuchanie ma nastąpić w formie ustnej, gdyż jest to przyjęta najbardziej dogodna dla pracownika forma wyjaśnienia okoliczności naruszenia przepisów prawa pracy. W konsekwencji, forma wysłuchania zależy od woli pracownika, a pracodawca musi wykazać, że dał pracownikowi możliwość skorzystania z tej instytucji (por. wyrok SN z 16.06.1999 r . I PKN114/99, OSNAP 2000/17/644).

 

Pracownik powinien być wysłuchany przez pracodawcę lub inną działającą w jego imieniu osobę, która nakłada następnie karę - odmienne, moim zdaniem, niesłusznie, Sąd Najwyższy (por. wyrok SN z 9.04.1998 r. I PKN 45/98, OSNAP 1999/8/273). Ratio legis wysłuchania ma sens wówczas, gdy instytucja ta zmierza do wykrycia prawdy obiektywnej. W razie wysłuchania przez inną osobę niż ta, która nakłada karę dojdzie nieuchronnie do przekłamania rzeczywistych wyjaśnień pracownika.

 

Terminy dopuszczające poprawne zastosowanie kary muszą być zachowane w mo­mencie otrzymania przez pracownika powiadomienia o zastosowanej karze. Oznacza to, że drugorzędne znaczenie ma moment sporządzenia, czy podpisania dokumentu o ukaraniu przez pracodawcę, natomiast istotne znaczenie, z punktu widzenia zachowania terminów, o których mowa w art. 109 K.p., ma chwila bezpośredniego doręczenia pracownikowi dokumentu o ukaraniu, lub data nadania przesyłki, w razie przekazywania pisma pocztą.

 

W dokumencie o ukaraniu powinna być precyzyjnie określona data przewinienia pracownika, a także opis czynu. Niepoprawne jest formułowanie zarzutu typu: „nakładam na pana karę upomnienia za wiadome naruszenie obowiązków służbowych w dniu 10.10.2003 r.”

 

Sformułowanie musi być na tyle precyzyjne, aby jasno wynikało z niego co pracownik był zobowiązany uczynić, a czego nie uczynił np. „........ nakładam karę ............... za nieusprawiedliwione dwugodzinne spóźnienie do pracy w dniu 10.10.2003 r.” Nie byłoby wystarczające w tym przypadku samo stwierdzenie spóźnienia do pracy, lecz konieczne jest scharakteryzowanie go jako nieusprawiedliwionego i trwającego dwie godziny.

 

W razie nałożenia kary z naruszeniem przepisów prawa, pracownik ma prawo w terminie siedmiu dni wnieść sprzeciw do pracodawcy. O uwzględnieniu lub odrzuceniu sprzeciwu decyduje wyłącznie pracodawca, mając jedynie obowiązek rozpatrzyć stanowisko zakładowej organizacji związkowej, która broni praw danego pracownika.

 

Pracownikowi przysługuje prawo wystąpienia do sądu pracy – w ciągu 14 dni, licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o odrzuceniu sprzeciwu, lub bezskutecznego upływu 14 dniowego terminu, o którym mowa w art. 112 § 1 K.p. – z wnioskiem o uchylenie nałożonej kary. Prawo to przysługuje wy­łącznie wówczas, gdy pracownik złożył sprzeciw od nałożonej kary. Sporne kwestie w przedmiocie dochowania przez pracownika 7-dniowego terminu do złożenia sprzeciwu podlegają ocenie sądu pracy.

 

W razie uwzględnienia sprzeciwuwobec zastosowanej kary pieniężnej lub uchylenia tej kary przez sąd pracy, pracodawca jest obowiązany zwrócić pracownikowi równowartość kwoty tej kary.

 

Karę uważa się za niebyłą, a odpis zawiadomienia o ukaraniu usuwa z akt osobowych pracownika po roku nienagannej pracy. Pracodawca może, z własnej inicjatywy lub na wniosek reprezentującej pracownika zakłado­wej organizacji związkowej, uznać karę za niebyłą przed upływem tego terminu.

 

Przez rok nienagannej pracy należy rozumieć okres zatrudnienia u pracodawcy stosującego karę, w czasie którego nie było podstaw do nałożenia na pracownika kolejnej kary porządkowej.

 

Kara porządkowa zasadniczo funkcjonuje u danego pracodawcy, który ją wymierzył, chyba że zmiana pracodawcy następuje w trybie art. 231 Kodeksu pracy.

 

Instytucja zatarcia ukarania nie ma jednak znaczenia dla toczonego sporu przed sądem pracy, w tym sensie, aby z upływem roku od ukarania sąd mógł z tego powodu postępowanie umorzyć, wobec uznania kary za niebyła z mocy samego prawa.

 

Rozstrzygnięcie sądu w zakresie oceny poprawności nałożonej kary porządkowej ma inny charakter aniżeli zatarcie ukarania. Pracownik bowiem otrzymuje orzeczenie sądu pracy, które stwierdza, że wymierzona kara porządkowa była niesłuszna, co może mieć znaczenie np. przy ocenie zasadności późniejszego wypowiedzenia pracownikowi umowy o pracę.

http://www.prawo-pracy.pl/?l=artykul&id=36

dyrlo06-01-2006 17:35:21   [#06]

kara niebyła

A w aktach i tak zostaje miejsce po usunięciu "papierka". Jak usunąć karę zawsze się nad tym zastanawiałam. Mój poprzednik usuwał z akt osobowych pismo zawiadamiające o karze i wpinał czystą kartke z tym samym numerem z informacją "miejsce po usunięciu kary". Dobre???
irula06-01-2006 17:44:16   [#07]
 Asiu serdecznie dziękuję za wskazówki. Są dla mnie bezcenne , jako nowy dyerktor chcę wyjść z twarzą z tej sytuacji.
Marek Pleśniar06-01-2006 17:48:52   [#08]

najpierw..

porozmawiaj z nim:-)

Nassssy06-01-2006 19:00:12   [#09]

marek ma racje

a może w tej szkole był taki zwyczaj - twój poprzednik dopuszczał zasępstwa koleżeńskie, ale nie chciał o nich wiedzieć (znam takich), wtedy zwołaj nadzwyczajną RP, postrasz i powiedz co będzie następnym razem i skończ na upomnieniach.
Ale jeśli była zła wola zrób jak radzi asia - po nerach - nagana i upomnienie, a motywacyne znika automatycznie (przynajmniej u mnie mam to w uchwale OP)
zgredek06-01-2006 19:08:28   [#10]

mic - Piotrek - Ty przeczytaj to co napisałeś!

zwyczaj - dla świadomych, wykształconych, posiadających status lub starających się oń??????????

postraszyć - świadomych, wyksztalconych, będących w trakcie awansu, doskonale znających się na prawie oświatowym - nauczycieli??????

krytykujących, mądrzących się, potępiających dyrektorów - nauczycieli???

beera06-01-2006 19:14:05   [#11]

upomnienie, ktore proponuję, ( sam zreszta o nim piszesz) to nie jest " po nerach"- to jest dość naturalne i moim zdaniem  słuszne dzialanie.

Nie wiem, jak to może być- motywacyjny jest skladnikiem wynagrodzenie- nie trzeba go wypowiadać, jak kazdego innego składnika?

Gaba06-01-2006 19:25:03   [#12]

miałam takich wynalazców, miałam. Nie będę pisać o tym, bo mi jeszcze uszy się czerwienią. wypuścic klasę mimo zakazu do domu, bo jest dykoteka za dwie godziny... wyjśc ze szkoły, wpuścic klasę i zadzwonić z ulicy, że wyszedł, bo się źle czuje... - wiele, bardzo wiele, by nie nabrac do ludzi dystnasu i... zawodowej ostrożności.

Do niektórych nie dociera, że oszukuje, że nie jest u siebie, że nie on tworzy prawa, niektórzy nie rozumieją, że muszą się podprządkować - prawo za nic, przełożony za nic.

AnJa06-01-2006 19:25:26   [#13]
trzeba - raczej, choć myślę, że może być zapis, kiedy przestaje się go wypłacać (tak jak przy innych dodatkach- np. z początkiem miesiąca następującego po czymś tam)

ale może też mieć np. okresowo przyznany

nawet chyba powinien - bo jesli dodatki są zgodnie z regulaminem wynagradzania, a ten co ro się zmieniac ma, to pewnie był do grudnia
Gaba06-01-2006 19:27:08   [#14]

Asiu, nie wolno odebrać motywacyjnego, a należy go nie przyznać na następny okres. Dlatego ja mam okresy przyznawania najkrótsze z możliwych... po trzy miesiące.

 

Kto mi o tym mówił, ze sie nie dobiera motywacyjnego... chyba koelżanka ze związków... zapomniałam już motywacji.

beera06-01-2006 19:27:47   [#15]

no wlasnie- najczęściej okresowo, więc tym bardziej

a co z zestawami? ;-)

AnJa06-01-2006 19:31:14   [#16]
skończone - 20x 3 do wos i 20x3 do historii:-))))

za jakość nie odpowiadam, ale jakoś to będzie:-)))
irula06-01-2006 22:30:42   [#17]
W poniedziałek przeprowadzę rozmowę, motywacyjnego nie ma więc mu nie odbiorę i  na początku chyba pozostanę na upomnieniu. Cudownie, że można Was posłuchać.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]